[rob8043]

www.contrain.pl

oszusci i tyle, mialem zarabiac 9euro na 1h a tu sie okazuje ze nie dosc ze czekalem na kase blisko miesiac to chyba kurs euro firma sama ustalala bo placili w pln a po wyliczeniu wyszlo 3,2pln w okresie gdy w kantorach byly po 3,75 zwrotow zadnych nie dostalem za bilety mimo ze mialy byc.
ale teraz mnie to nie dziwi skoro w biurze siedzi 8 osob przy komputerach to ktos musi na nich robic do tego pani od bhp ktora prowadzi kurs -szkolenie nie majac kapletnie pojecia co czyta w komputerze,my ja poprawialismy.

[Elena26]

a gdzie mieści się w Holandii ich biuro?

[rob8043]

nie maja swojego biura w holandii.
jedyne biuro maja w lodzi, a operuja w rejonach Venlo-Maasbracht,
przemysł stoczniowy,zbieranie truskawek.

[victoria06]

Dlaczego twierdzisz, że oszuści. Tak wygląda legalny biznes handlu żywym towarem. Panienki w biurze niczego sobie, ale do specjalistek im daleko (byle łajza z tyłkiem na wierzchu i już specjalistka). Zasady są dość jasne umowa o pracę zwykle minimalne wynagrodzenie reszta co dostajesz to są delegacje służbowe. A że Holandia daleko to Inspekcja Pracy w Polsce nawet sie nie pofatyguje sprawdzić o co chodzi. Tak działa wiele firm, które jeszcze do tego procederu wykorzystują fundusze unijne na szkolenia i aktywizacje bezrobotnych. Widać to we Wrocławiu, Katowicach Opolu i w wielu tego typu agencjach, gdzie maja "błogosławieństwo" Urzędów Pracy i Inspekcji Pracy, natomiast oni nie przestrzegają żadnych norm kodeksu pracy tj. czasu pracy, wypłaty za nadgodziny, jakieś kary umowne itp.Nawet w ogłoszeniach podają czas pracy 12 godzin dziennie i dwa dni wolnego w miesiącu i płace na poziomie 3 euro za godzinę(akord). Za trzy lata wchodzi tzw. nowe uregulowania w sprawie dyrektywy usługowej, przeciwdziałającej dubinngowi płacowemu tj. płaca i warunki delegowanych pracowników takie jak w kraju w którym pracują a dodatkowo delegacje- co przekreśli polski biznes handlu żywym towarem No ale wymyślą inne formy obejścia. Zasada:
Nigdy nie podejmować pracy za granicą na umowę o pracę w Polsce ( na polskich warunkach) z polską firmą lub firmą zagraniczną mającą siedzibę w Polsce.
Nie wiele jest cywilizowanych krajów, gdzie są sprawdzane warunki pracy pracowników w delegacji (Holandia nie należy do tej grupy) jak np. Irlandia. Ostatnio był przypadek gdzie duża polska firma wykonywała polskimi pracownikami usługi w branży energetycznej w Irlandii. Organy irlandzkie stwierdziły naruszenia w zakresie praw pracowników (dt czasu pracy i nieterminowej zapłaty), co w konsekwencji było przyczyną zerwania kontraktu z polska firma wraz z karami.Natomiast chętni pracownicy (ok.200) zostali zatrudnieni bezpośrednio u irlanckiego Pracodawcy.

[edunia]

Podbijam może ktoś cos wie świeżego,być może mąż wyjedzie ale gryziemy się jeszcze co robić ,piszcie

[Alutka]

Myślę że lepiej się pracuje bez posrednkow polskich.Niestety nie słyszałam jeszcze o uczciwym
normalnym koordynatorze w takim biurze .Jak usłysze to napisze.

[Martaaas]

Firma CONTRAIN to jedno wielkie OSZUSTWO !

Zapisałam się na wyjazd do Holandii Do pracy...znalazłam ofertę właśnie u tej firmy... wysłałam zgłoszenie...po chwili zadzwoniła "bardzo miła Pani" która w expresowym tempie sprawdziła moje podstawy Angielskiego i zaprosiła na spotkanie w ich siedzibie w Łodzi...
Pojechałam pomimo że miałam blisko 500km do Łodźi !! Oferta była wprost dla mnie stworzona... Praca przy kwiatach w szklarni na okres próbny 6-8tygodni... 5,70euro za godzine praca 40godzin tygodniowo...a więc oferta warta rozważenia tym bardziej że ja już pracowałam w podobnej... Jak już dotarłam do Łodzi rozpoczęło się zebranie..najpierw piekna rozmowa, kawa i wymiana spostrzeżeń oraz przecudowne odpowiedzi na nasze pytania.... pisze nasze bo do tej pracy było 6 osób i mieliśmy wszyscy jechać zgodnie z tym ogłoszeniem.

No ale tak... po cały dniu męczarni u nich i straty mnóstwa pieniędzy na podróż do Łodzi i podpisaniu umowy...powiedzieli ze wyjazd będzie w przeciągu tygodnia maxymalnie do 2tygodni.... Po 2 dniach dzwoni pani i mówi że nigdzi enie jadę i wymyśla coś o innej firmie aby pojechać w inne miejsce...no ale już oczywiście tylko na 2 tygodnie a nie na 3 miesiące tak jak jest na umowie którą u nich podpisałam razem ze wszystkimi...na moje pytanie czy będe po tych 2 tygodni gdzie indziej zatrudniona odpowiedzieli mi ze żadnych gwarancji nie dają...i jeśli się nie zgadzam sugerują że nie nadaje się do ich stylu pracy ponieważ oni szukają osób które w każdej chwili będą przerzucani po całej Holandii do pracy...a to ze umowa jest na 6 do 8 tygodni to nic nie znaczy...


Straciłam 400zł na podroż do ich firmy!
Miało być tak pięknie a zrobili ze mnie wywłokę sugerując że nie takiej osoby szukali (no ale oferta była inna...miała być na kwiaty i na 3 miesiące) więc czemu sie dziwią jak ktoś się nie zgodzi wydać 2 tyś złotych na wyjazd do Holandi gdzie praca ma trwać tylko 2 tygodnie i później nie wiadomo co z soba zrobić...)

W rozmowie zasugerowano mi abym sama wysłała do nich WNIOSEK "Rozwiązanie umowy o pracę na mocy porozumienia stron"

Co więcej!! aby podpisać z nimi umowę trzeba było się wyrejestrować z urzędu pracy... Teraz po 2 dniach mam iść się z powrotem zarejestrować...tak mnie załatwili!

Pisze moją przygodę z tą Firma aby każdy komu chodź raz przejdzie przez myśl aby się zapisać do nich na wyjazd 2 razy się zastanowił...Ja przeżyłam KOSZMAR Z NIMI !!!

CONTRAIN TO OSZUŚCI !!

[tajka]

ktoś ma jakieś aktualne informacje na temat pracy za pośrednictwem tego biura?

[Buzka1]