[beata527]

Witam serdecznie.
Moja sprawa jest troszkę zakręcona ale postaram się wszystko opisać w miarę możliwości,mianowicie:Pracowałam przez biuro pracy przez okres dwóch lat. Trzy tygodnie temu okres dwóch lat się zakończył i jak moje biuro twierdzi muszę mieć trzymiesięczną przerwę i po tym okresie mogę od nowa zacząć pracę na kolejne dwa lata. Biuro twierdzi że po dwóch latach muszą dać fast kontract a na to nie mogą sobie pozwolić z powodu kryzysu i wszystko byłoby ok gdyby nie fakt że przy końcowym rozliczeniu okłamali mnie o sporą kwotę,mianowicie wypłacili mi grosze za godziny urlopowe twierdząc że wszystko jest ok. Chciałabym się zorientować jak to jest z umowami na czas określony: wiec tak umowy dostawałam co pół roku na gwarantowane 40 godzin tyg,a ostatniej umowy nie dostałam wogóle. Można powiedzieć że ostatnie pół roku pracowałam bez umowy. Za każdym razem spózniali się z umowami i trzeba było się upominać,z reguły podpisywałam umowę np. z dwumiesięcznym opóznieniem (datą wsteczną). Tej ostatniej nie dostałam wcale kiedy się upominałam to za każdym razem mówili:" jutro wydrukujemy,nie ma problemu ona się automatycznie przedłuża".Skoro automatycznie się przedłuża to na jak długo? Znajomy mi powiedział że miał podobną sytuację i w rzeczywistości brak ostatniej umowy bez daty końcowej pracy okazał się automatycznym przedłużeniem umowy na czas nieokreślony. Nie mam pojęcia co mam z tym zrobić,nie pracuję w tej firmie od trzech tygodni i nagle zaczęli do mnie wydzwaniać że muszę podpisać zaległą umowę ,oczywiście z datą kończącą dwa lata pracy czyli na 12 stycznia. Możę ktoś z Was się orientuje w takich sprawach jeśli tak to proszę o podpowiedzi. Z góry dziękuję

[misiakasia]

mój chłopak miał identyczną sytuację. Nie wiem na jakiej zasadzie oni to robia w sensie prawnym, choc podejrzewam, że skoro nie jedna agencja tak robi to jest to legalne. Masz prawo do zasilku, więc o to walcz! jak najszybciej!
nie musisz tez czekac 3 miesiecy bezczynnie az oni pozwola Ci wrócic do pracy. Poszukaj czegos na wlasna reke.

Ja tez pracowałam kiedys dla biura pracy i podpisałam tylko jedna umowe na pol roku, a pracowałam rok, odeszlam na własne zyczenie bo znalazlam cos na wlasna reke.

[beata527]

nie wydaje mi się żeby to robili prawnie,ale mimo to dziękuje Ci za odpowiedz,chyba jako jedyna zainteresowałaś się moją sprawą. Jestem umówiona z radcą prawnym zobaczymy co na to powie

[ Dodano: Pią Sty 27, 2012 6:17 pm ]
a tak zapomniałam dodać że nie byłoby problemu z pójściem na zasiłek gdyby mi wydali papiery tak jak obiecali że nie mogą mi dać stałej umowy z powodu kryzysu,ale niestety do dziś tego nie zrobili

[misiakasia]

sama jestem ciekawa czego dowiesz sie od radcy. Daj znać powodzenia