Wildbee
Poczatkujacy
Dołączył: 20 Lip 2013 Posty: 1
|
Wysłany: Nie Paź 11, 2015 10:51 am Brak Jaaropgaaf i odcinka salaris z jednej firmy, a rozlicze
|
|
|
Witam.
Wiem, że temat był poruszany już wiele razy, ale żaden z wątków nie wyczerpał mojego problemu.
Pracowałem w Holandii w roku 2013 i 2014. Cały sezon 2013 przepracowałem w bardzo małej firmie, równocześnie było zatrudnionych maksymalnie 10 pracowników. Wyjechałem do Polski pod koniec sezonu - mniej więcej w połowie grudnia, pytając o jaaropgaaf szefowa powiedziała mi, że wyśle mi skan na email gdy go tylko wystawi. Jak nie trudno się domyślić, żadnego emaila nie dostałem. W czerwcu 2014 roku ponownie pojechałem do holandii, skontaktowałem się telefonicznie z nią i po spotkaniu wróciłem do niej do pracy. Przepracowałem u niej ok. 2 miesięcy, co najmniej raz w tygodniu upominając się o jaaropgaaf, za każdym razem słyszałem wymówki tego typu, że jest bardzo zapracowana i zapomniała, że w przyszłym tygodniu na pewno go dostanę. Już po zakończeniu u niej pracy nadal upominałem się telefonicznie o mój jaaropgaaf (i o pieniądze, które mi była dłużna), problemów z kontaktem nie było (tak samo jak z pieniędzmi, dostałem całość jaką powinienem dostać), ale cały czas zwodzenie z jaaropgaafem. W między czasie pracowałem w kilku innych firmach. Na początku 2015 roku musiałem wrócić do Polski, mam jaaropgaafy ze wszystkich firm w jakich pracowałem oprócz tej jednej firmy. Nie mam jaaropgaafu zarówno za 2013 jak i za 2014 rok. Będąc w Polsce próbowałem się jeszcze z nią kontaktować, ale telefon był wyłączony.
Pod koniec listopada jadę na chwilę do holandii i chciałbym się zorientować w jaki sposób mogę działać, aby się rozliczyć z całego przepracowanego czasu.
- Posiadam nr Sofi, a nie BSN przez co nie mogę sprawy załatwić przez internet
- Nie dostawałem odcinków salaris, a pieniądze były wypłacane mi do ręki (bardzo nie terminowo swoją drogą)
- Gdy rozpoczynałem pracę ww. firmie to przyszedł do mnie list z funduszu emerytalnego, tak więc sądzę, że nie byłem zatrudniony "na czarno" - kontrakt oczywiście podpisywałem i 2013 i w 2014 roku.
Pierwsze co to będę próbował się z nią ponownie skontaktować, ale sądzę, że gdyby nawet udało mi się z nią skontaktować to znów będę zwodzony, a tym razem jadę do holandii maksymalnie na 3 dni.
Będę wdzięczny za wszelkie informacje, sugestie i wasze doświadczenia w podobnych problemach.
Pozdrawiam,
Wildbee |
|