[aneczka26]

moze ktos sie orientuje jak wygląda diagnostyka leczenia niepłodnosci?czy jest finansowana przez ubepieczenie i jaki pakiet ubezpieczenia trzeba posiadac?

[baileys]

wyslalam ci info na priv.

[carrera.st]

a jak wyglądają tutaj sprawy związane z in vitro??gdzie szukać informacji,lub jakichkolwiek opinii na ten temat.!!!!!

[baileys]

IVF mozesz je dostac dopiero po dlugim leczeniu przez ginekologa . IVF zalezy od twojego ginekologa i przebiegu leczenia.
http://www.google.nl/sear...yNL&aq=1&oq=IVF
http://www.google.nl/sear...yNL&aq=2&oq=ivf

[carrera.st]

nie jest łatwo,aczkolwiek!!! miałam odrobinkę nadziei.......jednak sprawdza się powiedzenie holenderskie- u nich to tylko deszcz i słońce GRATIS.dzięki serdeczne za info.

[baileys]

Nie nie jest to ot tak sobie bo chce i dostaje.
IVF jest gratis ale musisz byc ubezpieczona z rozszezonym pakietem.
A IVF tu jak i w PL sa dopiero ostatecznoscia. Te zabiegi sa bardzo drogie same z siebie . I wlasnie te zabiegi stosuje sie jako ostatecznosc poniewaz ingeruja one bardzo daleko w zdrowie psychiczne kobiety.

[carrera.st]

tak, tak ja to wszystko wiem, przechodziłam to w PL,
myślałam,że tu jest (bez problemowo).:(((dzięki

[kotvanpies]

Hello hello, czy ktos z forumowiczów poddal sie zabiegowi in vitro w Eindhoven???zanim sie tam wybiore chcialabym wiedziec czego sie spodziewac. Zabieg jak zabieg ale czy ktos moze podzielic sie swoimi doswiadczeniami???? z góry DZIEKUJE za pomoc.
K.P.

[ Dodano: Nie Wrz 26, 2010 8:49 pm ]
.... nikt nic nie wie???bardzo prosze o pomoc !
Mam podstawowe ubezpieczenie w CZ. Z tego co znalazlam w intrnecie to ubezpieczenie to pokrywa w 100% pierwsze 3 podejscia. ale gdzies znalazlam, ze najpierw trzeba zaplacic a potem sie czeka na zwrot.... A jak to jest z lekami???
Ja juz nie mam jajowodów ;( wiec IVF jest jedynym wyjsciem na posiadanie wlasnego dzidziusia. Nie jest to dla nie latwe ale postanowilam spróbowac! Ginekolog po ostatniej kontrolnej wizycie (po usunieciu ciazy jajowodowej wraz z jajowodem) powiedzial, ze jak sie "zdecyduje" to mam do niego przyjsc i dostane skierowanie do kliniki.Jednak w Holandii aby dstac sie do gina najpierw trzeba najpierw trzeba dostac do niego skierowanie od lekarza rodzinnego pffff wiec co mam najpierw isc do rodzinnego potem do gina i dopiero do kliniki?????
HELP

[karina_m]

Witam,ja sie staralam o in-vitro w rotterdamie ,oczywiscie bylam najpierw u lekarza ogolnego ,wizyta wygladala tak ze zapytal sie jak dlugo staram sie o dziecko ?Powiedzialam mu ze 2 lata i pierwsza ciaze stracilam ,i to bylo tyle dostalam skierowanie do szpitala ze wskazaniem na in -vitro,w szpitalu umowili mnie na pierwsza wizyte u lekarza mialam byc razem z mezem. Ale nie doczekalam wizyty bo dostalam od znajomej holenderki tabletki na owulacje i udalo mi sie zajsc naturalne po pierwszej dawce tab. niestety historia sie powtorzyla i nie udalo mi donosic ciazy:( teraz jestem pod opieka ginekologa juz ,czekam na wyniki badan na ktore czeka sie 3 miesiace ,jesli nic nie wykrja to zaczne sie starac znow o in vitro ,bo moja ginekolog nie chce mi dac recepty na te tabletki:(
Jedna rada jesli bedziesz szla po skierowanie , to mow ze starasz sie nie mniej niz 2 lata ,no i ja tez mam ubezp,Cz ale rozszezony pakiet
Mam nadzieje ze troche pomoglam ,pozdrawiam i zycze powodzenia w staraniach

[kotvanpies]

Dziekuje za odpowiedz!!!jasne, ze pomoglas!!!
Ja juz nie mam jajowodów wiec jedyna szansa na dzidziusia jest in vitro... ;(
Jakie badania sie wykonuje przed zabiegiem na ktorych wyniki czeka sie tak dlugo ??? wszystkie masz darmowe czy sa jakies koszta, ktore trzeba poniesc???
Pozdawam.

[karina_m]

Witam,co do moich badan to mialam robione w szpitalu po poronieniu ,aby wykryc co jest powodem poronien poniewaz 2 ciaze stracilam w 8 tyg nie mam pojecia dokladnie co to sa za badania ,mam nadzieje ze jak odbiore wyniki beda one tam wyszczegolnione, dla nas to tez dziwne ze musimy czekac az 3 miesiace ale mam nadzieje ze uda sie znalesc przyczyne i da sie ja usunac, takze badania nie mialy nic wspolnego z in -vitro ,co do kosztow na razie nic nie placilam poniewaz mam ten wiekszy pakiet ubezpieczenia . co do samego in vitro znalazlam na innym forum dziewczyne ktora opisuje troche jak wyglada to w Holandii
Cytuje:
MOge jedynie opowiedziec jak jest w Holandii,bo tam mieszkam i sie leczylam.Otoz przy zaplodnieniu IN vitro minimalna ilosc komorek musi byc 3,ponizej podchodzi sie do inseminacji,generalnie im wiecej jajeczek tym lepiej.Pobiera sie te w wielkosci ok 20 milimetrow sprawdza ich jakosc.3 dni pozniej dostaje sie wiadomosc ile jajeczek zostalo zapolodnionych(niestety czasem nie dochodzi wogole do zaplodnienia)wszczepia sie tzw TOPembrio,czyli takie ktore podzielilo sie na 8 czesci,w Holandii maksymalnie wolno wszczepic dwa embriony,reszte gdy nie ma zadnych wad i zaburzen sie zamraza.Gdy nie dochodzi do ciazy,a sa zamrozone zarodki to zanim zacznie sie nast probe nalezy wszczepic te.Zamrozone zarodki sa przechowywane przez 3 lata w klinice,po uplywie tego czasu klinika dzwoni z pytaniem co z nimi zrobic,mozna przechowywac je dalej ale za oplata,wszczepic lub zniszczyc.Jesli rodzice nie zyja zarodki sa niszczone,chyba ze pisemnie postanowili inaczej.
Do jednej proby zalicza sie tez cryo zaplodnienie(czyli zamrozonego zarodka)dopiero wtedy refundowana jest nast proba.3 proby sa za darmo.
Mam nadzieje,ze udzielilam w miare wyczerpujacej odpowiedzi i kiedys te informacje Tobie lub innym dziewczynom na forum sie pezydadza,bo sam zabieg w kazdym kraju wyglada pewnie podobnie."

W razie pytan lub jak bedziesz chciala pogadac pisz na priv, zawsze odpowiem ,z checia tez dowiem sie jak ci idzie ,poniewaz bede chciala jeszcze raz sie starac o in -vitro ,mam nadzieje ze wtedy bede miala lepsza opieke w czasie ciazy i uda mi sie donoscic ciaze pozdrawiam

[agro]

Ja mam ubezpiecznie w ZilverKruise- rozszerzony pakiet ( 3***), ale nawet w podstawowym pakiecie 3 próby są finansowane z ubezpieczenia.

Niedługo zaczynam pierwsze podejście do IVF.
Ale od początku:

2 lata temu podczas wakacji byłam u lekarza rodzinnego i powiedzialam, że staramy się od roku o dziecko no i klops. Zrobił mi badanie krwi ( grupa, toksoplazmoza, przeciwciała na cukrzycę) i po wynikach, które okazały się dobre, kazał mi próbować kolejny rok, a jesli w ciągu tego roku "nic nie wyjdzie"- przyjść z powrotem. Więc w sierpniu ubiegłego roku poszłam ponownie do rodzinnego- bo nadal nie byłam w ciąży. Podczas wizyty pani doktor wypisała mi skierowanie do ginekologa- beż żadnych problemów. Powiedziała, że skoro przez 2 lata nie mogę zajść w ciążę, to w gestii ginekologa-a nie jej, jest nam pomóc Od razu zadzwoniłam do szpitala i umówiłam sie na wizytę. Trafiłam do świetnego gina, który po szczegółowym wywiadzie, USG i standardowym badaniu ginek. skierował mnie jeszcze na szczegółowe badanie krwi. Następnym badaniem było HSG (histerosalpingografia). Okazało się, że mam częściowo zamknięte wejścia do jajowodów :/ i moje jajeczka nie trafiają tam gdzie powinny. Koniec końców skończyło sie na operacji w celu udrożnienia jajowodów. Miesiąc po operacji, na wizycie kontrolnej okazało się, że operacja nie dała pożądanego efektu i szanse na naturalne zapłodnienie mam, ale niewielkie. W związku z tym mam pół roku na naturalne "próby", a po tym czasie będę miała IVF. Ale po 3mies. miałam IVF-gesprek i mój gin powiedział że nie ma na co czekać i radzi mi pojechac na jakieś szybkie wakacje i po nich zaczynać stymulację. Tak też robimy Dostałam juz receptę na pierwszy hormony- nie pamiętam w tej chwili nazwy, wiem, że sa w postaci spray'u do nosa, a 2 tyg przed miesiączką (zaczynam hormony od 2dnia cyklu)mam przyjść do szpitala i nauczyc sie robic sobie zastrzyki- bo potem też to jest potrzebne, i na kontrolne USG.
To na ten moment wszystko- może ktoś jest już na dalszym etapie? Z chęcia bym się dowiedziała czegoś z "pierwszej ręki" jak to tu wygląda, bo jak na razie to net tylko przeglam i ulotki od gina. No i wiem, że punkcja bedzie bardzo bolesna (myslałam że nic gorszego niż HSG juz mnie nie spotka).

pozdrawiam i powodzenia wszystkim

[jagodka]

Agro, powodzenia!

[ana159]

My sie leczylismy w Umcn Nijmegen, Pierwsze podejscie do IVF : 28 zarodkow , 20 embrionow!!! i niestety hiperstymulacja, Juz jestem pare dni po transferze zarodkow, jeszcze tydzien i test ciazowy moge zrobic.

[Duuvelke]