NIEDZIELA.NL
FAQ   Grupy  Rejestracja  Zaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Bicie dzieci, to wychowujace
Autor Wiadomość
tomkod 
Nieśmiały użytkownik

Pomógł: 1 raz
Wiek: 42
Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 57
Wysłany: Śro Sie 12, 2009 9:38 am   

aga910 napisał/a:
Bede zdziwiona jesli choc jedno dziecko odpowie TAK MAMO, TATO dajac mi w tylek zrobiliscie super robote DZIEKUJE.


Ja tak powiem i powiem więcej, jest nas 3 każdy po roku. Jak to dzieciaki zawsze broilismy i robili głupoty. Ojciec trzymał nas "silna" reka i kazdy z nas wyrosl na "porzadnych ludzi" i do tego nie raz o tym rozmawialismy i kazdy jak jeden zgodzil sie ze takie wychowanie przynioslo efekt. Nie mamy zadnych urazow psychicznych i cenimy rodzicow bardziej niz niejeden wychowany w sposob bezstresowy.
Nie mam oczywiscue na mysli katowania bo to zbrodnia, ale klapsy czy razy jakie czasem zbieramy wtedy sie nalezaly i kropka.
 
 
jso 
Gaduła nad gadułami :-)


Pomógł: 15 razy
Dołączył: 30 Wrz 2007
Posty: 963
Skąd: Amsterdam
Wysłany: Śro Sie 12, 2009 9:39 am   

Dobra, to moze ktorys z przeciwnikow klapsow odpowie mi na takie pytanie:

Dziecko tarza sie w sklepie po ziemi, rodzic sprobowal wszystkich sposobow, ktore mu przyszly do glowy, oprocz klapsa. Co powinien zrobic?
_________________
Dumny Polak
 
 
pani_puchatkowa 
Super gaduła

Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 08 Lut 2009
Posty: 355
Wysłany: Śro Sie 12, 2009 9:46 am   

jsobanski napisał/a:
Dobra, to moze ktorys z przeciwnikow klapsow odpowie mi na takie pytanie:

Dziecko tarza sie w sklepie po ziemi, rodzic sprobowal wszystkich sposobow, ktore mu przyszly do glowy, oprocz klapsa. Co powinien zrobic?

Powinien nie mieć dzieci skoro żadna metoda nie skutkuje to uważam, że dana osoba nie nadaje się na bycie rodzicem. A co do bicia kapslowania whatever... uważam, że to metoda barbarzyńska.
 
 
aga910 
Gaduła

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 08 Sty 2008
Posty: 141
Skąd: Zwolle
Wysłany: Śro Sie 12, 2009 11:07 am   

mlubinski - tym sie roznimy od zwierzat ze dzialania instynktowne poprzedzmy dzialaniem rozumowym, przez 34 lata mojego zycia NIGDY nie rozwiazywalam moich problemow silowo (poza jednym przypadkiem obrony koniecznej) wiec nie ma takiej sily (poza choroba umyslowa) ktora mi bezwiednie reke podniesie na dziecko. KONIEC KROPKA

A co do walania sie po podlodze w sklepie ... po pierwsze BRAWO dla Pani Puchatkowej :) ...a po drugie usiadz obok dziecka na podlodze i poczekaj az mu przejdzie ...ale to przeciez niewykonalne dla wiekszosci ludzi bo co ludzie powiedza. Dziecko jak i dorosly ma prawo do emocji niekoniecznie tych dobrych. Popatrz co robia dorosli zamiast walania sie po podlodze kiedy sa sfrustrowani (przeklinanie, walenie piesciami po scianach, rzucanie przedmiotami ... az do przemocy w domu czy nawet morderstw). Emocje sa nieodlaczna czescia naszego zycia i sztuka jest nauczyc dziecko rozladowywac je w sposob konstruktywny i nie raniacy nikogo.
Kazdy specjalista mowi na ten temat jedno - dziecko rzuca sie na podloge, ignorowac a pozniej przedyskutowac bo kazda uwaga poswiecana dziecku w takim momencie jest dla niego tym co chcial osiagnac czyli NAGRODA.
A juz nie z ksiazek a z zycia obserwuje jedno, dzieci szczesliwe - szczesliwych rodzicow nigdy nie maja takich akcji sklepowych bo byly uczone od malenkosci innych rozwiazan.

Panu ktory twierdzi ze klasy mu pomogly zycze by jego dzieci stwierdzily to samo kiedys, bo nie watpie ze sam bedzie stosowal podobne metody wychowawcze
 
 
 
jso 
Gaduła nad gadułami :-)


Pomógł: 15 razy
Dołączył: 30 Wrz 2007
Posty: 963
Skąd: Amsterdam
Wysłany: Śro Sie 12, 2009 11:56 am   

pani_puchatkowa napisał/a:
jsobanski napisał/a:
Dobra, to moze ktorys z przeciwnikow klapsow odpowie mi na takie pytanie:

Dziecko tarza sie w sklepie po ziemi, rodzic sprobowal wszystkich sposobow, ktore mu przyszly do glowy, oprocz klapsa. Co powinien zrobic?

Powinien nie mieć dzieci skoro żadna metoda nie skutkuje to uważam, że dana osoba nie nadaje się na bycie rodzicem. A co do bicia kapslowania whatever... uważam, że to metoda barbarzyńska.


To kontynuujmy - ktos "sprawil sobie" dziecko, przy czym nie jest urodzonym psychologiem lub dziecko jest twardsze od niego. Nie umie poradzic sobie z niektorymi problemami bez uciekania sie do klapsa. Co teraz powinien z tym dzieckiem poczac? Oddac je do domu dziecka?
_________________
Dumny Polak
 
 
aga910 
Gaduła

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 08 Sty 2008
Posty: 141
Skąd: Zwolle
Wysłany: Śro Sie 12, 2009 12:11 pm   

Sa terapie specjalne dla "trudnych" dzieci, czasem to wina chorob ADHD, autyzm (w wielu formach) czy zle zbilansowana dieta (zbyt duzy poziom metali ciezkich w organizmie dziecka moze powodowac agresje). Nie ma czegos takiego jak dzieci SILNIEJSZE od rodzicow bo to nie jest konkurs "Strong man". Rodzice nie musza i nie powinni zostawac sami z problemami a szukac pomocy, bo zadne metody wychowawcze nie dadza rezultatu jesli dziecko jest chore.
W moim najblizszym otoczeniu jest chlopiec 7 letni z autyzmem, dobry uczen mimo problemow z dlugotrwala koncentracja, komunikatywny, wesoly ... z jednym tylko problemem: jest bardzo wrazliwy. Powiedzenie do kazdego zdrowego dziecka czegos w stylu "Jestem zla bo nie posprzatales pokoju" powinno wywolac rekacje dziecka "Mama jest zla bo nie posprzatalem - lepiej posprzatam to mama nie bedzie zla" . Dziecko autystyczne uslyszy " Jestem zla, jestem zla na ciebie, jestem zla na ciebie za nieporzadek, JESTEM ZLA NA CIEBIE, JESTEM ZLA". Wiec odpowiedz sobie na pytanie co takiemu dziecku z psychika zrobilby "niewinny" klaps.
A z rzucaniem sie na podloge juz pisalam ...usiadz obok dziecka i poczekaj az mu minie a pozniej przedyskutuj.
Ostatnio zmieniony przez aga910 Śro Sie 12, 2009 12:13 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Gochna H 
MODERATOR


Pomogła: 207 razy
Dołączyła: 24 Gru 2006
Posty: 8362
Wysłany: Śro Sie 12, 2009 12:14 pm   

Cytat:

Jeśli nie uważamy za właściwe, kiedy mąż biciem wymusza na żonie pożądane zachowanie. Ani za dopuszczalne, gdy żona bije męża za to, że późno wraca do domu. To dlaczego przyjęło się uznawać, że dziecko można bić? Czy nie jest człowiekiem? Czy ma inną godność? Czy to nie absurdalne, że bicie kogoś słabszego, kogoś, kto jest od nas całkowicie uzależniony, uznaje się za dopuszczalne?

http://www.papilot.pl/art...o-psychice.html
_________________
http://www.siepomaga.pl/s/klikaj

( ͡° ͜ʖ ͡°).
Ostatnio zmieniony przez Gochna H Śro Sie 12, 2009 12:14 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Ann2nna 
Poczatkujacy

Dołączyła: 12 Maj 2009
Posty: 10
Wysłany: Śro Sie 12, 2009 12:17 pm   

jsobanski napisał/a:
Dobra, to moze ktorys z przeciwnikow klapsow odpowie mi na takie pytanie:

Dziecko tarza sie w sklepie po ziemi, rodzic sprobowal wszystkich sposobow, ktore mu przyszly do glowy, oprocz klapsa. Co powinien zrobic?


Powiedzmy, ze dasz klapsa, a dziecko dalej sie tarza, nie widze, jak klaps mialby pomoc. Jak nie bedzie chcialo, to nie wstanie i nie pojdzie tam gdzie Ty chcesz za nic.
 
 
jso 
Gaduła nad gadułami :-)


Pomógł: 15 razy
Dołączył: 30 Wrz 2007
Posty: 963
Skąd: Amsterdam
Wysłany: Śro Sie 12, 2009 12:58 pm   

aga910 napisał/a:

A z rzucaniem sie na podloge juz pisalam ...usiadz obok dziecka i poczekaj az mu minie a pozniej przedyskutuj.


Teraz jestes madra bo znasz rozwiazanie tej jednej sytuacji. Chodzi mi o przywolanie sytuacji, w ktorej rodzic NIE WIE jakiej miekkiej metody uzyc, bo gwarantuje Ci, ze nie kazda kobieta na ulicy jest po kursach psychologicznych. To co zrobisz gdy np. dziecko zaczyna Ciebie bic, bo nie chcesz mu czegos kupic? Bo na pewno bezczynne siedzenie i czekanie az dziecku sie znudzi bicie, jest pojsciem w bardzo zlym kierunku.
_________________
Dumny Polak
 
 
aga910 
Gaduła

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 08 Sty 2008
Posty: 141
Skąd: Zwolle
Wysłany: Śro Sie 12, 2009 2:47 pm   

jsobanski - jezeli zobaczysz na ulicy 3 latka tlukacego rodzicow na oslep bo nie chca mu czegos kupic to wiedz ze stracili 2 lata i 8 miesiecy w jego wychowaniu !!!! Dzieko juz 4 miesieczne (szczegolnie przy karmieniu piersia) potrafi niezle uszczypnac czy podrapac mimo ze nie robi tego umyslnie a raczej w celach poznaczych. I juz od tego momentu jest czas na stanowcze ale spokojne powiedzenie NIE , NIE WOLNO. Moja corka ma 5 miesiecy i 2 tygodnie i za kazdym razem kiedy zapomni sie i zaczyna mnie szczypac w trakcie jedzenia natychmiast przestaje kiedy uslyszy NIE WOLNO . Oczywiscie nie wymagajmy cudow zeby dziecko 5 miesieczne rozumialo do konca dlaczego ale najwazniejsze ze zaczyna rozumiec ze jakas jej akcja powoduje moja negatywna reakcje. Pozniejsza nauka to tylko systematycznosci i kontynuacja bo zrozumienie WOLNO i NIE WOLNO to podstawowe komendy dla malego dziecka ktore nie rozumie jeszcze zaleznosci przyczynowo- skutkowej. Nie rob z matek jakis kretynek niedouczonych bo nie trzeba miec wyksztalcenia pedagogicznego zeby poczytac cos, lub dopytac pediatry. Wszystko co "wlozysz" w dziecko na poczatku (nie bij, nie dotykaj zelazka, nie bij kolegow w piaskownicy, nie szarp psa/kota, itd...itp_ "wyjmiesz z procentem pozniej. Jesli o czyms zapomnisz lub z braku czasu/checi odpuscisz ... nie zdziw sie konsekwencjami.
 
 
 
guma 
Poczatkujacy

Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 31
Wysłany: Śro Sie 12, 2009 3:04 pm   

Wychowanie zaczyna się od kołyski , a nie w wieku kiedy dziecko ma już zakodowane pewne wzory zachowań - płakałem , tupałem , darłem się i dostałem loda , więc będę tak robił dalej -
a potem nagle dostaje klapsa za coś na co rodzice do tej pory sami mu pozwalali i nie rozumie ani za co ani dlaczego .
Ja kocham wiec nie bije. Nie jestem ideałem, ale do listy swoich błędów wychowawczych bicia nie dokładam.
_________________
Zwykle inspiracją jest coś lub ktoś, a najczęściej Ona .
 
 
 
siemej 
Gaduła

Dołączyła: 02 Sty 2009
Posty: 158
Wysłany: Śro Sie 12, 2009 5:10 pm   

Zgodze sie z tym, ze zachowanie dzieci jest w duzej mierze uwarunkowane od nas samych. Od tego jak pokierujemy nasze dziecko bedzie wiele zalezalo.
Bardzo czesto wina za wychowanie zwalana jest na rodzicow. Jednak uwazam, ze nie tylko od nich samych to zalezy. Oczywiscie najwiecej od nich zalezy, ale posylajac dziecko do przedszkola czy szkoly, gdzie ma stycznosc z innymi dziecmi, moze sie radykalnie zmienic. Na lepsze lub tez na gorsze. Pamietajcie drodzy rodzice, ze dzieci wiele zachowan "przynosza" wlasnie z tych miejsc jak i placow zabaw.
Duzo tez zalezy od dziadkow. Jezeli dziecko dostaje od nich wszystko i na wszystko im pozwalaja to autorytet rodzicow zostaje bardzo podwazony. Rodzic powie NIE a dziadkowie powiedza TAK, a dziecko zaczyna: "a bo dziadek (babcia) pozwala........."
Na temat zachowania i wychowania mozna by duzo mowic a i tak nikt nie znajdzie jednej cudownej recepty na wychowanie wszystkich dzieci. Kazde dziecko jak i kazdy dorosly jest indywidualnoscia.
A to jakie konsekwencje powinno poniesc dziecko za przewinienie powinny zostac dobrane adekwatnie do przewinienia.
Uwazam tez, ze rodzic dobrze wie na jakiego rodzaju kary (w szerokim pojeciu tego slowa) dziecko reaguje. I byc moze dla niektorych jest wlasnie klaps przez pupe a potem tlumaczenie.
Nie powinno sie oceniac rodzicow po tym jakie podejmuja metody wychowawcze jezeli nie podlega to pod "kryminal".
_________________
niewazne ile mamy....zawsze chcemy wiecej....
 
 
 
Magda W 
Gaduła nad gadułami :-)

Pomogła: 3 razy
Wiek: 45
Dołączyła: 09 Lut 2007
Posty: 553
Skąd: Zoetermeer / Gdynia
Wysłany: Czw Sie 13, 2009 2:43 pm   

agata21229 napisał/a:
Tak czytam Wasze posty i mam jedno pytanie czy ktokolwiek z Was widzial aby tu w Holandii dziecko dostalo klapsa w miejscu publicznym?
Ja ze swoich obserwacji moge dodac,ze ani w Anglli ani w Holandii nigdy nie spotkalam sie z takim widokiem i chyba jest to tylko typowo polski tzw. zwyczaj.


Ja nie widzialam rodzicow dajacych klapsa dzieciom na ulicy , mialam okazje byc swiadkiem jak tatus(wiem ze to holender bo jego syn chodzi z moja corka do szkoly) daje kopa w tylek swojej corce bo zrobila cos swojemu mlodszemu bratu .Uwazam to za bardziej ponizajace od klapsa . Osobiscie nie bije swojej corki bo nie mam takiej potrzeby czasami podnosze glos (krzycze) i dziecko juz wie ze mama jest zla ze zrobilo cos zle , moze znajda sie tez przeciwnicy krzyku na dziecko ,ale moja metoda jest taka i uwazam ze jest dobra wole pokrzyczec jak bic choc tez uwazam ze klaps nikomu nie zaszkodzil a czasami sprowadza dziecko do pionu :039:
_________________
Życie jest za krótkie żeby pić marne wino
Życie jest za krótkie by miłości dać zginąć
Życie jest za krótkie żeby się nie spieszyć
Życie jest za krótkie by się nim nie cieszyć
Ostatnio zmieniony przez Magda W Czw Sie 13, 2009 3:29 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
nikala 
Nieśmiały użytkownik
:)

Dołączyła: 09 Paź 2009
Posty: 83
Skąd: Oss
Wysłany: Czw Paź 15, 2009 10:40 am   

:074: JA MAM 5 LETNIĄ CÓRECZKE .... I WPRAWDZIE MÓWIĄC TO MAŁY DIABEŁEK ...
CZASAMI RĘCE MI OPADAJĄ .... ALE NIGDY NA NIĄ RĘKI NIE PODNIOSŁAM ....
MAM INNE METODY .... SZLABAN , CZY NIE DOSTANIESZ TEGO CO CHCESZ DO PUKI NP. NIE SPRZATNIESZ ZABAWEK ... BĄDŹ ZAKAZ OGLADANA BAJEK NA 2 DNI .
W SKLEPIE BYŁO TAK KUP MI TO KUP MI TO Z KAŻDYM RAZEM GŁOŚNIEJ NO ALE TŁUMACZYLM NIE I KONIEC... BYŁO TRUDNO ALE NAUCZYŁA SIĘ ... PO WIELU PRÓBACH ... TERAZ WIE CO POWINNA A CO NIE :036: MAŁO TEGO ... JAK NIERAZ DZIECI STARSZE CIĄGLE MAMIE CZY TACIE PYSKUJĄ ... KRZYCZĄ BĄDZ PŁACZĄ A MOJA GWIAZDKA NIE TO JESTEM DUMNA Z NIEJ ŻE JEST TAK MĄDRA... W SUMIE MA DUŻO SWOBODY ... BO NIECH SOBIE KAŻDY Z NAS PRZYPOMNI JAKI BYŁ JAK BYŁ DZIECKIEM... W TEDY JETŚ NAJLEPSZY OKRES NA ZABAWE .... NIE JESTEM ZA BICIEM DZIECI .... :026:
DZIECKO TRZEBA NAUCZYĆ SZACUNKU .... TYM BARDZIEJ DO SAMEGO SIEBIE ... A PRZEZ BICIE ... NUCZY SIĘ TYLKO PRZEMOCY! A TAK I BEDZIE SZANOWAĆ SIEBIE I NAS :033:
_________________
... każdy dzień jest darem ....
 
 
 
Witch01 
Mega gaduła
Witch


Pomogła: 57 razy
Dołączyła: 14 Mar 2008
Posty: 1196
Wysłany: Czw Paź 15, 2009 11:28 am   

agata21229 napisał/a:
Tak czytam Wasze posty i mam jedno pytanie czy ktokolwiek z Was widzial aby tu w Holandii dziecko dostalo klapsa w miejscu publicznym?
Ja ze swoich obserwacji moge dodac,ze ani w Anglli ani w Holandii nigdy nie spotkalam sie z takim widokiem i chyba jest to tylko typowo polski tzw. zwyczaj.



Nie, ale widzialam dzieci jezdzace na wrotkach po supermarkecie, przy kasie dziecko dlubiace dziury w moim chlebie ( na szczescie opakowanym) i zadnej reakcji ze strony rodzicow...
Na codzien slysze wrzaski 12 latki i 15 latki z dwoch roznych rodzin holenderskich, ktore ile sil w plucach dra sie do swoich matkek "houd je bek! Stomme wijf! Kanker hoer! ", a 15 latek organizuje prywatki w ogrodzie ...piwo, papierosy i wrzaski do poznej nocy. Juz dwa lata temu dostal 2 osobowe lozko do swojej sypialni i spi ze swoja dziewczyna. Czy ktokolwiek z Was widzial aby w Polsce .... :shock: ??
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group