NIEDZIELA.NL
FAQ   Grupy  Rejestracja  Zaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
firma otto ??
Autor Wiadomość
m_dek 
Poczatkujacy
m_dek

Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 5
Wysłany: Śro Lut 13, 2008 11:31 pm   

Do ANNA LUCKA - jak tam nie pracowałaś to się nie wypowiadaj! Czytaj i zachowaj opinię dla siebie! Byłem , pracowałem i zgadzam się z opinią innych. Jak się uda , to niektórzy mają ok. Ale większość jest traktowana jak dziady, woły robocze do napychania kasy dla OTTO. A warunki!? Pokoje małe zapuszczone,zapleśniałe, zamiast prysznica -plastykowa butelka po "ludwiku" z dziurami. Jedna kuchnia na 1 piętrze, w hotelu 4-piętrowym, gdzie mieszka około160 osób. Na prawdę mówię Ci EXTRA!!! Szanuj ludzi, którzy pracowali dzięki polskiej biedzie, aby zarobić" coś" dla rodziny w Polsce! Ja tam pracowałem przez 6 m-cy. Tylko dla tego, że jak zorientowałem się o co w tym chodzi, to byłem za daleko aby się wycofać. Straciłbym - wypracowane czyli moje - urlopowe, wakacyjne, i dodatki od państwa NL : rodzinne , zorgtoeslag, itp...Plusem byli tylko ludzie , którzy ze mną mieszkali, bo do dziś jesteśmy przyjaciółmi i możemy na sobie polegać... OMIJAJCIE ICH Z DALEKA!! Mimo wszystko : Pozdrawiam .
Ps. mam nadzieję, że pomogłem innym w wyborze a raczej nie wyborze tej firmy.
Ostatnio zmieniony przez m_dek Śro Lut 13, 2008 11:34 pm, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Hera 
MODERATOR
Hera


Pomogła: 8 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 11 Maj 2007
Posty: 952
Wysłany: Czw Lut 14, 2008 12:07 am   

Niedawno do firmy w której pracuję "wkroczyło" OTTO i mogę powiedzieć z własnych obserwacji i rozmów z ludźmi pracującymi przez tą agencję że potwierdzają sie jak najgorsze opinie o tej firmie. Mieszkają w hotelu poniżej standardu, mają wypłacane jakieś śmieszne zaliczki, do pracy dowożeni są busami lub wręcz "Sindbadem", maja podpisane półroczne kontrakty za zerwanie których grożą im kary finansowe. Za mieszkanie i transport mają potrącane co tydzień 68€.
Ponadto - nie obrażając nikogo - niektórzy ludzie zostali przywiezieni do pracy w Holandii prosto spod budki z piwem lub wręcz od gnoju. Zachowują się po chamsku, są wiecznie "w stanie wskazującym na spożycie", pracują tak że sami sie proszą o wyrzucenie z zakładu.

To moje spostrzeżenia - osoby stojącej z boku. Wierzcie mi - nigdy w życiu nie chciałabym tam pracować.

Pozdrawiam
_________________
Nigdy nie poddawaj się kiedy zgaśnie światło
Gdy cię walnie życia pięść
Nigdy nie poddawaj się dzisiaj nie jest łatwo
Jutro będzie lepszy dzień
 
 
aryziomex 
Poczatkujacy

Wiek: 39
Dołączył: 29 Lut 2008
Posty: 12
Skąd: Białystok
Wysłany: Wto Mar 04, 2008 11:48 am   :)

Pani Anna Lucka niech juz nie mowi ze nie pracowala, bo pracuje dla otto :) jest account menagerem, czy to jak tam sie poprawnie pisze :)
pracowalem dla Otto i szczeze powiedziawszy nie jestem zadowolony z tego ze ludzie ktorzy siedza w glownej siedzibie nie potrafia dodawac, w wieku 22 lat i przepracowanych 40 godzin tygodniowo, czasami 38 wychodzilem na solarisam na minus :) bardzo ciekawe, a jak wrocilem do polski i poszedlem do biura i przedstawilem dla kobitek ktore tam siedzialy swoje solarisy oraz zalaczniki ile powinienem zarabiac w danej firmie to byla zdziwiona ze wychodzilem na minus, po przeliczeniu wszystkiego jakims dziwnym trafem wyszlo ze otto jesczze doplacalo dla mnie bo sie "pomylili" i po zlej stawce godzinnej dla mnie liczyli :037: co prawda warunki mieszkalne nie byly zle, akurat trafilem na dobry osrodek, ale wspolczuje dla ludzi ktorzy mieszkali Nordwijk okna sie nie otwieraly, plesn wszedzie :) a w trakcie deszczu to bylo mozna miec po kostki wody w pokoju :) hehe, a wiec bylo bardzo przyjemnie, ciut nie szkola przerwania :)
Sorki ze wybieglem poza temat.
Pozdrawiam
 
 
vera553 
Poczatkujacy
weronika

Wiek: 36
Dołączyła: 27 Lis 2008
Posty: 1
Wysłany: Czw Lis 27, 2008 1:11 pm   

Mój mąż jest w holandii z właśnie taj firmy otto ponad miesiąc czasu. czy jest takie coś żeby on mi załatwił abym do niego pojechała mówmy na jakies 2 tygodnie? prosze o szybka odpowiedź. z góry dzięki!
_________________
mój mąż jest w holandii z firmy otto ponad miesiąc.
czy można tak załatwić żebym do niego tam pojechała mówmy na jakies 2 tygodnie?
prosze o szybka odpowiedź
 
 
Simmonides
Poczatkujacy

Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 22
Wysłany: Pią Lis 28, 2008 5:01 pm   

Firma jest najwiekszym oszustem na rynku pracy. Z wyjatkiem kadry ludzi, ktorzy pracuja w firmie od ostatnich 20 lat nie licza sie z ludzmi. Oszukuja przy wyplacie wynagrodzen za prace, bylem swiadkiem, gdy niesprawiedliwie wyplaconego pracownika wyprowadzili ochroniarze z psami, gdy probowal dowiedziac sie dlaczego tak sie stalo. Mieszkania najczesciej na wsiach w bungalowach, w malych pokoikach z pietrowymi lozkami, w biurze w Polsce opowiadaja bajki, dopiero przyjezdzajac na miejsce dowiadujesz sie gdzie Cie wywioza i do jakiej pracy. A gdzy po pol roku zaczynasz starac sie o dwa tygodnie urlopu, a im sie to nie spodoba wsadza Cie na czarna liste firmy...np. z powodu pijanstwa :) I zabronia przyjazdow, a za miesiac beda dzwonily do Ciebie panie z biura w Polsce, z informacja ze jestes potrzebny i ze mozesz jechac, tylko z powodu tego, ze jestes na czarnej liscie dostaniesz nizsza stawke.

Jesli masz jakikolwiek inny wybor wyjazdu do Holandii to skorzystaj z niego.
 
 
czarnaewa 
Poczatkujacy


Wiek: 43
Dołączyła: 28 Wrz 2006
Posty: 23
Skąd: Orneta
Wysłany: Pon Lut 23, 2009 7:30 pm   

Anna Lucka napisał/a:
Zastanawia mnie tylko jedno, skoro ta frima tak okropnie traktuje pracownikow i zajmuje sie wylacznie oszustwami i nielegalna dzialalnoscia - jakim cudem w ciagu ostatnich 7 lat z praktycznie nieczego rozrosla sie do calkiem duzej, szanowanej w oczach holenderskich firma orgaznizacji ktora rocznie wysyla do pracy ok. 5000 pracownikow?!
pozdrawiam


a może jak niewiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze ? przy okazji czy papierowe wydanie niedzieli zamieszcza reklamy otto? dostałam kilka skarg od polaków w holandii ze ich próby zainteresowania nieprawidłościami w otto są przez gazete olewane

Temat o otto
_________________
Mazda 323F i wszystko jasne
Ostatnio zmieniony przez czarnaewa Pon Lut 23, 2009 7:34 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
mlodygniewny24 
Poczatkujacy

Wiek: 41
Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 31
Skąd: Voorburg NL
Wysłany: Pon Lut 23, 2009 8:10 pm   

Ja sie naprawde dziwie ludzia ktorzy tam pracuja ... bo kazy mowi jedno .. Najwieksi ZLODZIEJE JAKI MOZNA SPODKAC W HOLANDII
 
 
 
Joker 
Poczatkujacy
Johan

Wiek: 45
Dołączył: 13 Sty 2009
Posty: 37
Skąd: Maastricht
Wysłany: Wto Lut 24, 2009 9:44 am   Otto

Sam napis pod logiem Otto,,,Pracujemy ze dwoch,, mowi wszystko!!!!!!!!

[ Dodano: Wto Lut 24, 2009 9:53 am ]
Dolaczajac do tematu,grudzien 2008 pracownicy Otto zabili mezczyzne ojca dwojki dzieci,ktory przyjechal do holandii zarobic pieniazki dla swojej rodziny.Stalo sie to w miejscowosci Oss,gdzie Otto ma jedna ze swoich wiosek i chyba najgorsza ,tam wlasnie znajduja sie prysznice w tak zwanych butelkach po ludwiku,plesn,wszystko sie prawie rozlatuje.Do tego dochodza jeszce gestapowskie kontrole o roznych porach dnia.Wiekszosc ludzi ktorzy pracuja pzrez Otto to sa osoby z marginesu spolecznego,dostaja jak nawet nie parcuja 75 euro zaliczki kupia sobie z trzy karaty piwa,jakies ziolko i sa szczesliwi ,maja lepiej jak w polsce.Tak wyglada wiekszosc pracownikow Otto Werk Force.
_________________
Nic ciekawego
 
 
opos 
Poczatkujacy

Dołączyła: 16 Lut 2009
Posty: 11
Wysłany: Wto Lut 24, 2009 7:25 pm   

To prawda,ze ostatnio przyjezdzaja ludzie,ktorzy chca sie zabawic,a nie zarobic,ale to nie jest tylko problem w OTTo.Wielu moich znajomych pracuje przez innych posrednikow i tam sa te same problemy.Pracowałam w OTTO 3lata i nigdy nie mialam problemu ani ze zlymi warunkami mieszkaniowymi,ani z pieniazkami,ni z koordynatorami.Znam ludzi,ktorzy pracuja tu juz 6lat i nie narzekaja.
_________________
opos
 
 
rafcisz 
Poczatkujacy
marekkaczka

Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 20
Wysłany: Wto Lut 24, 2009 9:48 pm   

Ten opos co dodał post nade mną to pewnie pracownik OTTO i broni tego swojego gównianego biura-osobiście nie polecam.
Jak chcesz jechać do firmy OTTO to lepiej będzie jak zjedziesz do Polski,w Polsce przynajmniej lepiej na tym wyjdziesz niż w OTTO.
OTTO to banda złodzieji i denegeratów i nikt mi nie wmówi że jest inaczej,ale jak ktoś mi nie wieży to droga otwarta,zawsze można spróbować szczęścia w OTTO!!
Pozdrawiam!!
Ostatnio zmieniony przez rafcisz Wto Lut 24, 2009 9:59 pm, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Schadowlee 
Poczatkujacy

Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 1
  Wysłany: Śro Lut 25, 2009 2:21 pm   Pracowalem tam i tak wyglada to z mojego punktu widzenia

Witam wszystkich,
ja pracowalem dla tej firmy i to prawda co pisza rozmowcy o nich.
Zaczne od poczatku wiec lektora moze byc troche dluga ;)

Biuro w Polsce

Wszystko ladnie pieknie, aby otrzymac prace w firmie Otto musialem z Lodzi pojechac do W-wy do biura celem wypelnienia smiesznych testow psychologicznych oraz na znajomosc jezyka. Wszystko w bardzo milej atmosferze ale ...

Zostalem slownie poinformowany o stawce jaka powinienem otrzymac na miejscu lecz w umowie bylo napisane calkiem co innego stawka mniejsza 7,71 a nie 8,80€- powiedziano mi iz otrzymam stosowny aneks do umowy na miejscu co oczywiscie nie mialo miejsca pomimo iz upominalem sie oto.
Ze wzgledu na to iz pracowalem juz na terenie Holandii nie obawialem sie wyjazdu do takiego biura pomimo iz wczesniej slyszalem rozne opinie na temat tejze firmy ale skoro ludzie jezdza to pomyslalem ze trzeby by to sprawdzic.
W biurze w Polsce powiedziano mi tylko gdzie znajduje sie glowne biuro Otto tj. Venray lezy niedaleko granicy z Niemcami, ale nie powiedziano mi jak mam dojechac do osrodka w ktorym zosatane zakwaterowany wiec musialem skorzystac z uslug "Sindbada" - maja z nimi podpisana umowe i dowoza bezposrednio do miejsca przeznaczenia tj. Laarbruch.

Laarbruch :

Niesamowite miejsce.
Setki ludzi (tak bylo do 10.2008 gdy tam pracowalem i mieszkalem) mieszkajacych opodal lotniska w Weeze (do miasteczka 10 km), miejscowosc polozona w Niemczech przy granicy holenderskiej. Teren po bazie wojskowej (koszary) oraz domki 6 i 8 osobowe. Warunki ogolnie calkiem dobre jesli chodzilo o zamieszkanie ale nie na kazdym budynku. Jesli mialo sie szczescie to trafilo sie do pozadnego budynku ale jesli nie to wrzucono cie do takiego gdzie mieszkali ludzie z "historia".
Moje spostrzezenia na dzien dobry byly takie:

Przyjezdzamy do osrodka Laarbruch gdzie jak sie okazalo mieszkalo tam multum polakow ale rowniez niemcow i slowakow. Jak sie szybko zorientowalem i zasiegnelem jezyka bardzo duzo osob przebywalo tam oczekujac na prace na tzw, beschickbar dochodzilo nawet do 200 jednego dnia albo moze i wiecej(nie placona strata czasu, ale za domek nie odciagali w tym czasie gdy bylo sie na oczekiwaniu na prace).
Wiedzialem ze to jest masowe sciaganie ludzi bez wzgledu na to czy znaja czy nieznaja jakikolwiek jezyk. Sciagaja wszyskich ktorzy chca tylko pracowac.
Budynek w ktorym mieszkalem:
Pietrowy koszarowiec ale co mi tutaj akurat przypadlo do gustu to fakt iz pokoje byly jednoosobowe ale na pietrze moglo mieszkac do 6 albo 7 osob na skrzydle ( sa dwa skrzydla) czyli nawet 14 osob na pietro. Jenda kuchnia, dwa prysznice, pralnia - i tu znowu mialem farta gdyz trafilem na blok ktory mial isc do remontu i naszczescie niezamieszkiwalo duzo osob na moim pietrze bo tylko 6 wraz ze mna wiec i spokoj byl.
Pokoik wystarczajacy ale remont to tam byl konieczny, poobgryzane sciany, przewiewne okna :)
Sam osrodek jest fajny, na osrodku znajduje sie silownia, tenis stolowy, internetowa kafejka, bilard. Przez jakis czas byl tam rowniez i sklep z polskimi artykulami ale osoba ktora ten sklep prowadzila okradala polakow gdyz ceny byly brane wrecz z kosmosu a produkty w wiekszosci wypadkow przeterminowane - zostal zlikwidowany.
Kazdego tygodnia przywozono setki ludzi i rozwozone po roznych osrodkach na terenie Holandii. Slyszalem rowne opinie na ich temat i ponoc najgorszy to Oss czy jakos tak, ale nie wypowiem sie gdyz tam nie bylem i na wlasne oczy nie widzialem.
Jakby ktos mial ochote na imprezke to co ciekawsze mieli tam nawet wlasna dyskoteke :D co prawda trudno to nazwac dyskoteka ale piwko bylo serwowane wiec czasami chodzilem. Zdazaly sie rowniez i rozruby na osrodku ale trudno by ich nie bylo skoro mieszkalo tu tyle ludzi o roznych pogladach i harakterach. Byla ochrona :D , 4 kolesi polakow - ja osobiscie nie mialem z nimi problemu ale roznie to bywalo.
Nie bede pisal o karach bo to normalka w takich biurach, wszyscy musza sie zabezpieczyc.

Pojechalem do Otto celem zdobycia nowego zawodu oraz uprawnien jako operator wozkow widlowych.
Mialem szczescie :) Zrobilem kurs ale na prace musialem czekac ponad tydzien. Pracowalem w Firmie Flextronics ktora zatrudniala wielu obcokrajowcow za posrednictwem takich biur i w ktorej nie latwo bylo otrzymac staly kontrakt. Firma Otto zabezpieczyla sie przed ewentualna strata zarobkowa gdyz w chwili podpisania umowy o prace ( co pewnie nie wszyscy zwrocili na to uwage ) bylo zaznaczone ze nie mozna w zadnej firmie podjac pracy bezposrednio po zakonczeniu z nimi kontraktu przez okres minimum 6 miesiecy pod grozba kary finansowej ( bodajze 1000 euro ale tu nie jestem w 100% pewien gdyz u roznych osob wygladalo to inaczej) takze jesli przypadles pracodawcy do gustu i tez chcialbys zostac i pracowac dalej dla tego pracodawcy to niestety bylo sie zmuszonym do kozystania z uslug Otto. Nie mozna rowniez bylo sie przyjac poprzez zadne inne biuro.

Kazdego dnia trzeba bylo sprawdzac gdzie zostanie sie przydzielonym do pracy ( jesli mieli dla ciebie prace) na tzw. wiatach, przystankach z pod ktorych bylismy rozwozeni do pracy busami oraz autokarami.
Zdarzalo sie rowniez ze wracalem o godzinie 24 na osrodek po drudiej zmianie i patrzac na rozpiske dnia nastepnego mozna bylo sie zobaczyc ze ma sie wyjazd do pracy o 5:15 bo zrobili ci zmianke jednodniowa na pierwsza zmiane wiec spalo sie niewiele bo jakies 4 godz - oczywiscie odmowilem pracy za co rowniez dostaje sie kary lecz nie przy pierwszej odmowie.

Nie dalem sobie " wlezc na glowe".
Z menagerami na osrodki tez mialem zwadki ale wszystko szybko sie umiarkowalo. Trzeba bylo poprostu odpowiednio zawalczyc o swoja pozycje na osrodku ale nie wszystcy mieli sile przebicia.

Biuro w Venray:

Eleganckie, widac je juz bylo jadac austostrada, musze przyznac ze wszystko wygladalo jakby byli naprawde swietnie zorganizowani ale jak sie z czasem ( niedlugim ) okazalo pracuja tam malo kompetentne osoby zazwyczaj zdobywajac posade za pomoca <cenzura> kazdy domysli sie o co chodzi. Sliczne dziewczynki z pustka w glowie, a jak juz trafila sie osoba co chciala ewentualnie zrobic cos dla pracownikow to albo zostala szybko usunieta z biura albo musiala sie zamknac i cichutko siedziec by nie stracic pracy.
Menagerowie w pracy tzn koordynanci byli rowniez do bani, ciezko bylo sie o cokolwiek doprosic i o wszystko trzeba bylo zawalczyc.

Wyplaty :

nie mialem zadnego problemu z wyplatami, byly stale na czas. Jedno co jest denerwujace to te zaliczki w kwocie 150 euro a jak sie nie pracowalo to 75.
Nie zostalem oszukany na ani jedna godzine. Wszystko mi sie zgadzalo.

Powiem tak.

Osobiscie nie polecam tej firmy. Napisalem tu drobnostkowo jak ja to widzialem i gdyby mi ktos zaproponowal pracy poprzez firme Otto stanowczo bym odmowil, nie maja pracy badz sa to dlugie czasami okresy oczekiwania, a tylko nieliczni dostaja sie do firm na dluzej. Nawet osoby ktory nie mieszkaly na osrodkach mialy rowniez problemy z ta firma co do czasu pracy badz ze zmianami w firmie do jakiej zostali skierowani, albo zdarzalo sie rowniez iz otto zapomnialo przeslac pieniedzy na konto za dany tydzien pracy i niestety nie otrzymalo sie pieniedzy natychmiast po zgloszeniu tego faktu tylko trzeba bylo czekac przez kolejny tydzien z drugim wynagrodzeniem itp, itd.

Nie opisuje tragicznie tej firmy. Slyszalem ze sa jeszcze gorsze :) . Dla mnie to jest masowka i najwiecej kasy otto zarabia na przewozach pracowniczych oraz zakwaterowaniu a nie na posrednictwie pracy.

Czytalem rowniez wypowiedzi przedmowcow i jesli chodzi o osoby ktore pracowaly tu przez okres nawet 6 lat to juz nie pracuja ;)
Otto powyrzucalo wszystkich starych pracownikow nie przedluzajac im kontraktow.
Gdy ta firma powstawala dbala o pracownika dlatego ludzie tu przybyli prawde mowiac zamieszkali na tym osrodku prawie jakby mieszkali tu na stale. Widzialem jak wygladaly ich pietra i bylo tam prawie jak w domu. Czysciutko, wyremontowane, na korytarzach firanki i kwiatki. To starzy pracownicy ktorzy nawet jesli nie mieli pracy to i tak mieli placone za godziny wiec im to nie przeszkadzalo.

Na tym koncze. Jesli ktokolwiek mialby jeszcze jakies pytania to smialo mozna do mnie na gg napisac. Jesli bede mial tylko chwile napewno odpowiem.

Pozdrawiam wszystkich czytajacych i zwracajcie szczegolna uwage na to jakie biura wybieracie, dodam iz praktycznie wszystkie sa nastawione na wyzysk ale w niektorych tylko wyrunki mieszkalno bytowe oraz cala organizacja jest bez zarzutow ( kazdy cos znajdzie, nie oszukujmy sie).
 
 
 
papug667 
Poczatkujacy

Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 2
Wysłany: Pon Mar 09, 2009 10:45 am   

Oszuści!!!! Zapraszam na oszukany.pl
 
 
nolina 
Poczatkujacy
jestem jaki jestem

Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 5
Skąd: Rullo
Wysłany: Pon Maj 04, 2009 5:40 pm   

m_dek napisał/a:
Do ANNA LUCKA - jak tam nie pracowałaś to się nie wypowiadaj! Czytaj i zachowaj opinię dla siebie! Byłem , pracowałem i zgadzam się z opinią innych. Jak się uda , to niektórzy mają ok. Ale większość jest traktowana jak dziady, woły robocze do napychania kasy dla OTTO. A warunki!? Pokoje małe zapuszczone,zapleśniałe, zamiast prysznica -plastykowa butelka po "ludwiku" z dziurami. Jedna kuchnia na 1 piętrze, w hotelu 4-piętrowym, gdzie mieszka około160 osób. Na prawdę mówię Ci EXTRA!!! Szanuj ludzi, którzy pracowali dzięki polskiej biedzie, aby zarobić" coś" dla rodziny w Polsce! Ja tam pracowałem przez 6 m-cy. Tylko dla tego, że jak zorientowałem się o co w tym chodzi, to byłem za daleko aby się wycofać. Straciłbym - wypracowane czyli moje - urlopowe, wakacyjne, i dodatki od państwa NL : rodzinne , zorgtoeslag, itp...Plusem byli tylko ludzie , którzy ze mną mieszkali, bo do dziś jesteśmy przyjaciółmi i możemy na sobie polegać... OMIJAJCIE ICH Z DALEKA!! Mimo wszystko : Pozdrawiam .
Ps. mam nadzieję, że pomogłem innym w wyborze a raczej nie wyborze tej firmy.


Znam ja.Pracowala jako menadzerka.Ktora jek zreszta i reszta takich menadzerow leciala w kulki z ludzmi!!!!!!Szkoda gadac.
 
 
Oskar 
Nieśmiały użytkownik

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 97
Wysłany: Pon Maj 04, 2009 5:44 pm   

Cytat:
Szanuj ludzi, którzy pracowali dzięki polskiej biedzie, aby zarobić" coś" dla rodziny w Polsce! Ja tam pracowałem przez 6 m-cy. Tylko dla tego, że jak zorientowałem się o co w tym chodzi, to byłem za daleko aby się wycofać. Straciłbym - wypracowane czyli moje - urlopowe, wakacyjne, i dodatki od państwa NL : rodzinne , zorgtoeslag, itp...Plusem byli tylko ludzie , którzy ze mną mieszkali, bo do dziś jesteśmy przyjaciółmi i możemy na sobie polegać... OMIJAJCIE ICH Z DALEKA!! Mimo wszystko : Pozdrawiam .
Ps. mam nadzieję, że pomogłem innym w wyborze a raczej nie wyborze tej firmy.


Mimo wszystko to ja takich ludzi nie szanuje...

1. Pozwalaja sobie na takie warunki
2. Daja mozliwosc utrzymania sie na rynku takim firmom jak OTTO (o ktorej niejednokrotnie slyszalem)
_________________
Ostrzezenie za ostrzezeniem.... :P
 
 
 
nolina 
Poczatkujacy
jestem jaki jestem

Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 5
Skąd: Rullo
Wysłany: Wto Maj 05, 2009 6:41 pm   

Menadzerowie won!!!bawia sie w jakiec zolte i czerwone kartki jak w przedszkolu!
Jakies smieszne testy przed wyjazdem.Pytania jak do imbecyli!

m_dek masz calkowita racje jak sa traktowni ludzie,reszta osob tutaj sie wypowiadajacych takze.Oprocz jednej,ktora pisze na plus.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group