Przesunięty przez: Gochna H Pon Mar 04, 2013 9:07 pm |
PARAFIA w ROTTERDAM |
Autor |
Wiadomość |
M.ina
Nieśmiały użytkownik
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 64
|
Wysłany: Pią Sty 19, 2007 11:18 pm
|
|
|
Nie mozna Norbert!
Nie zapomnielismy!
I nie zapomnimy!
Ja jeszcze mam nadzieje, ze wszsystko wroci do jako takiej normy,
chodziaz i mnie sie wiele rzeczy teraz nie podoba. |
_________________ „Dobrze jest zakończyć swoją podróż do celu, ale w końcowym rozliczeniu to właśnie podróż ma znaczenie” Ursula Le Guin |
|
|
|
|
M.ina
Nieśmiały użytkownik
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 64
|
Wysłany: Nie Sty 21, 2007 7:24 pm
|
|
|
Dzisiaj na kazaniu ks. Slawek mowil o jednosci.
Pewnie, ze troche brakuje jej w nas i Naszej Parafii i wielu z nas ma jakis tam swoj wklad w te zamieszanie. Przypuszczam, ze jakas czesc winy ponosi za to sam ks. Slawek moze nawet nieswiadomie.
Kazdy z nas parafian ponosi czesciowo opowiedzialnosc za to co sie dzieje. Proponuje wiec dyskusje na ten temat. Co zrobic, zebysmy znowu mogli poczuc sie w Parafii na swoim miejscu. A takze jak przekonac ks. Slawka do naszych potrzeb (ciasto w kawiarence, spotkania dyskusyjne i modlitewne, wieczory filmowe, ognisko, cotygodniowy Biuletyn z Ewangelia po polsku i holendersku oraz intencjami mszalnymi i slowem na niedziele itepe). Osobiscie uwazam, ze byly to dobre sprawy i mozna nad nimi pomyslec i kto wie, moze przywrocic do zycia.
I prosze bez oskarzen jeden na drugiego!!! |
_________________ „Dobrze jest zakończyć swoją podróż do celu, ale w końcowym rozliczeniu to właśnie podróż ma znaczenie” Ursula Le Guin |
|
|
|
|
Norbert
Gaduła
Dołączył: 22 Wrz 2006 Posty: 140
|
Wysłany: Wto Sty 23, 2007 10:01 pm
|
|
|
Tak M.ina
To wszystko było dobre i piękne i to wszystko się dopiero teraz docenia co się straciło i komu można podziękować, jest tylko dwóch łobuzów i to trzeba powiedzieć jasno , Ks.Trypuć i ks.Stefan.
Teraz nawołuje do jedności.Walka na czas i o przetrwanie, najpierw należy się merytorium, wyjaśnienia i oczyszczenie ks.Bartka a pózniej możemy mówić o jedności.On już się pogodził z tym "świnstwem" co mu podłożono, co nie oznacza ,że za błędy przełożonych mają cierpieć parafianie.My stojąc bezczynnie ,zezwalamy im na dalsze manipulacje, pamiętajcie ryba psuje się od głowy, więc głowy się obcina 1-e. Ja chcę poznać odpowiedż i prawdę ,dlaczego wszystkie działania Polonijne przy tym kościele zostały zamnknięte ,zablokowane zaraz po przyjściu nowego proboszcza a nawet wcześniej, [b]Ks.Stefan ułożył karty,[/b] tylko pytanie jak długo ta układanka będzie mu wychodzić.Chcę wiedzieć również dlaczego ks.Trypuć mnie Norberta w prywatnych polemikach ,kojarzył z AA i postąpił tak jak postąpił. zrobił mi tym przysługę, bo teraz bynajmniej może mnie tylko kojarzyć jako Norberta.
My wierni mamy dawać świadectwo wiary ,dostając od góry złe przykłady, Rygor i podrzędnośc w jedną stronę , czyli najpierw ksiądz, a my mu podwładni ,bezwgłędu czy sieje dobre ziarno ,czy złe. |
|
|
|
|
Norbert
Gaduła
Dołączył: 22 Wrz 2006 Posty: 140
|
Wysłany: Śro Sty 24, 2007 9:33 pm
|
|
|
Księże Stefanie dlaczego milczysz, dlaczego pozwalasz na takie działania ks.Trypucia, Twoje milczenie oznacza ,że to wszystko Twoja zasługa,że razem dążycie do " Wyrugowania Polskości" ,że w Rotterdamie wszystko upadło została budowla kościoła i zbłąkane owieczki ,tym co robi ks.Trypuć sieje nienawiść,zło,krzywdę i chamstwo.Czy uważasz ,że Twoje decyzje i zachowania są zawsze idealne - to pomyliłeś stanowiska, powineneś zająć miejsce pana Boga.Dla mnie nigdy nie będziesz wielebny, tylko sprawcą wydarzeń i winowajcą, potrafię zrozumieć i wybaczać ,ale to wymaga działań obu stron ,a nie bezczynnie siedzieć i czekać na litość ,może ten zły czas minie , przyjdą dobre dni,ja w to wierzę:
Wszystko ma swój czas i wyznaczona jest godzina na wszystkie sprawy pod niebem.
Jest czas rodzenia i czas umierania
Czas sadzenia i wyrywania,tego co zasadzono ( Wyście razem z ks.Trypuciem wyrwali już wszystko ,co zasadził ks.Bartek)
Czas zabijania i czas leczenia
czas burzenia i czas budowania
Czas rozdzierania i czas zszywania
Czas miłowania i czas nienawiści
Czas wojny i czas spokoju.
Zarówno sprawiedliwego jak i bezbożnego będzie sądził Bóg
na każdą bowiem sprawę i na każdy czyn jest czas wyznaczony |
|
|
|
|
Norbert
Gaduła
Dołączył: 22 Wrz 2006 Posty: 140
|
Wysłany: Czw Lut 22, 2007 4:45 pm
|
|
|
Witam.
W ostatnia sobote bylem wieczorem ,przy Kosciele w Roterdamie ,pozna godzina ok 19-ej ,oczywiscie przejazdem ,stanalem na chwile , strasznie cicho, przerazliwe echo gluchej ciszy,nic sie nie dzieje ,kosciol zamkniety na cztery spusty - umarlo tam wieczorne zycie Poloni przy tym kosciele |
|
|
|
|
UP
Poczatkujacy
Dołączył: 06 Lut 2007 Posty: 23
|
Wysłany: Pią Mar 02, 2007 9:00 am
|
|
|
"Nie lekajcie sie" - przeciez pamietamy
Przeczytajcie "Swiadectwo" Kardynala Stanislawa Dziwisza. Mozna w tej ksiazce znalezc odpowiedzi na dreczace Was i dajace sie odczuc w waszych wypowiedziach powyzej watpliwosci, zlosc i strach. Pozdrawiam |
|
|
|
|
Norbert
Gaduła
Dołączył: 22 Wrz 2006 Posty: 140
|
Wysłany: Nie Mar 25, 2007 8:21 pm
|
|
|
Uff............ jak głucho, i ciemno wczoraj tam było. Twierdzo Rotterdamska Ty żyjesz?????
Lenistwo i obojętnośc buduje fotecę -to widać i czuć. |
|
|
|
|
mojaholandia
Gaduła
Dołączył: 18 Mar 2007 Posty: 103 Skąd: Bergen op Zoom
|
Wysłany: Nie Mar 25, 2007 9:26 pm
|
|
|
Bylam w tym kosciele raz, kilka lat temu.
Bo chodze do parafi ktora jest blizej na poludniu Holandii.
I zal czytac, ze teraz sie wszystko zmienilo na gorsze....
Co sie tam porobilo...????
Okropienstwo... |
_________________ <b>Pozdrawiam serdecznie
Monika herbu przypalony racuszek
czyli belferka z Bergen op Zoom
</b> |
|
|
|
|
Norbert
Gaduła
Dołączył: 22 Wrz 2006 Posty: 140
|
Wysłany: Nie Mar 25, 2007 9:40 pm
|
|
|
Nie chcę się już więcej wypowiadać w tej kwestii,poprostu tu Polonia pokazała swoja obojętność i co jest im bliższe sercu |
|
|
|
|
Gaby
Nieśmiały użytkownik
Dołączył: 26 Lis 2006 Posty: 56 Skąd: Spijkenisse
|
Wysłany: Czw Mar 29, 2007 12:01 pm
|
|
|
Mialam przyjemnosc rozmawiac z Naszym nowym ksiedzem kilka razy. I naprawde jestem mile zaskoczona! Na poczatku tak jak wiekszosc podchodzilam do tego emocjonalnie, bo ks. Bartek tyle lat byl z Nami, doprowadzil mojego synka do Komunii, drugiego ochrzcil! Ale nie wolno skreslac z tego powodu innych ludzi. Nalezy emocje opanowac i dac szanse temu ksiedzu. Jemu nie jest latwo..On tu jest sam, a My jestesmy w grupie! Niestety ksiadz to taki zawod gdzie zawsze jest w drodze, to misja. Raz jest tu, raz tam...musimy sie z tym pogodzic! A ze teraz nie ma biblioteki? Kochani nawet jak ona byla to zawsze byla zamknieta...malo kto z niej korzystal! Dajcie szanse temu ksiedzu! |
_________________
|
|
|
|
|
Norbert
Gaduła
Dołączył: 22 Wrz 2006 Posty: 140
|
Wysłany: Czw Mar 29, 2007 7:53 pm
|
|
|
A przedstawiłaś mu się jako Gaby i ,że występujesz na forum i zgadzałaś się z tym co ja piszę.
Piszesz ,że on jest sam, że jest w porządku ,że to i tam to, masz rację jest okej w tej chwili, ale zamykając kościół na wszystkie spusty dosłownie można tylko oczekiwać ,że zostaje się po rytuale mszy św. i kawie w niedzielę ' Pustelnikiem"Ks.Bartek nie żalił się ,że jest sam,lub samotny.Ludzie byli koło niego , a on koło nich, brakowało mu czasu na jego prywatne życie.
Dla mnie Kościół w Rotterdamie umarł, pozostał tylko smutek i żal, to co się tam działo dobrego, to już historia, dobrze ,że jest jeszcze msza św.że jest pełny kościół i napewno dobra taca, to jest najważniejsze w dzisiejszym kościele, materia się liczy ,a nie duch i to jest to zło ,które widzę,dlatego po całym tym emocjonalnym sporze w sprawie Rotterdamskiego kościoła moja chęć przebywania w murach kościelnych jest zniechęcona. Brak zaufania do kapłana skłania mnie do takiej refleksji. Powiem szczerze ,że przymierzam się do pobliskiego Utrechtu ,ale mam wachania i o tych moich słabościach rozmawiam z moim Bogiem i czuję Jego obecność przy mnie wszędzie, więc czy tak naprawdę poczuję Go w domu Bożym? gdzie jednak.......................... |
|
|
|
|
Gaby
Nieśmiały użytkownik
Dołączył: 26 Lis 2006 Posty: 56 Skąd: Spijkenisse
|
Wysłany: Czw Mar 29, 2007 8:04 pm
|
|
|
Norbert to nie jest tak,ze jak raz z Nim porozmawialam to juz Go wielbie i padam przed Nim na kolana! Ale wiesz...Zal mi tego co bylo, tych spotkan, tej muzyki i radosci w Kosciele! Tylko wiesz, moze na to by to wszystko wrocilo trzeba czasu..dajmy temu ksiedzu czas! |
_________________
|
|
|
|
|
Norbert
Gaduła
Dołączył: 22 Wrz 2006 Posty: 140
|
Wysłany: Czw Mar 29, 2007 8:27 pm
|
|
|
Gaby na co dawać czas ,to wszystko mogło działać od razu, wystarczyły by ,tylko dobre chęci przejęcia tego od ks. Bartka,przez nowego księdza,a nie wyrzucanie i blokowanie wszystkiego.Można było coś zmienić ,skorygować ,a nie likwidować, a takie zachowanie przejawem egoizmu jest.Ja do dzisiaj nie potrafię wybaczyć tego ,że wyrzucił nas z kościoła, w tym przypadku idę śladem ks.Trypucia i ' "oko za oko ,ząb za ząb"tym bardziej ,że desperacki czyn zrobił duchowny, zaatakował mnie w plecy licząc ,że mnie uszkodzi.Wyrzucając nas z kościoła odmówił pomocy chorym -tak postępuje nowoczesny kapłan?.Mam wolną wolę i wolny umysł i na dzień dzisiejszy nie wybaczam mu tego, takie jest moje prawo i moja decyzja i z tym grzechem będziemy oboje szli przez życie ,jak długo?.............[/b] |
Ostatnio zmieniony przez Norbert Czw Mar 29, 2007 8:32 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Gaby
Nieśmiały użytkownik
Dołączył: 26 Lis 2006 Posty: 56 Skąd: Spijkenisse
|
Wysłany: Czw Mar 29, 2007 8:31 pm
|
|
|
Norbert w tej kwesti jestem z Toba..Bo wiesz biblioteka to bibiloteka, bardzo amlo osob z niej korzystalo....chyba tylko Ja-hehehehe. Ale to,ze Was wyrzucil z Kosciola to nie dziala na Jego korzysc. W Polsce kluby AA dzialaja przy parafiach, w moim rodzinnym miescie ksiadz bezplatnie udostepnil sale dla chetnych, maja jedynie oplacic prad, z ktorego korzystaja! Ech szkoda gadac..nie powinie Was wyrzucac..wrecz przeciewnie to z Jego strony powinniscie oczekiwac wsparcia...Przykro mi ,ze tak sie stalo jak sie stalo! |
_________________
|
|
|
|
|
M.ina
Nieśmiały użytkownik
Dołączył: 10 Gru 2006 Posty: 64
|
Wysłany: Wto Kwi 10, 2007 9:11 pm
|
|
|
Ja tez mysle, ze to nie bylo dobre zagranie ze strony ksiedza Slawka, ze wyruzcil AA z domu parafialnego.
Ciagle tez sie zastanawiam, czy i kiedy ks. przygotuje pomieszczenie na biblioteke, bo uwazam, ze jest to potrzebna rzecz.
Poza tym nie tylko nam nie bylo brak do nowego ksiedza dystansu i zalu, lecz ks. Slawek tez nie swiecil dobrym przykladem, ale to juz bylo...
Jednak nie zgadzam sie z Toba Norbercie, ze kosciol w Rotterdamie umarl. Takiemu przedstawianiu przez Ciebie sprawy mowie stanowcze NIE.
Jezeli umarl, to w Twoim sercu!
Dla mnie nie umarl, bo nadal jest ogrom ludzi angazujacych sie w zycie tego Kosciola, tworzacych, pomagajacych, uczacych, myslacych, modlacych sie spiewajacych! Jest inaczej. Przeciez to oczywiste. Zmienilo sie, bo widocznie musialo, ale nie wykluczaj tych wszystkich ludzi, ktorzy sie angazuja nadal lub dopiero zaczeli, albo w ogole tych ktorzy chodza do kosciola na msze swieta, bo kazdy z nich wkladajac jakas czastke siebie tworzy ten Kosciol i Wspolnote, ze ktorej sie spotykamy! To jest wlasnie istota zywego Kosciola, wiec nie mow,ze umarl. Ciebie chyba akurat nie ma w nim w momencie, w ktorym tetni zyciem! |
_________________ „Dobrze jest zakończyć swoją podróż do celu, ale w końcowym rozliczeniu to właśnie podróż ma znaczenie” Ursula Le Guin |
|
|
|
|
|
|