[benq1]

spam

[anka95x]

spam

[RobertStalka]

NIEPOLECAM! Covebo Velno to najwięksi oszuści. Nie wypłacili mi kilometrówki za 1500 km. Gdy się zacząłem upominać to powiedzieli, że jak mi się nie podoba to mogę się zwolnić. Dwóch kolegów też oszukali, jednemu ukradli 150€ , a drugiemu 80€ od wypłaty. Wszyscy trzej już się zwolniliśmy.

Pracowaliśmy jako spawacze w firmie Thermoflor b.v.

[monika_699]

spam

[tomek1234]

Witam, pracowałem przez Covebo latem tego roku i wyrażnie przestrzegam. Była to moja pierwsza agencja i pomimo wielu niekorzystnych opinii postanowiłem zaryzykować, jak się okazało był to duży błąd. Wg umowy którą podpisywałem, praca która miałem wykonywać miałabyć o profilu gastronomicznym i w razie braku zatrudnienia w jednej fabryce, wg umowy agencja miała zapewnić zatrudnienie w innej firmie, o podobnym profilu. W praktyce wychodzi zupełnie inaczej, jest się rzucanym gdzie popadnie, a oglądajac salarisy z wypłat dostaje się białej gorączki widząc absurdalne odtracenia.. Często dochodziło do kuriozalnych sytuacji z koordynatorami, którzy potrafili wmówić że czarne jest białe, a białe to czarne (pozdrowienia dla Pana Łukasza koordynatora z Bunschoten - Spakenburg). Covebo rekrutuje ludzi bez wymogu posiadania znaczka o niekaralnosci, w praktyce wyglada to tak, że dochodzi do solidnych naruszen, w tym właman do domków, przez byłych lokatorów zatrudnionych przez ów firme. Jeżeli komuś nie przeszkadza mieszkanie pośrod skrajnej patologii która lubuje się w nadużywaniu całej tablicy mendelejwa i bez najmniejszych skrupułów byłaby w stanie utopić swojego w łyżce wody, to z pewnoscią sie tam odnajdzie.

[marek_gros]

spam

[sylwia_loczko]

spam

[snake16]

VoornePutten złodzieje >>>cenzura<<<, i Polaczki pracujące w biurze konkretnie olewają sprawę

[nobody]

Z cala pewnoscia nie moge poleci biura Fides Personeldiensten i Professionals. w sumie to jedno i to samo biuro. te same domki, ci sami koordynatorzy to samo szefostwo. tylko praca sie zmienia co rok (o ile popracujesz tyle) tylko dlatego zeby nie placic tobie skladek emerytalnych. wiec wychodzi na to ze pracujesz 5 lat dla Fides rozmawiasz z ta sama szefowa a koniec koncow nic ci sie nie nalezy bo oficjalnie pracowales dla 2 roznych agencji i nie masz jakiejstam ciaglosci. ale to maly szczegol. nie dosc ze placisz 70 euro za domek 20m2 na 6 osob gdzie wszedzie wychodzi grzyb i plesn. pokoj to 2 lozka i 40 cm odleglosci od nich i juz. masz za duzo rzeczy bo w koncu przyjechales do pracy za granice a nie do miejscowosci obok to nie masz na nie miejsca aby sie wypakowac, a co to znaczy dla Fides? ze jestes balaganiaz i masz brudno wiec dostajesz ostrzezenie/kartki/telefony od koordynatora jednogo z drugim. w sumie jego baba sprawdza te domki to wiadomo. ogolnie traktowanie ludzi jak smieci. zima ogrzewanie nie dziala jak juz ci sie uda dodzwonic do Szymona czy kogos tam co graniczy z cudem to problem rozwiazuje sie po kilku dniach gdzie jest srodek zimy. Uszlyszysz tylko ze przekazal informacje komu trzeba...jak juz dziala to od godziny 22 do 4 i juz. nie wazne ze masz dzien wolny czy jestes chory. chociaz chory tez byc nie mozesz bo zaraz dostalesz telefon on koordynatora i albo idzisz do pracy albo do biura bo tak szefowa sobie zyczy uslyszysz. Jasne ale ze biuro jest 100 km i nie masz sie jak dostac to nie obchodzi ich. parodia koordynatorzy przez telefon oceniaja czy jestes chory czy nie... doktorzy doskonali. naprawde szkoda nerwow. ale jak masz szczescie to trafisz w inny rejon holandi i za te same pieniadze bedziesz miaszkal w nowym hotelu na 15 m2 we 2 osoby i wzystko nowe i pieknie ale tam kontrole sa 6 x dziennie i blisko biura wiec za kazde pierdniecie bedzie kara ... Pozdrawiam zainteresowancych

[Panicelinka]

[Sisimi]

NIE DLA OTTO Workforce!!!!
Szczerze nie polecam tego biura, bo akurat przez nie pracuję i jest dramat. Dodam iż mój przyjazd był bezpośrednio z Polski i na mieszkanie OTTO.

Jakie były obietnice: 1. praca w jednej firmie na pełny etat, 2. grafik cotygodniowy, 3. praca na 3 zmiany, 4. niedziela płatna plus 100% (czyli 200%), 5. praca blisko miejsca zakwaterunku i 6. dobre warunki mieszkaniowe.

Co jest na miejscu: 1. praca w różnych firmach - człowiek jest rzucany zależnie od zapotrzebowania; w jednym tygodniu 4 dni pracy, w innym 5 a może 6, a w kolejnym 3 - co tydzień co innego. Oczywiście nie musisz się na to zgodzić, możesz pracować tylko w dedykowanej firmie, taki szczegół, że w tedy będziesz mieć po 2 -3 dni pracy co tydzień.
2. Grafik z pojęciem "tygodniowy" ma tyle wspólnego, że cały tydzień musisz go sprawdzać. Codziennie trzeba po 20.30 chodzić pod biuro i zobaczyć jak się jest zaplanowanym na kolejny dzień. 3. Trzy zmiany w pracy są, szkoda, że wszystkie jednego tygodnia, czyli jednego dnia wracasz z pracy o 1 w nocy, a następnego wyjeżdżasz do pracy o 6 rano. Przecież czas dojazdu do pracy nie jest liczony do minimalnego odstępu między zmianami. Ważne jest tylko, o której skończyłeś i o której zaczynasz pracę.
4. 200% za niedzielę? Hmm akurat w większości firm niedziela jest niepracująca, a w firmie, w której się pracuje w niedzielę jest płacone tylko 110%!!!!
5. Owszem do większości zakładów jest dosyć blisko z parku bungalow w Goudzie w granicach do 20 km, ale firma wysyła też do firm, które są oddalone około 100 km = 1,5 -2 godziny jazdy jak traficie na korek.
6. Dobre warunki mieszkaniowe są pojęciem względnym jak widać. Otóż na głowę nie leci, ciepła woda jest i nawet pralka jeszcze działa. Oprócz tego to za 380 euro miesięcznie dostaje się pokoik 2-osobowy, gdzie nawet da się przejść między łóżkami. Gorzej jak trafi się na jedynkę, w której ledwie można się obrócić, albo na kurnik położony nad salonem = nadbudówka bez okna i ścian, jest tam miejsce na łóżko. Współczuję tej osobie, gdyż jest ciągle budzona przez osoby przebywające w kuchnio - salonie (urok tego, iż każdy ma na inną zmianę). Pracownicy OTTO mogą kontrolować Twój domek o każdej porze, bez twojej wiedzy i zgody. Telewizji brak, internet jest... w ogródku. No jeśli się trafi w porę, kiedy wszyscy śpią lub są w pracy, to może nawet na domku da się jakąś stronkę otworzyć. Ale przykładowo w moim pokoju internet nie był ani razu widziany

Cóż jeszcze? Jeśli bierzesz rower kaucja wynosi 100 euro, za mieszkanie mogą Ci potrącić kaucję 400 euro, za nieprzepisowe zachowania kary w wysokości 250 - 500 euro (to będziesz mieć w umowie). Dojazd do pracy do większości firm jest bezpłatny, gdyż OTTO dostaje za nas zwroty i na tym też zarabia. Jeśli chcesz być kierowcą, to zapłacą Ci jakieś 7 euro tygodniowo plus odpowiedzialność za auto, ludzi i mandaty. Jeśli chodzi o stawki za pracę, to nie są złe, ale podam taki przykład: w firmie, gdzie jest praca przy serach OTTO płaci 9,77 za godzinę, a konkurencyjna agencja 10,16. Mały problem: podpisujesz w umowie, że przez 4 miesiące od Twojego ostatniego dnia w danym zakładzie, nie możesz znów w nim pracować przez inną agencję. Czyli do zobaczenia na stawce 10,16 za 4 miechy Mam nadzieję, że podane informacje okażą się pomocne i będziecie przemyślanie wybierać agencję zatrudnienia. Nie twierdzę, że każdego czeka taki sam los. Jeśli już traficie do OTTO, szczerze życzę Wam, żeby Wasze opinie były sprzeczne z moimi.

Pozdrawiam

[mario72k]

Sisimi, nie narzekaj aż tak.
Przyznaję, że jest dokładnie tak jak napisał Sisimi, ale nie wszystko jest wielkim minusem, bo np to, że można trafić do 2 różnych firm to dla mnie jest zrozumiałe. OTTO jest agencją pracy tymczasowej więc NIESTETY zabiera z Polski za dużo ludzi, żeby mieć możliwość roszady. Niestety cierpią na tym ludzie, którzy przyjechali do pracy a nie do mieszkania w malowniczym miejscu. Mi się to też nie podoba, ale...rozumiem, że tak musi działać agencja, szczególnie, że zatrudnia głównie bardzo młodych ludzi i nie może liczyć na ich wysoką odpowiedzialność. w razie wpadki musi mieć kim zastąpić pracownika, który miał być w pracy a leży pod stołem.
Jednak pozostałe minusy są faktycznie uciążliwe, sam mieszkam w "kurniku" i jest o pierwsze gorąco (od kuchni która jest kilkukrotnie w ciągu dnia w użyciu), po drugie duszno (brak okna), ciasno (skośny dach dla 187 cm faceta to makabra, nawet żeby spodnie założyć trzeba się zginać jak scyzoryk lub wyjść w okolice schodów), no i te cholerne światło w kuchni....współlokatorzy pracują w takich godzinach, że świecą mi ok 3:30, ok 4 z hakiem i przed siódmą. A ja wracam z retailu ok 24:00 - 01:00 i budzę się nawet nie tak bardzo z powodu hałasu z kuchni (choć trudno nie słyszeć garnków , talerzy czy kubków) co z tego cholernego światła.

Pozdrawiam Sisimi, trzymaj się kolego - przyjechaliśmy zarobić i musimy się jakoś zaadaptować!! A co do tych "setek" to ja siedzę cicho bo się boję, że mi skrócą godziny pracy w tygodniu. Odezwę się (po to co mam w umowie) później, po powrocie do kraju.

[Gorgonzola]

Sprint Werkt Kesteren omijać szerokim łukiem. Sprowadzają ludzi do pracy na materacach albo kwiatach, a na miejscu się okazuje, że od miesięcy nie ma wolnych miejsc.
Trzymają tych biednych ludzi na domkach bez pracy po 2-3 tygodnie.
Koordynator Arnold Van Leuken to bardzo złośliwy i >>>cenzura<<< człowiek, udaje że nie zna angielskiego, wysyła SMSy o 2 w nocy z informacją, że nie ma pracy i trzeba siedzieć na domku. Wyzywa i zarzuca kłamstwo.
Jakikolwiek kontakt z nim to komedia dramatyczna. Ma pretensje, że nie dojechałeś do pracy w 15 minut od SMSa do miejscowości oddalonej o 30km.

Zapewniają pracę tylko na 12-14 godzin tygodniowo, tak żeby zapłacić im za domek i samochód.
Domek 85euro, samochód 8,5 euro na dzień(czy masz pracę czy nie), do tego tankujesz z własnej kieszeni i nie możesz nigdzie nim pojechać(np. do sklepu). na domkach ku...estwo, ćpanie, picie i złodziejstwo. Agencja nic z tym nie może zrobić.

Saalarisy i stawki na umowach kompletnie się nie zgadzają. Jedyny plus, że co czwartek masz kasę, o ile po potrąceniach coś zostaje.

Po zwolnieniu spodziewajcie się, że dalej wam będą liczyć za domek i samochód.

Do tego brak umów.

O koordynatorze Dennisie można by książkę napisać.

[Patrykulic]

Edit, Nie ten temat , dlaczego nie poszukasz odpowiedniego watku ?

[Typer92]

Nie ten watek ,poszukaj odpowiedniego tematu i tam zadaj pytanie