NIEDZIELA.NL
FAQ   Grupy  Rejestracja  Zaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
jak to jest z cesarkami?
Autor Wiadomość
Mili
Poczatkujacy

Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 9
Wysłany: Śro Wrz 26, 2007 11:47 pm   jak to jest z cesarkami?

Hej.Chciałam spytać te dziewczyny które rodziły w Holandii jak tu jest z cesarskim cięciem?Nie chodzi mi o takie na życzenie ale np.ja w Polsce rodziłam pierwsze dziecko przez cesarkę,przy drugim dziecku byli lekarze co twierdzili że urodzę naturalnie jednak gdy doszło do porodu lekarz który akurat był na dyżurze po badaniu stwierdził że mam żle ułożoną szyjkę macicy i jako wskazanie wziął pod uwagę że pierwsza była cesarka więc drugi poród również rozwiązał cięciem.Natomiast w Holandii słyszałam że mają bzika na punkcie naturalności,do tego stopnia że koleżanka rodziła i nawet jej krocza nie nacieli więc się porozrywała sama ale ważne było że naturalnie.Więc wracając do tematu gdybym przykładowo miała mieć trzecie dziecko i chciałabym rodzić w NL to zrobili by mi cesarkę czy nie braliby pod uwagę wcześniejszych cięć i kazali naturalnie?
_________________
Mili
 
 
Renata_H
PRZYJACIEL FORUM


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 425
Skąd: Den Haag
Wysłany: Czw Wrz 27, 2007 12:54 am   

Mili, mysle ze na to pytanie moze Ci tylko odpowiedziec doktor ktory Cie przebada, ktory oceni Twoja akcje porodowa, sprawdzi jak sie ma dzidzia, Twoja mozliwosc do naturalnego rodzenia...etc...

Tu maja bzika na punkcie naturalnego rodzenia oraz rodzenia w domu ale jezeli zadecyduje o cesarce to nie bedzie z tym problemu. Tu ciaze prowadzi polozna i jezeli wszystko jest ok to ciezarna przez cala ciaze ginekologa nie zobaczy.

Ty jednak po dwoch cesarkach automatycznie kwalifikujesz sie z kolena ciaza pod opieke ginekologa. Ja po swojej jednej rowniez :) plus tam kilka innych czynnikow po drodze mi doszlo.

Wiem ze czesto jest mozliwosc ze po jednej cesarce kazda nastepna ciaza bedzie zakonczona cieciem. Pytalam o to moja ginekolog a ta powiedziala ze niekoniecznie, ze jest szansa na naturalny porod... Ale to dopiero mozna powiedziec gdy bedziesz juz w ciazy :)

Mili, nie martw sie na zapas, ja mam zauanie do holenderskiej opieki medycznej, bedzie dobrze :)
 
 
malgosiaxx
Gaduła

Dołączył: 10 Wrz 2007
Posty: 138
Wysłany: Czw Wrz 27, 2007 7:37 am   

W 1994 r urodzilam syna.Nie wiem,jak jest teraz,ale jezeli nie bylo komplikacji trzeba bylo czy sie chce czy nie rodzic w domu.iAlbo za szpital zaplacic duzo pieniazkow.Komplikacje zaczely sie pod koniec i gdybym wtedy urodzila w domu,syn niezyl by.
 
 
wawka
Super gaduła

Dołączył: 12 Gru 2006
Posty: 202
Skąd: Haga
Wysłany: Czw Wrz 27, 2007 9:15 am   

malgosiaxx z tego co się orientuję to teraz nadal "zalecają" poród domowy z położną. Chyba, że ma się lepsze ubezpieczenie to wtedy masz większy "wybór". Poród domowy jest dla służby zdrowia tańszy poprostu.
Ja jeszcze nie rodziłam, ale w najbliższym czasie planujemy powiększenie rodziny. I wiem jedno, że będę chciała rodzić w szpitalu :) . Wiem, że powikłania może nie zdarzają się super często, ale ja niestety nie mam zaufania do holenderskiej służby zdrowia, więc wolę być w szpitalu, gdzie ewentualnie szybciej pomocy udzielą ;) .
 
 
Renata_H
PRZYJACIEL FORUM


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 425
Skąd: Den Haag
Wysłany: Czw Wrz 27, 2007 9:30 am   

No wiec teraz mozesz wybrac gdzie rodzisz, czy w domu czy tez w szpitalu. Tylko o tym musisz wczesniej poinformowac polozna....
Znieczulenie rowniez mozna dostac ale tylko jezeli o nie wczesniej poprosisz i sie uprzesz ze jednak je chcesz mimo ze polozne, lekarze beda to odradzac... W sumie robia to dla dobra dziecka... po epidural (znieczulenie zewnatrzoponowe chyba to tak sie to nazywa, zastrzyk w kregoslup) akcje porodowe sie zwalniaja i porod sie opoznia...
 
 
malgosiaxx
Gaduła

Dołączył: 10 Wrz 2007
Posty: 138
Wysłany: Czw Wrz 27, 2007 11:30 am   

Renata_H napisał/a:
No wiec teraz mozesz wybrac gdzie rodzisz, czy w domu czy tez w szpitalu. Tylko o tym musisz wczesniej poinformowac polozna....
Znieczulenie rowniez mozna dostac ale tylko jezeli o nie wczesniej poprosisz i sie uprzesz ze jednak je chcesz mimo ze polozne, lekarze beda to odradzac... W sumie robia to dla dobra dziecka... po epidural (znieczulenie zewnatrzoponowe chyba to tak sie to nazywa, zastrzyk w kregoslup) akcje porodowe sie zwalniaja i porod sie opoznia...


Szkoda tylko,ze dla dobra dziecka przesuneli moj porod na nastepny dzien,bo "zaczynaja od rana a nie popoludnia"A wody odeszly wczesniej i cud,ze dziecko zylo :smile2me:
 
 
Renata_H
PRZYJACIEL FORUM


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 425
Skąd: Den Haag
Wysłany: Czw Wrz 27, 2007 2:18 pm   

Malgosia, alez Ty tu sie zle nadoswiadczylas tej holenderskiej sluzby zdrowia... W jakim to szpitalu tak Cie potraktowali, kiedy??? :shock:

Ja sie ciesze ze przyjechalam do Hagi, tu rodzilam i mam mile wspomnienia... Moze to ze to bylo w Bronovo zrobilo tak roznice... tu ponoc sa 2 bardzo dobre szpitale a Bronovo jest jednym z nich. Ale tez ja sama sobie ten szpital wybralam, ze tu chce chodzic do lekarza i chce rodzic... Ten szpital byl bardzo polecany przez "expatow" wiec ta poszlam.

Tu nie tylko mam doswiadczenie z porodem, niedlugo mi sie szykuje kolejna operacja. Bardzo milo sie w tym wszystkim zaskoczylam gdy w ciagu 2 godzin od wejscia do szpitala bylam po wszystkich badaniach, rozmowie z anestozjologiem i wyznaczonej dacie na operacje, na nastepny tydzien! Oczywiscie nie moge teraz na nia pojsc bo mam malutkie dziecko w domu ale bardzo milo sie zaskoczylam na taki obrot sprawy :)

Mam doswiadczenia z UK z lekarzami, ze szpitali, z badan, z wizyt u lekarza rodzinnego (to wlasnie jest GP - General Practitioner), z pielegniarkami, wizytami na pogotowiu, operacjami i sa one zle. Nie bylo chyba ani jednego razu gdy bylam zadowolona z angielskiego systemu. Ale nie tylko ja jedna zreszta, chyba kazdy w UK tak samo mysli... No oprocz tych polek o ktorych Ci pisalam co sie zachwycily mozliwoscia wyboru posilku he he he
Jedyne co mi sie podoba to roznorodnosc lekarzy w UK, czesto sie moze trafic ze mozesz porozmawiac z lekarzem na pogotowiu po polsku! :)
 
 
malgosiaxx
Gaduła

Dołączył: 10 Wrz 2007
Posty: 138
Wysłany: Czw Wrz 27, 2007 6:11 pm   

Renata,przypomnialam sobie,jak urodzilam syna (1994r)to przebywalam 10 dni z nim w szpitalu.Tez przyszli z menu,ale to bylo przed porodem wieczorem i pytali co chce na kolacje.Ile kromek chleba,no dwie,jedna z serem drugia z szynka.A dzem czy cos,nie absolutnie nie moglam slodkosci.Nie wiem,czyj byl blad i gdzie,ale przez wszystkie kolejne dni dostawalam na sniadanie i kolacje wciaz to samo menu,kromka z serem,druga z szynka.A juz tak mialam ochote na cos slodkiego i chodzilam za nimi,ze chce dzem.Trudno bylo to odkrecic.Ale w koncu mi sie udalo,z tym ze przez kolejne dni na sniadanie i kolacje byl tylko chleb i dzem. :021: :015:
 
 
Renata_H
PRZYJACIEL FORUM


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 425
Skąd: Den Haag
Wysłany: Czw Wrz 27, 2007 6:21 pm   

Malgosia, teraz pacjenci maja wiekszy wybor... zupy, saladki, gulasze, ziemniaczki, ciastka, lody, owoce etc... A o dziwo te szpitalne jedzenia jest nawet smaczne! Nie to co kiedys pamietam zupa-woda i przypalone ziemniaki :lol:
 
 
malgosiaxx
Gaduła

Dołączył: 10 Wrz 2007
Posty: 138
Wysłany: Czw Wrz 27, 2007 6:33 pm   

Renata,13 lat temu tu tez bylo wszystko w szpitalu,urozmaicone menu:)tylko ja sie jakos z nimi nie dogadalam i dlatego tak wyszlo ze serwowali mi w kolko to samo.
 
 
MAARIT 
Gaduła nad gadułami :-)

Pomogła: 9 razy
Wiek: 55
Dołączyła: 13 Cze 2007
Posty: 479
Wysłany: Czw Wrz 27, 2007 10:56 pm   

dolacze sie do rozmowy ja tez nie mam dobrego doswiadczenia do holenderskiej sluzby zdrowia ,urodzilam tutaj troje dzieci ,oczywiscie w szpitala ,bo tak chcialam ,bo inaczej by sie za kazdym razwm zle skonczylo , za kazdym razem bole byly wywolywane kroplowka 10 dni po terminie pierwsze dziecko wyciagneli vacuumpomp [ nie wiem jak to po polsku sie nazywa] po drugim mialam ze 20 szwow i dziecko mialo uszkodzone nerwy i sciegna w raczce a trzecie tez sie dusilo podczas porodu i tez przez to pchanie i ciagniecie urodzil sie z uszkodzonymi nerwami i sciegnami w rece ,nie ruszal nia ok.9 miesiecy ,lekarze wiedzieli , ze sa duze dzieci [ok5000g] i powinni juz przy trzecim zrobic cesarke , ale nie zrobili, wszystko naturalnie ,ale jakim kosztem...., a o znieczuleniu nie bylo mowy ,rodzilam w Rijnstate w arnhem ,nie polecam
 
 
 
Renata_H
PRZYJACIEL FORUM


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 425
Skąd: Den Haag
Wysłany: Czw Wrz 27, 2007 11:07 pm   

wspolczuje wam dziewczyny...

Szkoda ze nie mialyscie tak dobrego porodu jak ja... Ja nie mialabym nic przeciwo temu by kazde dziecko rodzic tak jak Marynie, tzn mialam bole porodowe i na porodowce czekalismy od 5 rano do 17tej na naszego maluszka ale dzieki Bogu wszystko dobrze sie zakonczylo!

Tez szlyszalam ze vacuumpomp (tez nie jestem pewna polskiej nazwy) to zlo nie-koniecznie-konieczne ktore trzeba unikac jesli sie tylko moze. Biedne te Twoje dzieciatko bylo...
 
 
malgosia
Super gaduła

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 16 Lis 2006
Posty: 296
Wysłany: Pią Wrz 28, 2007 9:43 am   

Droga Panie, juz na ten temat pisalam kiedy bylam w ciazy. Zosia urodzila sie naturalnie, mimo, ze jej starsza siostra po dlugo trwajacym porodzie w koncu zostala "wyzwolona" cesarskim.
Bardzo sie druguiego porodu obawialam, nawet zastanawialam sie nad prywatna klinika w Polsce i zaplaceniem 7000 zl, bo i tak ubezpieczenie holenderskie by mi te koszta pokrylo, ale potem wwiezienie dziecka do Holandii, czekanie na paszport etc. Wiec znalazlam belgijska ginekolog, nieco mniej radykalna i umowa byla ze jesli w ciagu 4 godzi nie bedzie rozwarcia do 7 cm, bedzie cesarskie. Oczywiscie znieczulenie dostalam natychmiast, i powiem, ze porod byl naprawde komfortowy.W ciagu 5 godzin bylo 10cm, a corka urodzila sie w ciagu 25min. Mysle, ze po prostu trzeba miec szczescie, i do porodu i do ginekologa, ktory wie, w ktorym momencie nalezy ingerowac...
Pozdrawiam, Malgosia
 
 
meg 
Nieśmiały użytkownik

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 02 Lut 2007
Posty: 95
Skąd: Rotterdam
Wysłany: Pią Wrz 28, 2007 2:33 pm   

jesli chodzi o cesarki to nie mozna miec ich "nieskonczona"ilosc(!) spotkalam sie z opiniami polskich ginekologow, ze max 3, a innych, ze max 2. Tutejszych nie pytalam, ale znajac ich "zamilowanie"do natury moga miec inne zdanie.
Najlepiej ZANIM zajdziesz w ciaze porozmawiaj z tutejszym ginekologiem. Wskazania do cesarki sa tutaj rowniez inne(!) niz w PL. Np. w PL w wielu miejscach robia cesarke ze wzgledu na duza wade wzroku- tutaj nie jest to wskazaniem do cesarskiego ciecia.
pozdrawiam!
 
 
denton 
Nieśmiały użytkownik

Pomógł: 3 razy
Dołączył: 21 Wrz 2007
Posty: 65
Skąd: NB
Wysłany: Wto Paź 02, 2007 10:58 am   

Nie jest tak zle z tymi cesarkami,ale rzeczywiscie na zadanie sie tego nie robi.Glownym wskazaniem jest przedluzajacy sie porod i stan dziecka.A jak juz trzeba to wszystko idzie sprawnie i szybko(z reguly w znieczuleniu podpajeczynowkowym ).Pzdr Jacek
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group