[tess002]

Czy ktos sie orentuje gdzie powinnam zglosic jesli chce dostac odszkodowanie za to ze lekarz na konsultacji w szpitalu popelnil blad przez ktory moglo mnie, gdybym w pore nie wrocila do Polski i tam nie zrobila operacji czesciowo sparalizowac?

[Gochna H]

tess002,
obawiam sie iz teraz bedzie to niemozliwe
bo nie bylas po tym ''bledzie'' leczona nadal w Holandii tylko w Polsce
no ale zawsze przeciez mozna sprobowac wydebic kase...

http://www.letselschadelo...x.asp?nodeid=69
http://www.letselschadeho...CFcs-3godOQrgkQ

[emes]

Obawiam sie, ze nic nie bedzie Ci sie nalezalo - nie doznalas uszczerbku na zdrowiu, a to, ze mogloby byc zle nie jest podstawa do wyplaty odszkodowania.
Tylko trwale (i udowodnione!) uszczerbki zdrowotne kwalifikuja sie do wyplaty ewentualnego odszkodowania.

[mavd]

tess, to jak poprzedniczki powiedzialy bedzie bardzo ciezko , tym bardziej ze lekarz przeciw lekarzwi nie poswiadczy , no i pojechalas do Polski wiec jesli jednak uwazlas ze cos nie tak to trzeba bylo isc tu do innego lekarza , niestety Holandia to nie Ameryka i jesli wogole dostanie sie odszkodowanie to trwa to bardzo dlugo i duzo kosztuje , uwiez mi ze ubezpieczyciel szpitala lub lekarza firma Medirisc zrobi wszystko zeby udowodnic ze to nie wina lekarza.
Tess wiem to wszystko z wlasnego doswiadczenia bo u mnie proces sadowy porzeciw szpitalowi trwal 4 lata (lekarz zostwil mi po operacji gaze w brzuchu na rok ), i nawet kiedy lekarz powolany przez adwokata stwierdzil ze mam 20-30% trwalego uszczerbku na zdrowiu pan z medirisc powiedzial ze wg. niego to jest 0%.
Niestety oni stwierdza ze jesli ryzykowalas i pojechalas do polski do lekarza a nie do innego tutaj to znaczy ze tak zle niebylo.

Ale jesli cos by ci stalo podrodze, co wtedy , tez bys powidziala ze to wina lekarza.

Aha i jesli liczysz na spore odszkodowanie to pomylka .

Monika