[wilkii]

Jakis czas temu w naszym mieszkaniu byl wymieniany piec CV, po kilku dniach podczas duzych opadow do mieszkania zaczela przedostawac sie woda z dachu. Po telefonie do Vereniging van eigenaren przyszedl do nas fachowiec i stwierdzil, ze to wina monterow, poniewaz zle osadzili komin i to oni musza to naprawic. W efekcie dostalismy fakture na ok 100e. Monter przyjechal i "naprawil" usterke. Niedawno okazalo sie ze woda nadal cieknie, wczesniej tego nie zauwazylismy, nmoze nie padalo wystarczajaco intensywnie. Monter umowil sie z nami na konkretny dzien i godzine ale nie przyjechal. Nie zdziwilo nas to zbytnio, gdyz wczesniej tez kilkukrotnie musielismy sie upominac o to zeby w koncu przyjechal. Zbywal nas kilka dni, az w koncu przestal odbierac telefon. Wyslalismy do niego oficjalnego maila z reklamacja, faktura z VVE oraz z dopiskie, ze jezeli uwaza, ze usterka nie jest spowodowana montazem niech da nam to na pismie. Niestety nie dostalismy zadbnej odpowiedzi.

Zastanawiam sie czy rozsadnym rozwiazaniem jest wezwanie o tej usterki bezstronnego fachowca, ktory oceni jaka jest przyczyna tej usteki i pozniej mozna wyciagnac konsekwencje od winowajcy. Dach nie jest nasza własnascia i nie chcemy placic za naprawe, a jesli wina stoi po stronie montera, to on powinien to naprawic.

Czy ktos mial moze juz podobna sytuacje i moze sie wypowiedziec?