NIEDZIELA.NL
FAQ   Grupy  Rejestracja  Zaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Dobra bv z tilburga
Autor Wiadomość
sivom 
Nieśmiały użytkownik

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 17 Lut 2008
Posty: 73
Skąd: Emmen
Wysłany: Czw Sty 22, 2009 9:47 am   Dobra bv z tilburga

Nie znalazlam na forum zadnej informacji o tym biurze.

czy ktos z was pracuje badz pracowal przez to biuro?
Jacy sa koordynatorzy? Mieszkania? mozna ,,normalnie" mieszkac? Stawki netto porzadne czy tragiczne?

Prosze o kazda informacje. bedziemy wdzieczne.
 
 
komandos693 
Poczatkujacy

Wiek: 49
Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 6
Skąd: Koninkrijk NL
Wysłany: Czw Sty 22, 2009 2:26 pm   

hejka. dziewczyny trzymajcie się z dala od tej firmy. nawet nie warto do nich dzwonić. mogą sprawiać dobre wrażenie - zwłaszcza szefowa Bożena. to tylko pozory. na początku wygląda to pięknie, bo mieszkanka nie są złe, ale po tygodniu podniosą Wam stawkę za zakwaterowanie o 100 %, albo podopisują jakieś fikcyjne zaliczki. nie można się o nic doprosić. jednym słowem kicha totalna. poza tym to ostatni ( 2 tyg temu zwolnili chyba ze 20 osób). niechętnie zatrudniają kobiety.

Z daleka od firmy Dobra B.V. Jeżeli chodzi o Tilburg to polecam firmy Axell albo E&A
Pozdrawiam i powodzonka
 
 
 
robert11 
Poczatkujacy

Dołączył: 22 Sty 2009
Posty: 3
Wysłany: Czw Sty 22, 2009 4:24 pm   

hej komandos a jakie bys polecil biura z rotterdamu?
 
 
sivom 
Nieśmiały użytkownik

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 17 Lut 2008
Posty: 73
Skąd: Emmen
Wysłany: Czw Sty 22, 2009 11:21 pm   

no zes nas zmartwil :088:

[ Dodano: Czw Sty 22, 2009 11:32 pm ]
a daja jakies kary albo cos? i jak wyglada ta cala papierkowa robota u nich? dostajesz salarisy, umowy i wyplate na czas? czy naprawde kicha na maxa?
 
 
komandos693 
Poczatkujacy

Wiek: 49
Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 6
Skąd: Koninkrijk NL
Wysłany: Pią Sty 23, 2009 11:19 am   

niestety dziewczyny takie są realia. kary walą za byle g...no. np. za to, że w sezonie grzewczym uchylisz sobie okienko żeby pokoik przewietrzyć to przyjemność taka kosztuje ok e 80 itd. a'propos salaris to koleżka pracował u nich rok czasu i nie dostał ani jednego. wypłaty niby na czas ale odchudzone tak jak wcześniej pisałem o jakieś fikcyjne zaliczki. aha. co najważniejsze. o jakimkolwiek ubezpieczeniu możesz zapomnieć. na początku stycznia chłopaki jechali firmowym autkiem i rozłożyli się dość poważnie na autostradzie. dopiero wtedy na szybko szefowa próbowała łatwić jakąś podkładkę w VGZ. nie wiem co z tego wyszło, ale podejrzewam, że wielka kiszka.

robert11 - niestety w Rotku nic ci nie podpowiem :(

pozdrawiam i powodzonka
 
 
 
amelka5 
Poczatkujacy

Dołączyła: 20 Paź 2008
Posty: 2
Wysłany: Sob Sty 24, 2009 12:55 pm   

To prawda, ubezpieczenia nie ma tylko informacja możesz sam sobie załatwić. Pracowałam w tej firmie 3 tygodnie a przepracowałam tylko 6 dni i zrezygnowałam, bo przecież nikt nie przyjechał do Holandii na wakacje. Oczywiście za mieszkanie trzeba płacić - akurat trafiłam na ładny dom ale wkrótce okazało się ze trzeba się przeprowadzić albo płacić znacznie więcej. Jedyne co mi zostało po tej firmie to umowa, bo solarisu ani jednego nie dostałam. I piernik wie jak będzie teraz z rozliczeniem podatkowym, czy w ogóle wystawia mi jarograf. Pracy dla kobiet nie ma a jak już to idą stali pracownicy.
 
 
 
astynka 
Nieśmiały użytkownik

Pomogła: 1 raz
Wiek: 37
Dołączyła: 27 Kwi 2008
Posty: 61
Skąd: Best
Wysłany: Sob Sty 24, 2009 7:08 pm   Ah ta (niby) Dobra...

Miałam zaszczyt pracować w tej firmie... Moje pierwsze spotkanie z Bożeną wyglądało na lekkiej kłótni, ponieważ dzwoniła do mnie do Polski żebym jak najszybciej przyjechała bo praca na mnie czeka... No i przyjechałam... I w trakcie tej pierwszej konwersacji oznajmiła mi, że nie ma dla mnie pracy i może coś dla mnie znaleść z wielką łachą. Po dużej wymianie zdań znalazła mi prace w tym samym dniu zapewniając dużo godzin i miła atmosfera w pracy. Praca fajna bo w Tilburgu w Sony, lecz ludzie tam pracujący poprzez nią to jedna wielka porażka, jak coś komuś się powiedziało to zaraz Bożenka wiedziała wszystko. Stawke to sie samemu wywalczało jak ktoś nie umiał to niecałe 6 euro miał a jak postawił na swoim to 7,5 euro na ręke :) wypłaty były na czas lecz solarisów nie widziałam. Mieszkania były bardzo ładne i zadbane, ponieważ kto dbał o mieszkanie to dostawał od szefowej nowy mebel ( z maarktplats-u). No i oczywiście bardzo częste i osobiste kontrole po pokojach i szafkach przez jej brata tzw. Pana Jurka czy Jerzego nawet nie pamiętam jego imienia bo istną sierotą był :) No ale oczywiście jak ona coś potrzebowała to strasznie milutka była aż się żygać chciało a jak ktoś coś od niej chciał to czasu nie miała albo wkręcała jakies inne wały. Ah no i oczywiście po każda tygodniówke trzeba było stać w półtorej godzinnej kolejce przed jednym z domków gdzie zrobiła se w jednym pokojiku biuro poprostu gorzej niż za komuny. Aha no i rozliczenie roczne wysłała w okresie wakacyjnym czyli po roku mojej współpracy z nią.
_________________
Niebo ogarnia tych, co odeszli...
 
 
 
przemcio1000 
Poczatkujacy

Wiek: 38
Dołączył: 16 Mar 2009
Posty: 2
Wysłany: Pon Mar 16, 2009 11:29 pm   

Pracowałem w tej agencji rok czasu, pracował mój brat (teraz kontrakty). W każdym biurze są plusy i minusy - tak i tutaj. Nie jest tak źle jak tutaj ludzie piszą...
- stawka około 7-8 euro na rękę w zależności od pracy
- ubezpieczenie - jest możliwość ubezpieczenia się przez VGZ za pośrednictwem Dobra B.V, ale nie jest to obowiązkowe
- zaliczki... nie ma żadnego "pokoiku" tylko normalne biuro, zaliczki są zapisywane i się pod nimi podpisujesz
- rozliczenie miesięczne dostajesz tylko do wglądu pod koniec miesiąca, no ale są
- rozliczenia roczne są od razu na początku lutego do obioru w biurze (przynajmniej w tym tak było) - jak jest z wysyłaniem do Polski nie wiem, ale ludzie... uwzględnijcie pocztę... sam kilka razy czekałem dłuuugo na listy z zagranicy
- mieszkania - różnie zależy jak się trafi, są lepsze i gorsze - stawka teraz 220 euro miesięcznie odciągane z wypłaty - nie słyszałem o jakiś 100% podwyżkach, ani nikt z moich znajomych, nie spotkałem się też z meblami z maarktplats'u :081:
- fakt kobiety nie chętnie zatrudniają bo większość to robota po fabrykach
- kary są oczywiście, i fakt można dostać karę za otwarte okno jeśli nie zakręcisz kaloryfera
- grzebanie po szafkach?? no proszę was ludzie, mieszkania są sprawdzane i otwarte pokoje też, ale bez ruszania jakiś rzeczy - wystarczy założyć sobie zamek do drzwi do pokoju i po sprawie
- nie warto się kłócić z szefową, ale tak jest wszędzie niestety szefostwo zawsze jest trochę wyżej
Ostatnio zmieniony przez przemcio1000 Pon Mar 16, 2009 11:30 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Holandia1982 
Nieśmiały użytkownik
Holandia1982


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 12 Sty 2008
Posty: 88
Skąd: Planeta Ziemia
Wysłany: Wto Mar 17, 2009 8:07 am   

sivom masz oferty z tego biura?
 
 
lusia0101 
Gaduła nad gadułami :-)
UWAGA! Dyslektyk!


Pomogła: 6 razy
Wiek: 41
Dołączyła: 17 Lut 2009
Posty: 500
Skąd: Drenthe
Wysłany: Wto Mar 17, 2009 10:14 am   Re: Ah ta (niby) Dobra...

Ah no i oczywiście po każda tygodniówke trzeba było stać w półtorej godzinnej kolejce przed jednym z domków gdzie zrobiła se w jednym pokojiku biuro poprostu gorzej niż za komuny.

normalnie porazka! a ty ci ludzie co stali w kolejce (lacznie z toba) dlaczego nie poprosiliscie o przesylke na konto. wtedy bylo by bez problemu!
 
 
 
kindzal 
Super gaduła


Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 229
Skąd: Tilburg
Wysłany: Czw Mar 19, 2009 12:31 pm   

A w jakich firmach oni zatrudniają ludzi ?
_________________
" Kto nie szanuje i nie ceni swej przeszlości, nie jest godzien szacunku teraźniejszości, ani prawa do przyszlości. " Józef Piłsudski.
 
 
astynka 
Nieśmiały użytkownik

Pomogła: 1 raz
Wiek: 37
Dołączyła: 27 Kwi 2008
Posty: 61
Skąd: Best
Wysłany: Nie Mar 22, 2009 12:10 pm   

Po pierwsze mam świadka na to jak jej szanowny braciszek szperał po szafkach a drzwi na zamek nie można było mieć bo to nie była nasza własność.
Po drugie za moich czasów miała ona tylko pokoik w domku gdzie mieszkali polacy zaraz jak się wchodziło do domu więc proszę Cie nie mów mi, że tak powinno wyglądać biuro hahaha.
Po tzrecie poczta pocztą ale stempla na liście nie oszukasz :) i od daty wysłania dostałam go w ciągu 4 dni.
Nagrody były a radość ludzi którzy je dostali poprostu bezcenne :D mniej kapusiów w firmie to prezentów nie ma komu dawać :)
A co do kłótni z szefową to nie wiem czy lubisz być traktowany jako śmieć bo ja nie lubie i walcze o to. Bo jeżeli ja kogoś szanuje to wymagam tego samego! Jeżeli ja bym pierwsza zaczeła to sory ale wszystko jej nie pasowało nawet uśmieszek od kumpla to też zjebka hahaha.
A co do ubezpieczenia to były opłacane ciekawe gdzie phi śmiechu warte. Płaciłam jej a do ubezpieczalni nie docierały, wiem bo sama sprawdzałam.
To jest tylko i wyłacznie moje spostrzeżenie na temat tej nie szanownej pannuchy. Jeżeli tam pracowałeś rok i Ci się podobało to gratuluje. Bo nie każdemu się wszystko podoba! I nie to, że jestem jakimś nie robem czy coś ale takie miałam doświadczenie z Dobra. Choć pomimo tych wszystkich akcji miałam możliwość dalszej współpracy bo mój majster chciał mnie bym dalej u nich pracowała ale zrezygnowałam i się cieszę :)
Aha i czy gdybym ja zaczeła kłótnie z nią to czy by mi znalazła pracę w ten sam dzień? Wątpie! Więc kolego Przemcio1000 czytaj z sensem! zresztą po Twoich postach mogę stwierdzić że jesteś kimś bliskim Bożenki bo tylko tutaj udzieliłeś swojej opini. Jakbyś to przeczytał to pamiętaj mogę stwierdzić a nie narzucać że jesteś... A stało się w kolejce bo pieniądze na konto szły dobre 3 miesiące więc co sie ma w ręce to się ma :)
_________________
Niebo ogarnia tych, co odeszli...
 
 
 
przemcio1000 
Poczatkujacy

Wiek: 38
Dołączył: 16 Mar 2009
Posty: 2
Wysłany: Śro Kwi 01, 2009 8:48 pm   

Byłem w Dobrej zwykłym pracownikiem. Też nie jestem osobą, której wszystko pasuje i też miałem parę ciężkich potyczek z szefową z różnym efektem, ale nie było źle. Ja zacząłem pracować jak było normalne biuro, słyszałem że kiedyś było gdzieś na mieszkaniu. Kasa była zawsze MAX tydzień po rozliczeniu miesięcznym, co do kolejek po zaliczkę w biurze to nie było źle, fakt jak się trafiło na ruchliwy dzień to trzeba było trochę poczekać. Co do zamka w pokoju to sam miałem taki, znajomi mieli i mają nadal na kilku różnych domkach i nic nigdy się o to do nas nie burzył. Odpisałem tylko na ten temat na tym forum, bo akurat pokazał mi ten temat kumpel i postanowiłem odpisać. Wcześniej nawet się nie interesowałem tego typu forami, bo nie miałem po co, a w Dobrej pracowałem, znam ludzi pracujących w innych paru biurach pośrednictwa, więc wiem że wszędzie są plusy i minusy. W Dobrej mi osobiście nie było źle.
 
 
lusia0101 
Gaduła nad gadułami :-)
UWAGA! Dyslektyk!


Pomogła: 6 razy
Wiek: 41
Dołączyła: 17 Lut 2009
Posty: 500
Skąd: Drenthe
Wysłany: Nie Sty 31, 2010 7:37 pm   ods

szukam kontaktu (na priva prosze jesli ktos moze mi pomoc) z pania Alina (lub Alicja) z tego biura. Jesli dalej tam pracuje.

Jakikolwiek kontakt:
mail,tel cokolwiek. z gory dziekuje
_________________
Pomagam w miare mozliwosci :)
 
 
 
doloreska 
Poczatkujacy

Dołączyła: 11 Lut 2010
Posty: 2
Wysłany: Czw Lut 11, 2010 6:21 pm   

witam,jeżeli chodzi o biuro DOBRA to powiem tak... pracowałam tam jeszcze nie dawno... teraz mają kryzys,brak pracy,likwidują domki,pracował tam mój facet i tata... zwykle jest tak że pracujesz 2 tyg poźniej nie ma pracy to wyślą Cię do pracy na 2 dni w tyg żeby im zapłacić za mieszkanie. bożena... jej brat... porażka. dawają kare za każdą pierdołe nawet jeżeli samo coś się zepsuje to musisz za to zapłacić. janusz uwielbia chodzić do domu jak nikogo tam nie ma,żeby tam poszperać,ogrzewania nie wolno włączać bo jak złapią na włączonym ogrzewaniu to też dawają kary. my siedzieliśmy 3dni bez ogrzewania i ciepłej wody gdy na dworze było minus15 stopni.ogólnie nie polecam chyba że ktoś szuka pracy na kilka dni w miesiącu...

[ Dodano: Czw Lut 11, 2010 6:21 pm ]
do alicji nr tel mam

[ Dodano: Czw Lut 11, 2010 6:24 pm ]
nie płacą ubezpieczenia i składek na emerytury które każda firma ma obowiązek płacić po przepracowanych 6miesiącach w danym biurze. Bożena jest bezczelna,zwolniła mnie za to że mój chłopak pobił faceta który chwile wcześniej skopał mnie jak psa przed domkiem. on pracuje nadal
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group