NIEDZIELA.NL
FAQ   Grupy  Rejestracja  Zaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Polskie absurdy - czyli za czym nie tęsknimy w Holandii
Autor Wiadomość
EwazHolandii 
Gaduła nad gadułami :-)

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 22 Lis 2006
Posty: 630
Wysłany: Czw Maj 14, 2009 1:37 pm   

mi przede wszystkim brakuje mojej rodzinki.Odnosnie rzeczy spozywczych to polskiego chlebka,twarogu,kielbaski i mieska :088:
nie tesknie za polskimi drogami,opika socjalna,lekarska itp.
Ktos pisal,ze nie ma tu mleka z dluga data waznosci,nie zgodze sie,jest np. w Lidlu,ja takie kupuje.
 
 
agata 
PRZYJACIEL FORUM


Pomogła: 33 razy
Dołączyła: 08 Paź 2006
Posty: 905
Skąd: kraj tulipanow
Wysłany: Czw Maj 14, 2009 1:39 pm   

za czym nie tesknie? oj wiele tego ale z najwazniejszych punktow to
1- podobne jak juz kilka osob pisalo- Stosunki miedzyludzkie- patrzenie wilkiem, zazdrosc, , za obluda, za brakiem tolaranci,.....
2- za polityka , naszym rzadem, za aferami
3- za jedzeniem tez nie tesknie- bo przyzwyczailam sie do holenderskiego- jedynie nie odmowie sobie polskiego pieczywka prosto z piekarni- ale nasza piekarnia spelnia moje oczekiwania wiec nie tesknie bo mam
wiele jeszcze moglabym tu wypisywac ale chyba w moim przypadku jet to bez sensu-poniewaz wybralam Holandie na moj dom- postanowilam tu zostac i przyzwyczailam sie do kilku niedociagniec inawet ich nie zauwazam a Polska- no coz- bylo , minelo.
Wiem jedno - jestem tu szczesliwa a na moj stan wplynelo wiele czynnikow i chyba nie ma co narzekac na drobnostki bo coz mi po smacznej , swiezej wedlince prosto od rzeznika skoro nie mozna pozwolic sobie na jej kupienie?
_________________
Bo w miłości silni
mamy siebie nawzajem!
 
 
Witch01 
Mega gaduła
Witch


Pomogła: 57 razy
Dołączyła: 14 Mar 2008
Posty: 1196
Wysłany: Czw Maj 14, 2009 1:41 pm   

Ewaz Holandii zdaje sie,ze Semilka napisala,ze w Polsce mleko ma dluga waznosc a tutaj 2-3 dni.Tez sie z tym nie zgodze,zarowno w Polsce jak i tutaj mozna kupic mleko w kartoniku czy plastiku krotkoterminowe (stoi w lodowkach) jak i pasteryzowane dlugoterminowe, w kazdym supermarkecie. :039:
Ostatnio zmieniony przez Witch01 Czw Maj 14, 2009 1:42 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Reusel 
Poczatkujacy

Dołączyła: 22 Sty 2009
Posty: 40
Wysłany: Czw Maj 14, 2009 1:42 pm   

Cytat:
2. Nie tęsknię za polskim mięsem, bo te wszystkie spulchniacze psują smak i są nie naturalne.


osoba ktora to pisala widocznie jest jeszcze mloda , lub poprostu niewiedziala co pisala !!!


Ja nie tesknie do wiadomosci z polityki i zycia w Polsce, wogole mnie to nie interesuje !

Nie mam polskiej TV i nie zamierzam miec !
Nawet nie wiem kto to Doda itd.?

Jak gdzies u kogos zobacze polska TV to tak bardzo sie ciesze ze nie mieszkam w tym kraju :033:
 
 
jso 
Gaduła nad gadułami :-)


Pomógł: 15 razy
Dołączył: 30 Wrz 2007
Posty: 963
Skąd: Amsterdam
Wysłany: Czw Maj 14, 2009 2:01 pm   

Nie tesknie za:
- dziurami na drogach
- polska policja, z ktora nie mialem nigdy przykrosci, ale zawsze jakos mialem poczucie, ze jesli mnie zatrzymaja bez powodu, to poszukaja jakiegos powodu, zeby wlepic mandat za cokolwiek
- zwiekszonym ryzykiem dostania w gebe po zmroku
- informacjami ze swiata polityki (ale uwaga - Wlosi sa chyba wiekszymi aferzystami niz Polacy)
- paniami w urzedach, ktorym nie powinno sie przeszkadzac w popijaniu herbatki
- niezorganizowanymi kolejkami w urzedach (czekasz w dlugiej kolejce, a ktos przychodzi i wchodzi na poczatek mowiac "ja tylko zapytac")
- nadmiarem formalnosci w rozmowach (tu w urzedach rozpoczynam rozmowe od prostego "Hi!")
- nadmiarem reklam na ulicy, reklam wszysktiego - "skup zlota", "kantor", "telefony gsm" - wszystko ma reklame a nim wieksza tym "lepsza", dzieki czemu mozna sie poczuc jak w jakims Hong Kongu
- umilowaniem Polakow do rzeczy duzych ("on jest z duzego miasta, pracuje w duzej firmie, jezdzi duzym samochodem")
- polskimi kompleksami, ze "a na zachodzie juz dawno robia to i tamto..., a my jestesmy 100 lat za nimi"
- brakiem sciezek rowerowych w malej ilosci, oraz moda na gorskie rowery

Tesknie za:
- gorami
- dobrym jedzeniem
- dzika przyroda
- widokiem wielu ladnych dziewczyn na ulicy
_________________
Dumny Polak
 
 
semilka 
Nieśmiały użytkownik

Wiek: 47
Dołączyła: 20 Mar 2008
Posty: 65
Wysłany: Czw Maj 14, 2009 2:08 pm   

Reusel napisał/a:
Cytat:
2. Nie tęsknię za polskim mięsem, bo te wszystkie spulchniacze psują smak i są nie naturalne.


osoba ktora to pisala widocznie jest jeszcze mloda , lub poprostu niewiedziala co pisala !!!


Ja nie tesknie do wiadomosci z polityki i zycia w Polsce, wogole mnie to nie interesuje !

Nie mam polskiej TV i nie zamierzam miec !
Nawet nie wiem kto to Doda itd.?

Jak gdzies u kogos zobacze polska TV to tak bardzo sie ciesze ze nie mieszkam w tym kraju :033:


Nie, jest gastronomem i pracowała w Hipermarkecie.
_________________
pozdrawiam
semilka
 
 
Ewa P 
Gaduła nad gadułami :-)


Pomogła: 14 razy
Dołączyła: 18 Lut 2008
Posty: 546
Skąd: NL
Wysłany: Czw Maj 14, 2009 2:25 pm   

A propos jedzenie, to ktoś już o tym wspomniał, a ja rozwinę:
Lepiej mieszkać tutaj, pracować i kupić jedzenie w polskim sklepie lub nawet pojechać do Polski na chwilę, jak komuś aż tak bardzo tego brakuje, niż pracować w Polsce i nie móc sobie pozwolić na jedzenie dobrej jakości, które jest strasznie drogie w przeliczeniu na złotówki.
Nigdy nie było mnie w Polsce stać na to aby kupować wędlinę ze sklepu ekologicznego czy jak kto woli bio, która nie sztuczna...no tak, jeśli kilogram kosztuje 70 zł.
Tutaj jest mnie na to stać! na co tylko chce bio.

Mieszkająć w Irlandii, myśle ze tam to można narzekać na jedzenie, pomidory wyglądające jak pomarańcze i smakujące jak mrożone i praktycznie sama wołowina dookoła.
Tutaj jest bardzo duży wybór, zarówno w warzywach jak i mięsie. Różnego rodzaju, jakie tylko się zamarzy...a pomidory są pyszne, a zawsze to można swoje jeszcze wychodować :)

Jedyne czego mi brak to twaróg, no bo przecież pierogi i sernik. Ale to na szczęście można kupić w polskich sklepach.
 
 
dannythedog 
Gaduła

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 115
Skąd: tam
Wysłany: Czw Maj 14, 2009 2:26 pm   

@semilka

Wyjechałem nie żeby mieć łatwiej, nie dla chleba, rzeczy materialnych. No cóż w Polsce miałem pod tym względem łatwiej, lepiej i zrezygnowałem z wielu rzeczy. Chciałem mieszkać w Amsterdamie, nic bardziej zwykłego.
Co do rzeczywistości, jeśli wszyscy będą w ten sposób mówić to Polski nigdy nie zmienimy, co jest bardzo przykre.

A tak naprawdę brakuje mi TYLKO przyjaciół z Polski i rodziny.
_________________
brak
Ostatnio zmieniony przez dannythedog Czw Maj 14, 2009 2:27 pm, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
duYster 
Super gaduła
Uwaga Baba!


Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 03 Gru 2007
Posty: 247
Skąd: z domu
Wysłany: Czw Maj 14, 2009 2:41 pm   

Fakt, tylko przyjaciol i rodzinki brak.ehs...
Sasiadow mam tutaj normalnych, czego w Polsce nie zaznalam :D Wychodzili zawsze na pagorek nad naszym domem z lornetka, patrzec jak zyjemy :119:
Zimy tez mi nie brakuje, mieszkalam w gorach wiec bylo naprawde przeslicznie ale od listopada do marca chodzilam po pachy w sniegu, do szkoly :D
_________________
Racja jest jak dupa, kazdy ma swoja...
 
 
alicja2911 
PRZYJACIEL FORUM


Pomogła: 29 razy
Dołączyła: 11 Gru 2006
Posty: 390
Wysłany: Czw Maj 14, 2009 3:04 pm   

[quote="jsobanski"]Nie tesknie za:

- niezorganizowanymi kolejkami w urzedach (czekasz w dlugiej kolejce, a ktos przychodzi i wchodzi na poczatek mowiac "ja tylko zapytac").



Albo "ja mam 74 tylko w kiblu bylem" jak z" Misia".

Mnie brakuje tylko Baltyku i znajomych to wsio.Za zima nie tesknie.Czasami za zupka amino pomidorowa ,ale i tutaj mozna w polskim sklepie kupic :)
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez alicja2911 Czw Maj 14, 2009 3:10 pm, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Dorisben 
Super gaduła

Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 13 Cze 2007
Posty: 209
Skąd: Rotterdam
Wysłany: Czw Maj 14, 2009 3:57 pm   

moja znajoma pracuje tutaj w laboratorium. Badaj rozne probki i to ona zdradzila mi tajemnice, ze holenderskie jedzenie jest zdrowsze niz polskie. Nie chce tutaj wnikac w jakies drastyczne detale... ale ja np jestem z rejonu gdzie na obrzezach mojego miasta jest huta i nawet teoretycznie pacznacy pomidor jest wiadomo jaki...
Teraz mamy w NL tyle polskich sklepikow, ze chyba nie mozna narzekac na brak polskich produktow. Jest tam wszystko i twarozek i maselko.
Nie teskinie za polska i niczego mi nie brakuje. Jesli mam ochote na polskie piwo to kupuje je w poslkim sklepie i coraz czesciej w holenderskich spozywczych. . Owocow jest duzo wiekszy wybor tutaj, o miesie nie wspomne... We wszystkich muzulmanskich masarniach jest taka roznorodnosc...Wiadomo nie ma tylko tam wieprzowiny...
Uwielbiam chodzic na rynek.
W NL jest czysto, ulice nie dosc, ze rowne bez dziur to nikt nie jezdzi po nich jak wariat. Kazdy, nawet autobus czy tir zatzryma sie przed pzrejsciem... Sasiedzi zawsze usmiechnieci, bez zawisci w oczach... I patzreniu czy nie masz lepiej przypadkiem. Zyje mi sie tutaj duzo, duzo lepiej. W urzedach jest wszystko tutaj poukladane. Nawet psy sa kulturalniejsze niz w polsce i nie kryje, ze podoba mi sie to ze idac z corka do McDonalds moge tam zabrac psa i nikt mi nie zwroci uwagi, ze mam wyjsc. Moj pupil ma znajoma pania na pozccie, ktora trzyma dla niego ciastka w szufladzie... My do tego, miejmy nadzieje jako narod kiedys dorosniemy. I tego zycze tym co sa w polsce i na co dzien zmagaja sie z trudna rzeczywistoscia.
 
 
 
bibi
Poczatkujacy

Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 9
Skąd: groningen
Wysłany: Czw Maj 14, 2009 5:36 pm   

-za polskim "zastaw sie a pokaz sie"
jakos nie spotkalam tego podejsicia u Holendrow,przeciwnie-raczej wola nie obnosic sie ze swoim bogactwem,chociazby nie jest obciachem podjechac pod szkole po dzieci 20-letnim autem)

-za ceremonialem pierwszej komunii sw.,a konkretnie odejsciem od tego co w tym istotne na rzecz prezentow i wystawnych przyjec,ktore w zasadzie juz konkuruja z weselem

-za wychowywaniem dzieci pod kloszem
w Polsce musi byc zawsze grubo ubrane,nie wolno mu sie ubrudzic,usmarkac,a jak ma katar to juz do lekarza i lezenie w domu:wybieram wariant holenderski-niech sie hartuja)
 
 
Reusel 
Poczatkujacy

Dołączyła: 22 Sty 2009
Posty: 40
Wysłany: Czw Maj 14, 2009 6:53 pm   

Cytat:
Nie, jest gastronomem i pracowała w Hipermarkecie.


A kto kupuje kielbase w hipermarkecie ?
Najlepiej w Polsce w znanych , sprawdzonych malych masarniach ktore maja swiezy towar - palce lizac !!!!

A w hipermarketach to pewno bylo mieso i kurczaki z Holandii :082: :082:

Zreszta co tu pisac , sam miesiac temu bylem w Polsce po odbior SWINIAKA u znajomego gospodarza w Polsce.Spowrotem wiozlem caly samochod szynek , kielbas wedzonych i super wyrobow.
Teraz w pracy Holendrzy sie tylko patrza co ja jem a sami jedza swoj chlebek z jakas cukrowa posypka ,odrzewaja swoje frykadele w mikrofalowce i popijaja coca-cola buhaha.
Ogolnie zal mi Holendrow - wszystko maja dobrzy ludzie , a musza jedynie takie za przeproszeniem g... jesc :082:

Do Polski jezdze zadko , jednak u mnie w zamrazalce same polskie szyneczki :038:



:038: :033:


Cytat:
moja znajoma pracuje tutaj w laboratorium. Badaj rozne probki i to ona zdradzila mi tajemnice, ze holenderskie jedzenie jest zdrowsze niz polskie. Nie chce tutaj wnikac w jakies drastyczne detale... a



gdybym ja pracowal w laboratorium w Holandii to tez oczywiscie tak bym twierdzil , nikt nie jest glupi i nie chce stracic pracy :082: :082:
Ostatnio zmieniony przez Reusel Czw Maj 14, 2009 7:07 pm, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
jso 
Gaduła nad gadułami :-)


Pomógł: 15 razy
Dołączył: 30 Wrz 2007
Posty: 963
Skąd: Amsterdam
Wysłany: Czw Maj 14, 2009 7:12 pm   

Reusel, zazdroszcze tego swiniaka. Raz w zyciu moi tescie tak kupili i dali przerobic na rozne przetwory, to potem nie jadlem nic innego tylko ciagle te miesa chcialem. Nawet rzeczy, za ktorymi normalnie nie przepadalem (np. salceson) to tamten moglem jest bez opamietania.

Jeszcze miesiac temu bylem na Ukrainie, to z zonka wpadlismy w podobny zachwyt wieloma rzeczami, ktore przypadkowo nam wpadly w rece - mleko (pycha), kefir (tez dobry), a szczegolnie POMIDORY!!! Te holenderskie smakuja jak woda, a ukrainskie pyszniutkie. Polskie jedzenie tez zaczyna powoli isc w strone holenderskiego, takze ta wizyta na Ukrainie byla dobrym przypomnieniem jak jedzenie powinno smakowac.
_________________
Dumny Polak
 
 
Reusel 
Poczatkujacy

Dołączyła: 22 Sty 2009
Posty: 40
Wysłany: Czw Maj 14, 2009 7:24 pm   

Cytat:
Reusel, zazdroszcze tego swiniaka. Raz w zyciu moi tescie tak kupili i dali przerobic na rozne przetwory, to potem nie jadlem nic innego tylko ciagle te miesa chcialem. Nawet rzeczy, za ktorymi normalnie nie przepadalem (np. salceson) to tamten moglem jest bez opamietania.

Jeszcze miesiac temu bylem na Ukrainie, to z zonka wpadlismy w podobny zachwyt wieloma rzeczami, ktore przypadkowo nam wpadly w rece - mleko (pycha), kefir (tez dobry), a szczegolnie POMIDORY!!! Te holenderskie smakuja jak woda, a ukrainskie pyszniutkie. Polskie jedzenie tez zaczyna powoli isc w strone holenderskiego, takze ta wizyta na Ukrainie byla dobrym przypomnieniem jak jedzenie powinno smakowac.


DOKLADNIE!!

Moge sie zalozyc ze wiekszosc Holendrow i innych mieszkancow roznych panstw cywilizowanych :082: , wogole nie wie jak smakuja pomidory , sliwki, jablka, ziemniaki itd,itp bo wogole w zyciu nie jedli naturalnych produktow i nie bedzie im to juz dane
:119:
Niemcy nawet maja dowcip o Holendrach , ze Holendrzy doszli juz do takiej perfekcji w produkcji ze krojenie wody jest mozliwe!! zreszta sprobujce sami pokroic pomidory made in Holland :082:
Ostatnio zmieniony przez Reusel Czw Maj 14, 2009 7:25 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group