NIEDZIELA.NL
FAQ   Grupy  Rejestracja  Zaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
pytanie na temat zwolnienia z pracy. proszę o poradę.
Autor Wiadomość
deeluxe 
Poczatkujacy
deeluxe


Dołączył: 09 Paź 2008
Posty: 9
Skąd: Holandia
Wysłany: Wto Sie 03, 2010 3:21 pm   pytanie na temat zwolnienia z pracy. proszę o poradę.

Chciałbym zaczerpnąć waszej pomocy, a dokładnie zapytać o coś. Pracowałem w firmie holenderskiej ok 3 lat. Byłem tam normalnie zatrudniony na stały kontrakt. Przez długi czas była w fimie miła atmosfera itd, spotkania integracyjne ale po pewnym czasie zaczęły mnie denerwować zasady tam panujące np dot. godzin dojazdow itd itp trzeba było czasami daleko dojeżdżać i po pare godzin stac w korkach i dostawałem tylko 1h płacona za dojazdy itp duzo tego było Zacząłem się trochę temu sprzeciwiać i szef dzień przed wakacjami mnie powiedział, że mnie zwalnia, bo się nie dogadujemy i przeginam czasami. Rozstaliśmy się w dosyć dobrej atmosferze jednak dał mi do podpisania papier, który który chciał abym na miejscu mu podpisał i mówił, że to jest konieczne i muszę podpisać żeby zapłacił mi ostatnią wypłatę, dni wakacyjne i wszystko inne co się tam uzbierało. Pisma tego jednak do końca nie rozumiałem oraz zasad kończenia pracy w Holandii, jak to się odbywa itd dlatego powiedziałem, że ja to sobie zabiorę i przejrzę w domu i odeślę pocztą. Troszkę patrzył na to z niezadowoleniem, bo twierdził, że musi to jak najszybciej dostarczyć do urzędu skarbowego itd. Patrząc na to pismo wydaje mi się jak by to było do podpisania, że ja sam odchodzę czy coś w tym stylu. Nie gra dla mnie dużej roli czy to on mnie zwolni czy ja sam, bo nie mam w planach pobierać żadnych zasiłków, jednak obawiam się czy podpisanie tego nie zaszkodzi mi w jakiś sposób, bo nie rozumiem tego do końca nawet po przetłumaczeniu.

Mógłbym prosić zatem o informację jak wygląda proces zakończenia pracy w Holandii, jakie papiery powinien dostać na koniec, czy wystarczy ten jeden, bo mam go w 2 egzemplarzach, czy może powinienem o coś jeszcze poprosić. Ze względu, że była to moja pierwsza praca w NL to nie wiem czy fakt zakończenia pracy powinienem gdzieś zgłosić ?

Najbardziej chodzi mi o przetłumaczenie tego pisma, bo nie wiem czy moge je bezpiecznie podpisać i im oddać nie szkodząc sobie w jakis sposób. Nie wypłacono mi jeszcze ostatniej wypłaty oraz paru zaległych godzin odłożonych na inne fundusze jak wypady firmowe itd. Spóźniają się, bo chyba czekają aż to odeślę, przez ostatnie 3 lata płatnośc była zawsze na czas.

proszę o pomoc i poradę

załączam dokument o którym wspominałem
http://www.deeluxe.nazwa.pl/bb.pdf

z góry serdecznie dziękuję za pomoc
 
 
 
aknairam 
Gaduła nad gadułami :-)
mari(an)ka


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 06 Wrz 2008
Posty: 409
Skąd: śląskie
Wysłany: Wto Sie 03, 2010 3:53 pm   

deeluxe Dobrze zrobiłes ze nie podpisałes dokumentu ,,od ręki,, Lepiej sto razy zastanowic sie przed ,niż nie wiedziec co zrobic po .Przypuszczam , chodzi o to zebys podpisał ,iż zwalniasz się sam na własną prosbę .(przeslij to na tłumacza ,zebys wiedział dokladnie co napisano) I nie mów ,ze nie chcesz brac zasiłku !
Tzn nie chcesz ,wolisz pracowac ,ale skoro taka sytuacja zaistniała to możesz przejsc na zasiłek z czystym sumieniem Ktos dla nas takie prawo stworzył -my mamy z niego korzystać . pozdr.:039:
 
 
 
MacGrey 
Gaduła


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 28 Cze 2010
Posty: 140
Skąd: Rijswijk
Wysłany: Wto Sie 03, 2010 4:09 pm   

aknairam napisał/a:
Przypuszczam , chodzi o to zebys podpisał ,iż zwalniasz się sam na własną prosbę


Zgadza sie!

Rozwiazanie umowy obowiazuje od dnia jej podpisania.Pracodawca jest zobowiazany dolozyc wszelkich staran by zalegle rezerwacje/nadgodziny zostaly wyplacone jak najszybciej.
Ostatnio zmieniony przez MacGrey Wto Sie 03, 2010 4:09 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
bobikpl 
Super gaduła
:)


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 15 Lip 2007
Posty: 352
Skąd: Friesland
Wysłany: Wto Sie 03, 2010 6:25 pm   zwolnienie z vasta

wygląda mi to na wypowiedzenie z twojej strony
Wg. moich informacji nie jest pracodawcy łatwo kogoś zwolnić,musi byc konsultacja ze związkami i UWV (zasiłki),likwidacja stanowiska (nie fikcyjna) lub inne bardzo ważne przyczyny.
Wiąże się to z
- wypłatą odszkodowania 0.5 wypłaty za każdy przepracowany rok
- oraz wypowiedzenie 3 miesiące (jeśli zdecydują że nie musisz przychodzić do pracy na wypowiedzeniu (ma byc to na piśmie) to wypłatę 3 miesiące muszą płacić)
-przysługuje zasiłek (nie rezygnuj,różnie w życiu bywa) do 5 lat stażu bodajże 3 miesiące
czyli
- 3 miesiące wypowiedzenia
- odprawka (wg przepisów lub uzgodniona z pracodawcą)
- 3 miesiące zasiłek
- zaległy urlop lub ekwiwalent,ATV uuren (jeśli masz) i wakacyjne
"zasłyszane"
U mnie w pracy parę razy słyszałem "to dajcie mi te pieniądze i zwolnijcie",również słyszałem o porozumieniu z pracodawcą że wypłaci ileś tam euro (dużo) za zwolnienie
Jeśli się zwolnisz na własną prośbę to dostaniesz tylko bieżącą wypłatę,wakacyjne,urlopowe,i ATV ,bez odprawy i prawa do zasiłku
Wiem że łatwo doradzać,sam musisz zdecydować co będzie dla ciebie dobre
Niech ONI cię zwolnią
"maar ik kan niet mijn arbeidsovereenkomst zelf opzeggen,als julie willen,julie moeten
opzeggen in de schrijvtelijk vorm"
-ale ja nie mogę sam wypowiedzieć stosunku pracy,jeśli chcecie to musicie wy wypowiedziećw formie pisemnej
(mój holenderski jest nie doskonały ,ale myślę że to będzie zrozumiałe dla pracodawcy,może ktoś z forumowiczów poprawi jak trzeba)

Nie podpisuj,powiedz że musisz się skonsultować ze związkami zawodowymi (vakbond) i
juridisch loket (pomoc prawna),to się troche odwlecze,parę miesięcy może dodatkowo przeciągniesz
To moje parę pomysłów,decyzja jak postąpisz należy oczywiście do ciebie
Wypłatę muszą ci wyplacać w terminie (+odsetki,"rente") z zwłokę

Darz bór
Ostatnio zmieniony przez bobikpl Wto Sie 03, 2010 7:01 pm, w całości zmieniany 4 razy  
 
 
suska 
Mega gaduła
Sex, rock and thea!


Pomogła: 34 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 24 Lut 2009
Posty: 2458
Skąd: Zoetermeer
Wysłany: Wto Sie 03, 2010 8:11 pm   

Niezle Cie chcial zalatwic, chcial, zeby to wygladalo, ze to TY rezygnujesz z pracy a nie on Cie zwalnia. Nie podpisuj pod zadnym pozorem bo nie nalezy Ci sie wtedy NIC.
_________________
"I'm starting at the end in the synthestereo, candy covered kisses making my lips glow
97 lies, what we don't know
Down from the top now, take your time, let's go"
 
 
 
emes 
Gaduła

Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 27 Lut 2008
Posty: 171
Wysłany: Wto Sie 03, 2010 8:28 pm   

Wszyscy dobrze radza - nie podpisuj!

A jeszcze w art. 1 jest wyszczegolnione, ze pracodawca nie ponosi zadnej: bezposredniej ani posredniej winy (za zaistniala sytuacje).

Masz prawo do zasilku to nie rezygnuj z niego dobrowolnie (poprzez samozwolnienie). Nie wiesz jeszcze ile czasu zajmie Ci szukanie innego zajecia. Poza tym nalezy sie odprawa i ewentualna pomoc w szukaniu innego zajecia (ale tylko wtedy gdy zostaniesz zwolniony, a nie zwolnisz sie sam).

Powodzenia i daj znac co postanowiles. :039:
 
 
deeluxe 
Poczatkujacy
deeluxe


Dołączył: 09 Paź 2008
Posty: 9
Skąd: Holandia
Wysłany: Wto Sie 03, 2010 8:39 pm   

Dziękuje za cenne porady.

Z tym, że nie wiem jak to będzie wyglądało z ich strony i czy nie będą próbować obrócić sprawy na swoją stronę i stwierdzić, że zrobili to dyscyplinarnie.

Sprawa wyglądała tak, że przez pierwsze 2 lata było ok. Praca była zawsze w promieniu 50km i mi to nie przeszkadzało mocno. Nie miałem wtedy płacone nic za dojazdy na miejsce pracy ani z powrotem. Nie sprzeciwiałem się mocno chociaż nie było to do końca ok bo praca trwała 8h a poza domem byłem min. 11h. Nic nie mówiłem, bo reszta pracowników to byli Holendrzy i oni pracowali tam po 10lat i nic sie nie sprzeciwiali to dlaczego ja miałbym coś wywalczyć. Problemy zaczeły się jak zaczęli wyszukiwać prace coraz to dalej i dalej aż na końcu musiałem jeździć po 120 km do pracy. O 5 rano wychodziłem z domu a wracałem o 19 i płacone za 8h, później się zlitowali, bo nikt tam nie chciał jeździć i dorzucili 1h extra za dojazdy. Sprzeciwiałem się, że nie będę tam pracował, bo wole sobie byle jaką inną prace znaleźć koło domu i będę miał to samo i będę przynajmniej o normalnej godzinie w domu to padła propozycja, że przez to, że tak daleko i taki kierunek głupi, że same korki itd to w piątek mogę pracować tylko do 12:30 i wracac do domu a płacone jak za normalne 8h. Jednak w to i tak nie wierzyłem i tak było, przyszedł piątek godz 12:30 a tu moi dwaj współpracownicy Holendrzy w najlepsze zajęci praca i się bali do domu jechać. To było do przewidzenia. Twierdzili,że coś tam muszą skończyc i zostaniemy jeszcze godzinę czy dwie. To był mój ostatni dzień przed urlopem i miałem w ten dzień dość wszystkiego i chciałem jechać się spokojnie spakować i w ogóle i cały dzien byłem nastawiony na tą 12:30. Więc wsiadłem w auto, trzasnąłem drzwiami i pojechałem w kierunku domu. Po 2 min tel od szefa, bo juz zdarzyli zadzwonic naskarżyć,że mam wrócić na miejsce pracy. Powiedziałem mu grzecznie, że albo się na coś umawiamy albo nie no i stwierdził, że jak tak robie inie chce im pomóc to nie mam wracać po wakacjach i mam jechać przez biuro i oddac wszystko firmowe i podpisać ten właśnie papier.

Nie wiem teraz co mam zrobić. Czy jak zacznę się kłócić o swoje to czy nie powie,że to było zwolnienie dyscyplinarne, bo po prostu zdezerterowałem z miejsca pracy, reszta firmy tzn Holendrzy są w niego zapatrzeni jak w Boga więc w razie czego potwierdzą wszystko co powie więc nie wiem czy to ma sens. Pracowałem tam uczciwie, byłem lubiany i wogóle i nikt nigdy nie mógł mieć żadnych zastrzeżeń. Do niczego.

Nie wiem teraz czy podpisać i mieć święty spokój i dostać chociaż ostatnią wypłatę, wakacyjne itd czy walczyć o swoje tzn to odszkodowanie i 3 miesiące wypowiedzenia i odprawkę. Jak mi powie, że mam te 3 miesiące wypowiedzenia przepracować to nie wyobrażam sobie powrotu tam i tej atmosfery, to w ogóle nie wchodzi w grę. Za 2 tyg kończy mi się urlop, jak narazie ani ja ani oni nic nie podpisywaliśmy więc nie wiem na czym to stoi i jak powinienem się zachować. Nie byłem nigdy mściwy ani zachłanny, jednak nie chcę też się sfrajerzyc i oddejsc tak sobie jak mi się jednak coś więcej należy za ten czas.
 
 
 
MacGrey 
Gaduła


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 28 Cze 2010
Posty: 140
Skąd: Rijswijk
Wysłany: Wto Sie 03, 2010 8:56 pm   

Poprostu musisz sie z szefuniem umowic na afspraak i porozmawiac -masz do tego prawo po tym czasie.
 
 
deeluxe 
Poczatkujacy
deeluxe


Dołączył: 09 Paź 2008
Posty: 9
Skąd: Holandia
Wysłany: Wto Sie 03, 2010 9:05 pm   

Dawno bym to zrobił. Tylko, że z niektórymi ludźmi nie da się normalnie rozmawiac :(

[ Dodano: Sro Sie 04, 2010 5:24 pm ]
chciałbym jeszcze zapytać jakie dokumanty powinienem otrzymać na zakończenie pracy w NL firmie ?
 
 
 
emes 
Gaduła

Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 27 Lut 2008
Posty: 171
Wysłany: Śro Sie 04, 2010 8:43 pm   

deeluxe napisał/a:
czy nie powie,że to było zwolnienie dyscyplinarne

Musialby zalozyc sprawe i to udowodnic. ;)
W NL jest bardzo trudno zwolnic kogos, kto ma staly kontrakt. Dlatego proponuja Ci podpisanie "samozwolnienia".

deeluxe napisał/a:
jakie dokumanty powinienem otrzymać na zakończenie pracy w NL firmie ?

Hmmm, nie pamietam zebym cos dostala (a zwolnilam sie sama, bo znalazlam inna prace). Poprosilam tylko o pisemna opinie (opis funkcji i 'funkcjonowanie' ;) ).
 
 
mavd 
Mega gaduła

Pomogła: 45 razy
Wiek: 58
Dołączyła: 27 Paź 2006
Posty: 1134
Skąd: Hilversum
Wysłany: Śro Sie 04, 2010 9:19 pm   

deeluxe , on nie moze ci tak zwolnic , musi to zrobic przez sad.Jesli pozniej bedziesz starac sie o ww to zawsze beda cie pytac o to czy twoj byly pracodawca mial zgode na zwolnienie cie .

najlepiej poszukaj adwokata w miejscu zamieszkania byc moze ze bedzie musial zaplacic za niego okolo 200 euro ( to jest zalezne od twoich dochodow ) a reszte zapalci panstwo i absolutnie tego nie podpisuj

za kazdy przepracowany rok nalezy ci sie 1 miesiac odprawy

jesli teraz bys to podpisal to niemialbys prawa do zasilku dla bezrobotnych

powodzenia
Monika
 
 
mm77 
Poczatkujacy

Dołączył: 14 Kwi 2010
Posty: 42
Wysłany: Pon Sie 16, 2010 10:47 am   

absolutnie nie podpisuj. Co wiecej, poki co nie ma prawa Cie zwolnic (jesli masz staly kontrakt) dyscyplinarnie (musi miec solidny powod). Zeby Cie zwolnic musi miec pozwolenie od UWV, a to niekoniecznie musi otrzymac - a w tej sytuacji jesli nie popelnisz zadnego bledu nie jest w stanie Cie zwolnic.

Proponuje abys nic nie podpisywal i szukal pracy powoli (pracujac dalej dla niego) i zwolnisz sie jak cos znajdziesz.
 
 
lusia0101 
Gaduła nad gadułami :-)
UWAGA! Dyslektyk!


Pomogła: 6 razy
Wiek: 41
Dołączyła: 17 Lut 2009
Posty: 500
Skąd: Drenthe
Wysłany: Pon Sie 16, 2010 10:56 am   

deeluxe napisał/a:
Dawno bym to zrobił. Tylko, że z niektórymi ludźmi nie da się normalnie rozmawiac


ostatnio bylam a JL i tam mozesz poprosic o mediatora. ja cie rozumiem, ale taka osoba ktora zajmuje sie mediacjami moze roziwazac wasz konflikt w ciagu jednego spotkania.
_________________
Pomagam w miare mozliwosci :)
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group