
Prosze o porade - mieszkanie pracownicze. |
Autor |
Wiadomość |
suska
Mega gaduła Sex, rock and thea!

Pomogła: 34 razy Wiek: 36 Dołączyła: 24 Lut 2009 Posty: 2458 Skąd: Zoetermeer
|
Wysłany: Pią Maj 07, 2010 8:12 pm
|
|
|
Przede wszystkim nie wyrazilabym zgody, zeby mi mieszkanie "sprawdzal". Kontrakt podpisuje, zobowiazuje sie do czegos, wiec nikt mi po domu nie bedzie chodzil jak ma ochote. |
_________________
"I'm starting at the end in the synthestereo, candy covered kisses making my lips glow
97 lies, what we don't know
Down from the top now, take your time, let's go" |
|
|
|
|
Mucha_75
Gaduła nad gadułami :-) Mucha
Pomógł: 13 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 624 Skąd: Schiedam, GA
|
Wysłany: Sob Maj 08, 2010 8:24 pm
|
|
|
Radzę zapoznać się z "algemene bepalingen huurovereenkomst woonruimte" którego kopia powinna (musi) być załączona do kontraktu. Nie chce mi się teraz szukać, ale jestem przekonany, że właściciel ma prawo, po uprzednim umówieniu się z wynajmującym, w jego obecności, złożyć wizytę. Nie zgadzać się na wizytację swojego, możesz, jak sobie kupisz, Jeżeli jesteś wynajmującym to masz obowiązek umożliwić właścicielowi sprawdzenie w jakim stanie w trakcie wynajmu, jest jego mieszkanie. |
|
|
|
|
bati3
Gaduła
Dołączyła: 12 Lip 2009 Posty: 130
|
Wysłany: Sob Maj 08, 2010 8:33 pm
|
|
|
1. jak w kontarkcie nie ma nic o algemeene bepalingen to takie nie istnieja i wlasciciel nie ma zadnej podstawy prawnej zeby wejsc do mieszkania zadnej
2. jak istnieja i jest tam zapis ze moze po uzgodnieniu z wynajmujacym bla bla bla to wtedy wystarczy ze nie uzgodnisz i nie ma prawa wejsc |
|
|
|
|
Mucha_75
Gaduła nad gadułami :-) Mucha
Pomógł: 13 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 624 Skąd: Schiedam, GA
|
Wysłany: Sob Maj 08, 2010 8:50 pm
|
|
|
Uzgadnianie nie znaczy zgodę lub nie, a ustalenie terminu. Przerabiałem już to, więc wiem o czym mówię. Możesz tupać, zaciskać piąstki, mieszkanie które wynajmujesz nie jest twoje, i właściciel ma pełne prawo dokonać inspekcji. A druga sprawa, algemeene bepalingen są narzucone odgórnie w Holandii od "rady nieruchomości" (czy jakoś tak), więc czy masz dołączone do kontraktu czy nie, nie robi różnicy, regulują sprawy wynajmu, i jest też tam wzmianka o tym, że masz obowiązek udostępnić właścicielowi mieszkanie do inspekcji, są podane min godziny w jakich może wejść itp, itd.. |
Ostatnio zmieniony przez Mucha_75 Sob Maj 08, 2010 9:05 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
bati3
Gaduła
Dołączyła: 12 Lip 2009 Posty: 130
|
Wysłany: Nie Maj 09, 2010 9:44 am
|
|
|
z konia spadles
1. jak jedna strona nie ustali terminu czyli sie nie zgodzi czyli wynajmujacy to wlasciciel mu nie ma prawa wejsc
2. jak jest umowa roz to na wstepie umowy jest napisane ze jest to umowa typu roz, w umowie typu roz sa algemeene bepalingen ale ty nic wczesniej nie mowiles o roz a ja pisalem ogolnie o umowach bo nie kazda jest roz
tak btw umowa roz jest specjalnei wymyslona dal wlascicieli i ich lekko faworyzuje duzo stron z zapisami ktore sa dobre dla wlasciciela a zero zapisow dla wynajmujacego
tez mam huur z umowa roz i na wstepie walnalem wlascicielowi i maklerowi ktory to zalatwial ze jak chca roza robic to spisujemy stan wszystkich rzeczy od razu im szczena opadla bo mysleli ze w 5 minut podpisze kontrakt niderlandzkie przyglupy |
|
|
|
|
emes
Gaduła
Pomogła: 4 razy Dołączyła: 27 Lut 2008 Posty: 171
|
Wysłany: Nie Maj 09, 2010 10:37 am
|
|
|
Z tego, co napisala autorka tematu rozumiem, ze: firma wynajela lokum i podnajmowala je swoim pracownikom. Wedlug prawa jest to nielegalne: http://www.wonen.amsterda...uren/onderhuur.
Poza tym jesli lokum bylo usytuowane w miejscu, gdzie permanentne zamieszkanie nie jest dozwolone, a niektorzy podnajemcy zajmowali je przez 44 tygodnie (wiec prawie caly rok...) to jest to rowniez nielegalne: http://www.vrom.nl/pagina.html?id=23862#b23864
Mam nadzieje dla autorki tematu, ze sprawa dobrze sie zakonczy, ale jesli powyzsze kwestie zostana rowniez rozpatrzone to wlasciwie 'wina' lezy po stronie wynajmujacej (czyli firmie). |
|
|
|
|
suska
Mega gaduła Sex, rock and thea!

Pomogła: 34 razy Wiek: 36 Dołączyła: 24 Lut 2009 Posty: 2458 Skąd: Zoetermeer
|
Wysłany: Nie Maj 09, 2010 11:08 am
|
|
|
lusia nigdzie nie napisala, ze to firma wynajmowala to lokum, napisala tylko, ze wynajmowala je "pracodwnikom". Nie wiemy czyim pracownikom.
Btw- emes, Twoje linki nie dziala.
Edit: wrocilam do 1 postu, sory- pisze dom byl wynajety na firme. I tu mam pytanie- co dokladnie to oznacza? Jak mozna wynajac doma "na firme"? Pytanie do lusi ;] |
_________________
"I'm starting at the end in the synthestereo, candy covered kisses making my lips glow
97 lies, what we don't know
Down from the top now, take your time, let's go" |
Ostatnio zmieniony przez suska Nie Maj 09, 2010 11:10 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
emes
Gaduła
Pomogła: 4 razy Dołączyła: 27 Lut 2008 Posty: 171
|
|
|
|
|
guust
Gaduła nad gadułami :-)
Pomógł: 5 razy Dołączył: 13 Cze 2009 Posty: 546
|
Wysłany: Nie Maj 09, 2010 11:20 am
|
|
|
suska napisał/a: | Jak mozna wynajac doma "na firme"? |
pytanie nie do mnie, ale firma wynajmuje od wlasciciela i podwynajmuje miszkancom... jest mo mozliwe, bo wiekszosc biur ta krobi, przeciez kazdy ma kwit na to wiec, musi to byc legalne, wiec musieli tez miec mozliwosc kontroli nad mieszkaniem, a ze tego sobie nie zagwarantowali poprzez wpis do umow, lub fizycznie nie chcialo im sie podjechac, lub mieli to w d... to trudno, jak ja bym wynajmowal mieszkanie tymczasowo osobom ktorych nie znam to z calym szacunkiem, ale bym odwiedzal ich... poza tym właściciel (tytaj firma podwynajmujaca) ma zawsze prawo usunac mieszkanca jak syf robi i niszczy mieszkanie, tego jestem pewny na 100%, linka nie znam, znam jak to jest w real'u, wiec pisanie ze nie ma sie prawa wejsc do mieszkania to wlozcie miedzy bajki, pozatym to nie kwity i papiery sie odwiedzaja, ale ludzie, a ja uwazam ze z czlowiekiem zawsze sie mozna dogadac... a jak ktos ma z tym problem to trzeba sie zastanowic, czy to jest wlasciwa osoba, zeby jej ponajac mieszkanie........ |
|
|
|
|
|
|