NIEDZIELA.NL
FAQ   Grupy  Rejestracja  Zaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Gochna H
Wto Sty 29, 2013 12:22 am
Motocykliści w Holandii
Autor Wiadomość
camel_74
Nieśmiały użytkownik

Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 51
Skąd: Belgia/st-truiden/Holandia/heerlen
Wysłany: Pon Maj 18, 2009 7:09 pm   

motomichal napisał/a:
ktos chetny posmigac za tydzien czyli23 albo 24.05
posiadam cbr1000f i kur... sie nudze w tej holandii, jestem z hilversum
pozdrawiam


jak jestem zawsze chetny na wypadzik jestem z heerlen (limburgia) mozemy sie spotkac gdzies w polowie

jak bedziesz chetny to wyslij smsa 0651018339
 
 
motomichal 
Poczatkujacy

Dołączył: 20 Lut 2008
Posty: 3
Skąd: hilversum
Wysłany: Sob Maj 23, 2009 8:49 am   

no kurde szef mi zrobił niespodzanke i w weekend pracuje. ale na pewno sie do Ciebie odezwe camel. 6210499 to moje gg jak tylko znajde wolna chwile to sie zdzwonimi albo spiszemy i posmigamy .pozdrawiam
 
 
 
Dementor 
Poczatkujacy

Dołączył: 25 Maj 2009
Posty: 21
Wysłany: Pią Cze 12, 2009 12:44 am   

Witam Wszystkich. W przyszlym tygodniu zawitam w NL a dokladnie w Rotterdamie. Z powodu uszkodzenia mojego auta (naprawa potrwa do 2-3 tyg.) wpadlem na pomysl, aby razem ze mna przyjechal rowniez moj motocykl. I tu zaczynaja sie schody. Z tego co wiem to nie ma innej mozliwosci parkowania niz na ulicy, gdyz dom w ktorym bede mieszkal to scisla zabudowa. Z rozmowy z kolega, ktorego jest to mieszkanie wynika jednoznacznie, ze ta opcja parkowania nie nalezy do najszczesliwszych. W zyciu nie bylem w Rotterdamie, stad moje pytanie, czy w okolicy Zuid a dokladnie gdzies przy ulicy Oranjeboomstraat znajduje sie jakis parking na ktorym moglbym zostawic w miare bezpiecznie sprzet? Nie mysle tutaj o zabraniu moto w celach jedynie rekreacyjnych, ale chcialbym na co dzien nim jezdzic. Pytanie nr 2, czy w NL motocykle rowniez sa zwolnione z oplat parkingowych np. w centrach miast?
Pozdrawiam, Pawel
GFFG
 
 
BananHD 
Poczatkujacy
BananHD

Dołączył: 18 Paź 2007
Posty: 13
Wysłany: Pią Cze 12, 2009 11:34 am   

Witam
Co do oplat jak zajmujesz miejsce na parkingu przygotwane na motocykle to tak , jesli sie przypniesz do latarni, stoisz na chodniku albo z rowerami to nie placisz przynajmniej ja sie nie spotkalem zebym musial placic.
A co do stania na ulicy juz kiedys pisalem o tym rdza, rdza i jeszcze raz rdza.
A jesli chodzi o parkingi to u mnie w Tilburgu parking strzezony zamkniety pod dachem itd cos kolo 45 euro na miesiac.
Pozdr
 
 
 
Dementor 
Poczatkujacy

Dołączył: 25 Maj 2009
Posty: 21
Wysłany: Pią Cze 12, 2009 11:40 am   

Rdza mi nie straszna :) w koncu bawie sie w turystyke i non stop jest pod chmurka, poza tym w PL tez czesciej jest na powietrzu niz w garazu. Bardziej martwi mnie fakt, ze odjedzie ale z innym kierowca...
 
 
dannythedog 
Gaduła

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 115
Skąd: tam
Wysłany: Pią Cze 12, 2009 2:36 pm   

Prawdopodobienstwo, ze odjedzie z innym kierowca jest takie samo jak Polsce.
_________________
brak
 
 
robNL 
Poczatkujacy

Dołączył: 27 Kwi 2009
Posty: 1
Wysłany: Pią Cze 26, 2009 3:25 pm   

co do tematu wyzej to wydaje mi sie ze prawdopodobienstwo zmiany wlasciciela motora bez wiedzy poprzedniego jest jednak nieco mniejsze niz w polsce. ale moze sie myle. i to tez zalezy czym sie jezdzi. zreszta tak czy inaczej wykupilem sobie tutaj ubezpieczenie od kradziezy bo bylo to niedrogie.
drugi temat ktory chcialem poruszyc to zlot w assen- moze sie ktos wybiera? ja chyba tak zle niestety dopiero w sobote wieczorem...
pozdrawiam jezdzacych na dwoch kolkach!
 
 
 
kurczak19 
Nieśmiały użytkownik

Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 79
Skąd: NB
Wysłany: Śro Gru 09, 2009 8:05 pm   

Oj widac ze moderatorzy sie tu nudza, brawo! w tym poscie to pisze ktos raz na pol roku i jeszcze nie na temat! wkopiuj teraz moje wypociny i pytania jak ci sie zamykac chcialo
 
 
ghambit 
Gaduła

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 108
Wysłany: Śro Gru 09, 2009 9:37 pm   

kurczak19 napisał/a:
Otrzymalem ostatnio nowe prawko w wersji NL i przypomnialem sobie ze mam takze kategorie A :) A tak na powaznie mam pytanie, czy sa wsrod forumowiczow osoby ktore dosiadaja moto przez caly rok? Wiem ze pogoda jest troche lepsza niz w PL (zwlaszcza malo sniegu w zime) lecz sa tu jednak sa dosc uciazliwe wiatry, normalne ze czasem popada a i z pracy czasem wraca sie w nocy. Widuje co jakis czas moto na drodze i tak teraz mysle nad kupnem czegos z mysla o dojazdach do pracy (na caly rok). Jezdzi ktos tak? Da sie "przecierpiec" deszczowa aure i listopadowe wiatry i deszcze wstajac dosc wczesnie i mozolnie wybudzajac sie z mysla ze nie ma zmiluj i do pracy dojechac trzeba?
Chetnie wyslucham rad bardziej doswiadczonych, piszcie tez na czym smigacie (moze moto z owieka bardziej sie tu przydaje?) idt.

Pozdrawiam


Skuter to rower na silniku, oczywiście mam na mysli tutaj te najbardziej popularne 50ccm, nie maja wstępu na autostradę wiec jada maks 50-60 na godzinę? Dlatego w mojej ocenie jazda na skuterze nie ma nic wspólnego z jazda na motorze. I nie ujmuje tutaj skuterowacą, bo te jednoślady są nieocenione w mieście.

Co do motoru to jeżdżę przez cały rok, jeżdżę na ścigaczu wiec o ochronie przed warunkami atmosferycznymi na motor nie liczę hehe. Jeżeli nie masz doświadczenia to na początku możne być Ci ciężko z bardzo zmienna pogoda, ale przyzwyczaisz się. Co do pogody to oczywiście tylko zima jest problemem, zmieniam opony na szosowe, no i przekręcam podgrzewanie gripów bo po palcach to najbardziej ciągnie. Pamiętaj że jeżeli chcesz jeździć przez cały rok po prostu musisz zainwestować w dobre nieprzemakające ciuchy, jak jeżdżę to możne padać ile sił i dojeżdżam suchy, ale jeżdżę w pełnym kombinezonie nie skórzanym bo te za szybko wodę chłoną. do tego mam fajny kubraczek ochronny od deszczu jak mocno pada, takie palto na całego siebie łącznie z kaskiem i butami, tylko dość nieprzyjemny świst jak przy 130 wiatr nim targa, ale wole być jednak suchy dojeżdżając do pracy. Ma skuterze nie potrzebujesz tyle ciuchów, bo masz nogi osłonięte no i często owiewkę. Co do motoru to wszystko zależny jaka jazdę lubisz, weźmiesz ścigacza, jest dość niewygodny na dłuższe trasy ale korki Cie nie dotyczą, jesteś w domu dużo szybciej niż samochodem. Weźmiesz coś szosowego, większy komfort jesteś bardziej osłonięty, większa masa wiec wiatr tobą tak nie zamiata. Wiec wszystko zależny od Ciebie, ale pamiętaj żeby na ciucha nie oszczędzacz, sporo ludzi zapomina o tym wydatku przy zakupie motoru, a później jeżdżą w kaskach po 30 euro i ciuchach na codzien. Pozdrawiam
 
 
kurczak19 
Nieśmiały użytkownik

Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 79
Skąd: NB
Wysłany: Czw Gru 10, 2009 3:19 pm   

Dzieki Ghambit za te rady! Milosc do moto chyba nigdy nie znika :) skuter to jesli juz to bym bral jakas yamahe 500. Jesli sie zdecyduje na moto to pewnie kupie dobre ciuchy bo w PL jak mialem w sredniej gs500 to kask nosilem tiger i kurtke zwykla ale to byly inne czasy i brak kasy. Czlowiek z prawkiem wolal kupic w miare bezawaryjny i nie za stary sprzet a potem benzynka potrzebna byla :)
Teraz z moto to kurde sam nie wiem w ktora strone pojsc, przeginac na drodze jednak nie chce choc tak +10-30km/h wystarczy (poza miastem). Problem w tym ze po ostatnim kolchozie w polskim magazynie bolal mnie nadgarstek i nie chcialbym go eksploatowac wiec raczej scigacz by odpadal.
Przy 175cm tez nie chcialbym zbyt wysokiego siodelka i duzej wagi golasow. Wiec tu jeszcze sporo pracy by znalezc cos pod siebie. Z druga polowka fajnie by bylo skoczyc w pare miejsc w wakacje wiec tez wygodny musi byc. Ale taka yamaha xj1300 swoje kosztuje a pozatym jest mega ciezka.
Wiec stary mimo ze kasy by sie moze znalazla to wiele nowych problemow sie znajdzie. Mysle tez o parkowaniu go w holu w domu (mieszkam w rajce domkow) i nie chcialbym sie meczyc z jakims bydleciem wypychajac go i cofajac te pare metrow (no i przez drzwi wejsciowe). No nic, zobaczymy, na razie sie przymierzam. Dzieki wielkie za rady!

Pozdrawiam!
 
 
ghambit 
Gaduła

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 108
Wysłany: Czw Gru 10, 2009 4:26 pm   

Nie ma problemu. Wiesz ja moto w garażu parkuje więc z wielkością nie ma problemu, w sumie na początku to tez obawiałem się dużych motorów, bo ciężkie a przy moim 65kg to motor który wazy 3x tyle to sporo, no a teraz to nie jest żaden problem, kwestia wprawy, nawet drobniutka kobieta jest w stanie prowadzić duży motor, o ile ma siłę utrzymać się w siodle jak doda gazu. Ja jednak docelowo tez będę przesiadł się ze ścigacza na szosę typu r1200gs co prawda frajdy jest co nie miary w szczególności jak na światłach zostawiasz wszystkich z tylu, ale chciałbym przejechać europe na motorze, a do tego fajnie by mieć coś na kardanie, wyższego, większego. Ale to dalekie plany. Daj znać jak już coś kupisz.
 
 
kurczak19 
Nieśmiały użytkownik

Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 79
Skąd: NB
Wysłany: Czw Gru 10, 2009 6:54 pm   

no ja waze ok 80 ale zamierzam zrzucic 4-5kg do wiosny i troche dojsc do formy. Wiem ze masa moto jak juz ten jest w ruchu to nie problem, ja sie tylko obawiam "kolowania" go do holu z cofania z domu :) przy moto tez za bardzo nie zamierzalbym dlubac a tak jak mowisz z walkiem mniej problemow. tyle ze chyba tylko bmki maja walek nie? no i sa dosc drogie. jakc cos bede mial na oku to dam znac.

pozdro!
 
 
tkar 
Poczatkujacy

Dołączył: 11 Lis 2008
Posty: 11
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 1:08 pm   

Witam, Jezdze na moto caly rok, a raczej jezdzilem ;) W tym roku po sniegu nie smigam, ale jak stopnieje to wracam na droge. Jezdze dosc ciezkim motocyklem, ale przy odrobinie wprawy mozna sie przyzwyczaic.
Przyznaje, ze na ciuchach nie powinno sie oszczedzac, bo wieksza cena zakupu rekompensuje przyjemnoscia jazdy w chlodne i mokre dni.
Na zime mam kombinezon jednoczesciowy Husky II od Difi i przyznam, ze jest super. Zakladam go na zwykle ubranie biurowe, co jest bardzo wygodne przy dojazdach do pracy. Na jesien mam dobry goretex i wazne, cieply kask + kominiarka z windstoperkiem.

Nie wszystkie BM-ki maja wal kardana. Male pojemnosci i "sporty" sa na lancuchu lub na pasie zebatym.

Z przyjemnoscia pojezdze z Wami, ktoregos dnia. Mysle o wycieczce do Eifel w Niemczech...20 km drogi, 200 zakretow ;)
 
 
oklat 
Poczatkujacy

Wiek: 113
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 40
Skąd: holandia
Wysłany: Pią Sty 29, 2010 1:42 am   

Witam mam Yamaszke clasika .Nie jest za cezka.Jezdze tylko latem.Pozdrawiam :026: :039:
 
 
r1 
Poczatkujacy
R 1

Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 5
Wysłany: Nie Lut 14, 2010 12:08 pm   

post edytowany

i po co te wulgaryzmy :074:
Ostatnio zmieniony przez Gochna H Nie Lut 14, 2010 12:30 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group