[Misiek7777]

Witam wszystkich!

Może mój temat nie wyda się interesujący, ale mam nadzieję że ktoś obiektywny pomoże w decyzji, którą nie możemy , nie umiemy podjąć.
Otóż, pracuję z żoną przez pośrednictwo pracy.
Obydwoje mamy zapewnione 40 godzin tygodniowo, pracujemy już w ten sposób jakieś ponad dwa lata.
pieniążki są na czas, mieszkanie(narzekać nie można), źle nie jest, można powiedzieć że jest ok.
Pojawiła się propozycja kontraktu i właśnie tutaj rodzi sie pytanie:
Jakie są korzyści z przejścia na kontrakt, czy nie wpadniemy z deszczu pod rynnę, bo przecież nic się nie zmieni prócz tego że sami będziemy musieli wynająć sobie mieszkanie, opłacić rachunki, ubezpieczenie i patrząc obiektywnie mając najniższą podstawę jakieś 1500-1600 netto, to po opłatach wychodzi na to samo co mamy pracując przez pośrednictwo pracy.
Owszem na kontrakcie jest wakacyjne i płatny urlop , ale za to my pracując przez biuro dostaję rozliczenie z jaropgrafu i z ubezpieczenia większe niz na kontrakcie..
proszę powiedzieć mi o plusach i minusach przejścia na kontrakt.

i tak na marginesie, żyć w holandii za najniższą pensję to tak jak żyć w Polsce za złotówki od miesiąca do miesiąca-prawda?

[bati3]

w ladnej indoktrynacji uitzendburowskiej za dlugo zyliscie

normalne ze na kontrakcie po 1500e na glowe neto bedzie wam o wiele lepiej

tylko pewnie juz tak wygodni sie staliscie ze wolicie zeby pani asia z biura wam wszystko zalatwiala

[rybcia13]

Oczywiscie, ze kontrakt.

[anje]

nie rozumiem tego pytania na końcu?tego na marginesie?
pytasz czy wystarczy Ci do pierwszego czy jak?

[ Dodano: Nie Cze 27, 2010 12:49 pm ]
jak dzieci nie narobisz, to macie spoko życie za te pieniądze...,

[Misiek7777]

wygodni nie wygodni, ludzie nie piszcie to tego czy mi wygodnie czy nie tylko sie pytam dlaczego kontrakt skoro przez biuro zostaje mi tyle samo kasy co bym przeszedl na kontrakt.prace przez biuro tez mam stała, 40 h w tygodniu przez 11 miesiecy.

zobaczcie dla niedowiarków:
ja i żona po 1500 euro daje nam 3000 euro
minus 800 mieszkanie
minus 200 ubezpieczenie
minus 160 paliwo
minus 250 jedzenie
razem zostaje nam -1590euro


a teraz biuro:
razem z zoną mamy 1700 euro
minus 250 jedzenie
razem daje nam - 1450 euro

to jest 140 euro więcej na kontrakcie no może trochę mniej bo trzeba by było zakupić internet, więc czy to naprawdę aż takie super.
ty bardziej , że u nas w firmie ci na kontrakcie na koniec roku musza dopłacać do belastingu a ja mam zwrot tysiaca euro i 500 ubezpiecznia co daje sume 1500 euro rocznie dodatkowo.
na kontrakcie tego bym nie miał, miałbym wakacyjne jakieś 700-800 euro, bo tutaj mam w stawce.

wiec moi drodzy jakie sa tak naprawde korzysci, skoro zamierzam tutaj byc jakies 2-3 lata a przyjechalismmy z zonka zarobic.

małolacie susce która z miłości do pastowanego wiatraka pierze mu majtochy i reszcie pseudo polaczków dziekuje za komentarze ale nie sa mi tutaj potrzebne

[suska]

Zmien tytul tematu na "Zerwijcie swoje vast kontrakty i zacznijcie pracowac dla biur!".

[Misiek7777]

post edytowany

[rybcia13]

post edytowany

[nuta]

to juz jest przesada, to ze Suska wam nie lezy i jej wypowiedzi to jedno ale dlaczego obrazacie jej faceta? chyba juz za daleko to zaszlo. pozatym tacy wlasnie jak wy to piszecie pastowańce daja wam tu prace nie? korzystac z ich mien itp i ty bedziesz pisal misiek o inteligencji,dobrym obyciu, uczicowosci, zenua. dla ciebie najlepiej bedzie w ogole zwolnic sie i isc gdzies do azbestu, albo moze na cieplego brata. EOT!!!

[guust]

[nuta]

guust przeoczyles juz jedna zadyme na 6str ten temat juz dzisiaj byl walkowany, Gohna zamknela bo byla niezla zadyma, widac koles lubi, bo znowu sie za to zabral i od razu z grubej rury.

[guust]

nuta, wlasnie o tym pisze, wiec po co zaczyna od nowa??