Grill po holendersku ;) |
Autor |
Wiadomość |
nelly
Super gaduła Pani Viking :)
Dołączyła: 05 Mar 2007 Posty: 205 Skąd: Uppsala
|
Wysłany: Nie Maj 20, 2007 8:32 pm Grill po holendersku ;)
|
|
|
Kochani!
Sezon już praktycznie w pełni. Czy od czasu do czasu grillujecie, bo w Polsce stało się to niemal sportem narodowym Lub jak kto woli - czy robicie Barbeque? Holendrzy których znam różnie podchodzą do tego zajęcia. Sąsiedzi skarżą się na dym (wiadomo), jednak czy macie jakieś spostrzeżenia co do mięsa holenderskiego i grilla?
Próbowaliśmy z moim panem i naszymi polskimi przyjaciółmi w Utrechcie grillować holenderską kiełbasę... Wiem, porwaliśmy się z motyką na słońce. Najpierw była kwestia grilla. Nie mieliśmy jeszcze owego, była niedziela, a w dużym jedynym otwartym sklepie wszyskie wykupione, więc zrobiliśmy grilla z... kostki brukowej No i steki wyszły pierwszorzędnie, natomiast holenderska kiełbasa.... ekhem no cóż... przy nacinaniu (by to-to dziwne wypłynęło) prawie się rozleciała, na grillu się nie usmażyła tylko raczej powiedzmy: powierzchownie zwęgliła, bo w środku została prawie surowa... No i jeszcze jedno... Nie wyciekała z niej woda. Nawet nie był to tłuszcz. Coś innego i odlaliśmy to do zlewu, bo nikt z nas nie chciał wiedzieć co to było Dla porównania mieliśmy polską kiełbasę, która po prostu była perfect.
Mój pan (pół-holender pół-norweg) przymierzał się do grillowania polskiej BIAŁEJ kiełbasy, bo przepada za gotowaną, więc na grilla też chciał wrzucić
Więc
Czy ktoś miał jakieś inne doświadczenia i obserwacje na polu tematycznym: Holender & grill?
Pozdrowionka (prawie) letnie, bo dziś tak słonecznie! |
_________________ Nell |
|
|
|
|
Agnieszka*
Poczatkujacy
Dołączył: 14 Sty 2007 Posty: 40 Skąd: Rotterdam
|
Wysłany: Nie Maj 20, 2007 8:41 pm
|
|
|
Pare razy jak pojechalismy za miasto na spacer to widzialam cale rodziny na trawnikach grilujace ale nie holenderskie raczej arabskie. Ale za to ostatnio jak bylo ladnie to u nas przed blokiem, na trawniku, dymilo sie ze hej. Papa z dziecmi grilowal, nie wiem co ale potem to zjedli, wiec pewnie dobre bylo albo przyzwyczajeni
Przy okazji nelly- pozdrowienia, ja jestem rodowita poznanianka i strasznie mi teskno |
|
|
|
|
nelly
Super gaduła Pani Viking :)
Dołączyła: 05 Mar 2007 Posty: 205 Skąd: Uppsala
|
Wysłany: Nie Maj 20, 2007 9:04 pm
|
|
|
Agnieszka* napisał/a: | Papa z dziecmi grilowal, nie wiem co ale potem to zjedli, wiec pewnie dobre bylo albo przyzwyczajeni |
No podziwiam żołądki ludzi tam mieszkających, szczególnie jeśli chodzi o tamto mięso Próbowałam tamtych szynek no i jakoś takie papierowe mi się wydawały. Chociaż salami nie jest najgorsze. Ale kiełbasa - o ludzie!
Agnieszka* napisał/a: | Przy okazji nelly- pozdrowienia, ja jestem rodowita poznanianka i strasznie mi teskno |
Aguś! Również pozdrawiam! Poznań zmienia się nie-do-poznania . Pięknie podświetlili nam fontannę przy Akademii Sztuk pięknych - podobnie jak fontannę na rondzie bodajże w Eindhoven (o ile pamiętam) - fioletowe światełka. Ten sam efekt, dlatego mi Holandię przypomina. Wygląda przepięknie
Niedługo i ja zacznę tęsknić za Poznaniem. To jedyne miejsce w Polsce, z którym jestem naprawdę zżyta |
_________________ Nell |
|
|
|
|
EwazHolandii
Gaduła nad gadułami :-)
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 22 Lis 2006 Posty: 630
|
Wysłany: Pon Maj 21, 2007 8:31 am
|
|
|
Holendrzy,którzy wynajmują nam dom często sobie grillują.My również i to często,zaczęliśmy sezon już w kwietniu,pogoda dopisywała.Nie ma to jak mięsko z grilla,po prostu uwielbiam
Co do mięsa,kiełbas to nasze polskie są rzeczywiście dobre. Udało mi się jednak tutaj trafić na nawet dobrą białą kiełbasę w Lidlu,odpowiedniu doprawiona,wcześniej trochę sparzona i zrobiona ala szaszłyki smakowała całkiem,całkiem... |
|
|
|
|
mojaholandia
Gaduła
Dołączył: 18 Mar 2007 Posty: 103 Skąd: Bergen op Zoom
|
Wysłany: Pon Maj 21, 2007 8:43 am
|
|
|
My grilujemy mieso - specjalne grilowe z marketow i jest dobre.
Kielbaski tez, jeszcze nie mielismy takiej sytuacji, zeby sie tak rozwalaly....
monika |
_________________ <b>Pozdrawiam serdecznie
Monika herbu przypalony racuszek
czyli belferka z Bergen op Zoom
</b> |
|
|
|
|
EwazHolandii
Gaduła nad gadułami :-)
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 22 Lis 2006 Posty: 630
|
Wysłany: Pon Maj 21, 2007 8:51 am
|
|
|
a ja np. wolę sama doprawić mięso np.dzień wcześniej,niż kupować gotowe w sklepie... |
|
|
|
|
mojaholandia
Gaduła
Dołączył: 18 Mar 2007 Posty: 103 Skąd: Bergen op Zoom
|
Wysłany: Pon Maj 21, 2007 8:54 am
|
|
|
Ja kupuje gotowe zestawy u lokalnego rzeznika (pycha) lub z malego marketu i tam zawsze mieso jest pyszne, ale wszystko to kwestia wyprobowania i jesli rzeznik nie pasuje to trzeba zmienic
Pozdrawiam |
_________________ <b>Pozdrawiam serdecznie
Monika herbu przypalony racuszek
czyli belferka z Bergen op Zoom
</b> |
|
|
|
|
nelly
Super gaduła Pani Viking :)
Dołączyła: 05 Mar 2007 Posty: 205 Skąd: Uppsala
|
Wysłany: Pon Maj 21, 2007 2:03 pm
|
|
|
mojaholandia napisał/a: | Jeszcze nie mielismy takiej sytuacji, zeby sie tak rozwalaly.... |
Moj przyszly teść (Holender) kupil mięso w markecie. Widać, że nigdy nie grillował, bo kiełbasa wyglądem przypominała to, co w linku poniżej:
http://www.uni-erfurt.de/...wifak/wurst.jpg
A potem nawet kot nie chciał tego powąchać |
_________________ Nell |
|
|
|
|
kasianl
Nieśmiały użytkownik
Dołączył: 01 Maj 2007 Posty: 80 Skąd: Tilburg
|
Wysłany: Pon Maj 21, 2007 2:05 pm
|
|
|
hehehe niezły szalik |
_________________ Nigdy nie mów.....Nigdy! |
|
|
|
|
nelly
Super gaduła Pani Viking :)
Dołączyła: 05 Mar 2007 Posty: 205 Skąd: Uppsala
|
Wysłany: Pon Maj 21, 2007 2:06 pm
|
|
|
EwazHolandii napisał/a: | a ja np. wolę sama doprawić mięso np.dzień wcześniej,niż kupować gotowe w sklepie... |
Otóż to. Najlepsze. Z przepisu mamy to robię też skrzydełka na grillu, które dzień wcześniej wrzucam do zalewy (miód + polska musztarda stołowa + przyprawy i zioła) = palce lizać, pięknie się przyrumieniają i doskonale (lekko pikantnie) smakują. Holendrzy trochę byli zdziwieni, że mieszam miód z musztardą, ale jak spróbowali - nie było protestów |
_________________ Nell |
|
|
|
|
kasianl
Nieśmiały użytkownik
Dołączył: 01 Maj 2007 Posty: 80 Skąd: Tilburg
|
Wysłany: Pon Maj 21, 2007 2:11 pm
|
|
|
a moim zdaniem najlepszy jest karczek zalany w worku czerwonym winie i oliwie czosnkowej(najlepiej zrobic to 24 godziny przed grilowaniem) |
_________________ Nigdy nie mów.....Nigdy! |
|
|
|
|
kasianl
Nieśmiały użytkownik
Dołączył: 01 Maj 2007 Posty: 80 Skąd: Tilburg
|
Wysłany: Pon Maj 21, 2007 2:14 pm
|
|
|
plus ziemniaki w folii aluminiowej prekrojone na pół a w środek wsadzony biały ser ze szczypirkiem lub czosnkiem mniammmmmmmm |
_________________ Nigdy nie mów.....Nigdy! |
|
|
|
|
kasianl
Nieśmiały użytkownik
Dołączył: 01 Maj 2007 Posty: 80 Skąd: Tilburg
|
Wysłany: Pon Maj 21, 2007 2:16 pm
|
|
|
a mód fakt świetna przyprawa również do żeberek nie tylko z grilla |
_________________ Nigdy nie mów.....Nigdy! |
|
|
|
|
nelly
Super gaduła Pani Viking :)
Dołączyła: 05 Mar 2007 Posty: 205 Skąd: Uppsala
|
Wysłany: Pon Maj 21, 2007 2:21 pm
|
|
|
kasianl napisał/a: | plus ziemniaki w folii aluminiowej prekrojone na pół a w środek wsadzony biały ser ze szczypirkiem lub czosnkiem mniammmmmmmm |
my ostatnio robiliśmy w folii nieobrane ziemniaki. smakują jak z ogniska
ale tez fajne sa ponacinane nieobrane ziemniaki, w srodek wsypany rozmaryn i to zapieczone na grillu |
_________________ Nell |
|
|
|
|
nelly
Super gaduła Pani Viking :)
Dołączyła: 05 Mar 2007 Posty: 205 Skąd: Uppsala
|
Wysłany: Pon Maj 21, 2007 2:23 pm
|
|
|
kasianl napisał/a: | a moim zdaniem najlepszy jest karczek zalany w worku czerwonym winie i oliwie czosnkowej(najlepiej zrobic to 24 godziny przed grilowaniem) |
dziękuję za cynk teraz wiem, co zrobić następnym razem
ja polecam też rybkę w folii aluminiowej z ziołami (każdy lubi inne, my robimy najczęściej z bazylią lub melisą) i plastrem cytryny. lepiej jak w smażalni nad polskim bałtykiem |
_________________ Nell |
|
|
|
|
|