[olekg]

Dzisiaj udalo mi sie uzyskac od tej agencji nazwe firmy, choc prosilem o adres www. Znalazlem tylko cos takiego jak ksiazka telefoniczna jest adres www do tej firmy, ale nie otwiera sie. Znalazlem email, wyslalem zapytanie do dyrekcji, czy wspolpracuja z ta agencja i czy potrzebuja pracownika. Czekam na odpowiedz. Jak tylko cos bede mial odezwe sie. I co ja biedny zuczek mam teraz zrobic???? Wypowiedz JaNL przerazila mnie. Tak bardzo zalezy mi na pracy. Oczywiscie platnej a nie darmowje. Wolontariuszem nie jestem.
Pozdro.

[kola]

Dolaczam sie do negatywnych opinii na temat wws. NIe polecam agencji!!!!!!!!!! Naprawde uwazajcie na nich!!!!

[olekg]

Cos mi sie wydaje ze z Holandi zostalem wyleczony na dobre. To juz druga firma w ciagu kilku tygodni ktora probowala mnie oszukac.

[Kana]

Dwa miesiące temu natknęłam się na ofertę WWS - para do pracy do horeki.
Ponieważ szukamy pracy razem z mężem zgłosiliśmy się poprzez e- mail.
W tym samym dniu P. Karina poprosiła nas o skany paszportów i pytała o warunki.
Po tygodniu otrzymaliśmy telefon, że mają dla nas pracę, że mamy przyjeżdzać jek najszybciej itp. Podała nam adres, pod ktorym mieliśmy mieszkać w Beinsdorpf. W ciągu 5 dni byliśmy gotowi i pełni nadzieji ))))
Niepokój wzbudził jedynie fakt, że nie dali nam żadnej umowy do przejrzenia przed wyjazdem, choć o nią prosiliśmy. Karina stwierdziła że nie ona od tego, że mamy kontaktować się z Urszulą. Ona twierdziła że : adres naszej poczty do niej nie dotarł, że komputery w biurze nie działają, nie ma prądu itp.
No i pojechaliśmy..
Pracę mieliśmy rozpocząć w piątek( przyjechaliśmy w czwartek ) ale Ula zadzwoniła że nie ma pogody to w poniedziałek zaczniemy....
W poniedziałek oczywiście nikt po nas nie przyjechał, telefonów nie odbierali i tak przeczekaliśmy do czwartku.
W czwartek przyjechali o nas ludzie zwolnieni Z Aalsmer i przez nich dowiedzieliśmy się że praca jakaś ma być ale dopiero za dwa tygodnie.
przez ten czas mamy czekać - za mieszkanie oczywiście będziemy płacić:)
Po dwóch tygodniach wróciliśmy do Polski.
Przez ten okres oprócz jednego telefonu zaraz po naszym przyjeździe brak było jakiegokolwiek kontaktu z naszymi "opiekunami"
Po przyjeżdzie do Polski na drugi dzień Karina zadzwoniła z pytaniem, dlaczego wyjechaliśmy przecież owila że praca będzie tylko się przeciągnie...
Okazało się że ta firma nie ma pozwolenia KRUZ na werbowanie pracowników z Polski - tak więc działa NIELEGALNIE

Oj !!! drogie to były wakacje - sprawa zgłoszona dzie trzeba - najpewniej skończy się w sądzie. Ale nie można pozwalać na oszukiwanie ludzi, którzy chcą prcować za granicą!!! A te agencje czują się bezkarne.

Co do warunków mieszkaniowych - w pokoju mieliśmy łóżko, szafę i komodę, wyposażenie standardowe. Oprócz ogromnej ilości zalegających śmieci na ogrodzie, których firma nie chciała wywieźć mimo interwencji.

Z tego co mi wiadomo wiele firm, które współpracują z WWS w Holandii rezygnuje z współpracy z tą firmą. Przez to OK 40 osób z Aalsmer straciło pracę z dnia na dzień.
Wypłaty są opóźniane i rzadko kiedy się zgadzają. Jak się coś nie zgadza trzeba się zgłosić do księgowej - ale UWAGA - ona mówi tylko po holendersku więć może być trudno.
Odciągają za mieszkanie nawet jak pracujesz jeden dzień w tygodniu ( czyli akurat zarobisz przez ten dzień na tygodniowy czynsz )
Nie gwarantują liczby godzin - w ogłoszeniu napisane jest że 40 w rzeczywistości dziewczyna z pokoju pracowała ok 20 godzin tygodniowo - raz nawet zdarzyło się że miała 5 godzin.

Ogólnie :
pracy - nie ma
kontaktu - nie ma
a szefa - holendra nikt z pracujących nigdy na oczy nie widział
Omijajcie WWS z daleka

[Ja_NL]

Z tego co czytam wnioskuje, ze oni maja staly "scenariusz"klamstw, bo do mnie tez maile nie dochodziy, tez komputery byly popsute, ksiegowa rowniez robila przelewy w domu (ktore nigdy nie ujrzaly swiatla dziennego) i zadna z osob pracujacych tam (p. Karina, p.Urszula) nie miala pojecia o niczym,bylem odsylany od jednej osoby do drugiej....a ich ksiegowa to jedna wielka porazka-celowo Holenderka, zeby nie mozna bylo sie z nia dogadac, nigdy nie ma czasu na rozmowe!!!!. Ja rowniez poczynilem juz odpowiednie kroki, zeby rozprawic sie z ta banda oszustow!!!

[olekg]

Pani Karina, pani Urszula,a do mnie dzwoni i pisze pani Yvonne. Dziwnie sie pisze ale mowi po Polsku. Dziekuje Wam. Wyleczyliscie mnie na dobre. Wczoraj dzwonili do mnie jeszcze z innej firmy w sprawie pracy w Holandi. Powiedzialem gostkowi ze z Holandi to ja juz jestem wyleczony i dziekuje za jakiekolwiek oferty pracy. Czekam jeszcze co odpowie mi dyrektor firmy w ktorej mialem pracowac. Moze przyjmie mnie, jezeli faktycznie potrzebuje, bez posrednictwa tych pieprz.... agencji.
Pozdro

[olekg]

Na dodatek zostalem postraszony adwokatem.

[majuga]

adwokatem ? .... trudne slowo

a powaznie, to zgadzam sie z przedmowcami: umowa...ustna, czy pisemna obowiazuje obie strony, jesli pracownik wywiazuje sie z umowy, dlaczego pracodawca ma prawo (a moze czuje obowiazek?) lamac umowe? a jesli pracownik nie wypelnia warunkow umowy, to tez nikt nie ma prawa go ""uzywac". wtedy...rozwiazuje sie umowe. powinno walczyc sie o swoje prawa i nie odpuszczac, chociazby po to, zeby nastepni nie byli oszukani, bo w ten sposob oszust....traci zarobek ...hmmm...fakt w miedzy czasie sie dorobil, ale moze go ktos okradnie?

wiekszosc z nas nie kradnie, albo nie oszukuje (nie na masowa skale na pewno ), wiec dlaczego miec opor przez wskazaniem winnego?

nie pisze tu o firmie wws, bo jej nie znam, tylko ogolnie, tak po obywatelsku:),

[gatto]

Do tej dlugiej listy mozna by jeszcze wiele dodac, ale skieruje sprawe na kwestie wyplaty. Jak niestety nie wszystkim wiadomo ,a przynajmniej ja to ostatno wyczytalem i najprawdopodobniej tak jest w przypadku pracownikow na czas okreslony, ze my raczej wszyscy mamy takie umowy, powinnismy dostawac wyplaty co tydzien , a nie co 4-tyg. z poslizgiem 2- tygodniowym.Ale my " biedni ludzie " nie upominamy sie o swoje , a jak minie kilka tygodni to i godzin nam troche zniknie a zeby to wyrownac to z reguly mija kilka miesiecy i jest tak to dawno , ze nikt nie chce wiedziec o co CHODZI w roznych biurach !!!
Troche odwagi a nie bedziemy niewolnikami , a posredniaki pralnia brudnych pieniedzy !!

[marssob21]

Witam!
Proponuje zwiazki zawodowe.
FNV BOUW
TEL. 0031 (0) 651 23 69 72
0031 (0) 653 73 44 97 po polsku w poniedzialki od 20.00 do 22.00
E-mail. [email protected]
Internet. www.fnvbouw.nl/kolega
Bardzo sa pomocni w kazdej dziedzinie.
Warto sie zrzeszac. Nie badzmy niewolnikami dwudziestego pierwszego wieku.
Serdecznie Pozdrawiam Wszystkich Rodakow.

[XTc]

Przepraszam, a czy ktokolwiek może w pełni pozytywnie wypowiedzieć się na temat owej agencji? Posiadają obecnie ofertę pracy na lotnisku pod Amsterdamem, czy tym samym firmy znajdujące się tam są również na tyle niepoważne, iż korzystają z usług takiej "paraagencji"? Po drugie jeśli wykonują takie ruchy z wypłatami, jak to jest możliwe, że istnieją na rynku już od 2006 roku?

[Italania]

...o posrednikach polskich nic nie wiem,ale w poszukiwaniu pracy,2 tygodnie temu, bylismy prawie we wszystkich miejscowych uitzendbureau i doslownie WSZYSTKE dawaly ta sama odpowiedz:zeby starac sie o prace na lotnisku musisz byc zameldowanym w Holandi co najmniej od pieciu lat!!!Potem dochodzi controla,ktora trwa okolo szesciu miesiecy.Wiec uwazajcie prosze...
pozdrawiam

[XTc]

A czy możliwe jest isntnienie firmy nie posiadającej podpisanego układu zbiorowego? Czy to jest do końca legalna sprawa...
btw po dzisiejszym telefonie do owej agencji i poście na temat lotniska odpuszczę sobie jednak próby współpracy z owymi ludźmi. Już przez telefon pani łaskawie wytłumaczyła mi aroganckim tonem, iż ofertę którą widzę na ekranie, to jej nie widzę bo jej nie ma, wiec...Adios!

[Italania]

poczytaj troszke tutaj:
http://www.niedziela.nl/f...ghlight=abu+cao
http://www.niedziela.nl/f...ghlight=abu+cao

[janosik]

Praca przez ww. agencje na lotnisku nie jest niczy dobrym - wierzcie mi prosze.Takie informacje posiadam od osob, ktore tam PRACOWALY i zrezygnowaly.

Pozdrawiam.