[Robercik117]

Witam, niedawno kupiłem auto na kredyt.
Niestety stojąc na światłach oberwałem w tył, policja była na miejscu więc z ustaleniem sprawcy nie było problemu. Problem jest dopiero teraz bo ubezpieczyciel sprawcy zwleka z wyceną naprawy, możliwe, że będą chcieli uznać całkowitą szkodę. Ale obawiam się, że kwota, którą będą chcieli wypłacić nie pokryje mojego kredytu. Co mam więc robić bym nie stracił mimo iż nie byłem sprawcą?
Jeśli ktokolwiek ma wiedzę w tym temacie to bardzo proszę o pomoc. Pozdrawiam Robert.

[Panicelinka]

Robercik117,

Widze ze piszesz z Polski ,wiec napisz dokladnie ,gdzie byla ta stluczka, tu czy w Polsce ?
Nie wiem jak jest w Polsce
ale

W Holandii, dziala to tak ze - zglaszasz zaistniala sytuacje do swojej ubezpieczlani i do najblizszego autoschadespecialist
Moze ja o czyms nie wiem, ale od kiedy to ubezpieczalnia sprawcy robi wycene ...?

Wycena szkod . Naprawa auta , koszty sa przesylane do ubezpieczalni sprawcy i oni musza je pokryc .

[Robercik117]

Dzięki za odpowiedź. Oczywiście w Holandii była kolizja,moja ubezpieczalnia wyceniła szkodę ale sprawcy firma chciała zrobić weryfikację i trwa to już parę tygodni...a moje obawy są co do wartości wyceny czy pokryje moje bankowe zobowiązania przy ew. kasacji?

[Robercik117]

Dzięki, wszystko odbywa się w Holandii. Mi chodzi o zasadę działania firm ubezpieczeniowych, czy biorą pod uwagę rzeczywistą wartość mojego pojazdu....znaczy wartość z kredytem?

[LeGolasik]

Firm ubezpieczeniowych nie interesuje twoj kredyt czy cena za jaka zakupiłeś auto. Ich interesuje wartość pojazdu w dniu zdarzenia. Jeśli wartość pojazdu będzie niższa niż kwota kredytu to już twój problem. Z każdym przejechanym kilometrem auto niestety tanieje.
Na przyszłość polecam ubezpieczyć auto z uwzględnieniem ubezpieczenia na wartość katalogowa auta. Wtedy w przypadku szkody całkowitej zostanie wypłacona równowartość nowego samochodu.

[zaq]

Co wy tu wypisujecie?
Pytanie jest o OC!
Ubezpieczalnia ma obowiazek pokryc koszty zwiazane z przywroceniem auta do stanu sprzed zdarzenia. Dodatkowo ma pokryc wszystkie uzasadnione koszty zwiazane z brakiem auta. Czyli oddajesz auto do serwisu i bierzesz zastepcze.
Czasem trzeba isc do sadu. I nie wolno przesadzac z naprawami. Auto z 20 letnim stazem naprawia sie inaczej niz nowke z salonu.

*Teraz doczytalem, ze jeszcze czekasz na ekstra rzeczoznawce. Czyli nie mozesz naprawiac auta. Zastepcze nalezy ci sie tez za ten okres.

[baileys]

zaq, le golas napisal jak jest . Wysokosc kredytu niesplaconego nie ma zadnego wplywu na wyplate szkody czy to do reparacji czy po kasacji auta . Ubezpieczalnia wyplaci wysokosc wycenioenej reperacji , ewentualnie wezmie na siebie koszta reperacji . W wypadku kasacji auta zostanie wyceniona jego cena na dzien dzisiejszy i to czy wlasciciel ma na to auto pozyczke i jak wysoka nie ma zdnego wplywu na wycene . Nawet w sadzie nikt mu nie przysadzi wyzszego odszkodowania tylko dlatego ze cena auta na dzien stluczki jest nizsza jak suma pozostala do splaty pozyczki
.

[Robercik117]

Dzięki za odpowiedzi, czyli na przyszłość ubezpieczyć się lepiej, a teraz to lepiej by mi auto naprawili ma kilka lat dopiero, więc wartość nie jest taka niska ,możliwe, że wycena nie przekroczy 50%.
Dzięki za pomoc. Pozdrawiam wszystkich