No ale była około 2 lat temu w Leiden i ponoć było niewiele osób. Spodziewała się wiecej publiczności. Znajomy Holender był na jej koncercie i stwierdził jedno - ''Żenada''. Takich bezpłciowych panienek jest na świecie na pęczki. Po co komu kolejna lala.
Kiedyś miałem okazję stać po tej samej stronie sceny co ona. Bramkarze pilnie strzegli jej kempingu ale gdybym tylko chciał to mogłem podejść, pogadać. Nie zrobiłem tego jednak. To nie mój idol. Dzieciaki za barierkami aż piszczały. Niejeden chciałby stać wtedy tam gdzie ja.
Nie mam nic do niej. Jest jak jest. Każdy słucha tego co lubi. Wiem jedno. Ma kawałek głosu ale jeżeli dalej będzie śpiewać z ta swoją oklepaną manierą wokalną to przyszłości już jej nie wróżę. To zaczyna być nudne. Pisza dla niej teksty, ona jest jedynie osobą medialną. To nie ma za wiele wspólnego z muzyką.
byłam na tym koncercie.Oprócz Dody śpiewał również Szymon Wydra z Carpe Diem.Rzeczywiście było bardzo mało ludzi,występ Dody słabiutki,Wydra wypadł lepiej.Podobno słyszałam,że Doda nie chciała wyjść na scenę i zaśpiewać dla tej garstki ludzi.Koncert był w dużej hali i nawet połowa nie była zapełniona ... co mówi samo za siebie ...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach