Nadżerka po holendersku... |
Autor |
Wiadomość |
a08083
Poczatkujacy
Pomogła: 1 raz Wiek: 42 Dołączyła: 18 Maj 2007 Posty: 49
|
Wysłany: Nie Lip 20, 2008 3:05 pm Nadżerka po holendersku...
|
|
|
Chciałabym się dowiedzieć jak się nazywa "nadżerka" po holendersku.Czy w ogóle tu się leczy nadżerki??? |
|
|
|
|
LeGolas
Super gaduła
Pomógł: 11 razy Wiek: 35 Dołączył: 10 Lip 2008 Posty: 271 Skąd: Zwanenburg
|
Wysłany: Nie Lip 20, 2008 3:56 pm Re: Nadżerka po holendersku...
|
|
|
a08083 napisał/a: | Chciałabym się dowiedzieć jak się nazywa "nadżerka" po holendersku.Czy w ogóle tu się leczy nadżerki??? |
Nie wiem czy to jest poprawne ale na google tłumacz wyskoczyło mi "erosie"
Nawet mój facet nie wiedział |
_________________ Lepiej żeby mnie nienawidzili takim, jaki jestem, niż kochali kogoś, kim nigdy nie będę
Kurt Cobain |
|
|
|
|
MiniSmurfin
Gaduła nad gadułami :-)
Pomogła: 40 razy Dołączyła: 19 Kwi 2008 Posty: 733 Skąd: Alphen a/d Rijn
|
Wysłany: Nie Lip 20, 2008 4:07 pm
|
|
|
Nadzerka macicy = baarmoedermonderosie i jest tutaj leczone podobnie jak w Polsce.Powodzenia |
|
|
|
|
szeda
Gaduła nad gadułami :-)
Pomogła: 12 razy Dołączyła: 09 Mar 2007 Posty: 514 Skąd: Haga
|
Wysłany: Nie Lip 20, 2008 5:27 pm
|
|
|
mozesz uzyc lacinskiego terminu: erosio colli uteri
a tu dyskusja na ten temat z innego forum: http://forum.gazeta.pl/fo...1082128&v=2&s=0
a z tym leczeniem to roznie bywa, niektorzy lekcewaza |
|
|
|
|
mroweczka
Gaduła
Pomogła: 2 razy Wiek: 39 Dołączyła: 18 Cze 2007 Posty: 192 Skąd: Loenen aan de Vecht
|
Wysłany: Śro Lip 23, 2008 7:00 am
|
|
|
szeda napisał/a: |
a z tym leczeniem to roznie bywa, niektorzy lekcewaza |
Lekcewaza ja w Nl czy Pl? |
_________________ You can't stop me
You can't break me
You can't reach me
You can't see me
You can try all you can
But you'll never defeat me! |
|
|
|
|
Justine
Super gaduła
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 02 Cze 2007 Posty: 209 Skąd: Eindhoven
|
Wysłany: Śro Lip 23, 2008 10:00 am
|
|
|
Chyba raczej w Holandii, tutaj pierwsza cytologie robi sie po 30... A w Polsce po 18 roku zycia powinno sie robic cytologie raz w roku.
Zadna z moich holenderskich kolezanek tutaj (srednia wieku 25) nie miala jeszcze nigdy robionej cytologii
Nie wspomne o tym, ze tabletki antykoncepcyjne zapisuja raczej bez badan lekarskich, a w Polsce np moja ginekolog kazala mi robic wyniki krwi co roku, zeby wykluczyc obciazenie watroby itp.
Nie wiem jak jest tu z leczeniem nadzerki, jak ktos ma II stopnia, to wystarczy kontrola co pol roku i jakies globulki czy masci, gorzej z III stopnia. |
_________________ Work like you don't need the money,
Love like you've never been hurt,
And dance like no one's watching. |
Ostatnio zmieniony przez Justine Śro Lip 23, 2008 10:01 am, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
szeda
Gaduła nad gadułami :-)
Pomogła: 12 razy Dołączyła: 09 Mar 2007 Posty: 514 Skąd: Haga
|
Wysłany: Śro Lip 23, 2008 11:08 am
|
|
|
tak mialam na mysli Holandie, w Polsce nigdy mi sie lekcewazenie w tym temacie nie zdazylo i pop przeczytaniu opinii z podanego przeze mnie linka wlos mi sie na glowie zjezyl.... przeciez nieleczone nadrzerki moga prowadzic do nowotworow narzadow rodnych |
|
|
|
|
mroweczka
Gaduła
Pomogła: 2 razy Wiek: 39 Dołączyła: 18 Cze 2007 Posty: 192 Skąd: Loenen aan de Vecht
|
Wysłany: Śro Lip 23, 2008 3:06 pm
|
|
|
Tez tak wlasnie myslalam, bo moja siostra niedlugo po urodzeniu dziecka w wieku 20 lat miala robiona tzw "wypalanke"
Ciekawa jestem jak "holenderki" wygladaja od srodka gdy maja pierwsza cytologie po 30tce |
_________________ You can't stop me
You can't break me
You can't reach me
You can't see me
You can try all you can
But you'll never defeat me! |
|
|
|
|
|