[yourij]

Byłem wczoraj na meczu Polska-Finlandia w polskiej knajpie w Haarlemie.
Realizator w trakcie meczu pokazał siedzącego na trybunach prezydenta/premiera *) - tłum w knajpie zawył z wściekłości.. tyle k**ew i wyp**dalaj'ów nie slyszałem dawno
no.. pytanie tylko, ile z tych niezadowolonych osób miało tak na prawdę prawo do tego, by niezadowolonym być... znaczy czy poszli do urn ?
Moje zdanie na temat rządów w Polsce jest takie a nie inne... czyli moje prywatne.. i nie chcę tutaj go wygłaszać.. chcę za to powiedzieć coś innego.

Zagłosujmy w październiku tak, jak uważamy... ale ZAGŁOSUJMY.

To nie jest takie trudne będąc za granicą... z tego co wiem, podobno wystarczy zgłosić się po ustaleniu terminu wyborów do polskiego konsulatu. W NL jestem dość krótko i to będą moje pierwsze wybory na obczyźnie (i chyba jedyne...) ale mimo odległości nie zamierzam z nich rezygnować.

Jeśli ktoś głosował będąc poza krajem - czy były z tym jakieś problemy ?

btw. tak na marginesie i w temacie wyborów, ktoś wystawił na allegro swoje głosy na sprzedaż

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=243686827
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=243687647

dziwaczny pomysł na bunt

[mariodsl]

A to mozna glosowac takze na rzad poza granicami Polski ?? WIem ze w Anglii zrobili specjalne komisje ale czy w NL.

[wawka]

mariodsl, nie wiem czemu się tak dziwisz. Obywatele polscy przebywający poza granicami kraju zawsze mają prawo oddać swój głos w wyborach. Można głosować będąc poza granicami Polski. Głosy oddaje się w ambasadzie lub konsulacie.
A to cytat ze strony ambasady (http://www.haga.polemb.net/) w Hadze:

Komunikat w sprawie wyborów do Sejmu i Senatu RP

Konsul RP w Hadze zawiadamia, że Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej rozporządzeniem z dnia 7 września 2007 roku zarządził wybory do Sejmu RP i Senatu RP i wyznaczył termin przeprowadzenia wyborów na niedzielę dnia 21 października 2007 roku.

Wybory zostaną przeprowadzone w siedzibie obwodowej komisji wyborczej w budynku Ambasady RP w Hadze w godzinach 06.00-20.00 .

Osoby stale lub czasowo przebywające na terytorium Królestwa Niderlandów i chcące brać udział w wyborach proszone są o zgłaszania się do spisu wyborców.

Zgłoszenie może być dokonane drogą listowną, faxem lub elektronicznie i zawierać następujące dane osobowe: nazwisko i imiona, imię ojca, data urodzenia, dokładny adres zamieszkania, numer ewidencyjny PESEL ( tylko w przypadku jego posiadania ).

Ostateczny termin przyjmowania zgłoszeń wniosków o wpisanie do spisu wyborców upływa w dniu 16 października 2007 roku.

[szeda]

watpie czy PIS bedziew mial jakikolwiek elektorat wsrod polonii, na ktory tak liczy
juz nie pamietam gdzie (czy podczas wizyty w Anglii, czy tez gdzie indziej) jasnie pan prezydent powiedzial o tych co wyjechali, ze sa nieudacznikami (i chocby byli tu ludzie robacy blyskawiczne kariery, doktoranci i szukajacy szczescia za godziwe pieniadze) to i tak w jago oczach zostaniemy nieudacznikami

pewnie mozna bedzie zaglosowac w ambasadzie, ja sie nie wybieram, nie widze opcji dla siebie... a szkoda

[yourij]

szeda ja też nie widzę opcji dla siebie ale...
jeśli nie zagłosuję na tzw. mniejsze zło to tak naprawdę oddam głos na tych, których nie chcę w polskiej polityce ! Mało ludzi zdaje sobie z tego sprawę ale takie są fakty...
Uproszczę sytuację :
Partia A i partia B jako jedyne możliwości wyboru. Ze mną włącznie 10 wyborców. Nie widzę opcji dla siebie, ale partia A w moich oczach to kompletna porażka - chciałbym ich wymienić.. tyle że nie na partię B.
Jeśli na 10 osób 4 zagłosują na partię A, 3 osoby na partię B a trzy nie pójdą na wybory - wygra partia A.
Jeśli wybiore razem z kolegą mniejsze zło - partia A przegra - a o to również mi chodzi
Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma.
I właśnie tego brakuje nam Polakom - każdy chciałby albo 100% po swojemu albo się zaraz obrażamy i zabieramy zabawki do swojej piaskownicy... a tak się nie da. Potem żale i pretensje ! Nigdy do siebie...

Jak ktoś nie lubi PiS/PO/SLD, niech nie głosuje na PiS/PO/SLD *) - ale niech głosuje !!
---
*) niepotrzebne skreślić

http://www.skubi.net/nieoddaj.html - całkiem porządnie wytłumaczone dlaczego jednak warto. A dla przypomnienia - porażka PO w minionych wyborach to był właśnie efekt lenistwa i niezdecydowania. PiS zawsze może liczyć na swoich wyborców - natomiast reszta już rzadziej...

[mariodsl]

Ha myslalem nad glosem dla LID

[yourij]

a to oznacza jeden głos mniej dla partii A..
też się zastanawiam pomiędzy PO i LiD... ale mam problem.
Jestem rocznik '79 - zero związków z komuną...
i tak - PO niby bez pozostałości PZPRowskich - ale często tacy niemrawi
LiD - jacys tacy bardziej mrawi ale znowu częściowo wciąż z ludzmi rodem właśnie z PZPR...
...także rozumiem rozterki mówiących - "Nie ide bo nie mam na kogo głosować." (i powtarzam, że w ten sposób również oddadzą głos )

[agata]

a ja wiem ze robie zle -bo nie ide na wybory, ale przykro to stwierdzic mnie to wcale nie interesuje- nie zamierzam wracac do kraju wiec chyba tez nie mam prawa decydowac o jego losie.

[yourij]

źle mówisz... nie musisz wracać ale chyba dalej nazywasz sama siebie Polką, co ?

[agata]

owszem nazywam bo badz co badz sie tam urodzilam i przezylam jakis pare ladnych lat ale uwazam ze nie mam prawa decydowac o losie kraju do ktorego nie wroce i nie bede tam zyc. wedlug mnie powinni decydowac tylko ci ktorzy sa zwiazani z krajem i tam zyja lub beda zyc. dlaczego mialabym sie wypowiadac na temat mnie nie dotyczacy? przeciez sprawy ktore obecnie dzieja sie w Polsce mnie nie tycza, przeciez nie wiem czego tak naprawde ludzie chca w kraju. ja zyje tutaj i bardziej obchodzi mnie to co tutaj sie dzieje- tu mieszkam - pracuje- zarabiam-place podatki- . to jest moje zdanie ale jak wielokrotnie juz wspominalam kazdy ma prawo miec swoje- ja mam takie.

[yourij]

Cytat:

ze nie mam prawa decydowac o losie kraju do ktorego nie wroce

ja Ci daję to prawo

[nelly]

Ciezko mowic o gustach i guscikach i raczej sie o nich nie mowi

Z kolei ja jestem urodzona w Polsce, dziadkowie nie sa Polskiego pochodzenia z obu stron. Nie jestem katoliczka, ani nawet chrzescijanka (zadnego rodzaju). Nie wpisuje sie w szablon prawdziwego Polaka - stereotyp stworzony przez pare pracowitych osob / grup.

To, co obserwuje w polskiej polityce od dawna sprawia, ze wlos sie mi na glowie jezy. Z reszta to, co bylo kiedys, jest i teraz - przedwyborcze roszady i transfery z partii do partii, bo inna ma wieksze szanse niz obecna. I klamstwa, ze ktos sie na kims zawiodl i dlatego przechodzi do opozycji...
Drodzy forumowicze, tu chodzi tylko o jedno - o to, by tylek jak najdluzej utrzymac na stolku.

Czy dobro kraju - przepiekny woal ktorym zaslaniaja sie politycy kazdej opcji - sie tak naprawde dla nich liczy? Niezaleznie od opcji politycznej. Nie sadze. I nikt mnie nie przekona, by sadzic inaczej.

Nikt mnie nie przekona, ze forma walki miedzypartyjnej jaka obecnie obserwujemy jest czysta. Jest to walka na slogany, walka na skandale, na niskiej kategorii sygnaly, ktore przecietny obywatel moze uznac za sensacyjne, ale inteligentna osoba bedzie nimi zdegustowana. Polityce polskiej brak jakiejkolwiek kultury - po obu stronach barykady, a strony konfliktow skacza sobie do gardel i prowadza dziecinne spory obrazajac sie wzajemnie. Jak wy nam tak, to my wam tak.

Moje zainteresowanie Polska przejawia sie w czytaniu artykulow w gazecie i na tym sie konczy.

Przeto nie sadze bym oddajac glos zaglosowala na kogokolwiek. Do wyborow pojde - owszem, bo to obowiazek, poki jeszcze mam polskie obywatelstwo, ale moj glos nie wyrazi poparcia dla nikogo.

Polityka to polityka, a nie altruizm. Gorzka prawda. Realizm.


Zaglosujecie tak, jak wam sumienie podpowiada i to wylacznie wasza sprawa, moi drodzy.

Pozdrawiam forumowiczow i przepraszam za brak polskich liter - uzywam komputera grzecznosciowo.[/i]

[yourij]

Cytat:

ale moj glos nie wyrazi poparcia dla nikogo.

co przez to rozumiesz ?

[gabi32]

Ja sie pakuje i jade na wybory ,jak bedzie tak bedzie ale bede miala czyste sumienie .

[Pyra]

Ja tez wybieram sie na wybory. Jestem Polka, mieszkam w Holandii ale Polska to moj kraj. Polacy chca tego samego co inne narody - godnego zycia. Jesli mozemy im pomoc w wyborze to czemu nie? A tak na marginesie to przeciez wielu z naszych rodakow mieszka poza granicami kraju, moze nie wroca? a moze wroca? Nie pozwolmy zniszczyc Naszego Kraju, nasi dziadkowie walczyli o nasza wolnosc. Zawalczmy i my!