NIEDZIELA.NL
FAQ   Grupy  Rejestracja  Zaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Ile na urodziny???Hojnosc Holendra...
Autor Wiadomość
Witch01 
Mega gaduła
Witch


Pomogła: 57 razy
Dołączyła: 14 Mar 2008
Posty: 1196
Wysłany: Pon Mar 17, 2008 11:54 pm   

A w jakiej cenie robi sie teraz prezenty na urodziny w Polsce,i co ma zrobic ktos,kto ma bardzo malo pieniedzy?Nie jesc tydzien,czy nie chodzic na urodziny?
 
 
agnieszka01 
Nieśmiały użytkownik
agnieszka01

Dołączyła: 17 Sty 2008
Posty: 54
Wysłany: Wto Mar 18, 2008 12:51 pm   

Moim zdaniem roznica polega na tym, ze w Polsce kazdy daje tyle na ile go stac. Tzn. jesli moze pozwolic sobie na drozszy prezent, to najczesciej taki kupuje. Jesli kogos nie stac na wydanie nawet najmniejszej kwoty, to wysupla z portfela nawet grosik, by sprawidz komus przyjemnosc. I nikt do nikogo nie pretensji. Jesli wiesz, ze kogos nie stac na drogi prezent, nie oczekujesz tego od niego. A tutaj w Holandii bez wzgledu na to, kto jak jest zamozny mozesz zazwyczaj spodziewac sie tych przyslowiowych 10 euro. I tyle. Ja od moich tesciow czy moj maz, mozemy co najwyzej spodziewac sie bonu o wartosci 5 uero, czasami 10 euro. I to wszystko. A o zamoznosci ich nie wspomne, bo chcielibysmy miec przynajmniej tyle co oni.....Ale wiem , ze sa w Holandii tez wyjatki i niektorzy nie moga narzekac.
_________________
agnieszka01
 
 
Witch01 
Mega gaduła
Witch


Pomogła: 57 razy
Dołączyła: 14 Mar 2008
Posty: 1196
Wysłany: Wto Mar 18, 2008 1:42 pm   

Ale widzisz,Sylwo napisal,ze w Polsce by wysmiano kogos,kto dalby 10 zl na urodziny.Z tego nie wynika,ze kazdy robi prezent za tyle,na ile go stac.Poza tym wielu oczekuje na rewanz, a potem sa tylko problemy"ja mu kupilem taki drogi prezent,a on mi dal takie byle co'.A tu przynajmniej sprawiedliwie.Przyzwyczailam sie do tego on mi dyche,ja mu dyche i gra.A liczy sie pamiec. :)
 
 
Sylwo 
Nieśmiały użytkownik
Sylwek

Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 86
Skąd: Oss
Wysłany: Wto Mar 18, 2008 4:13 pm   

W Polsce po pierwsze nie daje się z jakiejś okazji pieniędzy. Daje się prezenty lub kwiaty. Nie trzeba na to dużo pieniędzy. 3 tulipany, gerbery lub inne typowe kwiaty kosztują nie więcej niż 15 zł. Dla mnie - nie znającego realiów holenderskich o wiele zgrabniej jest dać komuś 3 róże za 12 zł niż kopertę z 10 zł. W Polsce tego się nie stosuje, ale co kraj, to obyczaj :030:
 
 
Witch01 
Mega gaduła
Witch


Pomogła: 57 razy
Dołączyła: 14 Mar 2008
Posty: 1196
Wysłany: Wto Mar 18, 2008 5:04 pm   

Przede wszystkim mam na mysli rownowartosc 10 euro,niekoniecznie koperte.Sa tacy,ktorzy maja takie zasady,ze pieniedzy nie daja.Raczej bon lub jakis drobiazg.A z drugiej strony,solenizant jak ma otrzymac same pierdulki,to z tych kopert sumka mu sie uzbiera i moze sobie kupic,co mu sie podoba.Przeciez to nie glupie.Uwierz mi,tez na poczatku probowalam robic drozsze i dobrze wybrane prezenty,nikt w zamian nie dawal mi rownorzednego.Podobnie jak z urodzinami,tez probowalam po polsku - i nie odnioslam sukcesu.machnelam reka,chca tak,niech bedzie tak.Ja mam zmieniac ich zwyczaje?Jest tyle wazniejszych spraw w zyciu,do ktorych nalezy bardziej przywiazywac wage.Tak ja uwazam.
 
 
baba jaga 
Gaduła nad gadułami :-)


Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 03 Gru 2007
Posty: 466
Skąd: Z klanu Nosferatu
Wysłany: Wto Mar 18, 2008 5:18 pm   

Wedlug mnie to wazne by pamietac o tej osobie i poprostu w tym dniu z nia byc ...a nie "ile" i "co" w prezencie.
I jesli gosc(solenizant) jest spox , ma mozg i mysli, a nie materializuje...to uszanuje i da wielki szacuneczek i by to potwierdzic napije sie ze mna lampeczke.Wsio na temat. :030:
 
 
Witch01 
Mega gaduła
Witch


Pomogła: 57 razy
Dołączyła: 14 Mar 2008
Posty: 1196
Wysłany: Wto Mar 18, 2008 5:22 pm   

A to juz napisalam wczesniej,ze liczy sie pamiec.Bo kto jak kto,ale ja jestem osoba ,ktora lubi komus cos dawac bardziej - niz dostawac :043:
 
 
Sylwo 
Nieśmiały użytkownik
Sylwek

Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 86
Skąd: Oss
Wysłany: Wto Mar 18, 2008 6:58 pm   

W Polsce nadal niestety raczej zastaw się a postaw się. Potem zaczynają się problemy, o których ktoś z Was pisze, że ja mu to a on mi tamto.

Soory za moje zdziwienie, ale ja jeszcze nie znam holenderskich realiów i zwyczajów. Mówi się, ze Holandia to najbardziej kapitalistyczny kraj na świecie, który ma swoje zwyczaje i przywary. Nie zamierzma z nimi dyskutować, tym bardziej walczyć. Po prostu je poznaję. A swoją drogą koperta i 10 Euro w środku - to zwalnia od wielu problemów, he he.
 
 
Witch01 
Mega gaduła
Witch


Pomogła: 57 razy
Dołączyła: 14 Mar 2008
Posty: 1196
Wysłany: Wto Mar 18, 2008 7:11 pm   

Geen sorry.Ja tu jestem dlugo i zdazylam sie przestawic,ale na poczatku tez wiele rzeczy mnie dziwilo i szokowalo i chyba juz o tym zapomnialam.Pozdro
 
 
Sylwo 
Nieśmiały użytkownik
Sylwek

Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 86
Skąd: Oss
Wysłany: Wto Mar 18, 2008 7:35 pm   

Dzięki. Ale czy te 10 Euro w kopercie to zwyczaj tylko holenderski. W Niemczech chyba nie ma czegoś takiego. Mam jeszcze pytanie, czy wysokość kwoty zależy od stanowiska w pracy ofiarodawcy, czy jest to ogólno holenderski standart?
 
 
Witch01 
Mega gaduła
Witch


Pomogła: 57 razy
Dołączyła: 14 Mar 2008
Posty: 1196
Wysłany: Wto Mar 18, 2008 7:40 pm   

Te 10 euro to takie uogolnienie.Moze byc 15,20 a od bliskich np tesciow 50 euro :030: typish nederlands :036

Ps.standard,niezaleznie od zarobkow.
Ostatnio zmieniony przez Witch01 Wto Mar 18, 2008 7:42 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Sylwo 
Nieśmiały użytkownik
Sylwek

Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 86
Skąd: Oss
Wysłany: Wto Mar 18, 2008 8:12 pm   

Witch01 wyjasnij albo 10 albo 15.20. Wolałbym informacje bez żartów. Soory, ale uczę się.
 
 
agnieszka01 
Nieśmiały użytkownik
agnieszka01

Dołączyła: 17 Sty 2008
Posty: 54
Wysłany: Wto Mar 18, 2008 9:22 pm   

...no ja widze, ze tez sie wiele tutaj naucze. Jestem tutaj juz sporo latek, ale jedyne co moglismy z mezem liczyc od tesciow to maks. 5, 10 euro. Wsrod moich znajomych jest nie lepiej. Ale moze cale to Drenthe jest jakies skape do potegi. Holender skapy, ale ten z Drenthe to chyba jakis w ogole ,,dziwalowaty".
_________________
agnieszka01
 
 
Sylwo 
Nieśmiały użytkownik
Sylwek

Dołączył: 05 Mar 2008
Posty: 86
Skąd: Oss
Wysłany: Wto Mar 18, 2008 9:29 pm   

Proszę, wyjaśnijcie mi: przychodzi np. teść do mojego domu i przynosi mi 5 Euro w kopercie, czyli mniej niż wynosi minimalne wynagrodzenie za godzinę? Pewnie tak jest skoro o tym piszecie, ale dla Polaka wychowanego w polskich realiach jest to trochę dziwne ............... Pytam, bo zamierzam wkrótce pracować w Holandii i staram się do tego przygotować....
 
 
ajax4ever 
PRZYJACIEL FORUM

Pomógł: 12 razy
Wiek: 35
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 439
Wysłany: Wto Mar 18, 2008 9:33 pm   

Przecież na to nie ma reguły. Tak, jak ktoś przynosi Ci 5 euro w kopercie, nie ma nic w tym dziwnego. To zależy od środowiska, kontaktów i innych aspektów, czy to tak ciężko zrozumieć?
My (ja i znajomy) jak idziemy do kogoś na urodziny to zawsze dajemy po 10 euro, tak dawaliśmy od zawsze i tak zostało, chyba że kupujemy prezenty, lub jeden wielki prezent. Na to nie ma reguły, a jak ktoś da Ci 10 w kopercie i ładną kartkę to powtarzam; nie ma w tym nic dziwnego ;) .
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group