NIEDZIELA.NL
FAQ   Grupy  Rejestracja  Zaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: Renata_H
Sob Mar 22, 2008 12:57 am
Klasyfikacja Holendrow.
Autor Wiadomość
mariodsl
Super gaduła

Dołączył: 22 Cze 2007
Posty: 231
Wysłany: Śro Sie 29, 2007 11:18 am   

magrach napisał/a:
innych nacjach mówią marokany, >>>cenzura<<< czy jugole...
Chcecie żeby ludzie mieli do Was szacunek zacznijcie mieć szacunek do innych , proste nie , a jednak...

Spytaj sie Holendrów o nich :lol: Albo zapytaj sie Marokanczyka o to jak nazywaja Polaków :)
Tutaj tez narzekaja w sklepach , zwlaszcza przy kolejkach jak nie otowrza drugiej kasy .
CO do zakupów w Lidlu i podobnych sklepach to nie wiem ale w moim Lidlu jakos wszyscy robią zakupy , nie ze tylko imigranci a ci co robią w sklepach jak AH DagWinekl Deka Markt to jak juz cos to sa Holendrzy co nie chce im sie pojechac troche dalej do sklepy , albo wypowiedz mojego holenderskiego hosta na zapytanie czy mam robic zakupy w Lidl ,, Nie tam jest zbyt tanio i jeszcze ktoś z moich znajomych moglby Cie zobaczyc " :lol: :lol:
 
 
magrach
Nieśmiały użytkownik

Dołączył: 02 Sty 2007
Posty: 94
Skąd: Heerlen
Wysłany: Śro Sie 29, 2007 12:48 pm   

już któryś raz z kolei czytam o Lidlu , i nie rozumiem. Przecież to jest fajny sklep, Aldi ok, dziadostwo no ale w Lidlu jest w porządku zaopatrzenie i w miarę czysto.
Swoją drogą ja nie wiem w jakim rejonie Ty mieszkasz, ale chyba z jakimiś dziwnymi holendrami ... Ci w moim miasteczku piją herbatę i jak najbardziej robią zakupy w Lidlu .
_________________
nie ma zwykłych chwil....
 
 
Pyra 
Gaduła
pyra

Dołączyła: 15 Mar 2007
Posty: 102
Skąd: Genemuiden
Wysłany: Śro Sie 29, 2007 12:58 pm   

Ja w sprawie jednego ciasteczka: poprzednio napisalam, ze my sie z tego smiejemy. Piszac my mam na mysli mojego holendra i siebie. Bo wazne jest tez to, zeby potrafic smiac sie z siebie! Ja holendrow bardzo lubie z ich zaletami i drobnymi wadami. Toleruja w swoim kraju 185 roznych narodowosci! No i faktycznie jak juz spotkaja znajomego na ulicy to gadaja... gadaja... i gadaja... no dobra moze i 2 ciasteczka komus sie udalo zjesc u sasiada, ale czy np zdazylo sie zjesc 2 kawalki ciasta? ha!!! A ja moge jeszcze od siebie dodac, ze np. moja sasiadka uczy mnie niderlandzkiego za darmo :-)
 
 
Duuvelke 
Mega gaduła


Pomogła: 57 razy
Dołączyła: 25 Paź 2006
Posty: 3713
Skąd: 's-Gravenhage
Wysłany: Śro Sie 29, 2007 1:22 pm   

Pyra napisał/a:
no dobra moze i 2 ciasteczka komus sie udalo zjesc u sasiada, ale czy np zdazylo sie zjesc 2 kawalki ciasta? ha!!!


pracuje w thuiszorg na okres wakacyjny... i powiem ci ze chodze do ludzi, ktorych kompletnie nie znam... zdazaja sie klienci co nawet mi nic do picia nie zaproponuja... ale to jest doslownie jeden przypadek... reszta klientow czestuje mnie kawa lub herbata... i ciastkami czy tez czys innym slodkim... to nie sa nawet moi sasiedzi a mimo tego proponuja mi kilka krotnie cos slodkiego... wszystko zalezy od tego na kogo sie trafi...
 
 
Duuvelke 
Mega gaduła


Pomogła: 57 razy
Dołączyła: 25 Paź 2006
Posty: 3713
Skąd: 's-Gravenhage
Wysłany: Śro Sie 29, 2007 1:23 pm   

woron napisał/a:
holendzy chojni? rodzinni? przyjacielscy ? pracowici? pomocni? mieszkam i pracuje tutaj juz 17 lat i moge cos na ten temat powiedzic. Rodzinni ,to tak ,tylko dla swoich dzieci , a nie dla matki,ojca itp.,przyjacielscy ,kazdy by Cie utopil w lyzca wody,,pracowici,u mnie pracuja sami Holendrzy , ja jedna Polka i opieprzaja sie jak tylko moga ,pomocni nie wiem komu i za co ?


mieszkam tutaj 6 lat... i spotkalam sie wlasnie z takimi holendrami jak Renata opisuje...
 
 
malgosia
Super gaduła

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 16 Lis 2006
Posty: 296
Wysłany: Śro Sie 29, 2007 1:45 pm   

przeczytalam sobie raz jeszcze tresc forum od poczatku do konca, zabawne, ze sa skrajne nastawienia, albo pro, albo anty. A ja mam tu i milych znajomych i zupelnie okropnych, mieszkam w tym kraju wiec tak jak napisala jedna z przedmowczyn traktuje go jako miejsce w ktorym spedze zycie, przynajmniej do emerytury, a moje corki, coz w polowie sa holenderkami i mam nadzieje, ze uda mi sie pogodzic w nich zalety obu nacji, ale tak naprawde nauczyc otwartego spojrzenia na swiat wokol i nie wazne gdzie sie znajda, aby potrafily docenic zamiast ganic. A z drugiej strony mieszkam,pracuje i od lat place podatki, a wiec jestem pracodawca rzadu, parlamentu i urzednikow gminnych, tu wymagam i narzekam.Jesli cos mnie zlosci czy mi sie nie podoba, bo nie jestem juz tylko gosciem.
A uwaga marginalna - Kochani troche dystansu i do siebie i do innych, usmiechu i milych zakupow i w AH i w Lidlu.
Malgosia
 
 
wera
Poczatkujacy

Dołączył: 04 Maj 2007
Posty: 17
Skąd: LIMBURG
Wysłany: Pią Wrz 07, 2007 10:09 am   

Niektorym to sie w tylkach poprzewracalo,chyba z dobrobytu,te holandia nie dobra ,a to zle,wybor sklepu,nie w aldim ,jaki cynizm.nie ma idealanych ludzi,i idealanego kraju ,kazdy ma jakies wady.jak dja te jedno ciasteczko,to daja juz sie przyzwyczailam,ja dostaje tylko jedana kawe ,u znajomych polakow,jak sa tacy dusigrosze to co ,,zmienisz ich?moja holenderska rodzinka tez za idealana nie jest,ale nic nie zrobie,probowlam ,ale jednm uchem mej tescoiwce wleci a drugim wyleci.wybaczcie za bledy,ale pisze z podwyzszonym cisnieniem.
_________________
WERA
 
 
 
agata 
PRZYJACIEL FORUM


Pomogła: 33 razy
Dołączyła: 08 Paź 2006
Posty: 905
Skąd: kraj tulipanow
Wysłany: Pon Paź 01, 2007 9:43 am   

przeczytawszy ten temat - uwazam , ze kazdy ma tu troche racji- to przeciez wszystko zalezy od wlasnego pogladu na swiat, zycie i ludzi. Mieszkajac jeszcze w Polsce rowniez zdarzalo sie , iz idac do kogos w sobotni wieczor przesiedzialam pare ladnych godzin ptrzy jednej kawie, za to u innych- byla zasada- zastaw sie a pokaz sie- a jeszcze u innych na stolepojawialo sie wszystko - od kawy poczawszy a skonczywszy na wystawnej kolacji. Wydaje mi sie ze to jest indywidualne patrzenie- skoro ja jestem goscinna tego tez wymagam od innych- jesli nie- nie wymagam - jak nas nauczono tak zyjemy i tyle . Natomiast ostatnio zauwazylam ze Holendrzy sa troszke zazdrosni i zlosliwi-oczywiscie nie wszyscy- ale odkad kupilismy z mezem drugi - dobry samochod sasiad z przeciwka przestal nam nawet mowic dzien dobry, co wiecej odwraca glowe w druga strone, a ostatnio zaparkowal swoj samochod pod moimi drzwiami tak zlosliwie ze zajal dwa miejsca- majac po swojej stronie wolny plac do parkowania, no coz i tacy bywaja. nie zrazilo mnie to jednak , gdyz w Polsce tez mialam do czynienia ze zlosliwoscia i zazdrosia wiec to wszystko jest zalezne od indywidualnego podejscia- przeciez wszyscy jestesmy ludzmi.a nie ma idealow. wiec wydaje mi sie ze czy to Holender, czy Polak, czy jeszcze inna nacja, nie ma jakiejs ogolnej zasady. Kazdy jest tylko czlowiekiem .
_________________
Bo w miłości silni
mamy siebie nawzajem!
 
 
mariodsl
Super gaduła

Dołączył: 22 Cze 2007
Posty: 231
Wysłany: Pon Paź 01, 2007 11:22 am   

W PL mi sie wydaje ludzie sa bardziej zazdrosni .
 
 
Gochna H 
MODERATOR


Pomogła: 207 razy
Dołączyła: 24 Gru 2006
Posty: 8362
Wysłany: Pon Paź 01, 2007 6:52 pm   

Cytat:
No i straszne dusigrosze Dla siebie moga wydawac ile chca ale dla innych nie Nawet kiedy im sie robi dobrze , wiem to z przykladu bycia au pair w Holandii
Mario co masz na mysli, piszac ze im sie dobrze robi?bo czytam, ze zrozumieniem :wink: i az wlos mi sie zaczyna na glowie jezyc :lol: a w PL mysle ze ludzie sa rownie zazdrosni co i tu.... ale tutaj jest wieksza tolerancja ..... :wink:
_________________
http://www.siepomaga.pl/s/klikaj

( ͡° ͜ʖ ͡°).
 
 
mariodsl
Super gaduła

Dołączył: 22 Cze 2007
Posty: 231
Wysłany: Pon Paź 01, 2007 6:58 pm   

Gochna napewno nie to co masz na mysli :wink: :lol:
 
 
Gochna H 
MODERATOR


Pomogła: 207 razy
Dołączyła: 24 Gru 2006
Posty: 8362
Wysłany: Pon Paź 01, 2007 7:06 pm   

:D ufff , to bylo zwykle przejezyczenie sie ,jednak,mowcie co chcecie .... czasami lepiej czytac bez zrozumienia.... he he :lol:
_________________
http://www.siepomaga.pl/s/klikaj

( ͡° ͜ʖ ͡°).
 
 
malgosiaxx
Gaduła

Dołączył: 10 Wrz 2007
Posty: 138
Wysłany: Pon Paź 01, 2007 7:33 pm   

mariodsl napisał/a:
A Holendrzy pija herbate ???


U nas pija,ale z jednej torebki robia 10 herbat.Na dodatek zaluja wody(tak mysle)bo nalewaja pol filizanki.
Kiedy tu przyjechalam i przychodzili do nas goscie nie moglam na chwile usiasc bo gdy proponowalam kawe,slyszalam wciaz"graag,lekker"i ganialam wciaz do kuchni i nalewalam piata z kolei kawe.W koncu wzielam sie na sposob i kupilam duze kubki,problem z glowy.Ale co zauwazylam...u Holendrow na wizycie dostaje sie dwie kawki i nikt nie pyta,czy masz ochote na trzecia. :200: :smile2me:
 
 
mariodsl
Super gaduła

Dołączył: 22 Cze 2007
Posty: 231
Wysłany: Pon Paź 01, 2007 9:52 pm   

malgosiaxx napisał/a:
mariodsl napisał/a:
A Holendrzy pija herbate ???


U nas pija,ale z jednej torebki robia 10 herbat.Na dodatek zaluja wody(tak mysle)bo nalewaja pol filizanki.
Kiedy tu przyjechalam i przychodzili do nas goscie nie moglam na chwile usiasc bo gdy proponowalam kawe,slyszalam wciaz"graag,lekker"i ganialam wciaz do kuchni i nalewalam piata z kolei kawe.W koncu wzielam sie na sposob i kupilam duze kubki,problem z glowy.Ale co zauwazylam...u Holendrow na wizycie dostaje sie dwie kawki i nikt nie pyta,czy masz ochote na trzecia. :200: :smile2me:

No kurde ja to samo zauwazylem hehe najlepiej sie nie pytac o nic .
 
 
nelly 
Super gaduła
Pani Viking :)

Dołączyła: 05 Mar 2007
Posty: 205
Skąd: Uppsala
Wysłany: Wto Paź 02, 2007 9:13 am   Re: Klasyfikacja Holendrow.

M.ina napisał/a:
np Holender Flegmatyk, Holender Nerwus, Holender Spioch, no i oczywiscie, jak nalezy z takiem typm postepowac.


Idac tym tropem to moj Holender ma wszystkie te cechy w standardowym oprogramowaniu :lol: Dodam jeszcze, ze czasem Holender Gapcio :lol: (i bedziemy niedlugo mieli Siedmiu Krasnoludkow)... Odnosze wrazenie, ze Polacy sa jakby 100 razy szybsi i bardziej zaradni od Holendrow. Gdyby nie najczesciej bariera jezykowa, to by zawojowali swiat. Bo Holender duzo "gdybie", a nie dziala. Takie moje obserwacje. Siedzi i mysli, podczas gdy Polak zdazy kilka razy cos wykonac.

mariodsl napisał/a:
A Holendrzy pija herbate ???


Pija, ci ktorych znam pija Pickwicka albo Liptona, ale w takich tyci-tyci filizankach (polowa polskiej herbaty). Dla mnie to naparstki. Nigdy nie nalewaja wody "hojnie" - do pelna, wiec zawsze mam polowe polowy herbaty :cry: No i robia lure taka, ze w ogole jest bez smaku, ale kupilam sobie slodzik bu przetrwac :lol: Zazwyczaj jednak herbaty odmawiam i zyje na wodzie mineralnej.


malgosiaxx napisał/a:
Kiedy tu przyjechalam i przychodzili do nas goscie nie moglam na chwile usiasc bo gdy proponowalam kawe,slyszalam wciaz"graag,lekker"i ganialam wciaz do kuchni i nalewalam piata z kolei kawe.


To samo bylo u mnie. "polska kawa" i "nie z Senseo". Zdziwili sie gdy zobaczyli moj sloik z kawa (zloty Jacobs) i spytali 'co to tutaj robi?'. :lol: Ale zrobilam kawe i przestali marudzic, no poza jednym Holendrem Filozofem (kolejny typ), ktory uwazal, ze kawa zalatuje komunizmem :roll: (typ Holender Filozof = typ Holender Glupio-Madry, Holender Przemadrzaly, nie mylic z Sowa Przemadrzala) :lol:
_________________
Nell
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group