Otwarty przez: Gochna H Śro Gru 05, 2012 10:28 pm |
Jestem na diecie :) |
Autor |
Wiadomość |
imikl
Poczatkujacy
Dołączyła: 16 Sie 2006 Posty: 48 Skąd: Den Haag
|
Wysłany: Sob Sty 27, 2007 11:02 am Jestem na diecie :)
|
|
|
W wieku 25lat urodzilam synka. Bylo to ponad 20miesiecy temu. Przez okres ciazy (9miesiecy:)przytylam +30!!!kilogramow. Gdy "szlam"rodzic wazylam 80 kilogramow. Byla to moja druga ciaza,choc pierwsz,ktora zakonczyla sie sukcesem.
Wiec DBALAM przez ten czas blogoslawiony o siebie i o Malenstwo:)Dbali tez wszyscy dookola mnie,a objawialo sie to niesamowitymi ilosciami czekolady(dostarczjacej hormon szczescia:)i innymi niesamowitymi pysznosciami oraz fast foodami, ktore pochlanialam w ogromnych ilosciach "dla dobra Dziecka", nie zastanawiajac sie nawet nad tym jaka krzywde wyrzadzam sobie.
Gdy Malenstwo przyszlo na swiat zaczelam podchodzic do siebie bardziej rygorystycznie. Odstawilam cukier i wszelkie slodycze, jak i potrawy smazone i z glebokiego oleju, a mleko krowie zastapilam sojowym. Nie bylo mi specjalnie ciezko, bo mialam swiadomosc, ze robie to nie tylko dla siebie, ale takze dla mojego Synka, ktorego karmilam wlasnym mlekiem. Po 10miesiacach "odstawilam" okruszka od piersi i ...stanelam na wage i... chcialo mi sie plakac. Moja waga w dalszym ciagu wachala sie pomiedzy 65-67kg. I moze to sie komus wydac najnormalniejsza waga, ale przy moim wzroscie (154)to troszke duzo za duzo:) prawidlowa waga dla mnie (biorac pod uwage wzrost i wiek)to 50-55kg ,zeby BMI (body mass index) byl prawidlowy.
Postanowilam wiec to zmienic.
Ze strony meza nie mialam specjalnego dopingu, poniewaz on nie potrafi spojrzec na mnie obiektywnie i przez caly cas powtarza "dla mnie jestes piekna, Twoje cialo jest idealne...itp"
I jest to bez watpienia mile, ale na dluzsza mete utwierdza czlowieka w tym przekonaniu i sprawia, ze spoczywamy na laurach.
Ograniczylam sporzywane posilki -tzn podzielilam je. Jadlam polowe porcji, ktora sporzywalam dotychczas. Przestalam podjadac miedzy posilkami-pilam wode-duuzo wody W miedzyczasie zaczelam biegac. 3 razy w tygodniu po ok45min. Zaczelam czuc sie lepij, pewniej, poprostu zdrowiej. 3miesiace temu pojechalam do Polski na ponad 2 miesiace,aby dziadkowie nacieszyli sie wnukiem, ktorego nie widzieli pol roku, i nie zobacza przez nastepne 8 miesiecy. Byl to idealny czas aby zrobic cos dla siebie. Chodzilam wiec na cwiczenia- na bieznie i rowerek -pod cisnieniem (przez 2 miesiace praktycznie 3 razy w tygodniu po 30min). Ubylo mi pare centymetrow w biodrach, pasie i brzuchu. Przed Swietami Bozego Narodzenia po raz pierwszy uslyszalam o diecie kopenhaskiej. Do Wigilii pozostalo jednak tylko 11 dni,wiec nie moglam jej zaczac, poniewaz ma ona trwac nie mniej nie wiecej jak 13 dni. Po swietach wrocilismy z mezem i synkiem do domu (do Holandii) i zrobilam sobie po raz pierwszy w zyciu tak swiadome postanowienie :"ODZYSKAM SWOJA WAGE" w 2007roku:). To znaczy strace 10 kilo:) Sprawdzilam w kalendarzy urodziny, imieniny i ewentualne imprezy na najblizszy czas i najidelnieszymi okazalo sie 13dni od 22.01.07 do 3.02.07. Rozpoczynam pierwszy etap odchudzania-zmiany trybu zycia. Zaczelam w poniedzialek:)
o diecie: http://www.niedziela.nl/forum/viewtopic.php?t=539 |
_________________ Im bardziej poznaje ludzi, tym bardziej kocham zwierzeta |
Ostatnio zmieniony przez imikl Sob Lut 03, 2007 11:39 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Ewa
Gaduła
Dołączył: 13 Sie 2006 Posty: 112 Skąd: Den Haag
|
Wysłany: Sob Sty 27, 2007 11:24 am Re: Jestem na diecie :)
|
|
|
imikl napisał/a: | ....
Ze strony meza nie mialam specjalnego dopingu, poniewaz on nie potrafi spojrzec na mnie obiektywnie i przez caly cas powtarza "dla mnie jestes piekna, Twoje cialo jest idealne...itp"
I jest to bez watpienia mile, |
Szczesciara
Sorki ze nie na temat ale nie moglam nie pozazdroscic |
|
|
|
|
AnnaW
Gaduła nad gadułami :-)
Pomogła: 6 razy Dołączyła: 22 Paź 2006 Posty: 551 Skąd: Delft
|
Wysłany: Nie Sty 28, 2007 11:51 pm
|
|
|
Imikl, zycze powodzenia z twojej walce. Nie wiem czy slyszalas o tabletkach czeskich Adipex. Ja je bralam chociaz chcialam schudnac kilka kilo, udalo mi sie wtedy 10 kilo bylam fajna chudziutka, teraz mi po ponad 2 latach juz troche wrocilo z powrotem, ale ni ejest az tak zle. Wiedzialam o tym doskonale ze mi przybedzie nie ma to jak ser i slodycze popijane winem wieczorami :):)
Ale poki Adipex jest bardzo fajny, nie chce sie wogole nic jesc, tylko pic. Niektorzy sie potym zle czuja, mi nie bylo nic, wszystko ok. |
|
|
|
|
imikl
Poczatkujacy
Dołączyła: 16 Sie 2006 Posty: 48 Skąd: Den Haag
|
Wysłany: Śro Sty 31, 2007 10:54 am
|
|
|
AnnaW napisał/a: | Imikl, zycze powodzenia z twojej walce. Nie wiem czy slyszalas o tabletkach czeskich Adipex. Ja je bralam chociaz chcialam schudnac kilka kilo, udalo mi sie wtedy 10 kilo bylam fajna chudziutka, teraz mi po ponad 2 latach juz troche wrocilo z powrotem, ale ni ejest az tak zle. Wiedzialam o tym doskonale ze mi przybedzie nie ma to jak ser i slodycze popijane winem wieczorami :):)
Ale poki Adipex jest bardzo fajny, nie chce sie wogole nic jesc, tylko pic. Niektorzy sie potym zle czuja, mi nie bylo nic, wszystko ok. |
Hallo AnnaW
Ja generalnie jestem przeciwnikiem farmakologii jako takiej,ale przyznam sie szczerze,ze podczas pobytu w Polce bralam fat burner tuz przed cwiczeniami i l-carnitine,ktora ogranicza laknienie na slodycze,poniewaz reguluje poziom cukru we krwi.
a tak, te wieczorne sery topione w winie...eh...
dzieki bardzo za zyczenia powodzenia:) |
_________________ Im bardziej poznaje ludzi, tym bardziej kocham zwierzeta |
|
|
|
|
imikl
Poczatkujacy
Dołączyła: 16 Sie 2006 Posty: 48 Skąd: Den Haag
|
Wysłany: Śro Sty 31, 2007 11:32 am 10 dzien
|
|
|
10 dzien na kopenhaskiej
nie jest latwo, ale nikt nie obiecywal, ze bedzie...chudne i to jest teraz najwazniejsze. Chudne i czuje sie dobrze. To tez bardzo wazne. Jeszce 4 dni (razem z dzisiejszym:) )a potem mysle jakiesz 1000-1200kcl dziennie i az do uzyskania idealnej dla mnie wagi:) no i jeszcze Dr Peter J.D'Adamo i Catherine Whitney "Jedz zgodnie ze swoją grupą krwi", czyli bede na diecie, ktora bedzie dla mnie najzdrowsza:) no i ta dieta stanie sie moim stylem zycia. Bo przeciez kazdy cale zycie jest na jakiejs diecie. To ze jemy, lub ze nie jemy jets wyznaczone jakas nasza dieta:) i mysle, ze wazne jest aby miec w zyciu jaies cele i dazyc (choc nie zawsze za wszelka cene) do ich spelnienia. ja moj cel osiagam powolutku i jest mi z tym swietnie:)
pozdrawiam |
_________________ Im bardziej poznaje ludzi, tym bardziej kocham zwierzeta |
|
|
|
|
imikl
Poczatkujacy
Dołączyła: 16 Sie 2006 Posty: 48 Skąd: Den Haag
|
Wysłany: Śro Sty 31, 2007 11:06 pm
|
|
|
walki dzien 10 zakonczony. jeszcze tylko 3 dni. 3 dni i koniec tej katorgi. ta dieta jest naprawde nie latwa. bo przeciez nie da sie zastapic szklanka wody niodpartej ochoty na czekolade czy coca-cole. a na gotowanego kurczaka nie moge juz patrzec, ze nie wspomne o szpinaku a tak go lubilam ale dam rade. jeszcze tylko kilka dni. a potem juz nie bede miala ochoty na czekolade tak czesto - chyba mam nadzieje,ze mi sie unormuje. efekty widze i to mnie cieszy. mam plan na zmiane trybu zycia i zaczyna mi sie to udawac. w niedziele maz zabiera mnie do polskiej restauracjii na golabki marze o nich od trzech dni :)ale to juz zaraz... |
_________________ Im bardziej poznaje ludzi, tym bardziej kocham zwierzeta |
|
|
|
|
imikl
Poczatkujacy
Dołączyła: 16 Sie 2006 Posty: 48 Skąd: Den Haag
|
Wysłany: Sob Lut 03, 2007 11:34 am
|
|
|
13 DZIEN moge juz pocichutku powiedziec, ze prawie sie udalo. jestem z siebie dumna. czytalam mnustwo na temat podobnych, a czasem i wiekszych, jak moj problemow nadwagowych. Nie bylam sama w tej naprawde nierownej walce. jutro staje na wage. to bedzie moja chwila prawdy:) ale juz wiem, ze nie chce wiecej wygladac jak paczus:) 2tygodnie temu zaczelam radykalnie zmieniac swoj tryb zycia i mialam chec podzielic sie tym z wami. Moze dlatego, zeby byc bardziej konsekwentna w swoich postanowieniach, a moze tez troche dlatego, zeby wszczepic w kogos odrobine nadzieii i wiary, ze naprawde "caly wszechswiat dziala na nasza korzys, jesli czegos bardzo pragniemy"(P.Coelho). |
_________________ Im bardziej poznaje ludzi, tym bardziej kocham zwierzeta |
|
|
|
|
M.ina
Nieśmiały użytkownik
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 64
|
Wysłany: Sob Lut 03, 2007 8:59 pm
|
|
|
Imikl!
Jestem pwlna podziwu dla Ciebie. Jak to czytam, to prawie niewierze, ze mozna sobie postanowic odchudzanie i tak zrobic. Moze to dlatego,ze sama nie mam takich problemow i ciagle slucham o nieudanych probach odchudzania.
U mnie jest odwrotnie. W tamtym roku o tej porze wedlug tych calych obliczen mialam ponad 10 kilo niedowagi. Nigdy sie nie odchudzalam specjalnie, ale duzo ruchu i stres same mnie odchudzily, a wiec przez wakacje powzielam postanowienie, zeby przytyc, ale wtedy byly to tylko poczatki. Brzydka pogoda w Bieszczadach zrobila swoje. Zamiast chodzic po gorach siedzieilismy w bieszczadzkich knajpach i jedlismy dobre rzeczy. Dla mnie to bylo w sam raz i dobrze, ze sobie tyje do mojej wagi, ale moj maz stal sie troche za szeroki, chodziaz oczywiscie kocham Go oczywiscie takim jaki jest .Od tamtego roku przytylam jakies 7-8 kilo i oczywiscie sie z tego powodu bardzo ciesze, a przede wszystkim fizycznie lepiej funkcjonuje. Z wieksza masa wiecej zdolam, oczywiscie nie za wielka;) |
_________________ „Dobrze jest zakończyć swoją podróż do celu, ale w końcowym rozliczeniu to właśnie podróż ma znaczenie” Ursula Le Guin |
|
|
|
|
imikl
Poczatkujacy
Dołączyła: 16 Sie 2006 Posty: 48 Skąd: Den Haag
|
Wysłany: Nie Lut 04, 2007 10:17 pm
|
|
|
udalo sie. przetrwalam i mam 6kg w 13dni mniej:) ale zato dzis narozrabialam Istne szalenstwo. dzis w BurgerKingu, bo w restauracji nie bylo miejsc pochlonelam ok800kcl, a wczesniej na przyjeciu jedno male z budyniem i kruszonka, ktore okazalo sie wlasnie 400kcl!!!Lacznie z lunchem pochlonelam dzis 1454kcl ta bula byla bez sensu. Nigdy wiecej na szczescie jutro wstanie nowy dzien- dzis koncze z fast foodami. |
_________________ Im bardziej poznaje ludzi, tym bardziej kocham zwierzeta |
|
|
|
|
imikl
Poczatkujacy
Dołączyła: 16 Sie 2006 Posty: 48 Skąd: Den Haag
|
Wysłany: Nie Lut 04, 2007 10:19 pm
|
|
|
M.ina
nawet nie wiesz jak ci zazdroszcze i tych knajp bieszczadzkich i problemow wagopodobnych:)
pozdrawiam |
_________________ Im bardziej poznaje ludzi, tym bardziej kocham zwierzeta |
Ostatnio zmieniony przez imikl Pon Lut 12, 2007 3:41 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Duuvelke
Mega gaduła
Pomogła: 57 razy Dołączyła: 25 Paź 2006 Posty: 3713 Skąd: 's-Gravenhage
|
Wysłany: Nie Lut 04, 2007 10:31 pm
|
|
|
moje gratulacje... 6 kg... to jak dla mnie duze osiagniecie |
|
|
|
|
iwa
Poczatkujacy
Dołączyła: 23 Sty 2007 Posty: 19 Skąd: Helmond
|
Wysłany: Pon Lut 05, 2007 10:26 am
|
|
|
Dołączam sie do gratulacji, dzisiaj ja zaczynam dieta. Trzymajcie kciuki. Będąc w Holandi przytyłam jakieś 18 kg, chce to zrzucic, w lipcu mam wesele, zawsze to jakas motywacja. Pozdrawiam |
|
|
|
|
imikl
Poczatkujacy
Dołączyła: 16 Sie 2006 Posty: 48 Skąd: Den Haag
|
Wysłany: Pon Lut 05, 2007 11:14 am
|
|
|
dzieki za gratulacje:)
trzymam kciuki i zycze wytrwalosci w diecie iwa:) napewno si uda. jestem z Toba. Ja od teraz jestem na 1000kcl(poza wczorajszym szalenstwem1454 )i przez miesiac mam zamiar tak liczyc i pic duuuzo wody. co tydzien bede kontrolowac wage i dzielic sie z wami swoimi wynikami:) |
_________________ Im bardziej poznaje ludzi, tym bardziej kocham zwierzeta |
|
|
|
|
iwa
Poczatkujacy
Dołączyła: 23 Sty 2007 Posty: 19 Skąd: Helmond
|
Wysłany: Pon Lut 05, 2007 2:33 pm
|
|
|
Dzieki imikl podniesłas mnie na duchu.
Mam nadzieje ze wytrwam wiem ze to bedzie berdzo trudne dla takiego lakomczucha na slodycze jakim sie stalam. |
|
|
|
|
M.ina
Nieśmiały użytkownik
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 64
|
Wysłany: Śro Lut 07, 2007 12:24 pm
|
|
|
Moze jestem naiwna, ale optymalna ilosc kalorii w diecie kobiecej to 2000 dziennie. |
_________________ „Dobrze jest zakończyć swoją podróż do celu, ale w końcowym rozliczeniu to właśnie podróż ma znaczenie” Ursula Le Guin |
|
|
|
|
|
|