[norbertb]

Witam,
czytałem trochę wątków na forum o pracy ICT w NL. Były to przestarzałe wątki i myślę, że teraz warto odnowić ten temat. Mianowicie chciałbym zaczerpnąć jakiejkolwiek porady. Z tego co się orientuję na ten moment jakąkolwiek podstawą jest język holenderski oraz angielski. Bez chociażby angielskiego nie ma szans co mi tłumaczono gdy dzwoniłem do tych firm, iż bez tego ani rusz ponieważ ludzie będą mówić po holendersku a wtedy jestem niezdolny do pracy.

Jak się prezentuje rynek co do specjalistów ds. IT z wykształceniem wyższym dla osób z ponad 5-letnim doświadczeniem? Czy wykształcenie oraz doświadczenie z PL będzie się liczyło? Czy jest szansa przyjeżdżając do NL załapać się na kontrakt stały będąc na fazie A? Powiedzmy, że podstawowo-komunikatywnie załapałbym język holenderski oraz mówił biegle po angielsku. Bezrobocie maleje, a jakie są realia? Czy warto inwestować w certy cisco? Najfajniej gdyby była to praca pomiędzy Amsterdamem a Alkmaarem czyli Północno-Zachodnia Holandia. Jakie firmy polecacie?

[wigru]

Google.nl -> ICT vacatures nederland. Tysiące ofert.

[norbertb]

podobnie szukałem ofert pracy, aczkolwiek liczyłem na odpowiedzi zadanych przeze mnie wcześniej pytań przez ludzi którzy pracują w fachu bądź też niepracujących aczkolwiek posiadającą taką wiedzę

[wigru]

[norbertb]

https://www.intermediair....ww.google.pl%2F

ten wykres natomiast mówi co innego być może te niższe zarobki spowodowane są wiekówką, ewentualnie słabszym wykształceniem

https://www.glassdoor.com...178_KO12,26.htm

w Polsce kwoty są podobne, z tymże płacą niestety w złotówkach zamiast w euro...


Halo, czy tylko my jesteśmy? Są może też inni informatycy czytający nasze forum? Chętnie posłucham Waszego głosu w tej sprawie

[Winter]

Zapytam, bo jestem w temacie. Programista? Jesli tak to po co pytasz o jezyk, przeciez to oczywiste, ze angielski to must have i nawet bedac w Japonii nie beda wymagali znajomosci lokalnego jezyka tylko angielskiego.

Jesli liczysz na skladanie komputerow, bo masz 5 lat doswiadczenia i bedziesz pracowac w jakims komputerowym to zapomnij. Tutaj przyjmuja tlukow bez podstawowej wiedzy, podobnie, jak w Polsce. W mojej firmie ludzie nie potrafia odpowiednio tabelek w Excelu ustawic, zeby im przy wydruku ich nie obcinalo.

[ Dodano: Pią Gru 01, 2017 1:31 pm ]
Jeszcze dodam od siebie. W Holandii bardziej od wiedzy i wyksztalcenia liczy sie... fart. Zeby byc w danym miejscu o danym czasie.

[norbertb]

Nie, specjalista ds. IT. Czyli nadzorowanie czy wszystko jest w porządku, czasem naprawa sprzętu, czasem instalacja softów, czasem jakiś projekt programistyczny, czasem prace przy serwerowni (sieciowe) a czasem jakaś pomoc elektrykom - posiadam uprawnienia SEP do 1kV.

Nie rozumiem drugiego akapitu. Niby mogę zapomnieć (o pracy?) a zarazem łatwiej jest dostać pracę jako tłuk niż z doświadczeniem?

Tak, fart się zawsze liczy

[wigru]

Ktoś, kto ma na myśli informatyka to nie odróżnia że tu jest jak u lekarzy. Każdy ma ogólną wiedzę o komputerach ale ma do tego zrobioną specjalizację np.: sieciowiec, programista, bazo-danowiec, administrator... Płace się tutaj różnią i nie można wszystkich wrzucić do jednego worka. Do tego dochodzą rózne kursy jak z Cicso, Microsoftu, trzeba je odnawiać co jakiś czas... Temat rzeka. Farta trzeba mieć, żeby znaleźć się w firmie która akurat potrzebuje takiego pracownika.

[Winter]

[norbertb]

Witam ponownie, tu znowu ja. Odkopuję stary temat. Tym razem znalazłem ciekawe ogłoszenie do którego spełniam wymagania z nawiązką. Kwestia dostania się.

niech to ogloszenie pozostanie na stonie serwisu nie powielamy ich na forum

Jakby się udało - mam pytania. Pani Aleksandra jest na urlopie. Szukają aż 75 osób.

1. Czy będąc na fazie A jest możliwy vast o którym jest mowa na wakacie z 4minutes.nl?
2. Czy 38h to minimalna jak i maksymalna liczba godzin?
3. Które ogłoszenie wydaje się pewniejsze? Niby na tempo-team jest 2-3 miesiące próbnego, a na 4minutes prawie 2.
4. Zależy mi na stabilności. Jak jest z tym w NL? Wiadomo, że umiejętności będą odgrywać dużą rolę, ale czy może być tak, że podczas tych 2-3 miesięcy jak zaaplikuje Holender pracodawca może przyjąć byle Holendra w miejsce dobrego Polaka? Wiadomo, zależy od pracodawcy. Ale biorąc pod uwagę, że Polak to murzyn tak nie wiem czy o jakiejkolwiek stabilności mając w ręku fach oraz spełniając wymagania w ogłoszeniu tak może być? Bo tak szczerze mówiąc mam obawy - że szukają murzynów do pracy na nocki których nikt by nie chciał, a potem po 2-3 miesiącach znajdą sobie innych murzynów na nocki albo znowu po 2-3 miesiącach dadzą nocki

[ Dodano: Czw Sie 27, 2020 11:51 pm ]
Ale cisza Co to wszyscy wrócili do PL?