[wilq_lpu]

Witam.
Właśnie wróciłem z pracy. Biuro skontrolował domek i zostawiło mi kartkę na stole. (kontrola wypadła dobrze- nie mam problemu z porządkiem)

Pytania:
- czy biuro może wejść używając rezerwowego klucza do domku, pokoju? Niech coś zginie. Co z prywatnością? Nie każdy musi widzieć, co trzymam w pokoju (a może lubię ubierać damską bieliznę )
- czy biuro ma prawo nałożyć karę, za nieporządek i POSIADANIE narkotyków w mieszkaniu?
Jak pisałem, nie mam problemów z porządkiem, ale co, komu do tego, jak ja mieszkam w domku, który wynajmuję.
Zioła nie palę, ale skoro jest legalne, skoro można mieć przy sobie, to czy biuro może zakazać posiadania go w mieszkaniu? Może zakazać posiadania w mieszkaniu pomidorów?
- czy biuro może w ogóle wejść do mieszkania bez zgody lokatora? Jak wygląda prawo najmu? W wynajętym mieszkaniu- z tego, co wiem- mogę wymienić zamek i decydować kogo wpuszczam, a kogo nie. Jeśli tu jest tak samo, to jutro wymieniam zamek. Nie chcę, żeby pod nieobecność lokatorów ktoś wchodził- niech coś zginie.

Czekam na odpowiedzi, jak mają się regulaminy biur do wyższych przepisów.

ps. jeszcze przykład, o co mi chodzi. Co do zakupów w sklepach internetowych są dość jasne przepisy. Rejestrując się i kupując coś zgadzasz się z regulaminem. Jeśli w regulaminie jest zapis "zwrotów nie przyjmujemy", to nie ma to żadnej mocy prawnej, ponieważ prawo konsumenta jest wyżej i mówi co innego. Towar można zwrócić bez względu na to, że regulamin sklepu tego zabrania, a ty go zaakceptowałeś.

Więc jak wyglądają regulaminy biur, do konkretnych przepisów?

[Hera]

W większości wypadków jest tak, ze jeśli biuro pracy (szczególnie te polskie - Covebo, Otto, Level 1) zapewnia ci mieszkanie to podpisujesz stosowne oświadczenie ze:
- płacisz określona kwotę,
- mieszkasz określony czas,
- masz zakaz posiadania i używania narkotyków/alkoholu
- masz zakaz palenia w pomieszczeniach czyli generalnie w całym domku
- nie masz żadnych praw,
- pracownicy (koordynatorzy) mogą wchodzić kiedy chcą i robić co chcą,
- mogą cie z domku "wymeldować" jeśli będą mieli na to ochotę.

Jeśli podpisałeś coś takiego to nie ma zmiłuj.

[wilq_lpu]

To, co piszesz, to wiem.
Nie wiem, jak to się ma do ogólnych Holenderskich przepisów. Wynajmuję w Holandii mieszkanie/pokój/miejsce w pokoju... Biuro pracy jest w tym momencie jakby biurem mieszkaniowym. Jakieś przepisy to regulują i je właśnie chciałbym poznać.
Wiem, że jeśli wyskoczę do biura z przepisami unijnymi, to powiedzą "pakuj się, wracasz do Polski" Mimo to chciałbym te przepisy i zależności poznać.

[jso]

Nie wiem czy to co zrobili jest legalne, ale jeżeli nie jest to zachowaj tę karteczkę, bo ona jest dowodem na to, że Twoją prywatność naruszyli. Jeżeli nie było to legalne, to mógłbyś jej użyć teraz i zarządać odszkodowania, użyć jej jak biuro zachowa się nie fair, użyć jej jak kiedyś Ci coś zginie i będziesz podejrzewał, że to "kontrola" sobie przywłaszczyła. Zapisz jeszcze sobie gdzieś dzisiejszą datę i godziny, w których Cię nie było, żebyś nie zapomniał, gdyby były potrzebne.

[wilq_lpu]

To już wiem.
Wiem też, że wchodzę w szczegółowe przepisy i kruczki prawnicze, ale taki jest cel tematu.
Czy jeśli lokator wniesie do mieszkania zioło i będzie kontrola, to mogą mi wlepić karę? Na jakiej podstawie?
Czy mogą napisać w regulaminie "Zakaz posiadania pomidorów pod karą 10 000 euro od mieszkańca" i zażądać tych pieniedzy w razie kontroli?
Nie palę, nie jaram, ale zioło jest tak samo dostępne jak pomidory, zakaz POSIADANIA jest sprzeczny z holenderskim prawem. (zakaz palenia w pomieszczeniach uważam za bardzo słuszny)

Na razie dobrze mi się mieszka, ale mieszkałem z różnymi ludźmi i nie wiem, z kim jeszcze przyjdzie mi mieszkać. Nie zamierzam za nikogo płacić kary, ani się tłumaczyć, że "to nie moje", "ja nie sprawdzam, co kolega do domku wnosi" W taki przypadku dobrze jest mieć w ręku twarde paragrafy.

Wiem, że celem tych przepisów jest trzymanie porządku, a nie zarabianie na karach. Wiem też, że wielu "naszych" to banda ćpunów i alkoholików bez perspektyw w Polsce.
Nie mniej jednak, celem tematu jest znalezienie wszystkiego, co biura robią bezprawnie, lub na granicy prawa. Nie wiadomo, co się w życiu przyda.

Nie chcę odpowiedzi, co o tym sądzicie- co człowiek, to opinia.
Czekam na userów znających konkretne przepisy, bądź znający takie sytuacje z praktyki.

[ Dodano: Sro Cze 30, 2010 8:09 pm ]
Widzę, że namieszało się z postami. Proszę moderatora o usunięcie mojego drugiego postu, czyli trzeciego licząc od początku, oraz tego postu. Dopiero teraz zauważyłem, że jednak się wczytał.
Wiadomości w nim zawarte są przepisane o 2 posty niżej.

[Jagoda97]

Mysle, ze wynajmowanie mieszkan dla pracownikow przez biuro pracy, jest na takich samych zasadach jak wynajmowanie pokoi hotelowych lub w pensjonatach.
Agencja pracy wynajmuje dom/domki i jest zobowiazana ponosic oplaty za wynajm, prad, ogrzewanie, podatek itp.
W przypadku niezaplaconych rachunkow nikt nie bedzie scigal pojedynczego mieszkanca domku tylko agencje pracy.
Do pokoi hotelowych i w pensjonatach wlasciciel ma prawo wejscia i kontroli wlasnego dobytku.
Meszkancy hoteli i pensjonatow ponosza rowniez odpowiedzialnosc finansowa za zniszczone mienie wlasciciela hotelu.
Odnosnie zachowania i posiadania uzywek mysle, ze obowiazuje prawo danego kraju.

[orenz]

[wilq_lpu]

orenz, po pierwsze ortografia- na tym polega dorosłość, po drugie czekam na konkretne odpowiedzi, ludzi, którzy mają coś do powiedzenia. Swoje wywody możesz wrzucić na bloga.