NIEDZIELA.NL
FAQ   Grupy  Rejestracja  Zaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
2,5 latki do szkoly !!!
Autor Wiadomość
agnieszka01 
Nieśmiały użytkownik
agnieszka01

Dołączyła: 17 Sty 2008
Posty: 54
Wysłany: Czw Kwi 24, 2008 11:23 am   2,5 latki do szkoly !!!

Witam ! Jakis czas temu czytalam w holenderskiej prasie o projekcie (ktory jest juz ponoc w bardzo zaawansowanej fazie), azeby dzieci w Holandii rozpoczynaly swoja edukacje szkolna, nie jak w tej chwili w wieku 4 lat, ale w wieku 2,5 lat !!! Dotyczy to ponoc tylko dzieci dwujezycznych, a wiec naszych dzieciaczkow! Pierwsze 2,5 letnie maluchy mialyby pojsc do szkoly juz w 2011 roku. Co o tym sadzicie? Ja nie tylko jestem zniesmaczona tym pomyslem, ale wrecz zdruzgotana.
_________________
agnieszka01
 
 
aneta*** 
Poczatkujacy

Dołączyła: 31 Sty 2008
Posty: 26
Skąd: Den-Haag
Wysłany: Czw Kwi 24, 2008 12:15 pm   

Nic o tym nie slyszalam,ale mowisz ze czytalas o tym to moze tak bedzie.
 
 
wiolka2 
Gaduła


Wiek: 56
Dołączyła: 20 Lut 2008
Posty: 136
Wysłany: Czw Kwi 24, 2008 12:32 pm   

uwazam ze to idiotyczny pomysl. Tak male dzieci czasami jeszcze nie potrafia same sie zalatwic a co dopiero uczyc. Przede wszystkim potrzebuja naszej obecnosci zabawy i watpie czy beda potrafily skupic sie na nauce. Skad sie biora tak glupie pomysly ? Moze wymysla je ktos kto nie ma dzieci ?
_________________
wiolka
 
 
Hera 
MODERATOR
Hera


Pomogła: 8 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 11 Maj 2007
Posty: 952
Wysłany: Czw Kwi 24, 2008 12:45 pm   

Dziewczyny, wyluzujcie.
Wy jesteście z pokolenia które nie zna żłobków, instytucji w których zostawiało się dziecko - czasem nawet niespełna roczne - bo rodzice po macierzyńskim musieli (lub chcieli) wracać do pracy. Ja niestety nie doświadczyłam tego typu instytucji na własnej skórze, ale wielu moich znajomych tak.
Wydaje mi się że fakt obowiązku szkolnego dla 2,5 latka to tak naprawdę nie jest szkoła w pełnym tego słowa znaczeniu ale właśnie coś pośredniego pomiędzy żłobkiem a przedszkolem.

Moje dzieci zaczęły chodzić do przedszkola kiedy ukończyły 3 latka (mówię tu o polskim przedszkolu, ponieważ w Holandii są od 3 tygodni). W najmłodszej grupie 3 i 4 latków zdarzały się jeszcze dzieci których matki nie nauczyły załatwiania się do ubikacji(!!) oraz takie które niepotrafiły pić z kubeczka i do przedszkola przychodziły z butelką lub wręcz smoczkiem.
Dla mnie to horror!!!

Może tu wcale nie chodzi więc o "obowiązek szklony" czyli naukę czytania czy pisania ale właśnie o naukę samodzielności, zaradności, o możliwość podjęcia pracy przez matkę.

Rozumiem wasze obawy. Moja córka przez miesiąc urzadzala w przedszkolu dantejskie sceny - ale tylko wtedy gdy ja bylam jeszcze w środku. Gdy tylko za mną zamykały się drzwi dziecko pędzilo do zabawek.

Nie róbmy z dzieci maminsynków!!!
_________________
Nigdy nie poddawaj się kiedy zgaśnie światło
Gdy cię walnie życia pięść
Nigdy nie poddawaj się dzisiaj nie jest łatwo
Jutro będzie lepszy dzień
 
 
elzunia
Gaduła

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 03 Paź 2007
Posty: 164
Wysłany: Czw Kwi 24, 2008 1:50 pm   

Aga a gdzie to dokladnie pisalo..kurza stopa nie spotkalam sie z takim projektem.
Moze tam nie chodzilo o zorganizowanie szkol dla Naszych dzieci od 2,5 roku zycia ino o to,ze dzieci dwujezyczne beda mialy pierwszenstwo w dostaniu sie np. do Peuterspeelzalen bez potrzeby czekania w kolejce kilka miesiecy. Z tym to jest naprawde ciezko bo Ja czekam od grudnia na list i nici- chyba sie nie doczekam. A slyszalam od opiekunki w tym "przedszkolu",ze maly moj powinien isc jak najszybciej ze wzgledu wlasnie jezykowych by jako 4 latek mial rowne szanse z malymi Holendrami. Moze w tym artykule o to chodzilo?
 
 
aneta*** 
Poczatkujacy

Dołączyła: 31 Sty 2008
Posty: 26
Skąd: Den-Haag
Wysłany: Czw Kwi 24, 2008 2:04 pm   

a gdzie jest polskie przeczkole w hadze wie ktos??
 
 
elzunia
Gaduła

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 03 Paź 2007
Posty: 164
Wysłany: Czw Kwi 24, 2008 2:11 pm   

Przedszkole Polsko-Holenderskie w Hadze
adres: Vaillantlaan 14 (centrum), Den Haag
:039:
Ostatnio zmieniony przez elzunia Czw Kwi 24, 2008 2:11 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
aneta*** 
Poczatkujacy

Dołączyła: 31 Sty 2008
Posty: 26
Skąd: Den-Haag
Wysłany: Czw Kwi 24, 2008 2:21 pm   

dziekuje i pozdrawiam
 
 
agnieszka01 
Nieśmiały użytkownik
agnieszka01

Dołączyła: 17 Sty 2008
Posty: 54
Wysłany: Czw Kwi 24, 2008 2:30 pm   

Kochane, bylo to jakies 2, 3 miesiace temu, chyba w Dagblad Noorden. artykul byl zatytulowany ,,2,5-latki do szkoly"'. Wyraznie podkreslono, ze bedzie ten obowiazek, podkreslam obowiazek, dotyczyl dzieci z rodzin dwujezycznych, ktore maja zaleglosci w mowieniu po holendersku (przy czym bylo wspomniane, ze miejscem do oceny znajomosci jezyka beda biura konsultacyjne). Paranoja, bo wiele dwuipollatkow jeszcze malo lub niewiele mowi, nie mowiac juz o innych wspomnianych przez was rzeczach typu siusianie w pampresy itp. Moje dziewczynki wprawdzie juz mowily dobrze (ale w tym wieku jeszcze tylko po polsku mimo, ze maz jest Holendrem). Zalezalo mi, by przed pojciem do przedszkola (gdy mialy nieco ponad 3 latka) mowily bardzo dobrze po polsku, by pozniej nie mialy z tym problemu. Wiedzialam, ze holenderskiego sie i tak naucza i sie nie mylilam. Poza tym 2,5 roku, na milosc boska, ja prawie tyle karmilam je piersia (2lata 4 miesiace). Moze to i bedzie w formie zabawy itd, ale bedzie to obowiazkowe i na pewno nie 2 czy 2,5 godzinki jak przedszkole. Moja mala ma teraz prawie 4 latka i za chwile musi isc do szkoly, co uwazam zdecydowanie za wczesnie. Rano, do 12.00, ok, ale po poludniu z doswiadczenia wiem, ze dzieci niechetnie chodza, sa w tym wieku po prostu juz zmeczone. A taki 2,5 latek????? Zamierzeniem rzadu jest by wszystkie kobiety szly do pracy, a dzieciaki, jako ta kula u nogi - buch do szkoly i po klopocie!!!!
Zastanawialismy sie z mezem nad trzecia pociecha, ale po tym co tam przeczytalam, po prostu boje sie, ze nie podolam takiemu wyzwaniu !

[ Dodano: Czw Kwi 24, 2008 2:42 pm ]
aha, czytalam to nie 2, 3 miesiace temu, a jakos chyba na poczatku marca
_________________
agnieszka01
 
 
elzunia
Gaduła

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 03 Paź 2007
Posty: 164
Wysłany: Czw Kwi 24, 2008 2:48 pm   

Z Nami to nie przejdzie bo Bzik o 13 kladzie sie spac wiec nie ma jak wracac do szkoly po lunchu hehhe. Wstaje okolo 15-wiec sami widzicie... Nie wiem ale sie nie zgodze. Do 12-stej ok. ale i tak trzeba byloby brzdaca zaprowadzic na 8.30-moj wtedy jeszcze "zoltko" wciaga i kasze pije wiec nie w glowie Mu wychodne hehhe.no nie wiem...mniejmy nadzieje ze nie wejdzie ta paranoja. W sumie tu mi zaciaga troche dyskryminacja, bo gdyby nie trzeba bylo czekac miesiacami na miejsce w Peuterspeelzalen (pewnie wyjdzie tak,ze zamiast od 2 roku zycia to On pojdzie od 3 roku zycia) to nie mialby zadnych problemow z jezykiem. Dzieci ucza sie szybko i chetnie. Moj mowi i po Polsku i Holendersku-ze czasem komukolwiek trudno Go zrozumiec i gdyby nie mimika i gestykulacja byloby ciezko hehhe..

[ Dodano: Czw Kwi 24, 2008 3:56 pm ]
Wpadlam na pomysl. Gdyby mi Bzika nie przyjeli to sie zapisalam do biura w Naszej miejscowosci i zapytalam sie o gastouder...Taka wykwalifikowana osoba ma pod opieka kilkoro dzieci- najczesciej u siebie . Tam bedzie mial kontakt z malymi holendrami- 2 godziny dziennie. Mysle ,ze bedzie zadowolony.Nauczy sie fajnie jezyka a Ja za ten czas pranie rozwiesze i obiadek smaczny ugotuje! Takie mini prywatne przedszkole hehhe
 
 
agnieszka01 
Nieśmiały użytkownik
agnieszka01

Dołączyła: 17 Sty 2008
Posty: 54
Wysłany: Czw Kwi 24, 2008 3:47 pm   

...no jesli tylko da sie w razie czego ,,nie zgodzic"'. Z ich tutejszymi przepisami, biurokracja itd. nie bedzie latwo powiedziec nie, jesli przepis - nie daj boze wejdzie w zycie i faktycznie bedzie to obowiazkowe. Poza tym, ja tu tez czuje jawna dyskryminacje. Wydaje mi sie, ze jest to skierowane dokladnie w Polakow, bo jest nas tutaj coraz wiecej i po prostu nie daja sobie rady. W ich poukladanym co do minuty zyciu powkradaly sie nagle pagorki, dla nich nie do przeskoczenia. No wiec kilku udajacych madrych probuje po raz kolejny troche nam dokopac. Moim zdaniem warto na ten temat mowic, bo jesli, o zgrozo mialoby to wejsc w zycie, to lepiej zawczasu zrobic wszystko by ten poroniony pomysl im wyperswadowac.
_________________
agnieszka01
 
 
wiolka2 
Gaduła


Wiek: 56
Dołączyła: 20 Lut 2008
Posty: 136
Wysłany: Czw Kwi 24, 2008 3:48 pm   

dla mnie to jest totalna bzdura. Moja siostra jest nauczycielka j. angielskiego i oprocz tego ze uczy w szkole ma zajecia w przedszkolu. Niestety nie wszystkie dzieci maja zdolnosci jezykowe a sa nieco starsze niz 2, 5 latki. Takie maluchy czesto bardzo slabo mowia i nie mozna porownywac obowiazku jako takiej nauki do zlobka. Uwazam ze 2,5 latki maja prawo do normalnego dziecinstwa a nie stresu zwiazanego z nauka. Nic na sile - jezeli maja zdolnosc przyswajania jezyka to sie go naucza a jezeli nie to tylko nabawia sie nerwicy. Jeszcze troche to zaraz po narodzinach trzeba bedzie gdzies dziecko zapisac bo bedzie szybciej.
_________________
wiolka
 
 
agnieszka01 
Nieśmiały użytkownik
agnieszka01

Dołączyła: 17 Sty 2008
Posty: 54
Wysłany: Czw Kwi 24, 2008 4:01 pm   

wiolka, zgadzam sie z toba w 100%, ale jesli okaze sie to prawda, to co my (mamy - Polki) zrobimy????
_________________
agnieszka01
 
 
wiolka2 
Gaduła


Wiek: 56
Dołączyła: 20 Lut 2008
Posty: 136
Wysłany: Czw Kwi 24, 2008 4:27 pm   

moze wymyslimy rownie durna uchwale dla malych holendrow ? Pozdrawiam a tak serio to nie wyobrazam sobie co to bedzie :031:
_________________
wiolka
 
 
linkus 
Poczatkujacy
linkus

Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 42
Wysłany: Czw Kwi 24, 2008 8:20 pm   

W wieku 2,5 lat do szkoly czy do polskiego odpowiednika zlobka ?
Bo to jest duza roznica.A w Polsce tez male dzieci chodza do zlobka :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group