[anje]

za 1261.50 netto w holandi to jest wegetacja, a nie normalne życie
przez rok odłożysz na dziesięcioletniego grata produkcji niemieckiej;
ale spoko, stać Ciebie będzie na mydło i pomarańcze;

[baileys]

anje, Skoro uwazasz ze tu za normalna wuplate wegatujesz to wrodz do polski i pujdz tam za zwykla polska wyplate pracowac . Zobaczymy czy uzbierasz na

[anje]

nie mów mi co mam robić.

[ Dodano: Pią Cze 18, 2010 10:14 am ]
1261.50 netto w holandi to jest ochłap,a nie normalna wypłata;
spoko, mają fajne drogi, wygodnie i przyjemnie się tam się tam żyje,
i tym nas czarują;

[Gochna H]

baileys, anje,

dajcie sobie na wstrzymanie a uwagi skierowane bezposrednio do siebie
umieszczac na priv

jazda z tym z forum .....

[anje]

post edytowany

widze ze idziesz na calosc, nic sobie nie robisz z tego co wyzej napisalam
tego typu docinki to zachowaj dla siebie ewentualnie sypnij tym swojemu koledze o ile na to sobie pozwoli

[ Dodano: Pią Cze 18, 2010 6:46 pm ]
zażartowałem tylko, że moderator czuwa

[Beny.rac]

Witam,

Jak czytam co tu piszecie to nie wiem nawet czy to komentować ;O

Napisze na swoim przykładzie wiek 21 lat ( przy 40 godz srednio mam 245 euro na tydz netto : 245 - 50 euro za chate więc zostaje ok 195 - ok 40-50 euro wydatki : jedzenie , karta itp : tyg odkładam jakieś 140-150 euro na tydz

Od stycznia w biurze gdzie pracuje wprowadzili stawke wiekową i osoby zatrudnione po 01.2010 nie mające 23 lat maja ok 6 euro brutto :

( przy 40 godz srednio mają 195 euro na tydz netto : 195 - 50 euro za chate więc zostaje ok 145 - ok 40 : zostaje im jakieś 100 euro na tydz )


A przykład dotyczy osob pracujących przez Nl biuro pracy w sektorze rolniczym ...

Jestem ciekaw przy jakiej stawce Ludki zaczną sie buntować albo nie pracować wcale ...

Pozdrawiam Serdecznie

[anje]

... w imię ojca i syna..., czytając to uświadomiłem sobie, że jestem świetnie zarabiającym człowiekiem..., jak zaczynałem pracować w holandi pięć lat temu też tyrałem na czarno za 5 euro, ale robiliśmy tych godzin ponad 300 w miesiącu;
około 1000 euro na miesiąc z czego musisz sam opłacić mieszkanie, jestem w szoku!!!
zmień branżę !!!

[andar]

[anje]

pocieszam się myślą, że wyjechał na sezon letni dorobić na tornister i kredki, a we wrześniu wróci do szkoły, bo tam jego miejsce, sądząc po wieku;

[Beny.rac]

Witam,

Widzę że temat sie rozkręcił - moje pytanie do anje jest takie piszesz do mnie swoje posty ???

Jeśli tak to soorki ale nie odkładam na kredki tylko na mieszkanie i jakiś start w pl(tzn studia ) ...

Psss
Znam osoby(poniżej 23 roku zycia) które mają takie same pieniądze na nl kontraktach bez pośredników ...

Pozdrooo

[makGrej]

[Hera]

Nie bardzo rozumiem o co się kłócicie.
Jeden przepracuje 50h tygodniowo i zarobi 400e, inny 35h/tydz i zarobi 250. I każdy z nich będzie zadowolony.
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Ktoś kto w Polsce miał ciężko i dwa razy obracał każdy grosz zanim go wydal powie ze tutaj da się przeżyć za 1000e. Ktoś kto nigdy nie pracował w PL będzie narzekał na wypłatę 1600e ze to marny grosz.
Wiadomo ze jak się wynajmie dom i sprowadzi rodzinę to i 2000e może zabraknąć.
Trzeba nauczyć się oszczędności

Ja jestem tu 3 lata, zaczynałam od stawki 7.76 BRUTTO i mieszkania "firmowego" czyli z Covebo. Po 3 miesiącach dołączył do mnie mąż - ta sama firma, ta sama stawka.
Po następnych 4 miesiącach wynajęliśmy dom (strasznie drogi szczerze mówiąc) i przywieźliśmy tutaj dzieci. Wydatki wzrosły drastycznie - wynagrodzenia niestety nie.
Z musu zmieniliśmy prace - 10,55 brutto to już było coś, zmieniliśmy samochód, dostaliśmy mieszkanie socjalne.
Potem krach - wypadek w pracy i tp. Obecnie pracuje tylko mąż - za 9,27 brutto. Ja dostaje chorobowe, nie mogę pracować. Nie powiem ze mnie na wszystko stać, ale tez nie wegetujemy. Rachunki opłacone na bieżąco, nowszy samochód.
Po prostu nauczyłam się planować wydatki, robić zakupy na cały tydzień, korzystać z promocji, akcji, wyprzedaży.

Myślę ze to sprawa organizacji własnych wydatków. No ale apetyt rośnie w miarę jedzenia

[MidasAG]

Brednie, z tymi zarobkami Holendrów jest jak z nami w Polsce, przykładowo pracowałem ostatnio na kontrakcie bezpośrednim i zarabiałem 2.200 brutto - około 500e(++) podatku, co dawało około 1660 netto, sęk w tym że była massa Holendrów tam co robiła za 900 e - 1200 e, może prace mieli lżejszą ale niewiele, bo nadrabiali tempem (etykietowali) strasznie szybko potrafili to robić. Holendrzy zarabiają dużo ale w gdy mają jakiś fach taki jak rzeźnik, elektryk etc. Zwykli ludzie bez typowych kierunków nie mają kokosów

[anje]

tu się nikt nie kłóci

[Hera]

Odniosłam inne wrażenie, ale cóż - wrażenie nie paczka nie trzeba odnosić