[marseb28]

witam

chcialem sie dowiedziec czegos na temat holenderskiej firmy ADR Personeelsdientsen! otrzymalem od nich wraz z zoną ofertę pracy w jakichs magazynach, praca ma polegac na obsludze skanera czyli podejrzewam ze chodzi o skanowanie lub cos w tym sylu! ciekawe jest rowniez to ze kobieta polka pani MONIKA ktora u nich pracuje i zajmuje sie polakami powiedziala nam iz musimy sie stawic juz w ten czwartek na jakiś test zwiazany z umijetenoscia znajdowania liczb czy cos w tym stylu?
-firma obiecuje 40 lub wiecej godzin w tygodniu, zakwaterowanie w domach (nie domkach typu np bungalow)
generalnie jak na razie to zrobili na nas dobre wrazenie ale wiadomo jak to bywa?!?!

Czekam na informacja od odwiedzających to forum w sprawie firmy ADR Personeelsdientsen !!!!

Z góry wielkie dzięki za info !!!!![/u]

[steru1985]

Pracowałem w ADR około 8 miesięcy. Na początku było różnie z pracą. Rzucali z pracy do pracy. Jak już znalazłem stałe zajęcie to było dobrze. Ja miałem szczęście ale znam takich co mieli problemy. Firma jest wypłacalna, mieszkania mają różne. Minusem są koordynatorzy, którzy są bardzo niesympatyczni. Szczególnie pani Gosia.

Masz więcej pytań? Chętnie odpowiem.

[Jarek123]

a jakie mają stawki?

[steru1985]

Minimum loon : 7,71

Przynajmniej tak było w lutym, marcu. Jak jest teraz nie wiem.

[ASZKA834]

Nie polecam!

[FRANZ]

nie pchajcie sie tam pod zadnym pozorem

[steru1985]

Chętnie dowiem się czemu odradzacie firmę. Aż tak wiele się zmieniło ?

[arabikx0]

jak wyzej.
Pracowalem dla nich ok 5 miesiecy ,na poczatku chcieli mnie wraz z moim kolegom rzucac od pracy do pracy w tym na jakas smieciarke ,w koncu skonczylem w calkiem milej firmie ,ale w tragicznym mieszkaniu (jak dla mnie) myszy ,grzyby i te sprawy ,+ codziennie nowi ludzi w mieszkaniu - bo ciagle sie ktos zrywal ,raz zostalismy okradzeni przez jednego Polaka...
firma nie oddala nic kasy ,zero przeprosin ,nie poinformowala policji ,w dodatku Holenderska oblsuga powiedziala ze swoje rzeczy nalezy trzymac tylko w swoich pokojach na klucz ,ale zadne dzrzwi nie mialy zamka...dodatkowo jest niby zakaaz montowania takowego
ja stracilem tylko dvd ,inni torby polskiego i smacznego jedzenia -wiadomo jedzenie trzyma sie w kuchni ,dlugo z nimi walczylem ,zglaszalem si do mojego pracodawcy ale mu tez sie nie udalo z tym nic zrobic.

W koncu zostalem zwolniony bo jeden z polakow sie nachlal w sobote ,rozwalil pare krzesel i potlukl kilka butelek ,polecielismy wszyscy ,wlacznie z jedna parka.

Nie dostalem ostatniej wyplaty ani wakacyjnych ani bonusu od pracodawcy.

Koordynatorzy - ludzie od wciskania kitu matolom.

Pani Gosia - najwyzszej rangi Polski pracownik w biurze - mega bezczelna.

To tyle

NIE POLECAM.

P.S. Niektorzy lubia to firme ,szczeglnie ulubieni lizusi tak zwanej Pani Gosi.

W miare sensownie przebiega rozmowa z ??Ian'em Haijn'em ,ale na obietnicach sie konczy.

[yamagoczi]

Pracowalem rok w w/w biurze i musze powiedziec ze z sianem nie bylo problemu,czasem
jakimis dziwnymi karami walili po 60-100 euro ale wtedy szedlem do holenderskiego szefa
który tez niesamowicie nie trawi Pani Gosi K. i pieniazki na drugi tydzien byly na koncie

Co do Pani Gosi K. to jest to najbardziej zaklamana osoba jaka poznalem w swoim zyciu,jesli ktos bedzie tam pracowal to polecam zalatwiac sprawy z Jan Hein,szefem który
czesto nie ma pojecia jaka prywate pani Gosienka uprawia!!

[milka12]

pracowalam pol roku.to biuro albo raczej 'panie' tam pracujace to PORAZKA!

nic z nimi nie idzie zalatwic.jesli juz sie znajdziesz w biurze to musisz trafic na humor pani gosi inaczej od drzwi wyskoczy na Ciebie z geba!dla wazeliniarzy jest oczywiscie super milutka itd.wyzbyta jakichkolwiek uczuc nadawalaby sie na SS'mana,straznika w oswiecimiu.

ogolnie wszyscy wciskaja kit i robia z ludzi glupkow.tak zakreca namieszaja ze i tak wychodzi ze to ty jestes glupi a one maja racje.

koordynatorzy alkoholicy

mieszaknia ogolnie oblesne zasyfiale.

rzucaja z pracyy do pracy.jak sie cos nie tak odezwiesz<oczywiscie wg niej> do p gosi to dostajesz kare jak w przedszkolu i masz ze 3 dni wolnego....

na domkach mieszka po 8 osob syfiarze nie daja spac po nocach jaraja. zglosisz do biura oni maja to w dupie!

prace tez zajebiste maja np na wysypisku smieci przy tasmie gdzie leci WSZYSTKO z kontenerow lacznie ze szczurami zdechlymi psami kotami flakami sztrzykawkami iglami....

przyjmuja pelno nowych ludzi a starzy pracownicy siedza na domkacg bez pracy albo sie wysyla na jeden dzien do pracy zeby bylo z czego za mieszkanie odciagnac.ogolnie NIE POLECAM trzymajcie sie od nich z daleka!!