NIEDZIELA.NL
FAQ   Grupy  Rejestracja  Zaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Kara za zerwanie umowy, POMOC!
Autor Wiadomość
iamunrepeatable
Poczatkujacy

Dołączył: 13 Wrz 2013
Posty: 5
  Wysłany: Pią Wrz 13, 2013 3:26 pm   Kara za zerwanie umowy, POMOC!

Bardzo proszę o pomoc!

W tym roku dostałam się na praktyki zagraniczne organizowane przez moją uczelnię ( UP Poznań) do Holandii właśnie na "uprawę, hodowanie i zbiór pomidorów". Na uczelni zostałam poinformowana, że to w formie nauki (mnóstwo wykładów, mało pracy, dużo wycieczek darmowych itd). Co prawda dostałam w Polsce kopię "poradnika stażysty", a którym były najważniejsze informacje dot stażu, ale nie musiałam go podpisywać ani w Polsce przed wyjazdem ani już w Holandii. Nocleg mieliśmy mieć zagwarantowany w hotelu, za wyżywienie płacić 4,5 euro dziennie.
Po przyjeździe na miejsce okazało się, że mieszkamy w hotelu ale wejście "od drugiej strony". Gdy zaprowadzono nas do 6 metrowego pokoju z 3 łózkami piętrowymi doznaliśmy szoku. Nie dość, że pokój mały to jeszcze bardzo brudny! w łazience czekał nas grzyb i pleń na ścianie i podłodze. Spędziłyśmy 2 godziny szorując pokój i łazienkę.
Nast3epnego dnia wybierałyśmy się po raz pierwszy do pracy. Plus - dostałyśmy auto służbowe. Gdy zajechaliśmy do szklarni w której mieliśmy odbywać staż, nikt nam nie kazał zakładać obuwia ochronnego, nie tłumaczył żadnych zadań itd. Rozpoczęła się praca. Przez 10 godzin zbieraliśmy tylko pomidory koktajlowe. Następnie musieliśmy je zważyć i wyrzucić do kontenerów zbiorczych. Musiałyśmy podnosić ok 20 kg skrzynki aby tego dokonać. W pierwszym tygodniu wyrobiłyśmy 44 godziny a drugim 50. W umowie mamy "pracodawca dołoży wszelkich starań abyśmy pracowali 4 dni w tygodniu po 8 godzin". Na uczelni również była mowa o pracy do piątku. Bo przecież miałyśmy mieć jeszcze czas na wykłady i wycieczki, o których jest nawet mowa w przewodniku stażysty.
Kolejną niezgodnością jest wyplata - na umowie 4,8 netto, w rzeczywistości odciągali nam od tego jeszcze jakiś podatek.
Za obiady, które sami sobie płaciliśmy nie zawsze je dostawiliśmy bo czasem nie starczało dla wszystkich (dwa razy chodziłam głodna spać).
Ponadto mam problemy z kręgosłupem i codzienne dźwiganie powodowało ból i to całkiem spory. Uczelnia olała nasze problemy mimo, że przez miesiąc! korespondowaliśmy mailowo. W końcu zrezygnowałam z pracy i nałożono na mnie 300 euro kary. Czy to jest prawne?
Od razu powiem, że w umowie nie ma ani słówka o karze - jest jedynie punkt, że firma zastrzega sobie na nałożenie kosztów z tytułu już poczynionych na mój dalszy pobyt. Ponadto nie wypłacali całości wynagrodzenia. Nie zagwarantowali nam wykładów ani w ogóle STAŻU.
Dzisiaj dostałam pasek wynagrodzenia gdzie odciągnęli mi z wypłaty 300 euro kary.
Co mam zrobić, żeby nie musieć płacić kary? I czy osoby, które zostały jeszcze na tym stażu mają możliwość powrotu do kary bez kary?
Dodam jeszcze, że zrywając umowę, poinformowałam o tym wcześniej. Ponadto gdy przeczytałam treść rozwiązania umowy to brzmiała ona tak : Wypowiedzenie umowy o staż - w związku z zaistniała sytuacją firma Sun Power rozwiązuje umowę z panią agnieszką i nakłada na nią karę 300 euro. Ja pod podpisem napisałam, że wyrażam zgodę na rozwiązanie umowy ale nie wyrażam na nałożenie kary i odciągnięcie mi jej od wypłaty jak i to, że wypowiedzenie jest wpowodowane urazem, którego doznałam podczas pracy podnosząc skrzynki o wadze ok 18 kg. oraz, że do umowy jest dołączony załącznik potwierdzony podpisem pracownika - i w załączniku napisałam, że nei wypłacali mi częsci wynagrodzenia, że musiałam dźwigać, że nie dostawałam często obiadu za który sama płaciłam oraz że nigdy nie dostałam do podpisania regulaminu, który reguluje nakładanie kar.
bardzo prosze o pomoc, tym bardziej, że nei dość że nic nie zarobilam na tym wyjeździe to muszę oddać te pieniądze. I chciałabym też sprowadzić reszte do Polski a oni nie chcą płacić też kary. Nie potrafię tutaj wstawić zdjęć umowy ale mogę przesłać na maila.
BŁAGAM O POMOC!!
Ostatnio zmieniony przez iamunrepeatable Pią Wrz 13, 2013 3:38 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Gochna H 
MODERATOR


Pomogła: 207 razy
Dołączyła: 24 Gru 2006
Posty: 8362
Wysłany: Pią Wrz 13, 2013 5:22 pm   

iamunrepeatable,


Cytat:
Przy umowie o prace na czas okreslony powinien byc zawarty okres wypowiedzenia umowy przez obie strony. Jezeli takiego zapisu w umowie nie ma, to ma zastosowanie prawo cywilne (w Holandii BW-burgelijk wetboek) i punkty, ktore odnosza sie do tego tematu.
Kary stosowane przez polskie posrednictwa pracy sa nezgodne z prawem!!!
Zapoznajcie sie z prawem i nie wprowadzajcie ludzi w blad!
z tego tematu http://forum.niedziela.nl/viewtopic.php?p=163624


http://forum.niedziela.nl...53f51495e9e9def

http://forum.niedziela.nl...er=asc&start=30


itd
zanim umiescisz na forum nowy temat, porsze uzyc opcji szukaj patrz>>>prawy gorny rog
 
 
iamunrepeatable
Poczatkujacy

Dołączył: 13 Wrz 2013
Posty: 5
Wysłany: Pią Wrz 13, 2013 10:05 pm   

Napisałam ten post dlatego, że nie wiem co w tej sytuacji zrobić. Przeczytałam te posty, które podałaś wyżej ale nie satysfakcjonują mnie - już zdąrzyłam się dowiedzieć, że kary są bezprawne ale co jeśli mimo to nadal ją mam?
Dzisiaj dostałam pasek wynagrodzenia w którym odciągnęli mi te 300 euro z wypłaty, i dostałam wypłatę "-220 euro". Jak mam je odzyskać?
Pisałam już do ambasady oraz złożyłam skargę na stronie SNCU, ale do tej pory nikt nie odpisał. Jestem zła, że pomimo tego, że pod wypowiedzeniem umowy napisałam, że nei zgadzam się z karą i jej nie przyjmuję, oraz, że nie wyrażam zgody na pobranie jej z mojej wypłaty oni to zrobili.
Dodatkowo staram się o powrót koleżanek, które tam dostały ponieważ mimo tego, że praca jest bardzo ciężka to nie mogą sobie pozwolić na powrót mając nad sobą wizję płacenia kary (tak jak ja). Ja wróciłam dlatego, że nadmierne dźwiganie powodowało u mnie ból kręgosłupa i niemożność wykonywania dalszej pracy.
Maile do firmy pozostają bez odpowiedzi. Dlatego ogromna prośba to - co mam zrobić żeby odzyskać pieniądze (skoro maile, telefony itd nie pomagają), oraz co zrobić aby reszta uczestników wróciła bez takiej szkody jak ja?
To na prawdę bardzo ważna sprawa dla mnie, a w Holandii byłam po raz pierwszy i nie ogarniam ani prawa tam panującego ani zwyczajów.
Dodam tylko, że firma pośrednictwa pracy jest firmą holenderską. Pracuje tam większość polaków,, jednak właściciel jest holendrem a siedziba jest w Horst.
Przypomnę jeszcze, że w umowie nie było ani słowa o karze.
 
 
Gochna H 
MODERATOR


Pomogła: 207 razy
Dołączyła: 24 Gru 2006
Posty: 8362
Wysłany: Pon Wrz 16, 2013 11:52 am   

iamunrepeatable,

Cytat:
Ja wróciłam dlatego, że nadmierne dźwiganie powodowało u mnie ból kręgosłupa i niemożność wykonywania dalszej pracy.

Nie bylo mozliwosci pojscia na chorobowe ?

Cytat:
Dodatkowo staram się o powrót koleżanek, które tam dostały ponieważ mimo tego, że praca jest bardzo ciężka to nie mogą sobie pozwolić na powrót mając nad sobą wizję płacenia kary (tak jak ja).


ok , starasz sie o ich powrot
A jakie kroki we wlasnym zakresie podjely twoje kolezanki? dlaczego do tej pory tam pracuja sa bardziej wytrzymale fizycznie , czy moze odpowiada im rola niewolnic ?

Cytat:
Pisałam już do ambasady oraz złożyłam skargę na stronie SNCU, ale do tej pory nikt nie odpisał. Jestem zła, że pomimo tego, że pod wypowiedzeniem umowy napisałam, że nei zgadzam się z karą i jej nie przyjmuję, oraz, że nie wyrażam zgody na pobranie jej z mojej wypłaty oni to zrobili.


Wyglada na to, ze klauzula o karze byla jednak zawarta w umowie o prace, obawiam sie ze w takim wypadku niewiele mozesz,
A kolezanki , ze strachu przed grozaca im kara (nie baczac na bole kregoslupa ) zapewne dotrwaja do konca kontraktu .
Ostatnio zmieniony przez Gochna H Pon Wrz 16, 2013 6:07 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
iamunrepeatable
Poczatkujacy

Dołączył: 13 Wrz 2013
Posty: 5
Wysłany: Pon Wrz 16, 2013 6:33 pm   Kara za zerwanie umowy, POMOC!

Nie było możliwości przejścia na chorobowe, ponieważ gdy byłam u lekarza zakładowego ten stwierdził, że mogę pracować i mam codziennie rano przed pracą wykonywać ćwiczenia na kręgosłup - które i tak nie dawały żandego efektu biorąc pod uwagę fakt, że codziennie i tak dźwigałam.
Koleżanki próbowały polubownie załatwić swój powrót u pracodawcy i u uczelni ale jednak bez odzewu, a ja i tak walczę o swoją sprawę więc nie chcą dublować swoich wniosków i skarg.
Jeżeli chodzi o klauzulę dot. kary to nie ma żadnej. W umowie mam punkt brzmiący "Osoba "przyjmująca na staż zastrzega sobie prawo do naliczenia u stażysty ewentualnych kosztów za pozostały okres stażu" - pomimo moich próśb nie dostałam wykazu tych kosztów, zresztą karę nałożono mi za wcześniejsze ukończenie stażu więc nie ma tu mowy o żadnych 'poniesionych już kosztach' tym bardziej, że prosiłam o szczegółowe rachunki dot. tych kosztów a ich nie otrzymałam.
w mojej umowie jest również punkt, że akceptuję regulamin - ale nie ma napisany jaki oraz nie podpisywałam Żadnego regulaminu (więc chyba nie powinien obowiązywać?)
Dziewczyny boją się o pieniądze bo nie mogą sobie pozwolić na utratę tych zarobionych już pieniędzy. Żeby wyjechać na ten staż wydałyśmy mnóstwo pieniędzy a niestety niektórych po prostu nie stać na to by wrócić ponosząc te koszty kary.
 
 
jolcia29 
Super gaduła

Pomogła: 1 raz
Wiek: 47
Dołączyła: 19 Sty 2012
Posty: 229
Skąd: Olsztyn/Tilburg
Wysłany: Sob Wrz 21, 2013 2:37 am   

iamunrepeatable, jezeli w umowie jest ze akceptujesz regulamin to rowna sie to temu ze zapoznalas sie z tym regulaminem, znasz jego tresc i on cie obowiazuje, a czy to zrobilas czy nie jest malo istotne bo umowe z punktem o regulaminie podpisalas. Jak to mowia zanim podpiszesz cos to to przeczytaj bo potem moze juz byc za pozno.
 
 
iamunrepeatable
Poczatkujacy

Dołączył: 13 Wrz 2013
Posty: 5
Wysłany: Sob Wrz 21, 2013 5:02 pm   

Ale równie dobrze mogliby go zmieniać codziennie. Co oczywiście robili (2 razy w ciągu stażu go zmieniali) więc skąd teraz w umowie wiadomo jaki regulamin obowiązuje skoro nie jest on załącznikiem do umowy?
Pytam dlatego, że wg polskiego prawa bez załącznika do umowy taki regulamin by nie obowiązywał, ale nie wiem jak działa prawo holenderskie.
 
 
Gochna H 
MODERATOR


Pomogła: 207 razy
Dołączyła: 24 Gru 2006
Posty: 8362
Wysłany: Sob Wrz 21, 2013 6:56 pm   

iamunrepeatable,


Cytat:

Ale równie dobrze mogliby go zmieniać codziennie. Co oczywiście robili (2 razy w ciągu stażu go zmieniali)


zadaje sobie pytanie jak to mozliwe ? czy to wogole mozliwe ? czy oba podpisalas ?

Cytat:
W tym roku dostałam się na praktyki zagraniczne organizowane przez moją uczelnię ( UP Poznań) do Holandii właśnie na "uprawę, hodowanie i zbiór pomidorów". Na uczelni zostałam poinformowana, że to w formie nauki (mnóstwo wykładów, mało pracy, dużo wycieczek darmowych itd)


Alez kit Ci wcisnieto, i po tym co tu umiescilas , to raczej powinanas winowajcy szukac wsrod organizatorow tego stazu na swojej uczelni a nie w Holandii

Ktos , kogos... chyba jednak niedoinformowal , moze swiadomie ?... kto wie czy to nie bylo w interesie osoby, ktora polecila ten staz w Holandii

Z reguly jak jedzie sie do pracy...Czy na staz , to trzeba sie nastawic , na to ,ze rekawy trzeba bedzie zakasac do lokci, czasem wyzej

Nie wierzyc w bajki typu malo pracy duzo wycieczek ...!
Jak czytam takie ''opowiadania'' to niedowierzam ,ze ludzie nadal na to sie nabieraja ,
a moze ja stara juz jestem i nie nadazam za tym'' nowoczesnym'' tokiem myslenia .

Cytat:
Dziewczyny boją się o pieniądze bo nie mogą sobie pozwolić na utratę tych zarobionych już pieniędzy. Żeby wyjechać na ten staż wydałyśmy mnóstwo pieniędzy a niestety niektórych po prostu nie stać na to by wrócić ponosząc te koszty kary.



Ja tez sie boje... ale wszystkie znaki na niebie i ziemi , mowia o tym ...ze nic tu nie wskorasz walcz z tymi ktorzy zalatwiali Wam ten wyjazd i narazili Was na takie haniebne warunki pracy placy i mieszkania ! Mam nadzieje ze w przyszlosci z wieksza rozwaga bedziesz podchodzila do ofert pracy.
Ostatnio zmieniony przez Gochna H Sob Wrz 21, 2013 7:05 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
iamunrepeatable
Poczatkujacy

Dołączył: 13 Wrz 2013
Posty: 5
Wysłany: Sob Wrz 21, 2013 9:42 pm   

Wiesz, na pewno masz trochę racji :)
No niestety uwierzyłam uczelni bo uznałam (jak zresztą wszyscy), że skoro uczelnia nam zorganizowała wyjazd to nie powinno być nic nie w porządku. W końcu to uczelnia jest odpowiedzialna za nasz wyjazd no i za nas. Panie koordynatorki zasłaniają się tym, że one też nie wiedziały. Podobno walczą o naszą sprawę. Ale od kiedy wróciłam to wobec mnie zachowują się chamsko. Jestem po prostu załamana, że coś takiego miało miejsce. Na pewno następnym razem będę mądrzejsza.
Teraz już straciłam trochę zapał jeżeli chodzi o walkę o moje pieniądze i w ogóle poczucie, że jednak pomimo oszukania mam szansę. Firma pośrednicząca olewa Uczelnię, uczelnia olewa mnie. Ja jestem załamana no i ludzie którzy zostali również.
Póki co zlożyłam wnioski o zwrot pieniędzy poprzez niedotrzymanie umowy. Jeżeli to nie pomoże to chyba zwrócę się do mediów. Mimo wszystko uważam, że nei powinno się tego bagatelizować, bo następnym razem uczelnia postąpi na pewno tak samo.
 
 
jolcia29 
Super gaduła

Pomogła: 1 raz
Wiek: 47
Dołączyła: 19 Sty 2012
Posty: 229
Skąd: Olsztyn/Tilburg
Wysłany: Nie Wrz 22, 2013 5:50 pm   

iamunrepeatable, regulamin mozna zmieniac i nikt tego nie moze zabronic jedynie powinniscie zostac o tym poinformowani dlatego warto sobie kserowac pewne rzeczy a jak nie beda chcieli dac to powinna zapalac sie czerwone swiatlo, nie wiem czego teraz na tych studiach ucza
 
 
bartka_16
Poczatkujacy

Dołączył: 27 Cze 2013
Posty: 4
Wysłany: Śro Wrz 25, 2013 9:25 pm   

Szczerze mówiąc jak czytam twoją litanię o tym,jak ci było ciężko i jak cię oszukali to mi się śmiać chce. Po pierwsze to chyba jesteś na tyle dorosła,żeby przestać wierzyć w bajki,prawda? A każdy by się zorientował,że to co ci mówili na uczelni to po rpostu "bajki"..."mało pracy,duzo wykładów i wycieczki" haha A co ty na wakacje miałaś jechać dziewczyno?
Po drugie też byłam na stażu przez tą firmę. Owszem praca była czasami niemiłosiernie ciężka,ale nie taka która była by niemożliwa do wykonania. No ale jeżeli do pracy przyjeżdżaja ksieżniczki, które myślą, że to będzie fajna zabawa to już inna sprawa... A jeżeli chodzi o umowę to ja jakos miałam załączniki odnośnie kary 300 euro, za niedotrzymanie warunków umowy. Wystarczy wszystko dokladnie przeczytac! Ale po co...lepiej pozniej szukac dziury w calym. Zgodzic sie mogę natomiast z narzekaniami na wyzywienie i warunki mieszkalne. Ja co prawda będąc na stażu mieszkałam w innym miejscu,ale o obecnym hotelu słyszałam wiele nieprzychylnych opinii.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group