praca dla pedagog |
Autor |
Wiadomość |
izabelak
Poczatkujacy
Dołączył: 17 Sty 2013 Posty: 3
|
Wysłany: Czw Sty 17, 2013 1:12 pm praca dla pedagog
|
|
|
Mam pytanko czy ktoś z was mógłby mi doradzić , gdzie najlepiej znajdę pracę tutaj po pedagogice opiekuńczo-wychowawczej? Myślę o polskich szkołach, albo żłobkach...proszę o jakiekolwiek informacje na maila [email protected] |
|
|
|
|
izabelak
Poczatkujacy
Dołączył: 17 Sty 2013 Posty: 3
|
Wysłany: Czw Sty 17, 2013 1:32 pm
|
|
|
własnie nie znam ale żłobki chyba są czynne w tygodniu bo ludzie tutaj pracują w tygodniu...a wiesz może gdzie zacząć?? |
|
|
|
|
andevi
Super gaduła
Pomogła: 6 razy Dołączyła: 29 Wrz 2008 Posty: 326
|
Wysłany: Śro Sty 30, 2013 10:30 pm
|
|
|
Żeby pracowac tu z tubylczymi dziećmi, czy to w przedszkolu czy w szkole, MUSISZ znać tubylczy język.
Odpowiadając więc na Twoje pytanie, gdzie zacząć: w szkołach językowych
Miałam podobny dylemat przyjeżdżając tu w 2003 jako dyplomowany nauczyciel (muzyk) i licząc na posadkę w konserwatorium, albo przynajmniej w średniej szkole muzycznej.
Cóóóóż, szybko się rozczarowałam.
Dostałam owszem pracę w zawodzie, w odpowiedniku polskiego ogniska muzycznego, po... trzech latach składania podań i gdy już byłam w posiadaniu dyplomu potwierdzajacego znajomość języka holenderskiego przynajmniej na poziomie tubylczych maturzystów:)
Zaczynałam od sprzątania, by zarobić na życie, dawania lekcji prywatnych, by się utrzymać w zawodzie, i intensywnie inwestowałam w naukę języka, wiedząc, że to projekt na dłuuuuuuuugie lata.
Zawsze możesz się zatrudnić u Polaków jako niania. Z tym, że na więcej niż 5 euro za godzinę nie licz:(
[ Dodano: Śro Sty 30, 2013 10:40 pm ]
a, jeszcze jedno
Polskie szkółki . Są to bardziej sobotnie kluby polskie, gdzie dzieci mogą się po prostu pobawić z polskimi rówieśnikami, a mamusie poplotkować przy kawce. Nie są to szkoły czy przedszkola podlegające jakimś wydziałom edukacji czy kultury, mające dofinansowania z gminy czy bogatych sponsorów. Zwykle rodzice płacą jakąś symboliczna skladkę zapisując dziecko do takiej szkółki, z tych pieniędzy opłacany jest lokal, przybory, ogrzewanie i rachunki, ale nie ma szans, by były płacone pensje wychowawcom. Praca w takich ośrodkach to wolontariat.
Kiedyś sama się za czymś takim rozglądałam, uderzyłam też do polskich parafii (byłam w Polsce katechetą) - i nic. Płatnej pracy dla pedagoga u Polaka w Holandii, zwłaszcza zrzeszonego, nie ma. |
|
|
|
|
ewcia.pol
Mega gaduła
Pomogła: 15 razy Dołączyła: 19 Maj 2008 Posty: 1071 Skąd: GLD
|
Wysłany: Śro Sty 30, 2013 10:46 pm
|
|
|
andevi napisał/a: |
a, jeszcze jedno
Polskie szkółki . Są to bardziej sobotnie kluby polskie, gdzie dzieci mogą się po prostu pobawić z polskimi rówieśnikami, a mamusie poplotkować przy kawce. |
no na pewno dzieci do sobotnich polskich szkol w nl nie przychodza sie poprostu pobawic, chyba,ze masz na mysli maluchy do 3,5roku, powyzej maja normalne zajecia,ucza sie literek,pisac,czytac, poznaja polska historie i kulture. |
|
|
|
|
|
|