[baileys]

joshua, w NL nikt nie pracuje za darmo . Jesli masz na mysli vrijwilligers to oni to robia w sowarzyszeniach z wlasnej woli i nie jest to praca zarobkowa . Za ich trod dostaja zwrot zrobionych kosztow . I jest jest tez dodatkowo mozliwosc placenia dla vrijwilligers za ich prace cos okolo 1500 na rok .

[joshua]

500 euro na rok.
Nie zawsze są zwroty. Sprawdź w centralach
Tak w stowarzyszeniach, fundacjach, instytucjach i organizacjach. Na wielu różnorakich posadach. Czy to jest z własnej woli? Nie zawsze. Wiele osób jest kierowana z UWV do pracy jako wolontariusz (podwyższanie kwalifikacji, nowa możliwość zdobywania zawody itd.)
Oczywiście są tego pewne zalety - można się przekwalifikować, nawiązywać netwerk itd
To nie zmienia faktu, że jest to zwykła praca - gdyby nie wolontariat przyszłoby komu zapłacić za robotę.
Prace też są różne. Przeglądałaś? Są ciekawe i takie, których byś za kasę się nie podjęła. Bo kto naprzykład lubi sprzatac kible w klubie sportowym.

[baileys]

joshua, szkoda na czasu na jakie kolwiek konwersacje z toba . Prawo swoje a ty wiesz lepiej jak prawnicy i prawo . Ale dobra temat jest o nowych umowach w b.pracy a jak nie masz nic w tym temace konkretnego i potwierdznego prawem do powiedzenia to chyba bedzie najlepiej zebys sie nie udzielal.
Dalej zycze ci pieknego wieczorku i sukcesu w nauce jezyka i szukaniu pracy .

[ Dodano: Wto Maj 05, 2015 7:23 pm ]
W popnizszym linku jest wszystko wytlumaczone wzgledem zmian w prawie pracy ktore ma sie zmienic od 01-07-2015 . Wyjasnia to tez wiele nieporozumien co do zwolnien na tzw "6 miesieczne wakacje "
http://hetnieuwearbeidsrecht.nl/

[Panicelinka]

baileys,

Cytat:

szkoda na czasu na jakie kolwiek konwersacje z toba

Nie karm trolla !!

[GeraltRivia]

baileys,

Dzieki za linka!

(PW jeszcze dostaniesz, bede z kolega koerier rozmawial w ten weekend)

[joshua]

[baileys]

[wnt]

Holandia działa w nielogiczny sposób. Skraca zasiłki i jednocześnie zmienia prawo, ażeby pośrednictwa kombinowały i zwalniały ludzi. Gdzie tu sens?

[anuka]

Po jakimś czasie tu zajrzałem i co się okazuje? Znowu kilku głupio mądrych chwali się jak im to dobrze idzie, że mają kontrakty i ich żony itp. Ja podnoszę temat dotyczący 75 % tych moich rodaków (zameldowanych, a w większości nie zameldowanych) pracowników sezonowych! A nie kontraktowców (notabene wszyscy mamy kontrakty bo bez nich nie możesz pracować legalnie, ale sezonowcy mają inne, takie bez jakichkolwiek gwarancji) . Kontrakty na stałe to inna śpiewka! Więc tym pismakom radzę lansować się na innych forach. Na przykład pod tyt.: Jak to mi się udało w Holandii itp. Zaś inni wykłócają się tutaj o słówka. Piszą o tych z koroniami i zasiłkami. Sami zaś udzielają się na forach od rana i w nocy. Kiedy pracują?

[ Dodano: Czw Maj 28, 2015 3:07 pm ]
Jeszcze jedna ważna informacja. W tym van kopenie w umowach są klauzule, że jak podpiszesz umowę to musisz podjąć jakąkolwiek oferowaną przez nich pracę i w ekstra broszurce (przypominającej raczej kodeks karny) zobowiązujesz się do stałego kontaktu z nimi i pełnej dyspozycyjności! Reasumując, jeśli skończy się praca i siedzisz w domu to i tak nie możesz szukać roboty, bo masz z nimi kontrakt na kolejnych kilkanaście miesięcy, a nie znasz dnia ani godziny kiedy zadzwonią i rzucą cię nie wiadomo gdzie i na ile. A jak nie odbierzesz telefonu to dyscyplinarka?
Jest też jeszcze jeden problem, który dotyczy wszystkich biur. Szukają ludzi z doświadczeniem. Czym dłuższe tym niekoniecznie dobre dla nich! Okazuje się, że takich się nie opłaca zatrudniać, bo oni mają minimalnie wyższą stawki na godzinę, a jeśli pracowali w ostatnich 12 miesiącach w tym samym sektorze np. szklarniowym to podpisując umowę z nowym pracodawcą (działającym także np. w sektorze szklarniowym) obligatoryjnie należy się im minimum ta sama stawka lub wyższa. Te parę centów to już dla nich wielki wydatek i problem!
Nagminny jest też warunek, że jak masz własne mieszkanie to masz mieszkać nie dalej jak 10 km. Bo jeśli nie, to wtedy muszą ci dopłacać do km. Jeśli jeszcze robisz u nich za transport ich własnych pracowników to masz szanse coś wynegocjować. Wtedy w bonusie robisz sobie ekstra km i masz wieczne brudne i śmierdzące potem auto ;)

[GeraltRivia]

anuka,

Według mnie to forum "Polacy w Holandii", a nie tylko "Tymczasowych Pracowników Polskich w Holandii"

[anuka]

[Tomczita]

Holandia to "dziki zachód" lub Afryka jeśli chodzi o umowy o pracę.Z roku na rok jest coraz gorzej.WYZYSK do maksimum za jak najniższe wynagrodzenie bez możliwości otrzymania wypracowanego zasiłku.Prawo wprowadza się dla potrzeb pracodawców a nie pracowników.Polacy to wymarzona tania siła robocza.Biegają,rywalizują miedzy sobą o "uznanie Holenderskiego Pana". Większość z NAS jest w wieku produkcyjnym czyli najbardziej wydajnym.Oni to wykorzystują wyśmienicie.Holandia jako jedna z ostatnich zniosła niewolnictwo.Pewne nawyki im zostały a Mikołaj ma swego Czarnego Piotrusia
Polecam wszystkim film "Hoe duur was de suiker" https://www.youtube.com/watch?v=RmPYNp4dECo oraz "HEBAN" Kapuścińskiego.

[zmazany]

Tomczita podpisuje się pod tym co napisałeś cała prawda ostatnio zrobiła się moda na zatrudnianie osób w roczniku 1996-1997-1998 stawki od 6 euro do 9 śmiech na sali plus odliczyć ubezpieczenie i koszty zamieszkania czyli wychodzi jakieś 150e tygodniowo sam pracuję teraz w firmie gdzie zaczeli wymieniać starszych na młodszych jednym słowem gorzej jak w przedszkolu przepychanka bo norma goni (Albert Heij) przyjechali się zabawić a takie Adecco sie cieszy że mają tanią siłe roboczą ....

[szczepan358]

[baileys]