NIEDZIELA.NL
FAQ   Grupy  Rejestracja  Zaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
rozwod a kredyt hipoteczny
Autor Wiadomość
kasrom 
Poczatkujacy

Wiek: 41
Dołączyła: 04 Maj 2009
Posty: 6
Skąd: Dordrecht
Wysłany: Czw Lut 25, 2010 1:06 pm   rozwod a kredyt hipoteczny

witam.nie znalazlam odpowiedz na moje pytanie w przegladarce niedzieli.moze ktos sie orientuje jak wyglada prawnie sytuacja kiedy mamy z mezem kredyt hipoteczny na dom,ktory zakupilismy w listopadzie 2008roku a niestety rozstajemy sie.wiem ze przez pierwszych 5 lat nie mozemy sprzedac mieszkania ani go wynajac.niestety zycie pod jednym dachem nie jest mozliwe.nie wim czy wrocic z dziecmi do polski czy zostac w holandii.i czy jesli zostane w holandii,nie majac pracy,znajac jezyk hol tylko w stopniu podstawowym(na co dzien posluguje sie angielskim)i posiadajac dom,mam szanse dostac jakies mieszkanie zastepcze?mam dwojke dzieci,starszy ma 3 latka i chodzi do przedszkola.mlodszy ma roczek i siedzi ze mna w domu.nie mamy tu rodziny.nie mam kogo sie poradzic.
do polski wracac nie chce,bo tam nie mam nic.ale co dalej????
 
 
 
baileys 
MODERATOR
baileys


Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 01 Wrz 2008
Posty: 4392
Skąd: z domu
Wysłany: Czw Lut 25, 2010 5:58 pm   

kasrom napisał/a:
wiem ze przez pierwszych 5 lat nie mozemy sprzedac mieszkania
nie wiem czy macie takie zastrzezenie w kontrakcie ale ja do tej pory nie slyszalam o takim czyms . Jesli sie rozwodzicie mozecie mieszkanie sprzedac , lub ktos z was moze wykupic drogiego lub jedno z was moze sie zrzec swojej czesci na dobro drogiego.
O mieszkanie mozesz sie starac ale nie ;udz sie ze dostaniesz pierszenstwo .
Mozesz tez wynajac prywatnie jakies mieszkanko i tam przeczekac .
_________________
Benzyna drozeje gdyz z powodu podwyzek cen paliwa zdrozal jej transport
 
 
zaq 
Mega gaduła
miszcz nad miszcze


Pomógł: 96 razy
Wiek: 102
Dołączył: 21 Lut 2008
Posty: 2348
Skąd: z Nienacka k/Ams
Wysłany: Czw Lut 25, 2010 6:02 pm   

baileys, juz kiedys byla na ten temat rozmowa. wczesniejsza splata kredytu = kara dla banku (w ich przypadku to pierwsze 5 lat).
nie wazne czy sprzedajesz mieszkanie, czy wygralas w lotto, czy dostalas spadek od bogatego wujka.
_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, ze ludzie natychmiast wierza w ich prawdziwosc." - Abraham Lincoln

"Dlaczego meteoryty zawsze lądują w kraterach?" - Sedes z Porcelitu

http://bynajmniej.net
 
 
 
baileys 
MODERATOR
baileys


Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 01 Wrz 2008
Posty: 4392
Skąd: z domu
Wysłany: Czw Lut 25, 2010 6:17 pm   

zaq sprzedac moga zawsze . Nie ma zakazu sprzedarzy. I poradze dla pani poczytac przedewszystkim akt hypoteczny o ewentualnej karze oraz najpierw pogadac z maklerem ile wart jest dom na dzien dzisiejszy
A noz widelesc znajdzie sie szybko kupiec i zarobia dobra kase . I nadodatek jeszcze przez 3 lata utrzymywac dom i splacac hypoteke kosztuje napewno wiecej jak jakas ( ewentualna ) kara .
Pozatym jak jak sprzedawalam dom po 18 mieciacach nie mialam zadnej kary.
_________________
Benzyna drozeje gdyz z powodu podwyzek cen paliwa zdrozal jej transport
Ostatnio zmieniony przez baileys Czw Lut 25, 2010 6:18 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
zaq 
Mega gaduła
miszcz nad miszcze


Pomógł: 96 razy
Wiek: 102
Dołączył: 21 Lut 2008
Posty: 2348
Skąd: z Nienacka k/Ams
Wysłany: Czw Lut 25, 2010 6:19 pm   

baileys, masz racje. sprzedac moga zawsze. to czy masz kare czy nie, zalezy od wielu czynnikow. sama sprzedaz nie oznacza kary. np. ja moge sprzedac swoj dom i jezeli kupie inny, i kredyt dalej zostaje w moim banku to nic nie place. natomiast jezeli sprzedalbym dom i chcial sie definitywnie rozstac z moim kredytem, to przez pierwsze 5 (chyba) lat nalicza mi kare.

kasrom, sprawe z domem mozecie rozwiazac na 2 sposoby:
1. dom sprzedajecie, splacacie dlugi (kredyt + kara za wczesniejsza splate) i dzielicie sie reszta (lub doplacacie do interesu). lepiej sie dogadac i zrobic to przed rozwodem.
2. jedno z was zostaje samo w tym domu i oddaje czesc kasy juz wplaconej do banku drugiej osobie. na to rozwiazanie trzeba sie jeszcze z bankiem dogadac, bo nie wiadomo czy ta osoba, ktora "dostanie" dom ma odpowiednia zdolnosc kredytowa, zeby pociagnac sama hipoteke.
_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, ze ludzie natychmiast wierza w ich prawdziwosc." - Abraham Lincoln

"Dlaczego meteoryty zawsze lądują w kraterach?" - Sedes z Porcelitu

http://bynajmniej.net
Ostatnio zmieniony przez zaq Czw Lut 25, 2010 6:22 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
kasrom 
Poczatkujacy

Wiek: 41
Dołączyła: 04 Maj 2009
Posty: 6
Skąd: Dordrecht
Wysłany: Pią Lut 26, 2010 9:22 am   

dzieki za odpowiedz.niestety nie dogadalam sie z mezem wiec sprawa jest nadal aktualna.
doradca finansowy powiedzial nam ze na razie nie oplaca sie sprzedawac domu,poniewaz ceny nieruchomosci mocno spadly i nic na tym nie zyskamy.pieniadze uzyskane ze sprzedazy domu,na pewno nie pokryja kredytu.
pozostalo wiec splacac kredyt,w tym wypadku bedzie robil to moj maz.banku to nie interesuje czy bedziemy razem czy nie.wazne by wplywaly pieniadze na konto.
moze to glupie pytanie,ale czy po wymeldowaniu sie dalej bede wlascicielka polowy domu?wydaje mi sie ze do pozbawienia mnie do niego praw jest wizyta u notariusza ale nie jestem pewna.nie chcialabym zostac zrobiona w balona,jak wyjade.
 
 
 
zaq 
Mega gaduła
miszcz nad miszcze


Pomógł: 96 razy
Wiek: 102
Dołączył: 21 Lut 2008
Posty: 2348
Skąd: z Nienacka k/Ams
Wysłany: Pią Lut 26, 2010 9:26 am   

pozbycie sie polowy domu to nie tylko wymeldowanie sie. pewnie widniejesz na akcie wlasnosci. kredyt pewnie tez jest w polowie na ciebie.
banku to nie interesuje, kto splaca kredyt. ale jezeli maz nagle przestanie go splacac, to bank bedzie mial pelne prawo zadac kasy od niego i od ciebie.
mysle, ze najpierw doprowadz te sprawy do konca, a potem wyjezdzaj.
_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, ze ludzie natychmiast wierza w ich prawdziwosc." - Abraham Lincoln

"Dlaczego meteoryty zawsze lądują w kraterach?" - Sedes z Porcelitu

http://bynajmniej.net
 
 
 
kasrom 
Poczatkujacy

Wiek: 41
Dołączyła: 04 Maj 2009
Posty: 6
Skąd: Dordrecht
Wysłany: Pią Lut 26, 2010 10:55 am   

dzieki zaq.30 marca moj najmlodszy synek ma szczepienie,dopiero po tym planuje wyjechac.mam wiec czas by wszystko pozalatwiac.moze zdarzy sie cud,i moj maz przejrzy na oczy.ehhhh
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group