NIEDZIELA.NL
FAQ   Grupy  Rejestracja  Zaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
czy można żyć razem na odległość
Autor Wiadomość
Ewakki 
Poczatkujacy
Evakki


Dołączyła: 25 Cze 2008
Posty: 21
Skąd: Tilburg
Wysłany: Wto Lip 08, 2008 9:35 pm   

Shan-lee nie poddawaj się na początku będzie ciężko,ale wszytko Wam się ułoży i ważne jest to że będziecie razem.Życzę Wam powodzenia :D
 
 
Shan-lee 
Poczatkujacy


Wiek: 39
Dołączyła: 09 Maj 2008
Posty: 18
Wysłany: Śro Lip 09, 2008 12:06 am   

Ewakki dziekuje za slowa wsparcia. Najbardziej sie boje ze nie dam sobie rady w pracy - jeszcze nie wiem gdzie trafie. No i ta tesknota za domem...jestem bardzo przywiazana do rodziny. Ale wybieram mniejsze zło... To beda tylko 3 miesiace. Pod koniec listopada mamy wrocic :)
 
 
aska1703 
Gaduła

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 06 Mar 2008
Posty: 188
Wysłany: Śro Lip 09, 2008 11:48 pm   

Shan-lee , glowa do gory ! Tesknota !? , a coz to jest ? Zostajac w Polsce bedziesz tesknila za chlopakiem , wyjezdzajac z nim bedziesz tesknila za rodzina do ktorej jestes przywiazana / a kto nie jest? / . Ale jak to sama napisalas , wybierasz MNIEJSZE ZLO - i tu sama sobie odpowiedzialas co jest dla Ciebie w tej chwili najwazniejsze.

Piszesz - to beda tylko 3 miesiace. Nie mow ...hop! Moj maz wyjechal do Hola tez na 2-3 m-ce a po 10 miesiacach jestem tez tu ja i nasza coreczka.
Obojetnie gdzie bedziecie , zycze Wam powodzenia :039:
 
 
Shan-lee 
Poczatkujacy


Wiek: 39
Dołączyła: 09 Maj 2008
Posty: 18
Wysłany: Sob Lip 12, 2008 2:00 am   

Akurat to że będą 3 miesiące jest pewne na 100% bo moj chłopak od 1 grudnia ma załatwioną pracę od dawna w Polsce i bardzo mu na niej zalezy. Poza tym on sam też chce znow tylko tak dorywczo wyjechać żeby spłacić pare zaległości. Także to jest pocieszające że wiem że na pewno wrócimy pod koniec listopada. Ciagle sie waham. Jak zwykle chciałabym mieć ciastko i zjeść ciastko. Problem w tym że jak on jest daleko to ja czuje jakbym była martwa :( Tesknota mnie zabija i nie pozwala normalnie życ. Z drugiej strony też zawsze jakaś szansa zeby zobaczyć chociaż raz w zyciu inny kraj :) Tak to pewnie nigdy nie pojade do Holandii :) Mam nadzieje ze jakos to bedzie i sie tam rozkrece i przezyje :) Pozdrawiam :)
 
 
ela17 
Poczatkujacy

Wiek: 56
Dołączyła: 17 Wrz 2008
Posty: 6
Wysłany: Śro Wrz 17, 2008 9:48 pm   Re: czy można żyć razem na odległość

bony napisał/a:
żyje z mężem na odleglość prawie rok czuje się z tym fatalnie przychodzą chwile ciężkie kiedy nie umiem sobie sama ze sobą poradzić.wkurza mnie jak znajomi mówią ale masz kase !wtedy mam ochotę krzyczeć czy kasa jest najważniejsza?
kochana ja tak żyję od 8 lat na poczatku strasznie się tym przejmowałam znajomi wciaz dawali mi do zrozumienia że on mnie tam zdradz itp a życie pokazało kto kogo zdradził nie trzeba być daleko zeby się tego dopuścić dzis jestem madrzejsza mam głowe do góry podniesiona bo daje sobie rade ze wszystkim sama wychowuje dzieci jestem młotkowym ,Pania sprzątaczka ,pielegniarka i psychologiem ,mechanikiem i Boże nie wiem kim jeszcze przez ta rozłąkę ale przede wszystkim jestem matka i kochajaca żoną bo czuje i wiem że jestem kochana a reszta kobieto nie przejmuje sie juz co ludzie gadają i myśla sobie w tych główkach !!!Bo oni na chleb mnie i moim dziecią nie daja!!!Serdecznie pozdrawiam i trzymaj sie kobietko.
_________________
** Nie wahaj się! Bywa, że trzeba wierzyć przeczuciom. Nawet eksperci czasem się mylą.
Zgodnie z prawami aerodynamiki trzmiel nie może latać. Chyba nikt mu tego nie powiedział. **
H. Jackson Brown
 
 
Anka_164 
Poczatkujacy
Anka

Wiek: 40
Dołączyła: 02 Kwi 2009
Posty: 1
Skąd: Den Haag
Wysłany: Pią Kwi 03, 2009 12:44 pm   

Ja jestem zdania ze jednak nie da rady przezyc na odleglosc... :( moj jeden zwiazek skonczyl sie wlasnie przez to.. km... to byla najwieksza przeszkoda..a co za tym idzie brak porozumienia.. ... TERAZ JESTEM W SZCZESLIWYM ZWIAZKU I JUZ NIE POPELNIE WIECEJ TAKIEGO BLEGU... WYJECHALAM ZA UKOCHANA OSOBA TU DO NL..
 
 
tubisia1 
Nieśmiały użytkownik
malgorzata


Wiek: 45
Dołączyła: 09 Sie 2008
Posty: 60
Skąd: holandia
Wysłany: Pią Kwi 03, 2009 4:20 pm   

ja zrobilam ten krok co moja poprzedniczka ,czyli wyjechalam za ukochana osoba do nl i wiecie co - zaluje tego teraz bo jest miedzy nami jeszcze gorzej . zyc sie poprostu juz niechce !!!
 
 
 
pani_puchatkowa 
Super gaduła

Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 08 Lut 2009
Posty: 355
Wysłany: Pią Kwi 03, 2009 4:54 pm   

tubisia1 napisał/a:
ja zrobilam ten krok co moja poprzedniczka ,czyli wyjechalam za ukochana osoba do nl i wiecie co - zaluje tego teraz bo jest miedzy nami jeszcze gorzej . zyc sie poprostu juz niechce !!!


Przykro mi, ale może to znak żeby wracać? Myślę, ze skoro jest miedzy wami gorzej po tym jak zaczeliście ze sobą spędzać więcej czasu ( domyślam się ze mieszkacie razem ) to znak ze nie jesteście dla siebie przeznaczeni. Ale jeśli kochasz to daj związkowi szanse ! Zawsze warto. Głowa do góry.
A na pytanie z tematu odpowiem w ten sposób: Pewno, ze można żyć razem na odległość, ale jakość tego życia traci wiele.
 
 
ewunia1380 
Nieśmiały użytkownik

Dołączyła: 12 Lut 2009
Posty: 67
Wysłany: Pią Kwi 03, 2009 5:03 pm   

Witam nawiazujac do tematu chcialabym napisac ze mozna zyc na odleglosc sama tak zylam. Moj maz byl w Holandii a ja w Polsce z przyczyn rodzinnych musialam sama siedziec bylo mi trudno bo bardzo tesnilam za moim mezem. Za pol roku zaszlam w ciaze i dopiero zaczelam tesknic bylo mi jakos tak strasznie zle ze nigdy tak za nikim nie tesnilam ale jakos zlecialo i teraz jestesmy razem mamy wspaniala corke Nicole i wiem ze gdybym sie nie poswiecila moglo by jej nie byc. Serdecznie pozdrawiam wszystkich :039:
 
 
endriu_78 
Poczatkujacy
endriu_78

Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 15
Wysłany: Pią Kwi 03, 2009 9:21 pm   

ela17 napisał/a:
kochana ja tak żyję od 8 lat na poczatku strasznie się tym przejmowałam znajomi wciaz dawali mi do zrozumienia że on mnie tam zdradz itp a życie pokazało kto kogo zdradził nie trzeba być daleko zeby się tego dopuścić dzis jestem madrzejsza mam głowe do góry podniesiona bo daje sobie rade ze wszystkim sama wychowuje dzieci jestem młotkowym ,Pania sprzątaczka ,pielegniarka i psychologiem ,mechanikiem i Boże nie wiem kim jeszcze przez ta rozłąkę ale przede wszystkim jestem matka i kochajaca żoną bo czuje i wiem że jestem kochana a reszta kobieto nie przejmuje sie juz co ludzie gadają i myśla sobie w tych główkach !!!Bo oni na chleb mnie i moim dziecią nie daja!!!Serdecznie pozdrawiam i trzymaj sie kobietko.
_________________
ela


Fajnego meza znalazlas, co daje tylko na chleb twojej rodzinie, ja na taki uklad bym sie nigdy nie zgodzil. Bo miedzyinnymi wspolne spacery, budzenie sie obok drugiej kochanej osoby, wspolne rozwiazywanie problemow i zmartwien, codzienny buziak na dobranoc tak jak to w jednej reklamie powiedziano jest bezcenne.
 
 
suska 
Mega gaduła
Sex, rock and thea!


Pomogła: 34 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 24 Lut 2009
Posty: 2458
Skąd: Zoetermeer
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 11:01 am   

Hm da sie zyc na odleglosc ale w moim przpadku musialam miec jakies swiatelko w tunelu, ktorym w tej sytiacji byl fakt, ze tuz po mojej maturze zamieszkamy razem :) . Bylo ciezko, ale odkreslajac kazdy kolejny dzien na kalendarzu bylo mi troche lepiej. Ale szczerze mowiac nie wiem jak dlugo bym dala rade nie majac tego celu w myslach... Teraz jestem tu, mieszkamy razem i jest waspaniale ;) Nie zaluje tej decyzji :)
_________________
"I'm starting at the end in the synthestereo, candy covered kisses making my lips glow
97 lies, what we don't know
Down from the top now, take your time, let's go"
 
 
 
Katarzynus 
Poczatkujacy
Katarzynus


Wiek: 35
Dołączyła: 25 Lis 2008
Posty: 2
Skąd: Holandia
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 1:36 pm   

Wszystko jest w porządeczku jeśli dwie osoby są zdolne do poświęceń i darzą się prawdziwym uczuciem. Granice i czas to pestka.

Ja i mój luby Holender podtrzymywaliśmy znajomość prawie rok (dla niektórych to mało dla innych dużo). Jedyną udręką była tęsknota, ale ufaliśmy sobie. Kilka razy się spotkaliśmy. Za pierwszym razem to pojechałam do Holandii na Boże Narodzenie.
Teraz jesteśmy razem, są dobre i złe dni, ale nie żałuję,że zdecydowałam się tu przyjechać, także jak Suska, zaraz po maturze :)

pozdrówki!
_________________
Exoriare aliquis nostris ex ossibus ultor.
 
 
tubisia1 
Nieśmiały użytkownik
malgorzata


Wiek: 45
Dołączyła: 09 Sie 2008
Posty: 60
Skąd: holandia
Wysłany: Sob Kwi 04, 2009 7:50 pm   

pani_puchatkowa napisał/a:
tubisia1 napisał/a:
ja zrobilam ten krok co moja poprzedniczka ,czyli wyjechalam za ukochana osoba do nl i wiecie co - zaluje tego teraz bo jest miedzy nami jeszcze gorzej . zyc sie poprostu juz niechce !!!


Przykro mi, ale może to znak żeby wracać? Myślę, ze skoro jest miedzy wami gorzej po tym jak zaczeliście ze sobą spędzać więcej czasu ( domyślam się ze mieszkacie razem ) to znak ze nie jesteście dla siebie przeznaczeni. Ale jeśli kochasz to daj związkowi szanse ! Zawsze warto. Głowa do góry.
A na pytanie z tematu odpowiem w ten sposób: Pewno, ze można żyć razem na odległość, ale jakość tego życia traci wiele.
tak moze i masz racje ,moze to znak ,ale sa dzieci na swiecie i dla nich wcale niejest latwo wszystko przekreslic .jest cholernie ciezko bo ja jeszcze teksknie za Polska .Na wiesc ze chce wracac do polski moj maz dostaje bialej goraczki bo juz tyle przeszlismy a ja teraz chce zrezygnowac .
 
 
 
Katarzynus 
Poczatkujacy
Katarzynus


Wiek: 35
Dołączyła: 25 Lis 2008
Posty: 2
Skąd: Holandia
Wysłany: Czw Kwi 09, 2009 11:09 pm   

Hej Tubisia,

wiem jak może być Ci ciężko, ja mam taką sytuację,że czasem posmarkam swojemu w rękaw bo bardzo tęsknię za domem no i też czasem tego beku u mnie jest sporo więc mój Holender traci cierpliwość i dochodzi między nami do sprzeczek.

ani on ani twój mąż nie zrozumieją jak to jest poświęcić dla nich całe swoje poprzednie życie i wyjechać.

masz prawo zrezygnować, jeśli czujesz się niedoceniana, niekochana i ogólnie masz wrażenie, że piersze chwile magiczne prysły jak mydlana bańka i nie chcesz i nie masz siły tego podtrzymywać bo nie da ci już poczucia bezpieczeństwa lub radości w życiu...

ja też wiele nad tym myślałam, ale jeszcze nie jest między nami tak źle abym miała brać nogi za pas.

nie uszczęśliwiaj go kosztem własnego szczęścia
_________________
Exoriare aliquis nostris ex ossibus ultor.
 
 
tubisia1 
Nieśmiały użytkownik
malgorzata


Wiek: 45
Dołączyła: 09 Sie 2008
Posty: 60
Skąd: holandia
Wysłany: Pon Kwi 13, 2009 6:10 pm   

no dzieki za odpowiedz ,jest tu duzo prawdy co napisalas . wyobraz sobie ,ze moja druga polowa przeczytala te posty i doznal z lekka chyba szoku . zaczelo chyba do niego docierac ze ja mowie calkiem powaznie o tym ze chce jechac z powrotem do POLSKI. :083:

[ Dodano: Pon Kwi 13, 2009 6:34 pm ]
Magda W napisał/a:
Mozna zyc na odleglosc ale nie na dluzsza mete ja mialam rozlake ze swoim mezem tylko a moze az 2 miesiace bardzo tesknilam moje zycie opieralo sie tylko na GG wieczorami przesiadywalismy i pisalismy do siebie . Mielismy wtedy roczna coreczke to codziennie pokazywalam jej zdjecia tatusia zeby nie zapomniala ani sie nieodzwyczila. Wytrzymalismy bo byl to krotki okres czasu ale mielismy w planach ze jak mu sie nie uda nas sciagnac to mial po ok 6 miesiacach zjechac do domu bo ani jemu nie bylo fajnie ani mi zyc na odleglosc .POzdrawiam :)
.moje zdanie rowniez jest podobne ,mozna kochani zyc na odleglosc ,jesli tylko sie wierzy w to co ma sie w serduchu to wszystko sie uda ,ja przyjezdzajac tutaj 3 miesiace temu myslalam ze bedzie super bo bedziemy razem ,a wczesniej od roku moj partner byl w domu co 2 miesiace .w obecnej chwili oddalabym wiele aby wrocic do Polski aby tylko bylo miedzy nami lepiej bo w chwili obecnej to zycie razem tu w holandii wyglada nieciekawie -napewno nie tak jak myslalam ze bedzie ,ja daje z siebie wszystko aby bylo ok ,a on nawet tego nie zauwazy wiec sami odpowiedcie na pytanie jak tu nie wracac !!
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group