[Alex_07]

Obejrzałem to niby dzieło pana Wilders'a i w moim odczuciu to było stracone 15 minut. Nie dość że wszystko wyciągnięte z kontekstu, to jeszcze jak to w stylu holenderskim, wzięte z różnych źródeł wielu twórców i napisanie ładnie: Fitna - Geert'a Wilders'a.
Na dodatek to się nazywa demokratyczny kraj. Teraz to już troche za późno panie Wilders. Najpierw sprowadzili sobie "niewolników" do pracy, a teraz wielki problem.
Z resztą holendrzy zawsze żyli z wysyku innych a teraz trzęsą portkami, jak się znaleźli w obszarze konfliktu, który może im poukrócać nosy.

To jest moje zdanie