![](https://www.niedziela.nl/NJAC/banners/2024_09_07_festiwal_300x300.jpg)
Czy ktoś zna http://wijco.nl/ |
Autor |
Wiadomość |
fazi1965
Poczatkujacy
Dołączył: 03 Sty 2012 Posty: 3
|
Wysłany: Czw Sty 05, 2012 8:42 pm
|
|
|
Witam.
pracowalem dla Wijco w 2008 roku ,więc nie mam bieżących informacji.były to czasy kiedy koordynatorami byli gregor,wilfrid i roos.To co czytalem tutaj jest prawdą.Dla tej firmy ludzie się nie liczą.mieszkalem na parku w Putten,a pracowalem dla firmy Boni w Nijkerk.Problemy z małymi zarobkami były już wtedy nie zgadzaly sie godziny i tygodniowy zarobek za pracę na wózkach(godziny popoludniowe i nocne) nie przekraczał 230 euro.Mieszkania to bungalo w pokoju 4m kwadratowe miszkaliśmy we dwoch nawet nie bylo miejsca żeby wstawic walizki.nigdy nie było 40 godzin tygodniowo.Koordynatorzy o ktorych pisalem wcześniej ,lepiej nie mowić ale chcialbym ich kiedyś spotkac na ulicy ,żeby im powiedzieć co ja i inni o nich myslą.Jak mozna być takimi kanaliami.Gregor na pytanie o nasze wakacyjne kazal nam wyjrzeć przez okno i pokazal nam BMW (nie jedno)mowiąc ze to jest masze wakacyjne.Gdy odchodziłem Roos powiedziała mi że nie dostanę ostatniej tygodniowki bo narazilem firmę na straty.Napisałem maila do SNCU i związkow zawodowych,a kopie przesłałem do Wijco.2 dni później miałem pieniądze na koncie-może to jest metoda.Bylo jeszcze sporo innych rzeczy ,ale wole o tym zapomnieć tak samo jak o samej firmie Chcialbym się doczekac czasow kiedy takie firmy zostaną zamknięte i przestaną traktować ludzi jak śmieci.Ta firma powinna się znależć na czarnej liście i nie życze nikomu żeby sparzyl się tak jak ja.Jest dużo takich firm np. 24x7,axidus access,rownież w tureckich biurach jest rożnie więc uważajcie i starajcie się przed wyjazdem sprawdzić firme do do której jedziecie
pozdrawiam i życze powodzenia
p.s. może komuś te informacje pomogą |
|
|
|
|
kasia881105
Poczatkujacy
Dołączył: 04 Sty 2012 Posty: 7
|
Wysłany: Pią Sty 06, 2012 7:08 pm
|
|
|
Pracowałam w tej firmie rok temu na łososiach z moim chłopakiem i jedno co mogę powiedzieć to masakra lepiej dać sobie spokój z pracą w tej firmie.
Godziny pracy:
ja: pn- 10h, wt- 10h, śr- 10h, czw- 12h, pt- 12h
mój chłopak: pn- 10h, wt- 10h, śr- 12h, czw- 12h, pt- 12h
Do tego mieszkaliśmy w domku holenderskim który w ogóle nie był ocieplony i śmierdział stęchlizną, ajeżeli na czas wyjścia do pracy nie zostawiło się włączonego piecyka + wszystkie palniki na kuchence, to po powrocie było tam jak w zamrażarce, do tego jeden pokój (w domku były dwa małe pokoiki i salon z piecykiem) miał pękniętą szybę w oknie i jakąś dziurę było w nim tak zimno ze w środku na oknie zbierał się szron trzymaliśmy więc ten pokój zamknięty a resztę domu grzaliśmy kuchenka i piecykiem. Do tego raz zamarzły nam rury i nawet nie mogliśmy się wykąpać a wyobraźcie sobie jaki można mieć na sobie zapach po pracy z łososiem.
Wypłaty były śmiesznie małe jak za przepracowanie takiej ilości godzin, moja tygodniówka po odliczeniu oczywiście nie bagatelnych sum za mieszkanie ubezpieczenie itp. wynosiła 170-180e (dodam że miałam stawkę wiekową dla 22latka) a tygodniówka mojego chłopaka (przy normalnej stawce) 220-230e
Szybko zaczęliśmy szukać nowej pracy i szybko z wijco uciekliśmy.
Szczerze odradzam pracę w tej firmie. |
|
|
|
|
Gochna H
MODERATOR
![](images/avatars/17410220294bcafca2c2547.jpg)
Pomogła: 207 razy Dołączyła: 24 Gru 2006 Posty: 8362
|
Wysłany: Pią Sty 25, 2013 12:58 pm
|
|
|
post przeniesiony
kkalinkaa
Cytat: | Kochani, tylko nie ruszajcie do firmy Vijco Detachering B.V., naprawdę nie uda wam się tam zarobić, byliśmy tam 3 miesiące, a mój ojciec od roku, do czerwca 2007 to może i ladnie się zarabiało (tato nie narzekał) ale w czerwcu zmieniło się kierownictwo i do tej pory jest to syf,
możecie się zapytac dlaczego tak długo tam byliśmy, kazdy z nas mial nadzieję na odzyskanie chociaz cześci pieniędzy,
w tej firmie nie ma czegoś takiego jak wakacyjne (o tym możecie zapomnieć) jarografow na koniec nie dostaliśmy, a uwierzcie rok prosilismy i dzwoniliśmy i mój ojciec póki był w holandii jeździł tam i nie mam, domki były ladne naprawdę nie bylo mozna narzekac i odpowiednia ilośc osób w domku a nawet nieraz mniej, ale co z tego skoro wypłaty zamykały się przy 70 euro na tydzien, gdzie w pewnym czasie mielismy dwie prace na raz jedna od 8-14 a druga od 17 do 22 wyplata po tygodniu byla 78 euro, zrobilsmy strajk pojechalismy do biura i rozmawialismy z panem Gregorem, to jest polak pracujacy w firmie holenderdkiej, calkowicie trzyma strone holendrow nic nie byl w stanie zrobic, i tak o to holendrz sie dorobili pieknych samochodow a my do domu wrocilismy z niczym, dodam tylko ze było takich dwoch co dupkę lizali Corowi i mieli dobrze, ale 14 innych osob juz nie dalo rady i wszystkich nas oszukali, podkreslam 70 euro na tydzien przy 60 h pracy, nie dostaniecie jarografów wakacyjnych ani ostatniej tygodniowki (mimoze solaris jest wpalty na konto nie bylo bo na solarisie od 250 euro netto potrafili tak odjac ze jeszcze na minusie bylismy)
Stanowczo odradzam, i nie myslcie ze pisze tak bo nam sie robic nie chcialo naprawde bylismy pracowici, mało tego orpocz tego ze nas oszukali to pan ktory nas od nich wynajal rowniez zosta oszukany, bo placic za nas jak za osoby powyzej 23 roku zycia a jak nas 6 u niego pracowalo to wierzcie mi kazdy z nas jak jeden mial po 18 a jedna dziewczyna 19!! podobno podal ich do sadu ale tego napewno nie wiem
trzymajcie sie z daleka od tej firmy naprawde |
|
|
|
|
|
|
|