NIEDZIELA.NL
FAQ   Grupy  Rejestracja  Zaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Duuvelke
Nie Lis 29, 2009 3:49 pm
szukam( polskiego) mechanika samochodowego?
Autor Wiadomość
zaq 
Mega gaduła
miszcz nad miszcze


Pomógł: 96 razy
Wiek: 102
Dołączył: 21 Lut 2008
Posty: 2348
Skąd: z Nienacka k/Ams
Wysłany: Pon Lis 30, 2009 12:09 pm   

ja znam w purmerend (50km od almere). namiary sa kilka postow wyzej.
_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, ze ludzie natychmiast wierza w ich prawdziwosc." - Abraham Lincoln

"Dlaczego meteoryty zawsze lądują w kraterach?" - Sedes z Porcelitu

http://bynajmniej.net
 
 
 
oklat 
Poczatkujacy

Wiek: 113
Dołączył: 28 Maj 2009
Posty: 40
Skąd: holandia
Wysłany: Sob Sty 02, 2010 12:30 am   

Ja znam Polsiego mechanika z Leiden z serwisu RENAUT :026: :038:
 
 
siagi 
Poczatkujacy


Dołączyła: 05 Paź 2008
Posty: 43
Wysłany: Sob Lut 06, 2010 12:07 am   

Witam!
z całą pewnością mogę polecić polski warsztat w Purmerend :038:
Mają nowe godziny otwarcia: od poniedziałku do soboty od 10-20.
Telefony:
biuro: 0299436822
komórka: +31619532595 Pan Mariusz <właściciel>
 
 
zaq 
Mega gaduła
miszcz nad miszcze


Pomógł: 96 razy
Wiek: 102
Dołączył: 21 Lut 2008
Posty: 2348
Skąd: z Nienacka k/Ams
Wysłany: Sob Lut 06, 2010 10:21 am   

siagi, mieli troche problemow ostatnio (z poprzednim wlascicielem), ale juz wychodza na prosta :)
_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, ze ludzie natychmiast wierza w ich prawdziwosc." - Abraham Lincoln

"Dlaczego meteoryty zawsze lądują w kraterach?" - Sedes z Porcelitu

http://bynajmniej.net
 
 
 
janek1984 
Poczatkujacy

Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 6
Wysłany: Czw Lut 11, 2010 9:19 pm   

zna może ktoś polskich mechaników samochodowych z okolic Tilburga lub Eindhoven. Bardzo pilne z góry dziękuje
 
 
Alutka 
Super gaduła

Pomogła: 5 razy
Wiek: 56
Dołączyła: 06 Sty 2007
Posty: 324
Skąd: Lelystad
Wysłany: Sob Lut 13, 2010 10:37 am   

Witam
Życzę powodzenia w poszukiwaniach.Jakiś czas temu znalezlismy polskiego mechanika
-Nawet najdroższy holenderski tyle by nie kosztował co naprawa po naprawie tego polskiego.
Ale pewnie mieliśmy pecha .Piszę to na przestrogę ,jak już się znajdzie takowego
może lepiej się przyjrzeć blizej ...........warsztaty holenderskie wbrew pozorom nie zawsze są drogie a przekonaliśmy się że częsci wstawiane są dobrej jakości i chociaż dają gwarancję -nie skorzystaliśmy bo nie było potrzeby.Pozdrawiam
 
 
henry 
Poczatkujacy

Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 35
Wysłany: Nie Lut 14, 2010 8:50 am   

Alutka napisał/a:
Witam
Życzę powodzenia w poszukiwaniach.Jakiś czas temu znalezlismy polskiego mechanika
-Nawet najdroższy holenderski tyle by nie kosztował co naprawa po naprawie tego polskiego.
Ale pewnie mieliśmy pecha .Piszę to na przestrogę ,jak już się znajdzie takowego
może lepiej się przyjrzeć blizej ...........warsztaty holenderskie wbrew pozorom nie zawsze są drogie a przekonaliśmy się że częsci wstawiane są dobrej jakości i chociaż dają gwarancję -nie skorzystaliśmy bo nie było potrzeby.Pozdrawiam


oj nieladnie
widze ze ujednolicasz polskich mechanikow
to tak jak duza czesc holendrow mysli ze polacy pija duzo
a jak sie dowiedzieli jak z nimi rozmawialem ze nie pije wodki to byli strasznie zdziwieni

wiec po prostu mialas pecha ze trafilas na takiego mechanika
i prosze cie z tymi wywodami ze holendrzy robia cos solidnie.bo ja akurat mam inne zdanie z tym co ja sie spotkalem

ps do autorki powyzej tego cytatu, co potrzeba i co sie stalo z autem?
 
 
janek1984 
Poczatkujacy

Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 6
Wysłany: Wto Lut 16, 2010 2:46 pm   

do autora jeśli już:) zamek w drzwiach mi się posypał i nie daje rady zamknąć drzwi. Jutro spróbuję coś zdziałać sam ale wolę być przygotowany na wizytę u specjalisty
 
 
Alutka 
Super gaduła

Pomogła: 5 razy
Wiek: 56
Dołączyła: 06 Sty 2007
Posty: 324
Skąd: Lelystad
Wysłany: Wto Lut 16, 2010 6:56 pm   

Witam .Henry no cóz -masz rację .Co zepsuł ten polski mechanik uszkodził ? nie pamiętam już -chociaż było to ewidentne .W pozniejszym czasie uszkodził auto innej Polce ......
Ale to historia z przed roku .Nadal pracuje w tym warsztacie . Nie złożylismy skargi chociaż do tego nas namawiał inny warsztat bo......to jednak rodak ,szkoda tylko że nawet nie przeprosił .Jeśli tak zabrzmiało że jestem przeciwna polskim mechanikom to przepraszam.
Mieliśmy pecha ,Pozdrawiam
 
 
LeGolasik 
Gaduła nad gadułami :-)
LeGolasik


Pomógł: 13 razy
Wiek: 34
Dołączył: 31 Mar 2009
Posty: 651
Wysłany: Wto Lut 16, 2010 7:39 pm   

A może jeszcze powiesz gdzie?
_________________
Lepiej żeby mnie nienawidzili takim, jaki jestem, niż kochali kogoś, kim nigdy nie będę

Kurt Cobain
 
 
Alutka 
Super gaduła

Pomogła: 5 razy
Wiek: 56
Dołączyła: 06 Sty 2007
Posty: 324
Skąd: Lelystad
Wysłany: Wto Lut 16, 2010 8:28 pm   

Legolas w Lelystad .Pozdrawiam
 
 
wojtekbp 
Poczatkujacy

Dołączył: 23 Lis 2009
Posty: 20
Wysłany: Pon Mar 01, 2010 10:44 pm   

Szukam mechanika z okolic Bredy, wiadomo ze nie musi byc kosmicznie drogi. Lozysko kola mam do wymiany w Oplu.
 
 
asterix_81 
Poczatkujacy

Dołączył: 17 Cze 2011
Posty: 3
Skąd: to tu, to tam
Wysłany: Pią Cze 17, 2011 7:38 am   

Ja znam koło Hagi, ale szczerze odradzam. To kolejny partacz jakich coraz więcej. Pare dni temu byłem w tym warsztacie w Honselersdijk Veilingweg 27, koło Hagi.
Miałem problem z lejącym wtryskiem, oraz do wymiany olej z filtrem w 18 letnim mondeo dieslu. Wtrysk zamówiłem w Polsce, więc trzeba było jedynie wykręcić uszkodzony i wkręcić dobry.
„Specjalista” za jakiego się uważał ten koleś wziął się za wykręcanie wtrysku zwykłym płaskim kluczem. :119: Patrzyłem na to mocniejszym biciem
serca bo mocno wątpiłem, że można go tak wykręcić a tym bardziej mocno dokręcić. Poza tym łatwo go tak uszkodzić!!! Po chwili kombinowania i wpychania klucza w niedostępne miejsce udało się go wykręcić, a potem zamontować dobry wtrysk. :026:
Wszystko trwało jakąś godzinę, bo w międzyczasie drugi „spec” wymieniał olej. Za wszystko zapłaciłem 70e, 25 olej + 45 wtrysk. OK.!
Wracam do domu, zaglądam pod maskę, a tam dymi spalinami spod wtryskiwacza, ewidentnie słabo dokręcony. :013: Sprawdzam olej, 2 mm ponad górna kreskę!!!! Masaaakra!!! :013:
Wracam tam i pokazuje że dymi, a on na to że ropa się wypala!!! (wtryskiwacz był suchy jak pieprz) jaka ropa??? Pytam. Spojrzał na mnie, wziął klucz (ten sam płaski)
I z wielka łaska dokręcił. Nie wiem na ile skutecznie, ale dymu gołym okiem już nie widać. Jak powiedziałem, że wlali za dużo oleju, on że się wypali i będzie ok!!! :072:
Czy to prawda? Watpie ale nie wiem co z tym zrobić…
Po wizycie tam pewien jestem dwóch rzeczy: pierwszy i ostatni raz tam byłem! Po drugie koleś był zaje...stym specjalista… od wciskania KITU.
Myślałem ze trafiłem na dobry warsztat i dobrego mechanika. Następnym razem będę ostrożniejszy, ale raczej ciężko po treści ogłoszenia w Niedzieli
stwierdzić na jakiego fachowca się trafiło. Wszystkim życzę powodzenia i radze żeby bardziej korzystali z opinii ludzi, którzy korzystali już z usług polskich fachowców.
PS. Do właściciela warsztatu: radze z głowa przyjmowac pracowników, bo w prosty sposób możesz stracić przyszłych klientów. Życze powodzenia!
 
 
danielsc1 
Poczatkujacy

Dołączył: 23 Kwi 2011
Posty: 2
Wysłany: Pią Cze 17, 2011 11:44 am   

asterix_81 napisał/a:
Ja znam koło Hagi, ale szczerze odradzam. To kolejny partacz jakich coraz więcej. Pare dni temu byłem w tym warsztacie w Honselersdijk Veilingweg 27, koło Hagi.
Miałem problem z lejącym wtryskiem, oraz do wymiany olej z filtrem w 18 letnim mondeo dieslu. Wtrysk zamówiłem w Polsce, więc trzeba było jedynie wykręcić uszkodzony i wkręcić dobry.
„Specjalista” za jakiego się uważał ten koleś wziął się za wykręcanie wtrysku zwykłym płaskim kluczem. :119: Patrzyłem na to mocniejszym biciem
serca bo mocno wątpiłem, że można go tak wykręcić a tym bardziej mocno dokręcić. Poza tym łatwo go tak uszkodzić!!! Po chwili kombinowania i wpychania klucza w niedostępne miejsce udało się go wykręcić, a potem zamontować dobry wtrysk. :026:
Wszystko trwało jakąś godzinę, bo w międzyczasie drugi „spec” wymieniał olej. Za wszystko zapłaciłem 70e, 25 olej + 45 wtrysk. OK.!
Wracam do domu, zaglądam pod maskę, a tam dymi spalinami spod wtryskiwacza, ewidentnie słabo dokręcony. :013: Sprawdzam olej, 2 mm ponad górna kreskę!!!! Masaaakra!!! :013:
Wracam tam i pokazuje że dymi, a on na to że ropa się wypala!!! (wtryskiwacz był suchy jak pieprz) jaka ropa??? Pytam. Spojrzał na mnie, wziął klucz (ten sam płaski)
I z wielka łaska dokręcił. Nie wiem na ile skutecznie, ale dymu gołym okiem już nie widać. Jak powiedziałem, że wlali za dużo oleju, on że się wypali i będzie ok!!! :072:
Czy to prawda? Watpie ale nie wiem co z tym zrobić…
Po wizycie tam pewien jestem dwóch rzeczy: pierwszy i ostatni raz tam byłem! Po drugie koleś był zaje...stym specjalista… od wciskania KITU.
Myślałem ze trafiłem na dobry warsztat i dobrego mechanika. Następnym razem będę ostrożniejszy, ale raczej ciężko po treści ogłoszenia w Niedzieli
stwierdzić na jakiego fachowca się trafiło. Wszystkim życzę powodzenia i radze żeby bardziej korzystali z opinii ludzi, którzy korzystali już z usług polskich fachowców.
PS. Do właściciela warsztatu: radze z głowa przyjmowac pracowników, bo w prosty sposób możesz stracić przyszłych klientów. Życze powodzenia!


A czy kolega widzial jakis specjalny klucz do wykrecania wtrysku w starym Mondeo???
Widze ze sam sobie szukasz problemu?jak nie wiesz jak to sie robi to po co wypowiadasz sie na ten temat?a jak wiesz ,to po co jezdzisz do garazu?zakladasz tylko konto zeby popsuc reputacje?jak nie masz wiekszych problemow to kup sobie rybki :) :):)
 
 
Mucha_75 
Gaduła nad gadułami :-)
Mucha

Pomógł: 13 razy
Wiek: 48
Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 624
Skąd: Schiedam, GA
Wysłany: Pią Cze 17, 2011 5:54 pm   

asterix_81 napisał/a:
Sprawdzam olej, 2 mm ponad górna kreskę!!!! Masaaakra!!! :013: . Jak powiedziałem, że wlali za dużo oleju, on że się wypali i będzie ok!!! :072:
Czy to prawda? Watpie ale nie wiem co z tym zrobić… !


To akurat nie problem, tak jak Ci powiedział, wypali się i tyle. Bez krzywdy dla silnika.

A w temacie, może nie o polskich mechanikach, a o specjalistach z serwisu Audi w Vlaardingen. Klimatyzacja mi nie dmuchała, pojechałem do nich, żeby sprawdzić gdzie go boli. Orzekli kompresor do wymiany, sensor klimy, plus czynnik itp, koszt 1400 euro!! Podziękowałem za diagnozę, parę dni później byłem w Polsce na długim weekendzie. Podjechałem do warsztatu, który robi klimatyzację. Okazało się, że kompresor dobry, do wymiany sprzęgło zrywne. Sensor jak najbardziej ok, klima była nabita na full. Koszt 450 złotych. Tym sposobem zaoszczędzone 1300 euro, które z przyjemnoscią wydam za tydzień na Krecie :)
Ostatnio zmieniony przez Mucha_75 Pią Cze 17, 2011 5:59 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group