[pluton]

W styczniu mam propozycje pracy w firmie Axell.Bardzo prosze o opinie o tej firmie.Z gory dziekuje. SZCZESLIWEGO NOWEGO ROKU.

[seweryn021]

witam!!! co to za praca też mi oferują po nowym roku pracę

[Berlinczyk2]

no nie wiem czy bedziecie zadowoleni z warunkow mieszkalnych

[pluton]

Dokladnie to jak zakwaterowanie wyglada.Mozesz cos wiecej powiedziec?

[Pablo Escobar]

Osobiście powiem tak:
zależy jak trafisz i tyle.

Pozdrawiam

[pluton]

MOWILI mi o 7 eureo netto.Na jaka stawke moge liczyc?
Czy to tez zalezy od szczescia?

[operator]

[Berlinczyk2]

powiem wam tak, czemu wy caly czas bazujeci na polskich biurach?osobiscie pracowalem w kilku takich i zawsze cos nie gralo,potem robilem przez tureckie z tilburga.poszedlem z kobieta na swoje mieszkanie.wrocilismy w nidziele i powiedzieli nam, ze nie ma roboty, tylko ze jak ma sie wlasna chate to w kazdym biurze holenderskim dostaniesz robote.ja szukalem jej godzine i to w zakladzie gdzie nie ma dzieki bogu ani jednego polaka bo napewno nie ma zadnej zsfiksowanej normy.pozdrawiam i Szczesliwego Nowego Roku.

[siemej]

Witam

Jesli chodzi o firme Axell to rzeczywiscie Hotel Dorst pozostawia wiele do zyczenia. Plus jedyny to chyba to, ze lazienka przypada na wlasnie tylko 3-4 osoby a nie na 10 czy wiecej. Lokacja jak lokacja. Pensjonat w Klundert - pokoje niby wieksze, ale do lazienki (3) przypada srednio po 12 osob. Jesli chodzi o domki to nie jest tak zle. Mialam nawet okazje mieszkac w Campingach przez prawie 5 miesiecy i tez narzekac nie moglam. Oczywiscie potem przyszedl sezon zimowy wiec chcac nie chcac karawany trzeba bylo opuscic. Domki te ktore widzialam byly w porzadku. Czystosc? Zalezy od mieszkancow a nie od biura.
Jesli chodzi o kary, ktore sa w kazdej chyba agencji to z wiekszoscia mozna sie zgodzic. Mowa tu o celowych zniszczeniach. Dlaczego firma ma placic za straty wyrzadzone przez mieszkanca? Nie mowie tu dziwnych karach tylko o konkretnych. Tez byscie nie chcieli, zeby ktos niszczyl Wasze mienie i nie ponosil za to odpowiedzialnosci.
Pieniadze - 7.35 brutto do 23 roku, 8.51 brutto powyzej 23 lat. Wieksza stawka w zaleznosci od tego jaka prace sie wykonuje. Zdarzaly sie problemy, ale kazda sprawa byla zalatwiona i korekta+oczywiscie wyrownanie z nastepnym przelewem. Jak szybko sie da to zrobic? Zalezy jakiego masz koordynatora i jakie masz do niego podejscie.
Koordynator - czlowiek jak kazdy inny. Jezeli sam oczekujesz szacunku to ten szacunek okaz. Jesli uwazasz, ze cos jest nie tak to zalatw to spokojnie a nie z tzw. "pyskiem" bo w ten sposob nigdzie niczego nie zalatwisz. Sa koordynatorzy, ktorych sie chwali a sa i tacy, ktorych sie potepia. Kazdy do kazdego ma inne podejscie. Ludzi swietych nie ma oczywiscie.
Praca - w wiekszosci przypadkow jest godzin jest 40, sa i nadgodziny, a czasem i tych godzin nie ma. Zalezy w ktorej firmie sie pracuje. Godziny tak jak w kazdym zakladzie pracy gdzie pracuja pracownicy tymczasowi sa uzaleznione od zamowien. Sa zamowienia jest praca. Nie ma zamowien to tej pracy jest mniej albo nie ma wcale. Na to nie ma reguly.
Ludzie wyjezdzajacy do NL poprzez Agencje bardzo czesto myla pojecia. Wiele z nich ma w swoich nazwach "AGENCJA PRACY TYMCZASOWEJ", czyli zatrudniaja pracownikow na taki okres na jaki potrzebuje ich klient(pracodawca). Ale to juz raczej na osobny post.
W sumie jesli chodzi o firme Axell to przez ten okres ktory tam pracowalam to ogolnie wszystko bylo OK...
Jezeli macie jakies pytania to piszcie na gg.

Pozdrawiam.

[kkk11]

czy wiersz coś może o pracy na lotniku Schiphol Amsterdaml jak wygląda praca i gdzie zakwaterowanie jakie warunki itp z góry dzięki za odpowiedz

[siemej]

kkk11

Wiem, ze ludzie mieli tam sporo godzin. Wymagany jest dobry angielski i w pierwszy dzien pracy zdajesz egzamin z tego co miales sie nauczyc w Polsce. Jesli nie zdasz to mozesz chyba raz poprawiac, a jesli i to Ci sie nie uda to wylot z firmy. Oni bardzo patrza na znajomosc przepisow. Z mieszkaniem nie wiem jak bedzie w tym roku. W zeszlym dojezdzali z Dorstu (ok. 100km w jedna strone), ale to z tego wzgledu chyba, ze firma nie byla w stanie tak szybko znalezc mieszkan. Mieli im cos pozniej zalatwic, ale na tym sie tylko skonczylo. Nie wiem jak bedzie w tym roku. Moze dlatego, ze znowu maja ta firme (ASITO - wynajmowane przez Schiphol) to postaraja sie o cos blizej. Trudno mi cos w tej chwili okreslic blizej, bo nie jestem na miejscu. Jezeli chcesz zarobic to tam sie da, z tym ze zalezy na co trafisz. 40 godzin wiem, ze jest napewno, a w zaleznosci od tego co robisz (czy sprzatasz samoloty czy kawiarnie lotniskowe itp.) mozesz miec ich duzo wiecej. Ogolnie ludzie sobie prace chwalili, nawet jak nie mieli za bardzo czasu sie wyspac, ale byli to studenci, ktorym zalezalo jednak na pieniadzach.
Pozdrawiam

[anonim123454321]

post edytowany

jest juz taki post na forum

[goorn]

do pana dddddddfffrrds Twoje posty zawsze usuną jeśli będziesz używał takich wulgarnych słów. napisz to samo ale pomiń te określenia seksu i pań lekkich obyczajów. Numer z czytnikami w pracy jest stary i praktykowany w wielu firmach. a sytuacja z Twoimi torbami nie śiwadczy o firmie tylko o naszych kochanych rodakach którzy swoją życzliwością, uczynnością i szacunkiem do drugiego polaka nigdy nie grzeszyli. Opanuj nerwy i pisz ale bez tych słów. Jak chcesz sobie pobluzgać to są inne fora gdzie tak wolno, ale tu jest forum z klasą i przyzwitością. Kto zdążył przeczytać Twoje posty wie o co chodzi. pozdrawiam

[ Dodano: Pią Mar 12, 2010 1:06 pm ]
Ogólnie to się zawiodłem bo biuro Axell uznawałem za solidne pod każdym względem i miałem zamiar z nimi współpracować. Szkoda. coraz większy syf się robi w tych biurach.

[dwa.osiem]

Cześć. Kiedy szukałem opinii o agencji Axell przed wyjazdem z kraju, byłem przerażony. Ale niestety sytuacja była taka jaka była, musiałem wyjechać, a Axell wyglądał najrozsądniej. Dobrze, że wiele z tych rzeczy o których pisano w necie nie było prawdą. Na szczęście przepracowałem sześć miesiecy, wróciłem do kraju z oszczędnościami, no i rodzina zadowolona. Najgorsze co mnie spotkało to współlokatorzy. Trafiłem na dwóch kolesi, którzy niestety byli totalnymi brudasami. Niestety to była ich największa wada, więc nic się nie dało z tym zrobić, więc trzeba było nauczyć się z nimi żyć. Ale takie ryzyko jest zawsze. Praca, jak praca, nie spodziewałem się, że będę odpoczywał, kasa - OK, warunki mieszkaniowe - OK, trochę daleko do sklepu, ale na szczęście jakoś się wszyscy organizowaliśmy, czasem kierowcy podwozili nam zakupy, czasem ktoś jechał sam rowerem. Ogólnie było spoko. Póki co muszę poszukać roboty w kraju, ale jak się nie uda przez zimę, chcę znów wyjechać. Pewnie znów trafię do Axell. W biurze w Gliwicach można naprawdę wszystkiego się dowiedzieć. I pamiętajcie, Axell tylko pośredniczy, to gdzie pracowałem i w jakich warunkach zależało już od pracodawcy w Holandii, więc nie ma co się burzyć na Axell.

Jakby ktoś chciał znać więcej szczegółów piszcie.

[fufu1979]

I tu masz racje ja nie chwalac sie ale jak byly akcje to zarabialam tyg.po wyzej 500e tyg.netto .Axell ma stawki dobre od godz.6:00 do 18:00 100% po 18:00 do 24:00 125% a po 24:00 do 6:00 150%.Wiec bylo dobrze a i wakacyjne mozna bylo brac co 8 tyg.bo to naj lepiej sie oplacalo ponoc.Warunki jak warunki byly gorsze i lepsze.I jak juz wczesniej pisalam na tym forum ze o swoje interesy trzeba dbac samemu nie prosic o pomoc koordynatora.Co do kasy nie ma problemu a jak cos jest mniej to po prostu zadzwonic i wyjasnic mi tez sie zdazylo ze mniej wyplacili a potem po prostu zadzwonilam i w nastepnym tyg.mialam kase.A na poczatek daja tez zaliczki i dalo sie zyc.Wiec to biuro jest ok a jak ktos mysli inaczej to wystaeczy pomyslec czy czasem zle nie pracowalem/lam.Pozdrawiam.