Niepomocni Polacy??? |
Autor |
Wiadomość |
dizzy83
Poczatkujacy
Dołączyła: 25 Maj 2008 Posty: 40
|
Wysłany: Śro Lis 05, 2008 6:50 pm
|
|
|
Pocieszacie mnie, że nie jestem nienormalna Jesteśmy z mężem w NL od ponad 5 lat i też zaczynałam od zera, języka nauczyłam się sama, w pracy przebiłam się od szeregowego pracownika do biura i zawdzięczam to tylko i wyłącznie sobie. Też niejednokrotnie pomagałam znajomym w załatwianiu różnych spraw i doradzałam jak mogłam. A teraz spora część znajomych z pracy (Polaków, bo sporo u nas w firmie ich pracuje) nawet "cześć" nie mówi, bo z taką z biura to gadać nie będą. No ale jak czegoś potrzebują to zgadnijcie do kogo uderzają... :-/ Ale najbardziej przykre i tak były początki, kiedy to mieszkaliśmy i pracowaliśmy z parą znajomych - podpowiadaliśmy i pomagaliśmy jak się dało, a oni (chociaż mieli tu kuzynkę która zna język) załatwiali wszystko za plecami i ani słówka czy porady... Znaleźliśmy biuro pośredniczące w wynajmnie mieszkań i też podzieliliśmy się tym kontaktem - pojechali za naszymi plecami zapisać się jeszcze tego samego dnia. Potem biuro okazało się niewypałem no i zgadnijcie znowu do kogo mieli pretensje... Mogłabym podobnych historii mnożyć mnóstwo...
Ale ciekawa jestem jeszcze jednego - czy gdy na mieście spotykacie rodaków, chodzi mi głównie o tę niechlubną "elitę" naszego narodu, to czy wogóle dajecie po sobie poznać, że jesteście Polakami, rozmawiacie po polsku itp. Bo mi czasami, przykro mi to przyznać, wstyd, że jestm Polką i wolę się nie odzywać. |
|
|
|
|
sylwka90
Gaduła
Pomogła: 1 raz Wiek: 34 Dołączyła: 15 Kwi 2008 Posty: 133 Skąd: Lelystad
|
Wysłany: Śro Lis 05, 2008 6:56 pm
|
|
|
Wiem co masz na mysli. Zawsze chetnie pomagam i rozmawiam po polsku, ale jak widze tzw. " elite" o ktorej mowisz - nagle zaczynam po holendersku lub mowie do mamy zeby przez chwilke nic nie mowila po PL...coz ale takie zycie...czasem wstyd...ALE NIE ZAWSZE! i tego sie trzeba trzymac, bo sa tez normalni, porzadni Polacy..
|
|
|
|
|
darkis
Super gaduła
Pomógł: 5 razy Wiek: 52 Dołączył: 21 Lut 2008 Posty: 360 Skąd: Venlo-Nijmegen
|
Wysłany: Śro Lis 05, 2008 8:02 pm
|
|
|
Ja opisze Wam moja przygode w rodakami...
Chcialem kupic samochod, no zeby bylo taniej upatrzylem sobie "delikatnie"Uszkodzony...
No i znalazlem, auto warsztat w okolicach Amersfoord..Samochod niczego sobie...
Sprzedajacy Rosjanin...hmm...no ale obejrzalem , wrzystko niby w porzadku..No ale podczas ogladania samochodu, uslyszalem Polski dialog...Okazalo sie ze w tym warsztacie pracuja Polacy..Wiec szybko zagadale do nich czy ten samochod jest OK...Powiedzieli mi ze spoko, sam go sprawdzal wiec MOZNA BRAC W CIEMNO...BRAC KUPOWAC I PIENIEDZY NIE ZALOWAC..pamietam jak to powiedzial...no juz prawie cena ustalona,....podszedl do mnie Slowak , ktory tez tam pracowal.....I powiedzial mi UWAZAC...lewa strona od dolu...
Patrze tam a tam drazek kierowniczy POSPAWANY!!!!, wachach na drutach!!!!!!!!!!!!!!!!!!
No i pytam sie RODAKA, sam to robiles????A nasi kochani rodacy...NO A CO TY CHCIALES ZA TAKIE PIENIADZE?????????????????????
Bylem tam z kolega z pracy, Holendrem.....No i jak powiedzialem mu ze jednak nie kupuje tego auto...bo...mi sie nie podoba...(wsytdzilem mu sie powiedziec o co chodzi)......
Szkoda slow......
PS. Do dzis Holender sie smiej ze mialem okazje kupic tani i dobry samochod, a go nie wzielem...
No coz Polacy, Polacy.... |
_________________ www.stalgorzow.pl |
|
|
|
|
agata
PRZYJACIEL FORUM
Pomogła: 33 razy Dołączyła: 08 Paź 2006 Posty: 905 Skąd: kraj tulipanow
|
Wysłany: Nie Lis 09, 2008 1:39 pm
|
|
|
No wiec jak widac wielu z nas spotyka sie z niezyczliwoscia ze strony rodakow, wielu spotkalo sie rowniez z brakiem choc malej wdziecznosci za pomoc a wrecz przeciwnie spotkalo sie jeszcze z oszczerstwami, obrazaniem itp.. wiec czy warto pomagac- wydaje mi sie , ze czasem warto - trzeba tylko wiedziec komu i kiedy powiedziec stop by nie doszlo do nadmiernego wykorzystywania. Ja pomimo wielu nieprzyjemnosci nadal jestem dosc zyczliwa choc troszke ostrozniej- ale jesli cos wiem o pracy, mieszkaniu to zawsze staram sie podac to dalej - choc niestety i to czsem nie oplaca sie. Ale ... takie zycie wiec....? |
_________________ Bo w miłości silni
mamy siebie nawzajem! |
|
|
|
|
buka
Poczatkujacy buka
Dołączyła: 07 Lis 2008 Posty: 3
|
Wysłany: Śro Lis 12, 2008 10:32 am
|
|
|
witam,przeczytałam wszystkie posty i włos sie jezy.Mojego męza życie rzuciło do Holandii rok temu,ja zyje jeszcze w rozjazdach z dzieckiem.Ci co przyjechali tu wczesniej wolą juz nie znac polakow,ci co przyjechali prosza o pomoc.NIC dziwnego w Polsce tez nieraz ktos prosi o pomoc,pozniej wykorzysta Moj maz pracuje jako jedyny Polak w fabryce i nie pomagaja mu rodacy.Ja spotkalam i takich be i fajnych.Jak moge to pomoge,ale mi jeszcze nikt niepomogl, nie smie prosic tych co sa tu dłuzej,by sie nieosmieszyc,ze tego niewiem ,czy owego.Czytam,wertuje,ale jest ciężko.Niewiem jeszcze gdzie moje miejsce,ale napewno w Holandii bedzie moj mąż.Turcy,Holendrzy i inne nacje tez sobie pomagaja tylko Polak Polakowi wilkiem. |
|
|
|
|
Witch01
Mega gaduła Witch
Pomogła: 57 razy Dołączyła: 14 Mar 2008 Posty: 1196
|
Wysłany: Śro Lis 12, 2008 1:23 pm
|
|
|
buka napisał/a: | Ci co przyjechali tu wczesniej wolą juz nie znac polakow |
A Ci co tu nie mieszkaja wiedza wszystko najlepiej |
|
|
|
|
MAARIT
Gaduła nad gadułami :-)
Pomogła: 9 razy Wiek: 55 Dołączyła: 12 Cze 2007 Posty: 479
|
Wysłany: Śro Lis 12, 2008 1:38 pm
|
|
|
buka napisał/a: | Moj maz pracuje jako jedyny Polak w fabryce i nie pomagaja mu rodacy.. | Jak mu moga pomagac rodacy ,jak jako jedyny Polak pracuje w fabryce??? |
_________________ Leven is.
Geven en Nemen.
Meestal nemen we te veel! |
|
|
|
|
majuga
Super gaduła
Pomogła: 8 razy Dołączyła: 31 Sie 2007 Posty: 362
|
Wysłany: Śro Lis 12, 2008 1:55 pm
|
|
|
wlasnie buka napisala, ze Polacy mu NIE pomagaja, bo ich tam nie ma.....przynajmniej mu nie szkodza |
|
|
|
|
Gochna H
MODERATOR
Pomogła: 207 razy Dołączyła: 24 Gru 2006 Posty: 8362
|
Wysłany: Śro Lis 12, 2008 5:27 pm
|
|
|
ello .....co sie dzis dzieje gdzie nie zajrze wszedzie ciete odpowiedzi
orkan jaki nadchodzi czy co ?? prosze Was nie lapcie ludzi za slowa dajcie szanse innym niech sie wypowiedza pozdrawiam i niech bedzie pokoj! |
|
|
|
|
dorota w
Super gaduła
Pomógł: 4 razy Dołączył: 02 Sie 2007 Posty: 306
|
Wysłany: Śro Lis 12, 2008 7:22 pm
|
|
|
Gochna H napisał/a: | ello .....co sie dzis dzieje gdzie nie zajrze wszedzie ciete odpowiedzi
orkan jaki nadchodzi czy co |
Gochna,to nie orkan nadchodzi,to pełnia księżyca przyszła... |
|
|
|
|
agata
PRZYJACIEL FORUM
Pomogła: 33 razy Dołączyła: 08 Paź 2006 Posty: 905 Skąd: kraj tulipanow
|
Wysłany: Śro Lis 12, 2008 7:30 pm
|
|
|
Zastanawiam sie co z nami jest nie tak- z tego co czytam to nie tylko w Holandii tak jest- a na calym swiecie. Tu nie chodzi o niepomocnych Polakow ale o tych, ktorzy wychodza z zalozenia ze wszystko im sie nalezy- ze kazda odmowe traktuja jak podkladanie nogi, ze opluwaja nas jesli nie chcemy czegos podac na tacy, ze wytykaja tym >>starszym<<, ze nie chcemy kosztem wlasnego czasu a czasem i pienieznym zalatwiac wiecznie czegos >> waznego<, np. karty kredytowej czy debetu na koncie- |
_________________ Bo w miłości silni
mamy siebie nawzajem! |
|
|
|
|
baileys
MODERATOR baileys
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 01 Wrz 2008 Posty: 4392 Skąd: z domu
|
|
|
|
|
iva-haga
Poczatkujacy
Dołączyła: 15 Wrz 2008 Posty: 8 Skąd: haga
|
Wysłany: Wto Lis 25, 2008 11:55 pm
|
|
|
a czy czasem nie jest tak ze POLACY bedacy dluzej w nl, boja sie ze ci co sa krucej moga sie lepiej ustawic? czy to nie jest zwykla zawistna zazdrosc?jestesmy tutaj 3 lata wszyscy wszystko wiedza a pomagaja nam holendrzy bo jak to polacy albo podpowiedza na odwrut albo nic nie wiedza...my sie przekonalismy i DZIEKUJEMY naszym RODAKOM za WSPARCIE lub DROBNA PODPOWIEDZ.....Brak Slow i Powodzenia.P.S.Pamietajcie ze i wy mozecie jeszcze wyladowac w innym kraju i Potrzebowac Pomocy od Polakow....Nikt nie wie co bedzie JUTRO.......... |
_________________ iva |
|
|
|
|
jawitta
Gaduła jawitta
Pomogła: 4 razy Wiek: 43 Dołączyła: 12 Maj 2008 Posty: 103
|
Wysłany: Śro Lis 26, 2008 12:18 am
|
|
|
Witam wszystkich nowych i starych mieszkańców .Mieszkam w Holandii od 1,5 roku a więc jestem nowa.
Przez rok czasu pracowałam w jednej i tej samej organizacji .Na początku było wszystko naprawdę
bardzo dobrze.....efekt był taki że spędziłam noc u sąsiadów w ogródku
(co dalej wie każdy kto stracił w jednym momencie prace i mieszkanie) co stało się częściowo dzięki
pseudo znajomym polakom .To był mój kopniak w życiu naprawdę bardzo duży.
Błędem było zgadzanie się na załatwianie wszystkiego przez mojego byłego pracodawcę i teraz już wiem najlepiej samemu choć
to nie takie proste .Wakacje spędziłam w Polsce przez co dysponowałam czasem wolny i co robiłam czytałam forum.
Znam osoby które mieszkają tu 2/3 lata i pytają
się mnie o pomoc w podstawowych sprawach typu bank ,ubezpieczenie , urzędy.
Ja sama żeby coś załatwić zarywam noce na przygotowania a oni to wszystko na tacy podać choć mieszkają tu dłużej. Nie mam na myśli oczywiście osób mieszkających tu już naprawdę długo .
Często mówię aby dokładnie forum poczytali i słyszę od tych ludzi tam same bzdury piszą--- dalej tego nie komentuje i dziękuje tym którzy mi pomogli . |
_________________ "Korzystaj z każdego dnia , nie pytaj o to, co jutro przyniesie " |
|
|
|
|
Witch01
Mega gaduła Witch
Pomogła: 57 razy Dołączyła: 14 Mar 2008 Posty: 1196
|
Wysłany: Śro Lis 26, 2008 9:11 am
|
|
|
iva-haga napisał/a: | a czy czasem nie jest tak ze POLACY bedacy dluzej w nl, boja sie ze ci co sa krucej moga sie lepiej ustawic? czy to nie jest zwykla zawistna zazdrosc? |
Zapewne tacy sa,ale nie wszyscy.Dla mnie w zyciu wazniejsze sa inne wartosci niz pieniadze i piekna fura przed domem a kazdy kto mnie zna to potwierdzi.Nie mierz wszystkich ludzi jedna miara. |
|
|
|
|
|