[GeraltRivia]

unguided1989

Tak, w 2013 byla inaczej obliczana ulga podatkowa, a duzo biur ksiegowych rozliczalo ludzi tak jakby pracowali caly rok w Holandii.

Dlatego ten zwrot ktory dostales teraz musisz im oddac. Tak jak sam napisales, mozna jeszcze probowac udowodnic ze to byly twoje jedyne dochody w 2013, czyli ze nie miales dochodow w Polsce, tylko to jest opisane w tym liscie.

[unguided1989]

Tylko że oni przysłali pismo po Polsku dla naszego urzędu, to było około roku temu, nie mam już tego pisma, więc w jaki sposób można się odwołać od tej decyzji i poprosić o ponowne wysłanie tamtego pisma?

[GeraltRivia]

unguided1989,

No niestety to byla twoja odpowiedzialnosc zareagowac na tamto pismo rok temu. Mozesz ty albo ktos to mowi po holendersku zadzwonic do Belastingdienst i spytac co dalej. Mozesz tez odwolac sie bezposrednio do tej decyzji, dane sa podane na drugiej stronie po lewej (Bezwaar maken = odwolac sie), masz czas do 17ego sierpnia.

[unguided1989]

No dobrze, skorzystam z tego formularza:

http://download.belasting...dv1601z3fol.pdf

I zobaczymy co będzie dalej....

[WoolFcap]

Witajcie, nie chcę zakładać nowego tematu więc podepnę się pod ten.
Kilka dni temu dostałem list z Belastingdienst - Acceptgiro. Ządają zwrotu ok 803e + odsetki.
Pismo wysłałem do kancelarii która mnie rozliczała - powiedzieli mi tylko to co już zdążyłem się dowiedzieć - muszę zapłacić. Napisali mi również, że jest to już trzecie pismo z kolei o takiej treści. Najdziwniejsze jest to, że żadnego pisma nie było. Nie było nawet potwierdzenia z US z Holandii o przyznaniu zwrotu podatku - zwrot tylko przyszedł na konto.
Chciałbym się Was zapytać co zrobić w takiej sytuacji?

[GeraltRivia]

WoolFcap,

Niestety duzo nie mozesz zrobic, pieniadze przychodza, a dopiero pozniej (czasami nawet do kilku lat pozniej) koncowe rozliczenie. A kancelaria wytlumaczyla dlaczego ciebie wtedy rozliczyli?

Jak nie przychodzili pisma to moze pisma przychodza na adres kancelarii, bys musial zadzwonic do Belastingdienst. Ale acceptgiro przyszlo prawidlowo..

[WoolFcap]

Przez tą kancelarię załatwiane miały być zwrot podatku za 2013 rok (który przyszedł) oraz rozłąkowe dla żony którego nie ma do dnia dzisiejszego...
Nawet jak bym chciał to nie zadzwonię, nawet słowa nie potrafię wypowiedzieć po holendersku...
Ale jeśli pisma jakimś cudem przychodziłyby na adres kancelarii to nie żądaliby ode mnie żeby im je wysłać...
Nie wiem co mam robić...

[GeraltRivia]

WoolFcap,

No albo wynajmujesz kogos / inne biuro podatkowe ktore dzwoni za ciebie do Belastingdienst, albo oddajesz cala kwote.

[unguided1989]

Informacja dla innych, którzy dostali pismo że muszą zwrócić pieniądze: napisałem bezwaar (odwołanie) do belastingu, dostałem odroczenie spłaty do czasu wyjaśnienia sprawy, dostałem pismo, że dostanę odpowiedź w ciągu czterech miesięcy, także czekam dalej na kolejną decyzję.

[bedeciezjadl]

[Panicelinka]

bedeciezjadl,

Na stronie belastingdienst masz wytlumaczone jak mozesz sie odwolac
pamietaj, ze na odwolanie od podjetej przez ten urzad decyzji ,masz okreslony termin
znajdziesz go w korespondencji od BD


http://www.belastingdiens...aakt_u_bezwaar/

[agastepa13]

bedeciezjadl, to, ze kolega wyzej sie odwołał od decyzji nieoznacza, ze rozpatrza to odwolanie pozytywnie.
Urzad potrzebuje po prostu troche czasu na ponowne rozpatrzenie sprawy...

[bedeciezjadl]

ok dzięki za info. Chodzi mi jednak o to co napisać, na co powołać się przy pisaniu odwołania..

Ja nie jestem w temacie - wiem tylko to co czytam w internecie, na forach.. Biuro totalnie mnie olało więc muszę sobie sam to napisać po polsku, potem do jakiegoś tłumacza uderzyć. Tylko nie wiem co napisać w odwołaniu..

[unguided1989]

Ja rozliczałem się w biurze borsuka, napisałem do nich, odpisali że mogą napisać odwołanie, ale liczą za to 150zł, także niech się walą.
Co do odwołania zapytałem czemu mam zwrócić pieniądze, jaki jest powód i napisałem im że mam jaaropgave za 2013r jak i wszystkie potwierdzenia wypłat od pracodawcy wrac z wyszczególnionymi składkami/podatkami jakie odprowadzałem w 2013r.

[baileys]