[andevi]

Rzeczywiscie, tu lekarze bardzo niechetnie stosuja kuracje antybiotykowa, a paracetamol jest srodkiem na wszystko, hehe.
Jestem nauczycielem, wiec gardlem pracowalam duzo, no i srednio co dwa tygodnie mialam zapalenie.Oczywiscie w Polsce za kazdym razem mialam antybiotyk, coraz to silniejszy, w koncu zatrucie, grzybica przewodu pokarmowego, ktora musialam miesiacami leczyc przede wszystkim odpowiednia dieta( nic slonego, nic kwasnego, nic pieprznego, zero owocow, slowem tylko kleiczki i papki bez smaku).
Lata tez trwalo odbudowanie odpornosci, cuda nie widy lykalam, majatek na nie wydalam.

Przyjechalam do NL i znow sie zaczelo.Lekarz domowa dala mi skierowanie na testy alergologiczne z krwi.I dopiero tu wyszlo, ze mam bardzo silna alergie na pylki. Coooz...
Teraz biore loratadine, 3 euro za opakowanie, dostepne bez recepty w kazdej drogerii, i mam spokoj z "zapaleniami", katarkami i innymi przyjemnosciami.

[agaf11]

Jestem od lipca w NL i klimat dla mnie ogólnie jest sprzyjający,nie chorowałam do listop.kiedy to wybrałam się do PL no i zachorowałam,antybiotyk oczywiście był.Trochę było spokoju aż do dziś . W PL byłam pod stałą kontrolą laryngologa,miałam robiony również wymaz z gardła, dano antybiotyk i tyle,potem oczywiście szczepionki cuda też były,branie tabletek odpornościowych przez pół roku również, suma sumarum ja nadal na to samo choruję. Jeśli już choruję to tak samo za każdym razem, mega suchość gardła,potem krtań czasem sięgało do tchwicy i zapalenie gotowe,a potem to wszystko przemienia się w kaszel suchy że aż mi łzy ciekną jak mam atak ,a wszystko przebiega bez temperatury z ewentualnym katarem. Dziś ratuję się pozostałościami z PL aplikuję paracetamol ;)polopiryną s płukam gardło,tantum verde forte psikam,cholinex,spetolete,wik .Podleczam się nimi,ale nie wiem czy uleczę

[andevi]

Mialam dokladnie to samo!
Szczepionki na gronkowca.Clacid i inni przyjaciele krolika.
No i nikt nie wpadl na pomysl, ze to moze byc na podlozu alergicznym!
Idz do domowego i popros o testy, pobiora krew i za pare dni bedziesz wiedziala, czy to alergia, czy jednak wirus.

[agaf11]

ale nie dotarłam do lekarza rodzinnego .Hmmm no kolega mi podrzucił wczoraj i szybciej mi było wziąć niż motać się i jeździć po szpitalach,ale obiecałam sobie że na spokojnie muszę iść wkońcu i wybrać tego lekarza, bo to aż wstyd ,aleee dziś drugi dzień brania i czuję się lepiej .Dzięki za wszystkie porady :)Pozdrawiam wszystkich.