zezimars
Poczatkujacy
Dołączył: 15 Lis 2013 Posty: 2
|
Wysłany: Wto Sty 21, 2014 2:17 am
|
|
|
Witam, pracowalem przez ta agencje 3 miesiace w Syncreon dla Apple, co prawda trafilem na dobry okres i na dobre stanowisko wiec co do pracy to nie mam zastrzezen. 9 eur na godzine + bonusy, mieszkajac na firmowym mieszkaniu dostaje sie 240 na reke za 40h. Pierwsza wizyta w agencji - siedzi dwoch typkow jeden w bluzie everlasta drugi nazelowany i pija browary - pierwszy raz cos takiego widzialem. Zakwaterowanie znosne jezeli sie trafi na dobrych wspolokatorow lecz i tak bardzo drogie (90 euro na tydzien + 20 dojazd + 20 ubezpieczenie) do tego trzeba placic za pranie 5,50 od zetonu w agencji, pralka nie jest zbyt pojemna. Czesto w pokojach rosnie grzyb ktory nieprzyjemnie pachnie. Na calym obozie brak internetu, trzeba korzystac z mobilnego. Na wyposazeniu malutki telewizorek 14 cale i jeden kanal po polsku (tvp polonia). W domku jest kuchenka, lodowka (bez zamrazarki) i piecyk w salonie. Jedyna dobra rzecz to to ze bungalowy sa zaraz kolo parku narodowego z wydmami jeziorkami itp i mozna sobie polazic w wolnym czasie lub posiedziec na piasku przy piwie. Co do holenderskiej ochrony to nie slyszalem przypadku zeby komus lazili po bungalowie, to jakas bzdura. Nie wyobrazam sobie tam mieszkac pracujac 2-3 dni w tygodniu bo praktycznie zarabia sie tylko na przezycie. Dostawanie salarisow na minusie takze sie zdarza. Przy wyprowadzaniu sie z bungalowa naliczyli mi kare ponad 100 euro za niby nie posprzatanie, jak sie okazalo bylo to calkowicie bezprawne i oddali cala sume na szczescie dla nich bez odsetek, trzeba walczyc o swoje, jest to firma ktora zeruje na swoich lokatorach i ich niewiedzy. Najgorsze jest wlasnie to ze biora Polakow bez wyksztalcenia, ze wsi bo takich najbardziej moga oszukiwac. Nie wiem czemu narzekacie z SOFI numerem bo przeciez mozna zalatwic na wlasna reke (nie przez agencje) w przeciagu tygodnia max dwoch. Ogolnie 70% mieszkancow pali ziolo a 30% leci na twardych ktore kupuja na miejscu - jakosc slabo-srednia. Mozna takze dostac polskie piwo i fajki.
Widzialem jeden przypadek pobicia i to dosc ostrego wlacznie z potraceniem samochodem lecz swoja droga koles na prawde sobie zasluzyl. Co jakis czas ktos przychodzi do pracy z podbitym okiem - normalka.
Zdarzalo sie ze sciagali ludzi z Polski gdy wiekszosc juz pracujacych pracownikow mialo standby - bez sensu!
Aha jeszcze kilka upokarzajacych faktow ktore zaserwowali nam juz Holendrzy. Aby dostac sie na parking trzeba jechac polowa droga pelna dziur, sam parking nie lepszy. W miejscu pracy (magazyn ma ponad 500m) kantyna jest na jednej stronie a palarnia po drugiej, oczywiscie holendrzy moga wychodzic specjalnym wejsciem kolo kantyny zapalic a ze w firmie robia prawie sami polacy wiec jest to wrecz czysto ksenofobiczne, nie mowiac o bezsensownych kontrolach przy wyjsciu ktore zajmuuja srednio 5 minut. |
Ostatnio zmieniony przez zezimars Wto Sty 21, 2014 3:07 am, w całości zmieniany 11 razy |
|