Nasze dzieci w holenderskich szkolach. |
Autor |
Wiadomość |
malgosiaxx
Gaduła
Dołączył: 10 Wrz 2007 Posty: 138
|
Wysłany: Czw Paź 11, 2007 7:34 am Nasze dzieci w holenderskich szkolach.
|
|
|
Witam wszystkich.Jestem matka 2 synow 13 i 20 lat.Oboje uczeszczali tu do basis school od 1szej do 8mej klasy.Aktualnie ucza sie,mlodszy w vmbo,starszy w mbo.Bardzo ciekawa jestem Waszych opinii na temat tutejszych szkol,szczegolnie podstawowych,ale nie tylko.Czy podobaja Wam sie szkoly,system nauczania,stosunek ucznia do nauczyciela i odwrotnie,kontakty miedzy dziecmi,godziny lekcji,wszystko co sie Wam nasunie.Zapraszam do dyskusji. |
|
|
|
|
marlena zdziech
Poczatkujacy
Dołączyła: 20 Cze 2007 Posty: 13 Skąd: Beek en Donk
|
Wysłany: Czw Paź 11, 2007 9:45 am
|
|
|
Witaj malgosiaxx mam synka ktory skonczyl cztery lata i zaczal szkole ,jest w grupie 1(odpowiednik naszej zerowki)wiec doswiadczenia jeszcze zabardzo nie mamy,ale co mi sie spodobalo to to ze w drugi dzien szkoly nauczyciel przyniosl sobie slownik holendersko -polski zeby miec z malym lepszy kontakt.Dzieciaki tez go serdecznie przyjely,milo patrzec jak wchodzimy do klasy a dzieci podbiegaja ,lapia go za rece i biora do wspolnej zabawy.Dla nich to tez nowosc kolega mowiacy w innym jezyku , a i on miedzy holenderskimi dziecmi szybciej nauczy sie ich jezyka.Zaledwie jest miesiac w szkole a juz sporo rozumie i zaczyna porozumiewac sie holenderskimi zwrotami.Co do godzin lekcyjnych to troche mamy rozwalony harmonogram dnia bo w poniedzialki,wtorki i czwartki chodzi na 8.30 do 12 ,do domu na poltorej godziny i do szkoly na 13.30 do 15.30,wtorki i piatki zajecia od 8.30 do 12,plusem jest to ze do szkoly mamy 5 min piechota.Co mi sie jeszcze podoba to to ze w kazdy piatek kazda mama dostaje biuletyn z harmonogramem na nastepny tydzien,czym dzieci beda sie zajmowac ,co ewentualnie przyniesc do szkolyi wiadomosci o nowo przybywajacych uczniach.Poczatki narazie zapowiadaja sie dobrze mam nadzieje ze tak bedzie dalej i z checia poczytam o doswiadczeniach innych mam.Pozdrawiam. |
|
|
|
|
malgosiaxx
Gaduła
Dołączył: 10 Wrz 2007 Posty: 138
|
Wysłany: Czw Paź 11, 2007 9:56 am
|
|
|
Witaj Marlena.Super,ze tak fajnie przyjeli Twojego synka.Chcialam przytoczyc przyklad ze Szkocji.Kuzynka pojechala tam z 7letnia corka,ktora poszla od razu do szkoly.Weronika wstydzila sie,ze nie zna jezyka.Nauczycielka poswiecila jedna lekcje na to,zeby dzieci w klasie zapoznaly sie choc troche z polskim jezykiem.Weronika mowila wiersz po polsku,pisala polskie slowa na tablicy,a dzieci mialy je powtarzac.Potem nauczycielka powiedziala...a teraz zobaczcie jak Weronice jest ciezko i chyba ja rozumiecie.Bardzo mi sie to podobalo.
Jezeli chodzi o rozklad zajec,to to byla dla mnie udreka dwa razy prowadzic dziecko i dwa razy odbierac,choc tez szkola byla blisko.Tam gdzie chodzil moj starszy syn,byly dwie lokacje i matka musiala w tym samym czasie przyprowadzic dzieci do dwoch roznych szkol. |
|
|
|
|
AGULA
Poczatkujacy
Wiek: 43 Dołączyła: 25 Wrz 2007 Posty: 30 Skąd: heerlen
|
Wysłany: Czw Paź 11, 2007 12:31 pm
|
|
|
witajcie ja tez mam 2 synów 4 i 2 latka.Kacper własnie 2 tygodnie temu zaczoł szkołe i jest bardzo zadowolony .Wstaje rano bez problemu i wychodzi ze szkoły uśmiechniety.Nauczycielka zaproponowała mi nawet dodatkowe lekcje jezyka dla niego 2 razy w tygodniu.Najgorsze sa dla mnie te godziny szkolne.Niepotrzebna jest ta duża przerwa. Albo mogłabybyć stołówka w szkole.Jest dla mnie ciezko jezdzic tyle razy i jeszcze młodszego ubierac i rozbierac.Pozdrawiam was serdecznie aga |
|
|
|
|
malgosiaxx
Gaduła
Dołączył: 10 Wrz 2007 Posty: 138
|
Wysłany: Czw Paź 11, 2007 2:03 pm
|
|
|
Agula,w wiekszosci szkol dzieci moga zostac na przerwe "overblijven".Sa pod opieka innych matek.Placi sie symboliczna sume (chyba ze sie to zmienilo)Wtedy w czasie duzej przerwy moga bawic sie,zjesc cos itd.Moze to bylo by dla Ciebie dobre rozwiazanie.Gorzej,jesli dziecko nie lubi dlugiej przerwy spedzac w szkole,bo tak tez moze byc.A niektore zostaja chetnie. |
_________________ "Zaba ze studni nie wie,co to ocean" |
|
|
|
|
marlena zdziech
Poczatkujacy
Dołączyła: 20 Cze 2007 Posty: 13 Skąd: Beek en Donk
|
Wysłany: Czw Paź 11, 2007 3:00 pm
|
|
|
Agula moj synek tez ma na imie Kacper he he i tak jak ty mam mlodsze dziecko corcie Marysie ktora skonczyla we wrzesniu rok i tez musze ja ze soba zabierac za kazdym razem,co jest uciazliwe dla mnie jak i dla niej bo lubi pospac a niestety rano musze ja sila wyciagac z lozeczka.Wiec witaj w klubie,naszczescie jutro jest piatek tylko raz do szkoly i wolne i wreszcie mozna cos spokojnie zaplanowac. |
|
|
|
|
AGULA
Poczatkujacy
Wiek: 43 Dołączyła: 25 Wrz 2007 Posty: 30 Skąd: heerlen
|
Wysłany: Czw Paź 11, 2007 6:38 pm
|
|
|
Wiem ze moge go zostawic ale na razie nie chce tak odrazu zostawiac go na tyle godzin.Najpierw niech sie zaklimatyzuje a potem spróbuje go zostawic .Mój młodszy Brajan tez lubi pospac i tez musze go budzic niestety no ale za to wieczorami zas trzeba ich siła do łóżka zaciagac siłą .pozdrawiam |
|
|
|
|
MAARIT
Gaduła nad gadułami :-)
Pomogła: 9 razy Wiek: 56 Dołączyła: 12 Cze 2007 Posty: 479
|
Wysłany: Czw Paź 11, 2007 8:19 pm
|
|
|
ja tez dolacze sie do dyskusji ,mam 3 dzieci 10 letni Lesley ,4 letnia Julia i3 letni Luca ,mam tez ten sam problem z tymi godzinami ,musze tego malego zabrac z soba i te przerwy ,jak wroce do domu,cos zrobie i patrze na zegarek ,znowu musze leciec ,ale szkola jest w porzadku , w 4 grupie maje tutaj lekcje plywania , bo w Holandii kazde dziecko musi miec karte plywacka ,przynajmiej A,to mi sie podoba ,ja pracuje 2 dni w tygodniu ,to moje dzieci zostaja czasami na overblijven, |
|
|
|
|
Renata_H
PRZYJACIEL FORUM
Pomógł: 2 razy Dołączył: 22 Lut 2007 Posty: 425 Skąd: Den Haag
|
Wysłany: Czw Paź 11, 2007 8:36 pm
|
|
|
marlena zdziech napisał/a: | Agula moj synek tez ma na imie Kacper he he i tak jak ty mam mlodsze dziecko corcie Marysie ktora skonczyla we wrzesniu rok (...) |
Marlena, moja 3 miesieczna corcia ma na imie Marysia |
Ostatnio zmieniony przez Gochna H Nie Lut 02, 2014 1:50 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
malgosiaxx
Gaduła
Dołączył: 10 Wrz 2007 Posty: 138
|
Wysłany: Czw Paź 11, 2007 8:42 pm
|
|
|
No,ale przynajmniej dobre jest to,ze dzieci nie musza dzwigac ciezkich ksiazek i zeszytow,no i odrabiac lekcji w domu (w basis school)
Co natomiast nie podoba mi sie...nauka pisania.W Polsce dzieci uczyly sie najpierw elementow literopodobnych (szlaczkow) w liniowanych zeszytach,zeby utrzymac sie w linii.A dopiero potem pisania liter i laczenia ich.Tutaj ucza sie pisac w gladkich zeszytach,a to drukowane,to znow pisane,potem jak pisza to w jednym wyrazie sa wymieszane litery drukowane i pisane no i kazda innej wielkosci i albo z gory w dol itd.Moze tam,gdzie chodza wasze dzieci jest innaczej? |
_________________ "Zaba ze studni nie wie,co to ocean" |
|
|
|
|
Lorina
Poczatkujacy
Dołączyła: 10 Kwi 2007 Posty: 15 Skąd: tu i tam
|
Wysłany: Pią Paź 12, 2007 12:22 pm
|
|
|
Fajny temat. Ja zamierzam przeprowadzić się do NL . To takie budujące co tu piszecie. Mam nadzieję że moje dziewczynki będą równie zadowolone jak Wasze dzieciaczki. |
|
|
|
|
Hamster
Gaduła
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 29 Lip 2007 Posty: 102 Skąd: Hengelo
|
Wysłany: Pią Paź 12, 2007 3:34 pm
|
|
|
Witam wszystkie mamy dzieci ktore ucza sie w NL. Moja 12 letnia corka zaczela nauke w klasie miedzynarodowej ISK. Chodzi tam juz 2 mies i calkiem dobrze radzi sobie z nauka jezyka , pozostale przedmioty tez ok. Dojezdza autobusem do Enschede , potem przesiada sie na drugi a tym to juz pod szkole. Na poczatku jezdzilam z nia ale po 3 tyg chciala jezdzic sama.Co do zadan domowych to troche sie zloszce ze ich nie ma, bo jak pojdzie do nastepnej szkoly to moze miec problem ....jednak lepiej kiedy dziecko utrwala choc troche wiedze takze w domu. Dodam jednak , corka jezdzi do szkoly na 8.10 a wraca ok.3.00 lub 4.00.Czasem z matematyki ma zadania .Pozdrawiam |
|
|
|
|
malgosiaxx
Gaduła
Dołączył: 10 Wrz 2007 Posty: 138
|
Wysłany: Pią Paź 12, 2007 5:50 pm
|
|
|
Hamster,o to wlasnie chodzi,ze przez te przerwy miedzy lekcjami dzieci wracaja pozno do domu,wiec gdyby jeszcze doszlo to odrabianie lekcji...No ale wlasnie,i co potem....Moj syn jest w 1szej kl vmbo.Dojezdza pol godz.rowerem.W domu jest ok.15tej,a czasem 16.30.Codziennie zadaja prace domowe.I tu zaczal sie problem...Roy chcialby miec czas tylko dla siebie...komputer,playstation itd.Zaczal sie buntowac.Wprawdzie siadal do lekcji,ale za nic sie nie bral,a to sie kneedgum bawil,to znow nagle zachcialo mu sie pic albo jesc.No i szedl do szkoly bez odrobionych lekcji lub czesciowo odrobionymi.Pomyslalam ...nie bedzie dobrze.Okazalo sie,ze Roy nie byl jedyny w klasie.Nauczycielka (mentor)powiedziala,ze jezeli lekcje beda nieodrobione do konca lub wogole,Roy(lub inny uczen)bedzie zostawal codziennie godzine po skonczonych zajeciach i odrabial lekcje biezace w szkole zamiast w domu.Znow panika.Ja sama troche bylam oburzona,ze tak dlugo musialby siedziec w szkole a i tak wraca zmeczony.No ale wyobraz sobie...poskutkowalo .Teraz Roy pilnuje sie zeby wszystko zrobic na czas,co oczywiscie bardzo mnie cieszy.Pozdrawiam. |
_________________ "Zaba ze studni nie wie,co to ocean" |
|
|
|
|
marlena zdziech
Poczatkujacy
Dołączyła: 20 Cze 2007 Posty: 13 Skąd: Beek en Donk
|
Wysłany: Sob Paź 13, 2007 9:05 am
|
|
|
Witajcie,wczoraj moj maly nie poszedl do szkoly bo zlapal wirusa i mielismy umowiana wizyte u lekarza,oczywiscie szkola zostala powiadomiona ze nie przyjdzie ,bo jak nie zadzwonie to oni do mnie dzwonia czemu dziecka nie ma w szkole co sie dzieje,bo juz mialam taka sytuacje i to mi sie podoba ze sie interesuja.Do tego jeszcze wczoraj w skrzynce znalazlam dziecieca pocztowke z pozdrowieniami od calej klasy i pana nauczyciela i zyczeniami szybkiego powrotu do zdrowia,niby nic a takie mile w Polsce sie z takim czyms nie spotkalam nigdy.Pozdrawiam |
|
|
|
|
malgosiaxx
Gaduła
Dołączył: 10 Wrz 2007 Posty: 138
|
Wysłany: Sob Paź 13, 2007 10:14 am
|
|
|
To co Marlena pisze to prawda,bardzo intersuja sie dziecmi i w jakis sposob wspieraja je.Roy byl w 7 grupie jak stracil ojca (2.5 roku temu).Wszystkie dzieci zrobily dla niego rysunki podpisaly je.Potem pani zrobila z tego ksiazke- troost boekje.To bylo naprawde wzruszajace.W tym czasie szkola zrobila dla nas naprawde duzo,ale juz nie bede o tym piac. |
_________________ "Zaba ze studni nie wie,co to ocean" |
|
|
|
|
|