NIEDZIELA.NL
FAQ   Grupy  Rejestracja  Zaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Czterdzieści lat minęło...
Autor Wiadomość
judas
Poczatkujacy

Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 5
Wysłany: Pon Maj 14, 2007 9:55 am   Czterdzieści lat minęło...

Dziś stuka mi czterdziesta wiosna.Za życzenia bardzo dziękuję.Z Holandią mam tyle wspólnego,że żona od dwóch lat pracuje niedaleko Rotterdamu i nieraz zagląda na to forum,więc Asiu jeśli to czytasz to gorące uściski i wiedz,że kocham Cię tak samo jak 18 lat temu gdy braliśmy ślub.Tęsknota mnie rozdziera i wiem,że tak dalej być nie może.Bycie razem na odległość jest gorsze niż życie w samotności.Ludzie co robić ?Ja już dwa lata się nad tym zastanawiam i boję się,że życie mi upłynie,a ja nie podejmę decyzji-zwinąć się i wyjechać czy tkwić tak nadal.Jeden tydzień jestem w 100% zdecydowany na wyjazd na drugi ogarniają mnie wątpliwości czy w tym wieku to ma jeszcze sens.Pozdrowienia dla wszystkich Polaków mieszkających w kraju" tulipanów i ciężkiej pracy".Jeśli wam się już tam jakoś ułożyło nie wracajcie tu nigdy.
 
 
Magda S. 
Gaduła


Wiek: 50
Dołączyła: 03 Maj 2007
Posty: 112
Skąd: okolice Goudy
Wysłany: Pon Maj 14, 2007 10:16 am   

Czesc Judas,
przede wszystkim: wszystkiego najlepszego z okazji 40-ych urodzin! :031:
Masz DOPIERO 40 lat, a robisz z tego taki dylemat jakbys mial co najmniej 60! :evil: Nie wiem jak dlugo twoja zona ma zamiar jeszcze zostac w Holandii, ale wiem, ze na dluzsza mete to taki zwiazek nie ma sensu. Zbieraj manatki i przyjezdzaj do nas. Ludzie w pozniejszym wieku zaczynaja wszystko od nowa i im sie udaje, wiec dlaczego tobie mialoby sie nie udac? Z tego co wywnioskowalam z tych kilku zdan do zony to darzycie sie duzym uczuciem, a to jest najwazniejsze. Razem przetrwacie mozliwe ciezkie chwile.
Moj maz tez ma czterdziestke i caly czas planuje emigracje do Polski i zaczecie zycia od nowa. Kto wie, ja dopuszczam tez taka mozliwosc. Moze jak dzieci beda starsze... :D
Nie pal wszystkich mostow za soba, bo w razie jesli ci sie tu jednak nie spodoba musisz miec jakas droge ewakuacji.
Nie piszesz jak zona zapatruje sie w przyszlosc... Razem musicie podjac decyzje i jej sie trzymac.
Zycze powodzenia!
Daj znac jak sie na cos zdecydujecie... :D
_________________
Wąski strumień świadomości bardziej bawi mnie niż złości...
 
 
comunication
Poczatkujacy


Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 14
Skąd: sopot
Wysłany: Pon Maj 14, 2007 10:29 am   40 lat

Wszystkiego dobrego rówiesniku.
_________________
"Pewnego przyjaciela poznasz w sytuacji niepewnej."
 
 
 
EwazHolandii 
Gaduła nad gadułami :-)

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 22 Lis 2006
Posty: 630
Wysłany: Pon Maj 14, 2007 11:41 am   

wszystkiego najlepszego z okazji urodzin. :wink:
 
 
marcin_zet 
Super gaduła

Dołączyła: 15 Sie 2006
Posty: 304
Wysłany: Pon Maj 14, 2007 5:26 pm   zyczenia

Wszystkiego dobrego.Pakuj rzeczy i jedz do kobiety zycia :lol:
 
 
judas
Poczatkujacy

Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 5
Wysłany: Pon Maj 14, 2007 5:40 pm   

Bardzo wszystkim dziękuje za życzenia i dobre rady.Niewątpliwie to prawda,że związek na odległość nie ma sensu.Razem można przenosić góry samemu niekiedy krawężnik wydaje się nie do pokonania.Szczególne podziękowania dla Magdy S. Dużo racji w tym co piszesz.Jeszcze raz pozdrowienia dla wszystkich forumowiczów. :D
 
 
pasQdzia 
Gaduła nad gadułami :-)

Dołączyła: 29 Sie 2006
Posty: 471
Skąd: Eindhoven
Wysłany: Pon Maj 14, 2007 8:11 pm   

Najlepszego..
Piekne wyznanie milosci niby tak nie wiele a jednak..
 
 
BODYY
Poczatkujacy

Dołączył: 30 Kwi 2007
Posty: 31
Wysłany: Pią Maj 18, 2007 8:51 pm   Re: Czterdzieści lat minęło...

judas napisał/a:
Dziś stuka mi czterdziesta wiosna.Za życzenia bardzo dziękuję.Z Holandią mam tyle wspólnego,że żona od dwóch lat pracuje niedaleko Rotterdamu i nieraz zagląda na to forum,więc Asiu jeśli to czytasz to gorące uściski i wiedz,że kocham Cię tak samo jak 18 lat temu gdy braliśmy ślub.Tęsknota mnie rozdziera i wiem,że tak dalej być nie może.Bycie razem na odległość jest gorsze niż życie w samotności.Ludzie co robić ?Ja już dwa lata się nad tym zastanawiam i boję się,że życie mi upłynie,a ja nie podejmę decyzji-zwinąć się i wyjechać czy tkwić tak nadal.Jeden tydzień jestem w 100% zdecydowany na wyjazd na drugi ogarniają mnie wątpliwości czy w tym wieku to ma jeszcze sens.Pozdrowienia dla wszystkich Polaków mieszkających w kraju" tulipanów i ciężkiej pracy".Jeśli wam się już tam jakoś ułożyło nie wracajcie tu nigdy.



wSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO.oSTATECZNA DECYZJA NALEZYDO CIEBIE ALE MOJA RADE JEDZ.jEST TO OCZYWISCIE TWOJA DECYZJA ALE JA BYM POJECHAŁ...BYLBYS BLISKO ZONY KASY COS BYS ZAROBIŁ POZNAŁ NOWA KULTURE LUDZI,ALE DECYZJA NALEZY DO CIEBIE A CO DO PRAC YTO PRACA NIE DYSKOTEKA ROBIC TRZEBA ZRESZTA PRZEROBISZ TO 8-10 GODZIN DZIENNIE I MASZ CZAS WOLNY .....
 
 
 
marcin_zet 
Super gaduła

Dołączyła: 15 Sie 2006
Posty: 304
Wysłany: Czw Maj 24, 2007 7:37 am   dojechałes

Czy dojechales do swojej ukochanej :roll:
 
 
nelly 
Super gaduła
Pani Viking :)

Dołączyła: 05 Mar 2007
Posty: 205
Skąd: Uppsala
Wysłany: Czw Maj 24, 2007 12:23 pm   

Wszystkiego najlepszego!

I jesli mi sie ulozy w Holandii, to na pewno nie wroce do kraju. :)
_________________
Nell
 
 
marcin_zet 
Super gaduła

Dołączyła: 15 Sie 2006
Posty: 304
Wysłany: Czw Maj 24, 2007 1:05 pm   czemu

Czemu nie wrocisz do kraju :cry:
 
 
Hera 
MODERATOR
Hera


Pomogła: 8 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 11 Maj 2007
Posty: 952
Wysłany: Czw Maj 24, 2007 6:10 pm   

Judas, wszystkiego naj, naj, najlepszego :113: :113: :113:
Wiesz, ja mam lat 36, męża, 2 dzieci, rozpoczęte studia i tylko czekam na telefon że w Bodegraven maja dla mnie mieszkanie :D
Wyjeżdżam z Polski, nie boję się. Wierzę ze mi się uda. Jest jedno ale - reszta rodzimy zostaje w Polsce i też się obawiam rozłąki. Jestem jednak dobrej myśli - po rozeznaniu w Holandii, po około pół roku oni dołączają do mnie:)
Życzę Wam powodzenia - jedź do zony ona na ciebie czeka :) :):)
 
 
judas
Poczatkujacy

Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 5
Wysłany: Wto Maj 29, 2007 10:25 am   Przygotowania w toku.

Witam wszystkich wciąż z upalnej Polski.
Do żonki jeszcze nie dojechałem,ale podjąłem pewne kroki przygotowawcze.Uczę się Holenderskiego(ESKK,TAALKLAS.NL),robię kurs na wózki widłowe,bo kogo będzie w Holandii interesowało,że przez 15 lat pracowałem w dużym zakładzie chemicznym na stanowisku brygadzisty,no i zgłosiłem dom na sprzedaż.Jednak największy problem to przekonać dzieci,a mam dwie córki( 14 i 16 lat).Za mamą bardzo tęsknią ale o wyjeździe nawet nie chcą rozmawiać.Powody raczej oczywiste nowa szkoła,brak koleżanek itp.
Wciąż jestem pełen obaw,ale jednak skłaniam się ku temu aby pomimo czterdziestki na karku spróbować coś nowego.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
 
 
sierpowy 
Poczatkujacy


Dołączył: 11 Cze 2007
Posty: 20
Skąd: ... z lewej
Wysłany: Pią Cze 15, 2007 12:49 pm   

witaj judas.
jestem z taba.sam takze nosze sie z zamiarem przeprowadzki do NL.tez mam duzo obaw i znakow zapytania.moj synek ma 9 lat i nie wiem jak zniesie taka zmiane zyciowa?kiedys juz mieszkalem w holandii, ale byly inne czasy dla polakow,wszystko na czarno.teraz ponownie mnie tam ciagnie.tez chce cos zaczac od nowa.pozdrawiam.
jesli bedziesz mial jakies ciekawe spostrzezenia,napisz.
_________________
Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma...
 
 
judas
Poczatkujacy

Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 5
Wysłany: Pon Cze 18, 2007 8:25 am   

Witam.
Myślę,że Twój synek ma dopiero 9 lat i jest to dobry wiek na takie zmiany.Szybko złapie język,a za kilka lat będzie wdzięczny,że tam jest.Moje córki mają naście lat i zapewniam,że jest to trudniejszy wiek.Sam niebawem się przekonasz.
A co do obaw to chyba rzecz normalna,świadcząca raczej o dojrzałości decyzji i tylko głupiec by się nie bał.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group