[aknairam]

Jestem po stronie jedrzeja i Witch !!!

[RobKAM]

[baileys]

[Witch01]

[Kesja]

[dorota w]

[aknairam]

baileys baileys !!! Piszesz ze mozna Ci pozazdroscic Twojego SZCZĘSCIA !! bo jestes holenderką ! Tu jest dowód na to ze,, szczescie,, to jest pojecie baaardzooo względne .Dla mnie oznacza zupełnie co innego a juz napewno nie ,,bycie ,,holenderką byłoby dla mnie wielkim szczesciem !! I powiem szczerze ze jak to przeczytałam to mi cycki opadły Mysle ze napisałas to tak troszke w złosci ! Ale jak daje Ci to takie szczescie ? to cóż ? bądz szczesliwa !-pozdrawiam Cie -POLKA

[agata]

a mnie sie wydaje, ze nie pochodzenie czy obywatelstwo swiadczy o szczesciu, co to za szczescie byc obywatelka Holandii, czy jakiegos kraju? czy to jest wazne, czy to jest jakis wskaznik szczescia? ja jestem tez szczesliwa a nie mam holenderskiego obywatelstwa- czy przez to moje szczescie jest mniejsze? a moze wieksze? co to ma za znaczenie? ale jesli komus do szczescia wystarcza papierek swidaczacy o obywatelstwie? ok- niech tak bedzie.ale jak dla mnie to troche plytkie.

[Magda W]

[baileys]

dziecinada ?? hmmm a ciagle powtarzanie sie

jedrzej2225 napisał/a:
To co niektórzy wypisują świadczy o tym że chcą być bardziej holenderscy od samych Holendrów

Jest napewno szytem doroslosci ??


Pozatym czy wypowiadanie wlasnego zdania kogos uholedrza ???
Ja sie wypowiedzialm na temat a ze ktos nie jest tego samego zdania to tez norma ale teksty (jak ten zywej przytoczony ) wypisywac bo sie nie ma wlasnego punktu widzenia(a moze brak odwagi by wypowiedziec wlasne zdanie) to dlamnie dopiero dziecinada.
Cos w stylu kogos nazwac "okularnik " bo nosi okulary............


aknairam,
czy ja powiedzialam ze to dla mnie SZCZESCIE ???
Mozesz mi przytoczyc zdanie gdzie sie w ten sposob wypowiedzialam .

dorota w,
Tak dla wiadomosci moim prierwszym obywatelstwem jest Holnderskie obywatelstwo.
Drugim dopiero od kilku lat jest polskie

[aknairam]

baileys ! wypowiadasz swoje zdanie z taka duma ! !! Wszyscy Ci maja zazdroscic ,ze tak daleko zaszłaś,ze o takiej pracy jak Twoja to inni nawet nie mogą marzyc ((((( ja powiem ze dłuuuuugo pracowałam w takiej pracy ze nawet nie marzyłam , a teraz mam taką o ktorej własnie marzyłam !!!)))))))) ze tak sie na wszystkim znasz , ze tak sie dopasowałas zaklimatyzowałas ,ze polacy tu za duzo wymagają etc. etc. etc....Ale teraz to wszystko wyjasnia !! Jestes poprostu urodzoną holenderką ! wiec jak masz pisać ? Teraz Cie rozumie

[Witch01]

[dorota w]

[jedrzej2225]

A ja tam po 20-stu latach pracy umysłowej zaiwaniam fizycznie i stwierdziłem,że dobrze mi z tym.Ktoś mógłby powiedzieć że poniżej wykształcenia,ale ja jestem szczęśliwy jak wracam po 11-stu godzinach pracy często z bólami mięśni.Nawet gorzej, jak mam kilka dni wolnego to tęsknię za tą moja harówką.To wpływ Holandii,czy może coś ze mną nie tak.Jednak co by to nie było to jestem szczęśliwy.Nawet udało mi się nauczyć miejscowych pracy w nadgodzinach.Na początku stukali się w czoło,potem jakoś życie w firmie po 16-tej zaczęło jakby "rozkwitać".Teraz to normalne.To taki mój mały wkład w rozwój firmy i holenderskiego myślenia. Ps.ostatnio nawet nauczyłem ich rozrózniać brutto od netto.Bo jakoś mieli z tym wielkie kłopoty.Pozdrawiam wszystkich rodaków.To forum to jedyne miejsce gdzie mogę ""pogadać" po polsku,angielskiego nie znam,rosyjski nieprzydatny,pozostało więc nauczyć się niderlandzkiego.Ale nie ma to jak nasz polski.

[suska]

Mysle, ze wszystko z Toba ok- praca fizyczna ma jeden atut- zapieprzasz, wracasz do domu, jestes ykonczony, ale wraz z Twoim wyjsciem z pracy- jestes wolny. Praca umyslowa jest czesto stresujaca, przytlaczajaca i nie zawsze konczy sie w momencie, w ktorym wchodzisz do domu