[ewela2009]

interflex nie tak zł tylko dla wytrwałych bo mimo wszystko meczace jest wstawanie o 3 rano zeby sie ogarnav rozbudzic i pojechac do pracy na 5 a wyjazd o 4 rano bo tko kawał drogi dałam rade jestem z siebie dumna hehe teraz po ukonczeniu kursu i kilku rozmowac z holenderskimi a nie polskimi pracodawcami moge wybrac sobie prace a niestety bez jezyka ani rusz a nikt za mnie tego nie zrobi bo z doswiafdczenia wiem jak polak moze byc zazdosny o prace prugie polaka jesli ma kilka euro wiecej na godz

[Joker]

Podziw

[black-face]

Każdy pisze inaczej ale prawda jest taka że w żadnej pracy Cię nikt nie posadzi na tylek i nie będzie Ci za to płacił.
Jeśli ktos jedzie po tej firmi bo jest/było mu za ciężko i teraz płacze na formu i oczernia to jest to dla Mnie poraszka gdy to czytam .
Osoby piszące z paczkowania nażekają ,ludzie gdy przyjmowaliście sie do firmy to jasno i wyraźnie mówiono nam na czym polega ta praca i że jest ciężka więc jeśli spróbowaliście i było wam źle to po co dalej tam pracowaliscie lub pracujecie ???
Ja pracowałem z tą agencją 1,5 roku i wiecie co ??? Dalej chcę z Nimi pracować a wiecie dlaczego ???
Pracowałem jeszcze w kilku agencjach pośrednictwa pracy i uwierzcie Mi że w tym biurze są normalni ludzie którzy nie traktują innych przedmiotowo tak jak to ma miejsce w większości biur w holandii i tu pozdrówki dla Artura i pana Maćka który niestety rozstał się już z tą firmą .
W żadnym biurze nie udzielą Ci tyle pomocy w swerach prywatnych na terenie holandii jak w InterFlex-ie !!!

Lecz za nim zaczniesz prace z tą agencją nastaw się że na paczkowaniu dostaniesz w d*** lecz za darmo nic w życiu nie przychodzi !!!

Tomek .

[interflexnl]

Dzięki za miłe słowa, pozdrawiam p. Tomku / z Polski oczywiście / ...

[ewela2009]

Nie narzekam bo żle nie było była ekipa zgrana i nie było problemu z niczym nie moge mimo wszystko złego słowa powiedzieć dla mnie było ok
Tomek nie dziw się ze pomogli w sferze prywatnej a co mieli zrobić jak nie chcieliśćie zjechac do polski to nikt nie jest bez serca żeby nie pomóc poprostu trafiliście na dobrych ludzi i mieliście więcej szczęścia niż rozumu i tego nie da się ukryć

[SNCU]

[quote="interflexnl"]Chorobowe jest wypłacane przez UWV a nie przez biuro, chyba że zaliczkowo wypłaca się pracownikowi pieniądze zanim spłyną z UWV co trwa niejednokrotnie kilka a nawet kilkanaście tygodni.Ewentualne różnice pomiędzy tą "zaliczką" a rzeczywistą wysokością chorobowego są następnie korygowane.

otoz nie pisze Pan prawdy..... W trakcie trwania choroby, przez pierwszy rok pracownik ma prawo do 91% swojej wyplaty. 70% placi UWV a 21% BIURO POSREDNICTWA PRACY.....

prosze, tutaj CAO w wersji polskiej.... http://www.abu.nl/abu2/pagina.asp?pagkey=98142

nie chce mi sie wierzyc, ze pracownik biura posrednictwa pracy nie zna obowiazujacego prawa....

wszystkich, ktorym nie wyplacono (zgodnie z obowiazujacym branze zatrudnienia czasowego prawem) zasilku chorobowego prosze o zgloszenie tego na naszej stronie internetowej
http://poinformowaniepomaga.nl

pozdrawiam, SNCU

[interflexnl]

Sorki ale nie zauważyłem w mojej wypowiedzi jakichkolwiek procentów i nie do nich się w niej odnosiłem... lecz do ogólnej zasady dotyczącej wypłaty chorobowego przez UWV i przeciągania przez nich w czasie momentu wypłaty chorobowego, co za tym idzie generalnie zawsze płaciliśmy zaliczkowo całą kwotę /91%/ a po wpłynięciu pieniędzy z UWV korygowaliśmy ewentualne błędy.... chyba, że chorobowe trwało długo / kilka miesięcy / wtedy czekaliśmy na należną kwotę z UWV , a płaciliśmy pracownikowo zaliczkowo i tak z reguły znacznie więcej niż to co wynikałoby z naszego obowiązku...

[ewela2009]

interflexnl, nio ale znam przypadek któremu daliście zaliczke i póżniej jak wpłyneły pieniażki zabraliście jeszcze mu się należące chorobowe ( wie pan o co chodzi ...) ponieważna emaila przesyłałąm sprostowanie i ..............???

[Roy4ever]

Ewelinko, wiesz przecież dobrze, że u Was wynikła sprawa nieopłacenia przez Was przez cały rok składki ubezpieczenia zdrowotnego, którą jednak Biuro cały czas Wam opłacało, myślałem, że tę sprawę sobie dawno z Wojtkiem wyjaśniliście....

[ewela2009]

Roy4ever, ale to już nie była moja wina że macie bałagan w biurze to popierwsze a po drugie jak jeszcze sprawa z ubezpieczeniem nie wyszła na jaw to i tak tą sprawę załatwialiście ponad 4 miesiące a na końcu stwierdziliście że niepłacimy składek bo szefowa zapomniała nas umieścić na liście i odciągać tylko dziwne bo nigdy nie miałam więcej wypłaty niż e osoby które miały odciągane za ubezpieczenie wymagacie od pracowników żeby pracowali a jak pracownik wymaga od was uczciwości lub czego kolwiek to wtedy problemy najlepiej nic się nie odzywać nie walczyć o swoje tylko pracować pracować pracować. A te sprawy przekazywać do wyjaśnienia odpowiednio stworzonym do tego organom ...

[Roy4ever]

No i dlatego nie da się na tym forum dyskutować, bo zawsze ten pokrzywdzony wytoczy takie armaty , że żal... A propos , nie pracuję już w Interflexie i nie mam zamiaru wypowiadać się więcej na ten temat, proponuję zakończyć ten wątek, bo jak znam życie nikt z aktualnych pracowników biura Interflexu na to forum nie będzie się fatygował, bo pewnie nawet nie wie o jego istnieniu... pozdrawiam.

PS. Jeżeli są chętni rzeźnicy do pracy na rzeźniach/wołowina/ w Rotterdamie i okolicach /wymagane własne mieszkanie/ proszę o kontakt na "priva" . Konieczne doświadczenie w pracy w Holandii lub Niemczech.


pozdrawiam....