[Idzi19955]

Witam, byłem w Holandii pod koniec maja początek czerwca, pojechałem do pracy, miałem ze sobą zaledwie 100 euro a na miejscu dowiedziałem się że wypłata za 3 tyg. Sytuacja zmusiła mnie do podróży pociągiem bez biletu, no i się nie udało, dostałem mandat, w sumie to były takie 3 sytuację , pracowałem przez 2 tyg po czym dzięki moim dwóm znajomym z którymi pojechałem, zostałem zwolniony, z mandatów nic nie odczytam, pamiętam tylko mniej więcej kwotę, problem jest tego typu że kompletnie nie wiem gdzie je zapłacić i gdzie mogę sprawdzić do jakiej kwoty narosly,do domu przyszedł mi list ale z racji innego miejsca zameldowania i zamieszkania mama za późno zauważyła i nie mogła go odebrać bo po 14 dniach odsylają... Ja teraz jestem w Niemczech i nie mogę nigdzie znaleźć informacji co i jak. Pisałem maile do ns, przez ich stronie internetową. 3 razy pisałem w ciągu miesiąca i cały czas jedna i ta sama odpowiedź, w związku z Pana trudną sytuacją nie uda nam się odpowiedzieć w ciągu 5 dni roboczych (taki wyznaczyli sobie termin na odp na maile do nich wysyłane ), postaramy odpowiedzieć Panu jak najszybciej, przepraszamy, czy jakoś podobnie, ale taki sens. Ktoś coś może mi powiedzieć co mam zrobić? Rozumiem że jak bym go nie zapłacił to by mi w Polsce z jakiegoś dochodu sciagneli, czy jak to jest jak nie zapłacił bym?


I przy okazji jeszcze jedno chciałbym się spytać
Czy jak od firmy, która załatwiają pracę mieszkanie itd.itd dostałem auto żeby dojeżdżać do pracy ale nic nie podpisywalem że będę nim jeździł że biorę kluczyki, na umowie też wzmianki nie ma i dostał bym przypadkiem jakiś mandat to jestem zobowiązany do zapłacenia go?