[darus81]

Mam takie pytanko ..Mam mieszkanie spółdzielcze.. Jeśli bym chciał zrobić remont mieszkania to czy spółdzielnia może mi oddać pieniądze zwiane z remontem ?

[Gochna H]

darus81,

a zgode spoldzielni na remont uzyskales ?

tu cos z forum

http://forum.niedziela.nl...6b5a488ae6577f8

[darus81]

Mam pozwolenie.. tylko nie wiem czy mogę o coś prosić od spółdzielni ..

[baileys]

darus81, a z jakiej paki miala by ci spoldzielnia placic za wyremontowanie mieszkania ? miales cos w umowie ze za remont zwracaja pieniadza luz ze moze czynsz zmniejsza o xx sume ? I oczywiscie jak gochna mowi najpierw zacznij od pozwolenia.

[darus81]

[Gochna H]

darus81,

pozwolenie uzyskales bo mieszkanie jest spldzielcze a oni jak wiadomo wymagaja zglaszania wszelkich remontow we wlasnym zakresie ,
ale pieniedzy wlozonych w remont nie odzyskasz , nawet jak bedziesz sie wyprowadzal jedyne co mozesz ...to dogadac sie z kims, kto po tobie bedzie sie wprowadzal
ze np. za podlogi zalozone chcesz tyle. za nowe mebe kuchenne tyle etc...ale jak ten ktos sie nie zgodzi to albo to zostawiasz albo zabierasz ze soba ...a na koniec spoldzielnia sama moze cie poprosic o doprowadzenie mieszkania do takiego stanu jaki tam zastales
biale/gole sciany, betonowe podlogi etc.

[misiakasia]

Spółdzielnie przed udostepnieniem mieszkania nowemu najmemcy mają obowiązek wyremonntowac konkretne rzeczy. Jakie możesz sie dowiedziec w spółdzielni. Pozostale rzeczy remontujesz na wlasny koszt, Nikt Ci tych pieniędzy nie zwróci, poza jednym wyjątkiem. Jesli np położysz podłogę i za rok bedziesz sie wyprowadzał, to osoba ktora będzie przejmowała Twoj dom może, ale nie musi od Ciebie odkupić te podłogę za cenę jaka sobie zawołasz. Jesli osoba odmówi z jakiegos powodu, możesz (albo nawet musisz, ale tu nie jestem pewna) podłogę wziąśc ze sobą jakkolwiek to brzmi.
Spółdzielnia ma obowiązek zmienić np meble kychenne na nowe po kilku latach( ilu musisz sie dowiedzuiec w swojej spółdzielni) czesto jednak tego nie robią, bo np meble sa jeszcze "w miare" dobrym stanie, musisz sie wtedy upomniec o swoje. Niestety ich metraż jest ograniczony do kilku metrów dlatego jeśli chcesz większą kuchnię musisz ją dokupic na własną ręke.
Moja odpowiedz jest oparta na zasadach panujących w mojej społdzielni.

[ Dodano: Sob Lut 04, 2012 1:53 pm ]
w sumie przy okazji podlączę się pod temat, gdyz tez własnie bedziemy remontować spółdzielcze mieszkanie. Uważam, że najrozsądniej byłoby polożyć podłoge uzywana, bo nie wiadomo długo tu jeszcze bedziemy. Patrzyłam na marktplaats ale nic konkretnego nie znalazłam. Interesują mnie panele, wykladzina dywanowa, a nawet linoleum w dobrym stanie. Czy są jakies miejsca gdzie można cos takiego kupić ? albo gdzie pytać? Może macie jakies porady jak zrobić remont w miare tanio?

[Athlon]

[Mucha_75]

Wykładzinę dywanową kupisz np w Kwantum za rozsądne pieniądze. Faktycznie kupować używane, to jak pisze Athlon, prawie jak używane skarpetki albo gacie po kims.

[andevi]

misiakasia,

Jeśli mieszkacie w bloku na piętrze, to zapytajcie najpierw w spółdzielni, czy możecie położyć cos innego niż wykładzinę. Wiele spółdzielni ma okreslone przepisy co do podłóg właśnie, jako że Holendrzy chodzą po domu w butach i na twardej podłodze wszystko słychać, nie tylko przesuwanie mebli. Kładzenie wykładzin podyktowane jest więc tym, by nie być uciążliwym sąsiadem dla tych, co mieszkaja pod nami;)
Można położyć np takie kwadraty 50x50, wykładzinowe, samoprzylepne. Mieliśmy to przy małych dzieciach, jak się coś wylało, mały nasikał itp., wystarczyło wymienić jedną klepkę, a nie całą podłogę. Tanio i w średniej jakości możesz kupić coś takiego w Kwantum. Używane na Marktplaats bywają, ale czy nie będą się zwijać? W Kwantum często w promocji są podłogi razem z usługą kładzenia.

[Bronka]

Misiakasia a masz daleko de Belgii ? Tu jest ogloszenie k/Antwerpii rozne wykladziny w roznych rozmiarach, ktore byly tylko raz rozlozone na beurs ( jakis pokazach), 1 euro z metr kwadratowy:
http://link.marktplaats.nl/519519037

Tu jeszcze zerknij:

http://woninginrichting.t...apijten-parket/

[misiakasia]

[Athlon]

[baileys]

[andevi]

Podłoga na domek? Aaaa, to możesz sobie kłaść co Ci tylko pasuje:)
My kładliśmy rok temu na ponad 100m2, kupowaliśmy w Kwantum od razu z kładzeniem. Koszty? Nie pamiętam, czy zamknęliśmy się w 1000 euro.No ale my tu zostaniemy co najmniej z 20 lat:) Nie mielismy dużo czasu na remonty, tylko miesiąc, więc musielismy sie spieszyć i nie wszystko jest zrobione tak, jak byśmy chcieli. Czeka jeszcze wymiana okien na górze na przykład.
W salonie i jadalni mamy panele. Podłoże było potwornie krzywe, bo dom jest z lat '40, wielokrotnie przebudowywany, ściany usuwane, budowany kominek, jadalnia w dobudówce z lat '80,no ale udało się to w miarę równo położyć.
Na górze w naszej sypialni mamy wykładzinę, u dzieci natomiast linoleum z wzorem drewna, a na to dywaniki. Z pokoju synka jest wyjście na taras, wiec przy drzwiach balkonowych czegoś porządnego też szkoda kłaść, bo sie szybko zniszczy. Panele w jadalni spisują sie super - dzieci chlapią, ciapią, rozlewają - jeden ruch mopem i po kłopocie.
My sobie chwalimy produkty Kwantum, zarówno podłogi, jak i farby czy tapety, materiały na zasłony itp..